tomery Zgłoś #1 Napisano 4 Lutego 2012 Witam U mnie problem z odpalaniem jest odwrotny niż u wszystkich. Przy -28*C pali od szczała , a jak się już zagrzeje (też w przeciwieństwie do innych czyma na blacie 90*C) to nie chce zapalić. Pomocy , co to może być ? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
4r3k Zgłoś #2 Napisano 4 Lutego 2012 pompa sie kończy, albo jakiś mądry czujnik, podaj samochód na drugi raz ewentualnie podłącz VAGa Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
skrzypek1975 Zgłoś #3 Napisano 4 Lutego 2012 Nie wiem jak w paskach,ale miałem tak w Lagunie.Jak się zagrzał to nie chciał zapalić.To był wtryskiwacz. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
sylwek1972 Zgłoś #4 Napisano 6 Lutego 2012 Czujnik położenia wałka rozrządu do wymiany. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
VALDI Zgłoś #5 Napisano 6 Lutego 2012 Czujnik położenia wałka rozrządu do wymiany. a na zimnym pali bez problemu? polemizowalbym Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
sylwek1972 Zgłoś #6 Napisano 6 Lutego 2012 Właśnie tak było, że na zimnym palił za każdym razem od strzału. Jak się rozgrzał, to trzeba było nieźle kręcić. Komputer notował błąd czujnika. Kolega Tomery musi podpiąć VAG-a i wtedy będzie wiadomo. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
pikopiko Zgłoś #7 Napisano 6 Lutego 2012 Pewnie brak analogii, ale miałem tak w maluchu. Okazało się, że silnik do remontu - nie miał już kompresji. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
medeis Zgłoś #8 Napisano 6 Lutego 2012 (edytowane) Hej Też mam nietypowo tej zimy. Przed weekendem nie odpalił przez mrozy (niestety nie miałem jak odpalić przez 48h). Grzecznie podładowałem i odpalił pięknie. .. ale po godzinie jazdy nagle padł mi na skrzyżowaniu. Lekkie nerwy bo spory ruch ale resztką mocy doturlałem się na chodnik. Dziwna akcja, bo paliwo OK, akumulator to raczej też nie był (wrzucałem właśnie z 2 na 3-kę). Komunikat jaki dostałem chwilkę przed zgonem to "engine fault workshop". Jakieś pomysły? pzdr Wojtek B6 TDI 2.0 z końca 2006 roku Edytowane 6 Lutego 2012 przez medeis Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
sylwek1972 Zgłoś #9 Napisano 7 Lutego 2012 Jakieś pomysły? Pewnie pompowtrysk. Musisz podłączyć komputer będzie wiadomo. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
medeis Zgłoś #10 Napisano 7 Lutego 2012 Pewnie pompowtrysk. Musisz podłączyć komputer będzie wiadomo. Dzięki - podjechałem do ASO i sprawdzamy. Ciekawe, bo podobno nie wiadomo który siada Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Major Zgłoś #11 Napisano 7 Lutego 2012 Tourany tak miały ze na zimnym palił na dotyk ,a na cieplym to az wstyd było kręcic. Soft w ECU pomagał. Gadacie, gdybacie a nawet nie wiecie o jakim aucie mowa. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach