Skocz do zawartości
guz

Poranne utyki i szary dym po uruchomieniu.

Rekomendowane odpowiedzi

brak wymiany wałka przy nowych szklankach tym się właśnie objawia.

 

Głowica po remoncie , wymiana szklanek , wałka , pompek i co tylko chcesz. Podciśnienie na vacum -0.8 - 1.0 na gruszce -0.6 i też puszcza mi codziennie bąki niebiesko szare i to duże ..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Głowica po remoncie , wymiana szklanek , wałka , pompek i co tylko chcesz. Podciśnienie na vacum -0.8 - 1.0 na gruszce -0.6 i też puszcza mi codziennie bąki niebiesko szare i to duże ..

Czujnik temp sprawdzony? Nie zaniża ci temp. i wtryski leją paliwem z niższych temperatur? Może ktoś grzebał w mapie rozruchowej i leją wtryski jak z wiadra - kolor wcale nie musi być czarny (nadmiar paliwa).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie wcześniej tego nie było :/ Po wymianie szklanek sie zaczęło

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pisząc poprzedniego posta, poczytałem jeszcze tu I ówdzie. I tak jak Kolego DEV14 piszesz mi również nie podobała się diagnoza a im bardziej się w to wgłębiałem tym mocniej upewniałem się w swoim, dzisiaj po pracy, ściagnąłem węże z gory od intercoolera, cały dolot razem z egr.

 

Nie było takich osadów jak u użytkowników którzy pisali poradniki na forum, ale na ścianach dolotu I egra była może dwu milimetrowa warstwa nagaru olejowego. Początkowo skrobałem to śrubokrętem ale ostatecznie załatwiłem to karczerem. Tak samo reszte węży.

 

Co się tyczy odmy, zauważyłem że ścianki wężyka odmy są pokryte olejem I ścieka on na łopatki turbiny. Czytałem o wadzie konstrukcyjnej separatora oleju. I właśnie on według mnie jest głównym podejrzanym. Na wąż odmy założyłem korek butelki, zakleiłem taśmą. Żeby nie łapał lewego powietrza. A na odme założyłem drugi wąż I dałem go do butelki. Zrobie około trzech tyś i będę sprawdzał teraz dolot oraz egr w celu całkowitego wykluczenia turbiny. Jeśli faktycznie winna będzie odma, raczej nową pokrywę kupie. Czy to załatwi problem? Czytałem że ten separator oleju jest nie wymienny I nie da się go wyczyścić więc jedynym wyjściem jest wymiana na nowy element. Prawda to?

 

Po odpaleniu auto zaczęło dymić lekko. Nie były to jakieś wielkie kłęby dymu, przejechałem się dynamicznie jakieś 10 km I przestał kopcić. Podejrzewam że resztki oleju dopalał. Jak ściągnąłem kolektor dolotowy, te otwory w bloku też przetarłem, dużo oleju z nich wygrzebałem I możliwe że popchałem go troche. Po przejażdzce sprawdziłęm zbiorniczek I kilka kropelek oleju już tam było z odmy. Nie jestem pewien ile w tym wężu powinno być tego oleju, I ile powinno się go skraplać do pojemniczka. Oleju nie ubywa mi na bagnecie. Przebieg 190 tyś, autentyczny. Nawet, zawiecha oryginalna.

 

Acha, sprawdziłem przy okazji (nie wiem czy dobrze) luz na wirniku w turbinie. Tam gdzie wchodzi ten gruby wąż, poruszałem nim góra dół, na boki, popchałem go, próbowałem delikatnie pociągnąć, I nie miał najmniejszego luzu. Czy to w tym miejscu sprawdza się turbine?

Edytowane przez Bashful

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

turbo jak luzów nie ma i brak śladów na wirników ciał obcych ( wżery łopatki ubite/uszczerbione itp) oraz brak luzów to turbo będzie dobre, wymiana pokrywy pomóc może na 10-15 k km. potem znów odma zacznie pluć, najprościej to pod auto i tyle. Jak wsadziłeś w butelkę to dziury chyba nie zapomniałeś zrobić by "dymek" uchodził z niej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie to użyłem pojemniczka po tabletkach, takiego dużego. W korku zrobiłem kwadratową dziure gdzie wsadziłem węża I jest szczelina przez którą sobie powietrze ucieka. Jest raczej dość duża. Czy to normalne że po 10 km jest kilka kropelek które już tam się zebrało?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
U mnie wcześniej tego nie było :/ Po wymianie szklanek sie zaczęło

 

pompa wstępna była ruszana przy wymianie? możliwe że ostatni mostek nie przylega do niej dokładnie i się zapowietrza lub uszczelka pod nią do wymiany, lepiej zapytaj mechanika czy wstawił ci szlkanki od vp czy pd

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
pompa wstępna była ruszana przy wymianie? możliwe że ostatni mostek nie przylega do niej dokładnie i się zapowietrza lub uszczelka pod nią do wymiany, lepiej zapytaj mechanika czy wstawił ci szlkanki od vp czy pd

To dziś zrobię, ew niech wymienia od nowa. FAkturę od niego mam na to. Co do uszczelki pod pompą, to spróbowac dokręcić pompe?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jeśli jest dokręcona to bardziej jej nie dokręcisz jak już "siadła"jeśli już to wymiana uszczelek jeśli tam się "poci" przy wymianie zobaczysz czy ostatni mostek wałka jest zamocowany na równo z końcem głowicy, szklanki dla vp/pd różnią się nie tylko ceną do pd są mocniejsze czernione więcej możesz poczytać tutaj: http://motofocus.pl/nowosci/2195/wazna-wskazowka-do-montazu-hydraulicznych-popychaczy-zaworow

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie napiszę tu posta jeszcze raz.

Mam problem z porannym odpalaniem, silnik kreci kreci i kreci i dopiero po 5-10 sekundach odpala (raz wogole nie chcial przy temperaturze 9 stopni) i zostawia pokazna ilosc jasnego dymu.

Wrzuce tu znowu filmik przykladowy z porannego odpalania:

 

 

Pojechalem ostatnio do mechanika, ktory na dzien dobry sprawdzil swiece, powiedzial ze sa OK.

Pozniej sprawdzal, czy przy wlaczeniu zaplonu swiece dostają prąd. Nie dostają.

 

Oprocz tego, ze chcialbym zebyscie mi Panowie podpowiedzieli co moze byc przyczyna takiego odpalania, chcialbym wiedziec, czy przy temperaturze powiedzmy 20 stopni swiece powinny sie grzac po wlaczeniu zaplonu? Bo owy mechanik postawil teze, ze problem z odpalaniem jest przez to, ze swiece nie dostaja pradu i nie grzeja. Prosze, pomozcie bo temperatury rano coraz nizsze, nie mowiac nawet o tym ze niedlugo zima.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

swiece w takiej temp. nie są kompletnie istotne ,układ się zapowietrza albo dostaje lewe powietrze, czyli sprawdzić układ zasilania paliwem nic innego

Edytowane przez dev14

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie chce sie wladowac w niepotrzebne koszty, w zwiazku z tym, czy jest jakis patent na sprawdzenie, czy pompa vacum jest na pewno do wymiany? I czy to ona jest odpowiedzialna na pewno za problemy z odpalaniem po dluzszym postoju? Ewentualnie jakies inne opcje warte sprawdzenia?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

auto postaw ostro przodem w dół jak będzie poprawa przy odpalaniu to idź tym tropem,

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A co do tematu świec, to powinny dostawac prąd na 'letnim' silniku przy temp. otoczenia kolo 20 stopni? Bo mechanik chce isc tropem swiec, ktore przy takich warunkach nie dostaja pradu i to wlasnie je obwinia...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
A co do tematu świec, to powinny dostawac prąd na 'letnim' silniku przy temp. otoczenia kolo 20 stopni? Bo mechanik chce isc tropem swiec, ktore przy takich warunkach nie dostaja pradu i to wlasnie je obwinia...

 

Witam,

co do uruchamiania świec przy temperaturach powyżej 5stopni są zdania podzielone. Jeszcze kilka dni temu też sądziłem, że w lato nie mają one żadnego znaczenia. Dlatego ignorowałem wymianę świec i borykałem się z kłopotami jak w temacie tego wątku. Dopiero na własnej skórze musiałem się przekonać, że świece uruchamiane są zawsze - niezależnie od temperatury otoczenia w moim samochodzie. Sprawdzałem, testowałem i tak jest - uruchamiają się zawsze (na dłużej bądź krócej w zależności od temperatury płynu chłodniczego). Wiem czytałem instrukcję pojazdu - tam wyraźnie jest zaznaczone, że układ podgrzewania komory spalania nie załącza się gdy temperatura otoczenia jest wyższa niż 5stopni. No ale co ja na to poradzę - może to zabieg uspokajający klientów. Nie mam pojęcia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale i tak sprawny diesel ma za przeproszeniem w d. świece w temp. plusowych. Można powiedzieć że śmiało można je odłączyć nawet :P. Ile razy czyta się że ktoś wymienił świece dopiero powyżej minus 10 stopni jak już gorzej palił a miał 3 spalone itp. Od świec jest przekaźnik i sterowanie nimi poprzez ECU w zależności od temp. podawanej z czujnika zatem mogą się wyłączyć na chwilkę ale nie tak jak zimą i na pewno nie mają wpływu na uruchomienie auta,

 

Co do mechanika poradź ( obowiązkowo) mu by odpiął wtyczkę od czujnika g62 i wtedy sprawdził czy podaje napięcie odpięcie czujnika powoduje że ECU myśli że jest -20 stopni czy jakoś tak i grzeje ~10 sekund świece. Jak napięcie się pojawi zmień mechanika ... tylko uprzednio niech wykasuje błąd bo pokaże brak osprzętu czujnika g62 - po tym zabiegu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jesli grzeją powyżej 5 stopni to do sprawdzenia czujnik cieczy g62 jeden sprawdzasz vagcomem w silniku drugi w zegarach noże być uszkodzony jeden, temperatura może rosnąć nieliniowo np. przy temp 30 stopni nagle wskakuje na minusie lub cały czas zaniża temperaturę dla silnika a na zegarach pokazuje dobrą

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Panowie napiszę tu posta jeszcze raz.

Mam problem z porannym odpalaniem, silnik kreci kreci i kreci i dopiero po 5-10 sekundach odpala (raz wogole nie chcial przy temperaturze 9 stopni) i zostawia pokazna ilosc jasnego dymu.

Wrzuce tu znowu filmik przykladowy z porannego odpalania:

 

 

Pojechalem ostatnio do mechanika, ktory na dzien dobry sprawdzil swiece, powiedzial ze sa OK.

Pozniej sprawdzal, czy przy wlaczeniu zaplonu swiece dostają prąd. Nie dostają.

 

Oprocz tego, ze chcialbym zebyscie mi Panowie podpowiedzieli co moze byc przyczyna takiego odpalania, chcialbym wiedziec, czy przy temperaturze powiedzmy 20 stopni swiece powinny sie grzac po wlaczeniu zaplonu? Bo owy mechanik postawil teze, ze problem z odpalaniem jest przez to, ze swiece nie dostaja pradu i nie grzeja. Prosze, pomozcie bo temperatury rano coraz nizsze, nie mowiac nawet o tym ze niedlugo zima.

 

Tak jak dev14 pisze "swiece w takiej temp. nie są kompletnie istotne ,układ się zapowietrza albo dostaje lewe powietrze, czyli sprawdzić układ zasilania paliwem nic innego":P

 

Z mojej strony poproszę log BS 000, na zimnym MB 007 oraz MB 001 tylko nie uruchamiaj silnika ten log wykonaj tylko z przekręconym kluczykiem:P Było coś grzebane w nastawniku ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uuuu, widze fachowe informacje są potrzebne, niestety, albo i stety samochod dzis odstawilem do mechanika. Napisze jutro ci mi powiedzial i jak cos bedziemy myslec dalej. Aha, chyba czas kupic kabelek do diagnostyki.........

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kabelek warto oj warto kupić. Czekam na logi :hyhy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności