Skocz do zawartości
WW

Pokonywanie miejskiej przeszkody wodnej.

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

Jak głęboko można wjechać naszym samochodem w kałużę bez szkody dla niego ?.

Co, jak się wjedzie za głęboko ?.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jak nie zalejesz jego płuca (filtra powietrza) i ewentualnie cewek/świeć zapłonowych to przejedziesz a głębokość zależy od tego jak to ma ustawione zawieszenie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ustawienia fabryczne. Do jakiej głębokości mogę (pół koła, 3/4 ??).

 

Co mi grozi jak "zaleję silnik" ?.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ustawienia fabryczne. Do jakiej głębokości mogę (pół koła, 3/4 ??).

 

Co mi grozi jak "zaleję silnik" ?.

jak zalejesz to zgaśnie i nie odpali i będą problemy z elektryką stykami itp

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja raz wjechałem po równo z światłami i mi nie zgasł :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najważniejsze to nie wjeżdżać głębiej niż jest wlot do filtra powietrza, bo jeśli silnik zaciągnie wody to czeka Cię remont.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wystarczy, że woda wleje się przez próg, gdzie idą wiązki kabli, są wtyczki i już mogą być potrzebne kalosze do wyjścia i podbierak do wyjęcia karasi...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zasada prosta, nie wjeżdzamy głebiej niż progi

 

natomiast ostrzegam przed czym innym,

swego czasu jak miałem służbowe mondeo MK3, jechałem dosyć ostro katowicką i już pod nadarzynem wpakowałem się w sporą kałuże (tak 7~8 cm głebokości, moze wiecej), efekt to olbrzymi huk i prawie autem podrzuciło.

 

Auto zgasło i amen

 

Jak się okazało w serwisie,

podczas ostrzejszej jazdy poprostu katalizator dostał olbrzymiej temperatury i w trakcie wjechania z kałuze poprostu go rozerwało.

 

Nie wiem czy powyższe grozi w passatach, ale warto zwracać uwagę na to

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

_zlydzial1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Należy też pamiętać o tym, że po dłuższej lub dynamicznej jeżdzie tarcze hamulcowe są mocno rozgrzane i wjeżdżając w dużą kałużę możem zalać tarcze zimną wodą co może prowadzić do zwichrowania tarcz lub też w skrajnych przypadkach do pęknięcia tarcz hamulcowych, chyba wiadomo co się może wiązać z pęknięciem tarczy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zimna woda + gorący silnik = pogięty korbowód .. jest tu kolega,który tego doświadczył :hyhy:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przykłady z życia wzięte.

 

1 - BMW 525 TDS - kolega po pracy nieco przepalił auto i wjechał zdecydowanie za szybko w dużą kałuże która była przed wyjazdem z jego firmy. Auto momentalnie zgasło. Silnika nie odpalił. Diagnoza - woda dostała poprzez filtr powietrza do silnika. Uszkodzenia były na tyle duże że silnik nadawał się na złom.

2 - W124 - tym razem moje :P Jadąc w dość dużym deszczu zaliczyłem parę większych kałuż. Niestety wtedy miałem lekkie problemy z zapłonem (jak się okazało potem przebicie na kopułce i kończące się kable). Silnik zaczął bardzo nie równo pracować. Zakończyło się na postoju. Wystarczyło zostawić na parę minut włączony silnik celem osuszenia komory i można było jechać dalej.

 

Ogólnie teraz mamy sezon deszczów/nawałnic w całym kraju. Ze swojej strony radzę zajrzeć pod maskę i sprawdzić w jakim stanie jest okablowanie silnika i wszystkich czujników. Zajmie to chwilę i moim zdaniem jest to lepsze niż pit-stop w jakimś miejscu z powodu zalania jakiś przewodów ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dziwne pytanie zadajesz :D to gdzie ty chcesz wjezdzac tym passatem ? :D 3/4 koła ? :o

 

max wjezdzaj do progu :D bo jak Ci się przeleje do środka woda to wtedy bedziesz miał roboty :D w najlepszym wypadku suszenie całego dywanu i blachy pod nim. A w najgorszym zalany moduł komfortu lub jakieś zwarcia na kablach :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A tak ode mnie- jak już musisz, bo jest taka sytuacja jak ostatnio w Warszawie, że woda szybko zaczęła się podnosić to polecam powolny wjazd w wodę i przejazd również z niewielką prędkością. Zapobiegniemy w ten sposób efektu "spychacza" którym będzie nasz zderzak- woda pchana z dużą prędkością spokojnie pójdzie kilkanaście centymetrów do góry i wówczas silnik zaciągnie ją dolotem powietrza. A jeśli auto już zgaśnie, a do wyjazdu z wody już dużo nie zabrakło to czasem warto wyjechać na rozruszniku- nawet jeśli ulegnie uszkodzeniu to i tak będzie tańszy niż suszenie wnętrza i wymiana modułu komfortu...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
A jeśli auto już zgaśnie, a do wyjazdu z wody już dużo nie zabrakło to czasem warto wyjechać na rozruszniku

 

Ciekawi mnie jak chcesz obrócić "zachłysnięty" silnik wodą za pomocą rozrusznika ....

 

 

Woda to nie powietrze... Jak się dostanie do cylindra to NIE MA SZANS, żeby się ona w nim zmieściła podczas gdy zawory zamknięte a tłok będzie wykonywał ruch do góry. Silnik poprostu się zatrzyma i rozrusznik w niczym nie pomoże. Na to pomoże tylko wykręcenie świec ( żarowych w TDI i iskrowych w PB).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jest takie cos jak zawor ktory sie uchyli/otworzy podczas krecenia :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

szczególnie gdy cylinder zaciągnie wodę a potem przejdzie do sprężania........ jak ogólnie wiadomo zawory są wtedy zamknięte :wmorde

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

widzialem samochody zalane i nigdy tak zeby cilinder byl pelen :) zazwyczaj jest to minimalna ilosc wody :) i auto juz staje :D

Edit

gdyby doszl odo takiej sytuacji jak psizesz (duzo wody) to nawet w sumie przy nieduzych predkosciach korby moglyby sie pogiac :)

Edytowane przez zipek135

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

korby gną się pięknie od wody. sam tego doświadczyłem :) jak zaciągnie wody i zgaśnie to zostawić i nie próbować odpalać. wykręcić świece i wydmuchać wodę, dopiero wtedy można próbować zapalić. ja niestety próbowałem odpalić i to był wielki błąd - jedna korba zgięta. na szczęście dla mnie to była tylko nauczka i możliwość potrenowania mechaniki na własnym aucie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Taka sytuacja to zawsze wg mnie loteria. Nawet nie głęboka woda potrafi narobić kłopotów. Mój przypadek z zeszłego roku po ulewie:

1. Rozlewisko na osiedlu o długości 50 m - głębokość około 20 - 25 cm

2. Bardzo powolny przejazd

Efekty zauważone po 3 dniach:

1. Zalane wewnątrz wodą przez otwory odpowietrzające oba przednie halogeny - konieczny demontaż i suszenie

2. Szwankujący wiatrak klimy - okazało się że "coś podziało się" z opornicą - konieczność wymiany!

3. Padł czujnik temperatury ten z przodu na dole chłodnicy.

A wystarczyło poczekać chwilę - bo po 15 min nie było śladu po burzowej kałuży.

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności