Passat7 Zgłoś #1 Napisano 28 Grudnia 2012 (edytowane) do usuniecia Edytowane 4 Marca 2014 przez Passat7 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Józefoo Zgłoś #2 Napisano 28 Grudnia 2012 A księgi wieczyste a zameldowanie, a sam fakt zamieszkania przez zasiedlenie, nie możesz przecież pójść do sąsiada i mieszkać 40 lat a on teraz mówi to moje ... a pierw go nie było poza tym nie można w okresie zimowym wyrzucić pod most nie zapewniając mu dachu nad głową. Co do prawa tego kraju to Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Passat7 Zgłoś #3 Napisano 28 Grudnia 2012 No właśnie też mi się zdaje ale dziś była rozprawa w sądzie i wyszło że mieszkaliśmy u sąsiada... A wszyscy tu są zameldowanii... A przez zasiedlenie to chyba aby ojca nie mogą wyrzucić? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Józefoo Zgłoś #4 Napisano 28 Grudnia 2012 Na razie nie mogą nikogo bo jest okres zimowy. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
pikopiko Zgłoś #5 Napisano 28 Grudnia 2012 (edytowane) Najpierw to wyrok musi się uprawomocnić. A to można trochę poprzeciągać. Wysyłasz więc pocztą (będzie dłużej) ostatniego (7) dnia od ogłoszenia wyroku wniosek o doręczenie jego odpisu wraz z uzasadnieniem. Sąd musi to napisać i wysłać (powiedzmy 2-4 tygodni). Jak przyjdzie to nie odbierasz, aż do czternastego dnia od 1. awiza, bo dopiero wtedy jest skutek doręczenia (obojętnie czy odbierzesz). Od odebrania masz 14 dni na wniesienie apelacji. Apelację możesz wysłać bez podpisu to sąd wezwie do uzupełnienia braku formalnego. I znowu odebranie ostatniego dnia, odesłanie ostatniego... Edytowane 28 Grudnia 2012 przez pikopiko Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
zdun_VW Zgłoś #6 Napisano 28 Grudnia 2012 Marcin, przykra sprawa, ale postępuj tak jak Piotr Ci radzi, a i najlepszym rowiązaniem w tej sytuacji było by pójść po poradę do prawnika, no chyba, że ktoś z forum zechce Ci na PW lub telefonicznie doradzać wiadomo, nie ma nic za darmo, ale jest o co walczyć Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
JACU6X6 Zgłoś #7 Napisano 28 Grudnia 2012 Tylko prawnik samemu nie wolno nic robić mówię z własnego doświadczenia. najpewniej wygra sprawę a jak nie to pociągnie ją ze dwadzieścia lat. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość levix Zgłoś #8 Napisano 28 Grudnia 2012 Poczytaj dobrze o zasiedzieniu (nie zasiedlenie) w złej wierze i dobrej wierze. Jeżeli mieszkaliście tam 40 lat to nawet zsiedzenie w złej wierze powinno tu przejść. Bez adwokata tutaj się nie obejdzie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Passat7 Zgłoś #9 Napisano 29 Grudnia 2012 To było tak że tu kiedyś mieszkał mojego dziadka brat no i mój ojciec się wyprowadził i przyszedł tu mieszkać i tu założył rodzinę a ta sąsiadka to jakaś rodzina no i po jego śmierci ziemia i wszystko było nie rozpisane było tego 11ha no i tak sobie i oni i my żyliśmy oni uprawiali sobie pole na tych ziemiach my nie bo nie było kogo więc oddaliśmy im dobrowolnie niech sobie uprawiają dla świętego spokoju... My aby czasem obok z lasu drzewa jak wzięliśmy to oni od razu na policję bo to niby ich a jak może być ich skoro nic nie było rozpisane no i nie dawno po tylu latach z gminy przyszło że będzie sprawa o podział tego wszystkiego no i sprawa była i podzielili im wszystko nam nic... Z mieszkaniem itd sobie człowiek poradzi ale najgorsze jest to że stracisz miejsce gdzie się wychowałeś... I co pod most tak o nas mogą wyrzucić...trochę to chore sąd powinien zrobić tak że skoro tu mieszkamy tyle to nam zostawić dom podwórko i to co mieliśmy do tej pory dać nam kawałek lasu i tyle nam więcej nic nie potrzeba a im dać to pole niech mają... I by było dobrze... Bo my nawet drogi do domu nie mamy samochód muszę u sąsiada zostawiać... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość levix Zgłoś #10 Napisano 29 Grudnia 2012 (edytowane) Nie czekaj tylko złóż w sądzie wniosek o odpis wyroku z jego pisemnym uzasadnieniem. Jak już to będziesz miał pozostaje Ci nic innego jak udać się do adwokata który zajmuje się sprawami cywilnymi. Adwokat za samą poradę pobiera jakieś tam opłaty... myślę że nie więcej jak 200 PLN. Zabulisz ale będziesz wiedział na czym stoisz. Za prowadzenie sprawy adwokat pobiera stałą opłatę i to jest jakoś procentowo od wartości sporu plus jakieś tam koszty dojazdu na poszczególne posiedzenia w sądzie. Myślę, że masz o co walczyć i warto poświęcić trochę kasy żeby nie wylądować pod mostem. Sam za bardzo nic nie zwojujesz. Konieczne tu będzie odwołanie od tego wyroku do Sądu Okręgowego. Edytowane 29 Grudnia 2012 przez levix Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
serek Zgłoś #11 Napisano 29 Grudnia 2012 Tutaj tylko prawnik może pomóc lub nie, za poważna sprawa na domysły i podpowiedzi z forum - może ktoś z kolegów mógłby polecić Marcinowi prawnika ? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Michal1980 Zgłoś #12 Napisano 29 Grudnia 2012 (edytowane) Nie chce mi sie sprawdzac, ale ciekaw jestem, czy ci, ktorzy dopatrywali sie strasznej tragedii w historii Tomnika (ktoremu osunieta ziemia skasowala Passata) nadal maja te sama definicje tragedii. Kolego Passat7, tutaj, w tym przapadku mozesz liczyc jedynie na slowa wspolczucia, ewentulanie namiar na jakiegos adwokata, bo wlasnie do niego powinniscie skierowac pierwsze kroki. Szukaj kogos, kto sie czyms takim zajmuje, a nie kogos, kto bierze wszystko. Ewentualnie dowiedz sie, gdzie u Ciebie w miescie przyjmuje jakis (juz bez konkretnej specjalizacji) adwokat, ktory zrobi Ci ogolny zarys sytuacji i opcji dzialania. Michał nie wprowadzaj zamętu i zbędnej dyskusji. Dla każdego słowo tragedia ma inny wymiar/ Łysy Edytowane 30 Grudnia 2012 przez Łysy Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
zdun_VW Zgłoś #13 Napisano 29 Grudnia 2012 Oczywiście. Moja definicja tragedii nie zmieniła się absolutnie. Naprawdę nie wiem po co cały czas dociekasz i poruszasz takie kwestie. Każdy ma swój rozum i myśli inaczej. To co spotkało Marcina, no tragedia, bo w pewnym momencie jest się w czarnej d..... i nie wiadomo co robić. Nie każdy ogarnia przepisy, terminy prawne. Jedno jest pewne. Bez wizyty u prawnika, bez pisania pism i kolejnych spraw w sądzie tu się nie obejdzie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Passat7 Zgłoś #14 Napisano 30 Grudnia 2012 Wiem właśnie... Jutro pojadę porozmawiam z rodzina co z tym dalej robimy... Tylko mnie nurtuje ten jej niby testament skąd nagle się wziął i dlaczego teraz skoro przez te 27lat jego trwania było wiele spraw w sądzie o różne sprawy to już dawno mogła to zrobić dlaczego teraz dopiero i testament do notariusza był wprowadzony 19 grudnia tego roku a przez 27lat leżał sobie u niej gdzieś schowany? Przecież chyba papier by się już zniszczył...napewno będziemy próbowali ten testament obalić jakoś... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
arturMD Zgłoś #15 Napisano 31 Grudnia 2012 Kolego testamentu jeżeli był sporządzony u notariusza nie podważysz.Natomiast nie moga cie wyrzucić z domu/mieszkania.Musiałbyś sie dobrowolnie wyprowadzić lub muszą ci dac lokum zastępcze.Zasiedzenie jest po 25 latach.Jeżeli jest tak jak mówisz to prawnicy juz zacieraja rączki-sprawe można ciągnąć kilkanaście lat. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Passat7 Zgłoś #16 Napisano 31 Grudnia 2012 A można taki testament sobie trzymać w domu? Nie powinien leżeć u notariusza? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
zdun_VW Zgłoś #17 Napisano 31 Grudnia 2012 Może nie będę wyrażał się za bardzo fachowo, ale czy ten testament jest poświadczony notarialnie ? tzn. był spisywany w obecności notariusza Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Passat7 Zgłoś #18 Napisano 31 Grudnia 2012 Nie wiem... Ale to wszystko jest tak wykombinowane że ciężko będzie to wszystko wyprostować...jak potrafili brać dotacje na pole za pole które nie było ich to i testament potrafią napisać... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
GURAL Zgłoś #19 Napisano 31 Grudnia 2012 A można taki testament sobie trzymać w domu? Kopie testamentu (potwierdzonego/spisanego w obecności notariusza jak najbardziej można trzymać w domu (sam osobiście takowy posiadam). Wydaje mi się tez ze taki testament jest w aktach notariusza, ale to już nie jestem tego pewny, bo nie pamiętam jak to było przy spisywaniu testamentu. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
pikopiko Zgłoś #20 Napisano 31 Grudnia 2012 Jeżeli testament jest w formie aktu notarialnego to oryginał jest u notariusza, a w domu jest wypis... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach