Skocz do zawartości
alvaro

Szkoda całkowita

Rekomendowane odpowiedzi

Tak. W tym roczniku auta to jest szkoda całkowita. Uszkodzone drzwi przód i tył, oraz tylny błotnik. Prawdopodobnie przestawiony (wciśnięty) słupek "B". Gdyby wyliczyć koszt naprawy na częściach nowych i oryginalnych (a do takich masz prawo), to kosztorys przekroczy 8 tyś. Możesz jednak podnieść wartość pojazdu przed szkodą. Dysponując rachunkami (faktury, umowy) potwierdzającymi zakup całych podzespołów (np wymiana silnika, skrzyni, kompletnego zawieszenia), lub doposażenie pojazdu (tuning) można udowodnić większą - niż to wynika z wyceny - wartość pojazdu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja bym wziął kasę i wyklepał-jeśli jesteś z auta zadowolony, to jeszcze jakiś czas pojeździ.

Albo bym wziął kasę i dalej nim tak jeździ, aż bym go zajeździł, a te 4,5 klocka bym odłożył na kolejne auto.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Klepanie nie ma sensu (chyba, że wyłącznie fragment tylnego błotnika). Drzwi można wymienić na używki (dostępne są nawet w kolorze). Koszt takiej naprawy nie przekroczy 1 tyś zł.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"klepać" faktycznie zamierzałem tylko słupek, no ewentualnie przednie drzwi bo faktycznie z dostępem do używanych elementów nie ma tutaj problemu. Tak się tylko zastanawiam czy jest szansa wywalczyć większą kasę. Jeżeli tak, to o ile większą i z jak dużym zaangażowaniem by się to wiązało. O wspomnianych wcześniej rachunkach za kompleksowe naprawy nie ma co mówić, bo takich nie mam.

 

- - - - - aktualizacja - - - - -

 

"klepać" faktycznie zamierzałem tylko słupek, no ewentualnie przednie drzwi bo faktycznie z dostępem do używanych elementów nie ma tutaj problemu. Tak się tylko zastanawiam czy jest szansa wywalczyć większą kasę. Jeżeli tak, to o ile większą i z jak dużym zaangażowaniem by się to wiązało. O wspomnianych wcześniej rachunkach za kompleksowe naprawy nie ma co mówić, bo takich nie mam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
O wspomnianych wcześniej rachunkach za kompleksowe naprawy nie ma co mówić, bo takich nie mam.
Ubezpieczyciel nie weźmie pod uwagę napraw. Bieżące naprawy (nawet wymiana rozrządu) nie ma wpływu na wartość całego pojazdu. Dopiero wymiana całych podzespołów powoduje wzrost wartości auta. Rachunki i faktury to tylko pobożne życzenie ubezpieczycieli, bo poniesione nakłady można udokumentować umową cywilno - prawną. Skoro całe auto można kupić na podstawie umowy spisanej odręcznie na kartce papieru wyrwanej z zeszytu, to równie dobrze na takiej kartce mogę udokumentować zakup silnika, czy skrzyni. Mogę także zlecić wymianę tych podzespołów znajomemu mechanikowi, który po godzinach pracy wykona usługę w przydomowym garażu. Trzeba tylko uważać, by na umowie nie wpisać kwoty powyżej 1 tyś (takie transakcje wymagają zgłoszenia w US i odprowadzenia podatku).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Koszt naprawy mniej niz 1,5tys zl. Drzwi uzywki pod kolor w dobrym stanie 150-350zl. Przekladka prosta. Do zrobienia tylko blotnik w minimalnym zakresie.

Mozesz przeanalazowac, czy dobrze wycenili auto przed wypadkiem. Ja pisalem trzy odwolania i szkode calkowita podniesli mi o ok 2tys zl.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam czy ktoś na forum miał takie problem gdyż 14,03 miałem kolizje, samochód wjechał mi w tył auta i jako poszkodowany mam dylemat gdyż auto wycenili mi(wartość rynkowa) tylko na 8 tysięcy co w moim zdaniem jest zbyt mało ze względu na wyposażenie i tu mam dylemat
1. jeżeli zgłoszę wyposażenie auta czyli zwiększę jego cenę czy nie zmniejszy się wartość szkody.
2. ile więcej można uzyskać zwiększając wartość auta gdyż w wyliczeniu wzięli pod wgląd passata b5 Passat 1.9 TDI Basis a auto posiada, skórę, podgrzewane fotele, elektryczne 4 szyby, elektryczne i podgrzewane lusterka, przyciemnione szyby, oklejony dach, zabezpieczone folią przezroczystą wrażliwe elementy karoserii, iso-fix, "tuningowane wnętrze auta" tak bym to nazwał. Kolizja była na tyle poważna że podłużnica po stronie pasażera dostała i szpary między nadkole - drzwi wynosi 1 mm. więc uderzenie było spore.

I tu moja prośba może wiedzie gdzie się z tym zwrócić żeby nie być w plecy bo za 8 koła nie kupie drugiego takiego auta, na allegro przynajmniej z 12 trzeba było by wydać. 

dorzucam pliki od kosztorysów itp.

boje się że zwiększając wartość rynkową auta uznają że mogę go sprzedać za większa cenę i zmniejszą wartość szkody gdyż wzrośnie wartość rynkowa pozostałości zbywalnych w stanie kompletnym:

AGE04696_kosztorys.pdf

AGE04696_pozostalosci.pdf

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ubezpieczyciel wycenił szkodę korzystając z programu (np. Info exspert, z którego korzystają także skarbówki). Wartość pojazdu jest tam średnią wypadkową modelu, rocznika i wyposażenia. Chcąc podwyższyć wartość bazową pojazdu, musiałbyś wykazać, że:

- w wycenie nie uwzględniono niektórych elementów wyposażenia,

- pojazd został przez ciebie doposażony,

- wprowadziłeś modyfikacje (np. wymieniłeś zwykłe fotele na podgrzewane skóry, zmiana zawieszenia na sportowe),

- pojazd był tuningowany (optycznie, bądź mechanicznie),

- w pojeździe wymieniono istotne podzespoły (wymiana silnika, czy skrzyni biegów).

Ubezpieczyciel może domagać się udokumentowania takich wydatków i muszą to być twoje wydatki, a nie poprzedniego właściciela.

Co do kosztorysu naprawy, to ubezpieczyciel celowo zastosował oryginalne części zamienne i stawkę rbg stosowaną przez ASO (140 zł), gdyż korzystniejsze dla niego jest orzeczenie szkody całkowitej. Odszkodowanie wypłacane jest jako różnica pomiędzy wartością pojazdu przed zdarzeniem, a wartością wraku

38 minut temu, brat napisał:

boje się że zwiększając wartość rynkową auta uznają że mogę go sprzedać za większa cenę i zmniejszą wartość szkody gdyż wzrośnie wartość rynkowa pozostałości zbywalnych w stanie kompletnym:

Istotnie takie ryzyko istnieje, ale możesz im wtedy odpisać, że ów wzrost wartości został "zjedzony" przez koszt poszukiwania nabywcy, oraz parkowania i zabezpieczenia uszkodzonego pojazdu.

 

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dzięki za przeniesienie tematu. 

czyli lepiej brać te 5700 i starać się auto opylić na części gdzieś niż zwiększać jego wartość. 
czy kłócić się że auta nie sprzedam za 2300 tylko za 1000 zł w tym stanie ze względu na trudny zbyt części i duże nasycenie rynku tymi autami ?

poczekam może ktoś przez weekend napisze coś mądrego lub coś poradzi :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli nie będziesz w stanie sprzedać wraku tak, żeby uzyskać w sumie tych 8tyś, to piszesz do ubezpieczyciela, żeby wskazali Tobie kupca za odpowiednią cenę czyli 2300zł kupi wrak lub jeśli będziesz mieć kupca za 1000zł, to żsby ubezpieczyciel dopłacił Tobie brakujące 1300zł lub wskazał odpowiedniego kupca.

W 2010r miałem podobną sytuację, wrak po wypłacie odszkodowania został wyceniony na 12tyś, miałem kupca za ok.10tyś... napisałem, jak powyżej i ubezpieczyciel zobowiązał się wyrównać mi kwotę odszkodowania po przesłaniu skanu umowy kupna-sprzedaży.

Zawsze pozostaje Tobie opcja zdekompletowania odpowiedniego wyposażenia i oddania pozostałości do skupu złomu a "rarytasy" możesz upłynnić na forum czy portalu ogłoszeniowym. Ew przełożyć do kolejnego auta, jeśli kupisz taki sam model.

Możesz też wziąć odszkodowanie i naprawić samochód-też jest taka opcja.

Edytowane przez Krawcol82

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znajomy miał podobną sytuacje tylko że jemu całościowo zaniżyli wartość auta. Wycenę twojego auta wg infoexpert na szybko możesz poznać wypełniając kalkulator OC/AC na stronie niektórych ubezpieczycieli (np axa). Przeważnie  wg infoexpert wartość naszego auta wychodzi wyższa niż rynkowa i dodatkowo jak sprawdzałem to dla mojego Passata różnica między basic a trendline to wychodziło  600zł.  

Jeśli kwota odbiega od tego co zaproponował ci likwidator szkody to na stronie infoexperta możesz sobie zamówić za ok 11 zł papier z wyceną i z tym uderzyć o wyrównanie. Mojemu znajomemu wyrównali.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności