[Instrukcja] Naprawa błędu "Uszkodzony element grzejny ogrzewania dodatkowego - Z35"

[radekrp90]

Patrząc na na napięcie raczej był na uruchomionym silniku.

[radekrp90]

Znowu ja i moja grzałka

Wydaje mi się, że padła na amen ale jeszcze mam ostatnie pytanie.

Czy ktoś z Was ma może takową na wierzchu i może mi sprawdzić czy ma przejście na tym kondensatorze (na czerwono)?

Ja mimo iż wylutowałem elementy na jasno zielono nadal mam na polach lutowniczych tego kondensatora zwarcie.

Wylutowałem już nawet pozostałe rezystory pomiarowe i na każdym z nich jest to samo. Zwarcie na kondensatorach, więc stawiam na uszkodzenie w "zasilaczu".

 

Szukam już następnej, bo raczej tej nie odratuję ale jeśli ktoś ma jakiś pomysł to chętnie ją jeszcze pomęczę.

[Wolfe]

Mogę Ci jutro sprawdzić, mam gdzieś u siebie w gratach na wierzchu.

[radekrp90]

@Wolfe  Jak już ją będziesz mierzył - sprawdź jaka jest u ciebie oporność na grzałkach względem masy

Druga sprawa - odklejał ktoś z was płytkę od obudowy? Ja mam wrażenie, że zaraz pęknie a nie ma zamiaru się odkleić. Uprzedzając pytania - nie mam HotAira.

EDIT: Ogólnie tak - był błąd 00361 - 014 czyli uszkodzona. Polutowane, podłączone i to samo.

Wylutowałem większość elementów kluczowych (poza MOSFETami, które  jedynie na nowo zalałem cyną). Po wylutowaniu złącz grzałek zwarcie nie jest wykrywane.

Grzałka ma tak niską oporność, że miernik interpretuje to jako zwarcie (0.5 Ohm co wydaje mi się prawidłową wartością 3 x 13V^2/0.5 Ohm = ~1014W).

Wlutowałem ponownie rezystory, poprawiłem luty MOSFETów, wlutowałem gniazda na nowej cynie, przelałem topnikiem układy towarzyszące i podgrzałem cynę aby pewnie załapało gdyby były jakieś pęknięcia.

Umyłem w IPA.

Podłączyłem... znów błąd. Po chwili przeskoczyło na błąd "012". Skasowane, włączony output test na ekranie pokazało 51A i.... wywaliło 100A bezpiecznik

Na dziś koniec. Szukam chyba następnej Między wersjami C/D/E są jakieś różnice?

 

[radekrp90]

Ogólnie poddałem się

Znalazłem jeszcze jeden zimny lut - odkleiła się dioda (zabezpieczająca?).

Do tego MOSFET pierwszej sekcji (od strony przyłączy) ma chyba przebicie, bo nawet po odłączeniu nogi bramki i podaniu zasilania cała grzałka ciągnie 12A, a sam tranzystor się smaży.

[Wolfe]

W dniu 16.11.2020 o 22:58, radekrp90 napisał:

Ja mimo iż wylutowałem elementy na jasno zielono nadal mam na polach lutowniczych tego kondensatora zwarcie.

Jeżeli mówimy o tym w czerwonym kółku to też zwarcie, przy teście diody

W dniu 17.11.2020 o 06:54, radekrp90 napisał:

Jak już ją będziesz mierzył - sprawdź jaka jest u ciebie oporność na grzałkach względem masy

Przy ustawieniu miernika na 2000Ohm na mierniku skacze 300-400 masa względem każdej z 3 sekcji.

 

[radekrp90]

Ogólnie na napisałem ale wczoraj wpadła "nowa".

Oczywiście kupiona jako nieuszkodzona ale musiałem do niej zajrzeć. Nie wydziwiałem jednak, lekko zalałem topnikiem do SMD, przelutowałem z lekkim dodatkiem świeżej cyny rezystory, styki grzałek do PCB oraz diodę na wejściu. Więcej nic nie dotykałem.

Umyłem IPA i koniec. Czy wygląda to profesjonalnie nie mnie oceniać.

Działa.

Co do sprawdzania miejsc o jakie pytałem wcześniej - nie może być inaczej jeśli płytka jest w grzałce. Grzałki mają bardzo niską oporność i dlatego zawsze pokazuje zwarcie. Trzeba by ją wytargać, a moja siedziała tam mocno, że bałem się ją połamać. Starą będę reanimował ale raczej na zasadzie królika doświadczalnego. Może się uda uruchomić ale póki co nie mam do niej siły

[Mozyn90]

Mam taki problem że po połączeniu vcds z grzałką wychodzi  brak komunikacji 

Miał ktoś coś podobnego 

[kotarski88]

Witam wszystkich. Jestem po regeneracji mojej grzałki i wcześniej miałem wszystkim znany błąd, teraz już błędu żadnego nie mam jednak jak biorę odczyt wartości to jest tylko podane napięcie a, żadnych wartości amperach ani watach nie ma. Czy moja grzałka jest nadal uszkodzona mimo, iż nie ma błędów? Proszę o pomoc bo nie wiem czy ja zwracać czy zatrzymac

 

 

W dniu 20.01.2013 o 16:56, maystero napisał:

omiarów można przypuszczać że, jedna sekcja nie grzeje. Skoro grzałka pobiera: 51A z max 80A i wydaje z siebie 672W z max 1000W to widać, że grzeje tylko 2/3 (ok. 70%).

Problemem w tych elementach jest zastosowanie tzw. lutowia bezołowiowego. Jest on stosowany ze względów ekologicznych lecz wykazuje on znacznie m

 

[zima18]

Pokaż screena z odczytów.

[kotarski88]

11 godzin temu, zima18 napisał:

Pokaż screena z odczytów.

Ok. Moje odczyty po naprawie

Edytowane 17 Lutego 2021 przez kotarski88

[radekrp90]

Ale teraz tak, nagrzewa się czy nie?

Obstawiam problem jak u mnie w starej grzałce czyli uszkodzone MOSFETy. Ja nie odlutowałem MOSFETów bo mam za słabą lutownicę ale je da się sprawdzić samodzielnie.

W mojej starej grzałce na 99% to one powodowały problemy i przebicia, więc może i u Ciebie tęż jest podobnie.

[kotarski88]

19 minut temu, radekrp90 napisał:

Ale teraz tak, nagrzewa się czy nie?

Obstawiam problem jak u mnie w starej grzałce czyli uszkodzone MOSFETy. Ja nie odlutowałem MOSFETów bo mam za słabą lutownicę ale je da się sprawdzić samodzielnie.

W mojej starej grzałce na 99% to one powodowały problemy i przebicia, więc może i u Ciebie tęż jest podobnie.

Raczej się nagrzewa bo wczoraj jak podłączyłem to jeszcze było czuć klej jak załączyłem ogrzewanie. Przed naprawą miałem 52A a nic nie ruszałem tylko 3 rezystory lutowalem ale z tym nie miałem problemów, bo jeszcze mniejsze elementy lutuje i jest ok. Ale dzięki za wskazówkę. W wolnej chwili sprawdzę

Edytowane 17 Lutego 2021 przez kotarski88

[radekrp90]

A moja "nowa" znów padła... co za syf z tymi grzałkami. Jeden sezon i do remontu

[hag@rtus77]

Panowie

Ja też już od jakiegoś czasu walczę z tą grzałką. Panowie historia jest dość skąpa, kupiłem autko, nagrzewnica nie działała, choć była na wyposażeniu a nie dokładana.

Zgodnie z wcześniejszą instrukcją wyjęta, podgrzane rezystory (ale nie przelutowane) zaczęła działać, choć nie pełną mocą. Było tylko ok. 600W.

Nie napisałem wcześniej, ja mam grzałkę pod CAN.

Po jakimś czasie znów pojawił się błąd 014-element wadliwy czyli jest "kaput".

Wyjąłem, zawiozłem do kolegi elektronika, przelutował wszystkie rezystory na nowo. Podłączyłem. Błędu brak, ale...

Jak wywołuję test elementów wyk. zachowuje się jak na dołączonym filmiku. 

Skacze ON/OFF, skacze napięcie od 14,3 do zera i tak na okrągło, do pewnego czasu potem we wszystkich polach pokazuje 00000 00000 000000 i wyskakuje komunikat brak komunikacji ze sterownikiem.

Nie generuje to żadnego błędu, błędów brak. Choć raz wskoczył błąd, coś o usterce elektrycznej w obwodzie. Ale nie pojawia się już błąd 014 - element wadliwy.

Spotkał się ktoś z Was z takim zachowaniem podczas testowania? Co może być powodem takiego zachowania? Czy po prostu coś więcej siadło na tej nieszczęsnej płytce...  

[radekrp90]

I ja trochę odświeżę. Grzałka padła w zeszłym sezonie i w tym ponownie chciałem tam zajrzeć ale nie znajduję wady.

Błąd oczywiście 361-014 mimo że luty na rezystorach są ok. Co robię źle albo co jeszcze może powodować problemy? Coś jeszcze przelutować?