2,0TDI mokry DPF B5

[grsk]

Witam,

Rok temu kupiłem Passata B5 FL 2.0tdi BGW. Auto pewne bezwypadkowe w stanie bdb od koleżanki i jej ojca, które mieli 10 lat. Przebieg 250tys/km. Przez rok tylko OC i CPN + filtry i olej. Ostatnio przy przebiegu 265tys/km zatankowałem na prywatnej stacji diesel do pełna, 60km później zaświecił się check engine na stałe + mruganie świec żarowych. Auto od razu straciło moc podczas jazdy do max 60KM. Jeden kolega mechanik twierdził, że są nieszczelne rury powietrzne, intercooler itp. Drugi mechanik także po podłączeniu laptopa stwierdził nieszczelność przewodów elastycznych przy turbinie. Obydwaj kasowali błędy, ale po kilku km zaświecały się i moc znowu spadała. Pojawiało się też wiele różnych napisów głownie związanych z awarią silnika, który przeszedł w stan awaryjny i stracił moc. W między czasie zaświeciła się też kontrolka od DPF po około 300km, moc ciągle spadała max 4 bieg 80km/h. Pojechałem do trzeciego kolegi, który ten samochód serwisował przez 10 lat, a głownie ogarnia tylko audi i bmw i ma ogromną wiedzę w tym zakresie. Podłączył jakieś swoje urządzenie na takiej rączce z monitorem, ale nic nie znalazł. Miałem w smartfonie foto tych ostatnich 6 błędów. Dwa główne  z nich to kod 19527: zbiornik płynu dodatkowego jest pusty - nieciągły oraz kod 18434: filtr cząstek stałych sprawność poniżej wartości granicznej (Bank 1) - nieciągły. Okazało się, że w tym prototypie - bublu vw montowali tylko przez rok tylko w tym passacie mokry DPF. Także wychodzi na to, że to nie jest wina paliwa lecz brak tego płynu zwanego addtive. Zużywa on się częściej poprzez nie pełne tankowania na stacjach paliw gdyż każde elektroniczne otwieranie klapki paliwa powoduje jego większe zużywanie - ot taki szwabski wynalazek i podobno można go kupić tylko w serwisie. Te informacje mam z dzisiaj i jeszcze nie szukałem ale pod kołem zapasowym w bagażniku mają być tylko dwa przewody do wpompowania tego płynu, który jest bardzo żrący i mieści się go około 5l na następne 250tys/km. Muszę go poszukać w google lub w serwisie vw. Następnie po zalaniu tego gówna (eko) będę miał specjalnym urządzeniem oraz płynem usuwany syf z dpf'a i elektroniczna kalibracja i usuwanie błędów.  Dam znać jak całkowicie zakończę tą usterkę oraz jaki był tego koszt. A może ktoś miał podobny przypadek i problemy dajcie znać jak to wygląda u Was. Pozdrawiam.

[grsk]

Hej. Ten Addtive diesel nazywa się Satacen 25. Mokry DPF fabrycznie VW Passat B5 FL 2,0 TDI 136km BGW 2004r. + Oktawia 2002-2008+Touran+Touareg+ dużo Peugeotów i Japończyków w dieslu (szczegółów  nie znam). Satacen oryginalny kosztuje na Allegro od 350zł/litr, a zamiennik od 160zł/l. Zakupiłem litr tego zamiennika + 4x300ml Motul - jest to dodatek do diesla obniżający temperaturę sadzy adzy w DPF. Jedna puszka 300ml to koszt od 26zł na Allegro x 4szt z dostawą Smart gratisową do domu! Motul 300ml na cały zbiornik paliwa. Po ostatniej kontroli laptopem, gdy już zaświeciła mi się tzw. ,,cała trójca orange" czyli świece żarowe + check engine + dpf to miałem już zapchany DPF w 72-óch procentach i max. jazda 60 km/h na 3 biegu po około 300km od zaświeceniu się tej trójcy. Kilku fachowców wcześniej nie potrafiło zlokalizować błędu, pewnie nie mając doświadczenia z mokrym DPF-em ... Teraz czekam na odbiór Satacen i Motul. Dam znać. Pozdro:)

[grsk]

A jeszcze jedno, po ponad tych 300km co zrobiłem od ostatniego zatankowania na prywatnej stacji, kilka dni temu dotankowałem znowu do pełna, tym razem Vervy diesel na Orlenie, jak zwykle paliwo pewne i bez żadnego kogel-mogel. Po przeliczeniu wyszło mi 7,85 L/100km!!!  Przy max 110 km/h, na początku gdy jeszcze mogłem tyle jechać maxymalmie, dopóki DPF pozwalał na taką prędkość. Zbyt długa jazda na zapchanym coraz bardziej DPF doprowadzi do uszkodzenia turbosprężarki, gdyż nie może pchać spalin do wydechu przez zapchanie dpfu, dlatego auto stoi w garażu i czeka na płyny z Allegro

Edytowane 22 Lipca 2021 przez grsk

[Zajlek]

W dniu 13.09.2011 o 20:25, Hudzior napisał:

U mnie problemy sie zaczely gdzies pol roku po tym jak peknol mi waz od turbiny do intercolera, wiadomo jak wali sadza (zauwazylem to jak po czyszczeniu niedawno calego dolotu wyskoczyl mi waz przy chlodniczce powietrza),wtedy niepuscil nawet dymka i mysle ze to doprowadzilo DPFa do konca.

Na Twoim miejscu sprawdzilbym tez EGR, bo zauwazylem, ze przed czyszczeniem auto bardziej kopcilo i spaliny byly gryzace, jaki byl zawalony mozesz zobaczyc tutaj:

http://forum.vw-passat.pl/showpost.php?p=1437859&postcount=31

A jak DPF byl padniety to mialem takie objawy:

- czeste wypalanie, miedzy 100-150 km, wczesniej nie czesciej niz po 500 km

- podwyzszone spalanie

- silnik nierozwijal tej mocy co wczesniej

- i chyba najczestszy przypadek, (kolega mial to samo) przybylo oleju, po wymianie na nowy i napelnieniu miedzy MAX i MIN, i zrobieniu 8000 km pokazywalo na bagnecie jakies 5mm nad MAX.

Z tego co widze w podpisie to masz wirusa, moze to tez mialo jakis wplyw?

 

Ja rowniez mialem zero bledow, nawet kolega z forum usowajacy filtr byl troche zdziwiony ze przy tym zapelnieniu nie oswiecila sie kontrolka i ze niebylo zadnych bledow.

Witam, posiadam Passata B5FL 2.0TDI 136km 
Otóż kiedy odpalę auto i przejadę nim około 15 minut zapala się kontrolka spiralki i komunikat „motorstorg werkstatt” wtedy czuje jakby spadek mocy, ale delikatny. Gorzej jest jak dam mu do pieca i trochę go przeciągnę to wyskakuje kolejny błąd „abgas werkstatt” i kontrolka silnika, wtedy już całkiem traci moc. 
Orientujecie się co może być przyczyną? 
Dodam jeszcze, że przy podłączeniu pod komputer pokazuje błąd zbyt niskiego płynu do DPF’a jeżeli dobrze mówię. 
Proszę o pomoc.

pozdrawiam