Skocz do zawartości
raff216

Po wybuchu gazu nie trzyma wolnych obrotów

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie.Naczytałem sie i nic sie nie dowiedziałem.Otóż miałem niedawno wybuch gazu na zimnym silniku.Od tamtej pory gaśnie gdy dojezdzam do krzyżówek lub na jałowym wcisne pedał przyspieszenia i puszcze.Nie trzyma obrotów tylko gasnie.Tyczy się tego na benzynie i gazie.Dzisiaj próbowałem coś zdziałać i tak:Benzyna -odpiołem kabel od przepływki to zgasł.Na gazie tego nie ma.I chyba raczej nie potrzebuje.Odpiołem krokowca zgasł na benzynie i gazie.sprawdziłem dolot to nie widziałem zadnych nieszczelności.Rure dolotową zdjołem i przyłożyłem ręke to sie dusił silnik.tylko zastanawia mnie to dlaczego przepływka nie reagowała silnik pracował normalnie.Odkręciłem korek wlewy oleju to nic sie nie zmieniło z pracą silnika.A powinno bo wcześniej przed wybuchem reagował.Natomiast separator oparów benzyny czy jak on tam sie nazywa .Ten co jest obok obudowy filtra powietrza.Słychać pstrykanie jak wkrece jego na wysokie obroty.Może i to normalny objaw.Auto odpala bez problemu i przyspiesza.dusi sie na wolnych obrotach a raczej ich nie trzyma.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przepływomierz nie działa gdy samochód pracuje na gazie ;) Jest on wtedy po prostu odłączony.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

domyślałem się że raczej nie potrzeba przepływki do gazu.No ale co z tym korkiem oleju że nie ma różnicy czy zakręcony czy nie.I z tą zdjętą rurą za przepływomierzem oczywiście praca na benzynie??skoro odłączę wtyczke to silnik gaśnie.

Edytowane przez raff216

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

podmień przepływkę i będzie wszystko jasne

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

OK jutro to zrobie bo mam możliwość przełożenia kilku rzeczy z identyko auta.Czy to może być wina przepływomierza z tym korkiem oleju co pisałem wyżej??Jakoś mi to się mija z celem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

na pewno przepływomierz;) jest on odłączony gdy jest praca na gazie, ale jak dostanie strzała o cofa się wszystko aż do filtra powietrza, więc blacha i ośka przepływomierza może się wykrzywić...sam miałem taki problem. Przez jakiś czas pomagało ręczne prostowanie, ale lepiej kupić nowy przepływomierz, bo auto lepiej jeździ wtedy i nie oszczędzać na świecach i kablach i wymieniać max co 50k km;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

rozbierałem przepływke w celu zdiagnozowania mechanicznego zniszczenia i blaszka jest cała.Tak samo ten wąs co łapie dane z powietrza.Ale to nie oznacza że jest sprawny.Silnik krokowy wyczyściłem.Dziś przekładke zrobie i zobaczymy czy to napewno to co drogie to szybko siada :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dolot na pewno szczelny? Mi kiedyś przy strzale wywaliło krokowca z gumek ;) No i jakieś zabezpieczenie przed wybuchem masz? Moja przepływka przeżyła kilkanaście strzałów i nadal ma się dobrze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tak przepływka z zabezpieczeniem na wypadek wybuchu.a wybuchy niestety z winy kabli WN.wszystko gra i trąbi.przełożyłem przepływke od innego paska i wszystko działa.nawet przy korku oleju jest poprawa.Silnik rozszczelnia sie jak było wczesniej.rozebrałem swoja i sie zablokowała klapa co jest w srodku.teraz kombinuje jak zrobić by nie szurała o scianke

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja swoją klapę w przepływce dotarłem papierem ściernym i działa jak oryginał

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sprawa rozwiązana.Papier ścierny nie sprawdził się.Musiałem centralnie w ośkę przypierniczyć kawałkiem pręta i młotkiem.Teraz chodzi wspaniale i oby więcej żadnych takich wybuchów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

świece wymienione na jedno elektrodowe moim skromnym zdaniem sa najlepsze niż 3-ki. Kable zmienione i wybuchu nie ma.Wcześniej jak był wybuch to to olewałem ale teraz nie będę bo zapłon musi być sprawny

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

szkoda, że doszedłeś do wniosku dopiero gdy Cię to mocno zabolało....ale lepiej późno niż wcale...;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przecież korek oleju nic nie zmienia. Bez różnicy czy zakręcony czy nie. No chyba, że masz pierścionki sypnięte i Ci się robi ciśnienie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Przecież korek oleju nic nie zmienia. Bez różnicy czy zakręcony czy nie.

Nie w 2E, zresztą w każdym silniku w którym jest oryginalnie podłaczona odma do dolotu odkrecenie wlewu oleju powinno spowodować inną pracę silnika.

Co najwyżej przekrój przewodu wchodzącego z przewietrzania skrzynki korbowej do dolotu decyduje czy efekt zmiany pracy silnika jest mocno wyczuwalny.

W 2E jest to prawie dwucentymetrowy przewód zatem taka dawka dodatkowego powietrza zmusza silnik do innej pracy tymbardziej że jest ona podłączona między przepustnicą a przepływomierzem klapowym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lebow ma racje.Te silniki tak mają.Dlatego zaniepokoił mnie fakt ten.Ale gdy naprawiłem przepływomierz wszystko wróciło do normy.Dobrze że zblokowało klapę w przepływomierzu a nie uszkodziło płytki.makumba50/ prawda jest taka że miałem lenia by zmienić te przewody WN.Ale jak ktoś posiada gaz to chyba podstawa.Tylko co roku musze je wymieniać.A przebiegi nie są duże.I cena kabli tez :PZastanawiam się teraz czy zamontować 3 świece żarowe w obiegu małym,po to by szybciej dogrzać silnik zimową porą.A posiadam zamontowany alternator 120A.

Edytowane przez raff216

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Tylko co roku musze je wymieniać

Na wybuchy nie tylko przewody maja wpływ.....kąt zapłonu, nieszczelny regulator cisnienia paliwa na wtryski też mogą nabroić.

U mnie wybuchy po wymianie regulatora i ustawieniu zapłonu przestały się pojawiać, przewody mają chyba z cztery lata i jedyne co przy nich zrobiłem to wywaliłem te niklowane blaszyska.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj w dolocie gazu-powietrza do silnika miałem strzała, napewno kazdy wie o co chodzi, ale po kolei: Auto juz od kilku dni było słabe i zamulone i wracając z pracy nastąpił wystrzał gazu... auto zgasło, (na poczatku nie wiedziałem co sie stało bo pierwszy raz mi strzelił). Od strzała i duzego ciśnienia spadła rura z przepustnicy doprowadzająca gaz/powietrze. załozyłem ją, auto odpaliło ale nie chce wchodzić na obroty i na wolnych kicha i kaszle, sprawdziłem przepływomierz, wygląda ze wszystko z nim ok, do tego pojawił sie dziwny metaliczny dzwiek w głowicy. Czy wie ktoś co moze byc przyczyną tych stuków i nierównej pracy silnika??? Czy mógł wcześniej przeskoczyć rozrząd? co powodowało ze auto było slabe i od tego nie dawkował gazu tak jak trzeba i strzelił? Silnik 1.8 PB/PF digifant 112km.

Pilnie prosze o pomoc co mógłbym jeszcze zrobić/sprawdzić bo auto potrzebne...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Klapkę antywybuchową miałeś? I czy klapka w przepływce chodzi lekko? Sprawdź czy jej nie pogięło.

A rozrząd musisz sprawdzić sam czy nie przeskoczył, myślałem że już to zrobiłeś ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności