Skocz do zawartości
romeo9999

Rdza na elementach nadwozia w Passacie B6

Rekomendowane odpowiedzi

z moich info wynika że przeszedł na lakiery wodne..

nawet jak kiedyś byłem i pytałem o gwarancje na blachę to mnie uświadomiono, że gwarancja działa w momencie jak dany element gnije od wew do zew.. nigdy w drugą stronę.. he dobre co?

skody też gniją. firma w której pracuje ma auta flotowe skody.. na maskach też pojawiają się różne historie..

z mojej wiedzy wynika, że w tej chwili najmniej gniją francuzy

 

z tą gwarancją to prawda i akurat logiczne jak dla mnie. Bo jeśli pojawia się korozja - pęcherze, to ewidentnie nie jest to wynikiem odprysku po kamieniu, obiciu lakieru czy innych uszkodzeniach mechanicznych. Sam to przerabiałem zgłaszając korozje w ASO. Co za tym idzie po myciu auta, zawsze warto obejrzeć czy nie ma czegoś nowego :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy ma ktoś jakieś informacje na temat jakości lakieru na passacie B7? Czy już są forumowicze z problemem rdzy w B7? Czy coś poprawiono?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tak jak w b6 przy lampkach rejestracji w klapie kombi, przypadek B7 salon PL 2011r.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam się czy nie wrócić do passata, myślałem że w B7 coś tam poprawili. Odeszli od listew chrom z drzwi więc pewnie z drzwiami będzie ok ale reszta to chyba zagadka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiedy znalazłem ten wątek i zacząłem go czytać pomyślałem „nie to na pewno nie dotyczy mojego paska, przecież dopiero co go kupiłem i wnikliwie oglądałem przed zakupem i niczego takiego nie zauważyłem..” Okazuje się jednak, że nie tak wnikliwie jak mi się wydawało…Niestety „ruda” nie oszczędziła mojego wymarzonego paszteta z 2010r. highline w kolorze mocca i silnikiem CR 170KM…:( Przejrzałem każdy element centymetr po centymetrze i takie oto wnioski:

- lewe przednie drzwi na rancie w dolnej części drzwi (szczelina pionowa między drzwiami a błotnikiem) mały purchel

- lewe tylne drzwi – malutki purchel wokół klamki

- tylna klapa – malutkie purchle na krawędzi nad lampami w klapie (po obu stronach to samo)

- tylna klapa – purchelek przy lampce oświetlenia tablicy rej.

- no i oczywiście na dachu pod lewym relingiem czai się „ruda”

Tyle co udało mi się dostrzec i znaleźć. Wszystkie purchle jeszcze małe i naprawdę mało widoczne. Jestem jednocześnie wkur…i załamany bo chcąc te elementy zrobić będę miał malowane pół auta.

Teraz pytanie czy jest sens walczyć z rdzą czy sprzedać paska? Wiem, że inni próbowali z ASO i wielu osobom się udało. Mój pasek nie serwisowany od ponad dwóch lat i w książce brakuje kilku wpisów ale w systemie są bo sprawdzałem przed zakupem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja bym walczył z ASO,muszą uznać gwarancję.Przed paskiem miałem touarega 2009r z polskiego salonu i przy lampach oświetlających tablicę w klapie miałem rudą.Dziwna sprawa bo auto niby full ocynk,maska Alu,a błotniki przednie z tworzywa..Generalnie poza tą pierdołą nigdzie rudej nie miałem,zrobiłem zaprawki i z głowy.Passata mam z września 2010r i nigdzie rudej nie zauważyłem,auto nie było malowane,znam je od nowości..

Edytowane przez akism

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mowiac szczerze po zmianach w centrali VW to nie ma szans na naprawe gratis. Znam przypadki kiedy wysylali na drzewo auta z 2011 i 2012. Passaty B7 z salon PL i pelna historia serwisowa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Mowiac szczerze po zmianach w centrali VW to nie ma szans na naprawe gratis. Znam przypadki kiedy wysylali na drzewo auta z 2011 i 2012. Passaty B7 z salon PL i pelna historia serwisowa.

 

Wniosek: po B5 chyba trza się przesiąść na Lagunę III :haha Zbiera zajebiste recenzje - podobno żabojady tak się do niej przyłożyły, że jest zupełnie jak nie Renault :zdziwko:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To do sadu z nimi,sprawa z góry wygrana..Nie po to płacisz za auto 120 tys żeby po 3 latach robić zaprawki..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Nie po to płacisz za auto 120 tys żeby po 3 latach robić zaprawki..

 

No dokładnie! W ogóle coś takiego jak "zaprawki" to mi przypomina eksploatację Dużego Fiata albo Malucha. W przypadku aut z XXI wieku to w ogóle jest jakaś masakra, żeby robić zaprawki. Jeśli jest to uszkodzenie mechaniczne, to jeszcze ujdzie ale żeby ruda sama z siebie toczyła kilkuletnie auto, to się w pale nie mieści.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe jak podchodzą do tematu na rynku niemieckim,też olewają klienta?Albo w USA...Poprostu Polak powinien się cieszyć,że wogóle ma prawo kupić sobie nowe auto,to przywilej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Kiedy znalazłem ten wątek i zacząłem go czytać pomyślałem „nie to na pewno nie dotyczy mojego paska, przecież dopiero co go kupiłem i wnikliwie oglądałem przed zakupem i niczego takiego nie zauważyłem..” Okazuje się jednak, że nie tak wnikliwie jak mi się wydawało…Niestety „ruda” nie oszczędziła mojego wymarzonego paszteta z 2010r. highline w kolorze mocca i silnikiem CR 170KM…:( Przejrzałem każdy element centymetr po centymetrze i takie oto wnioski:

- lewe przednie drzwi na rancie w dolnej części drzwi (szczelina pionowa między drzwiami a błotnikiem) mały purchel

- lewe tylne drzwi – malutki purchel wokół klamki

- tylna klapa – malutkie purchle na krawędzi nad lampami w klapie (po obu stronach to samo)

- tylna klapa – purchelek przy lampce oświetlenia tablicy rej.

- no i oczywiście na dachu pod lewym relingiem czai się „ruda”

Tyle co udało mi się dostrzec i znaleźć. Wszystkie purchle jeszcze małe i naprawdę mało widoczne. Jestem jednocześnie wkur…i załamany bo chcąc te elementy zrobić będę miał malowane pół auta.

Teraz pytanie czy jest sens walczyć z rdzą czy sprzedać paska? Wiem, że inni próbowali z ASO i wielu osobom się udało. Mój pasek nie serwisowany od ponad dwóch lat i w książce brakuje kilku wpisów ale w systemie są bo sprawdzałem przed zakupem.

 

Probowalem ostatnio (w przeciagu kilku miesiecy) i powiem jak to wyglada. Mi rdza na wiosne zaczela w postaci malej bacharzyny wychodzic na rancie klapy (auto garazowane, z przewiewem itp itd), pozniej zobaczylem ze na rantach drzwi pojawia sie rude, od wewnatrz, przednie jak u Ciebie, tylne przy kole. Ale poziom wq@#$#$% nastapil jak zobaczylem parchla na klapie na zewnetrznej scianie wielkosci 10 gr. Pojechalem do dwoch ASO zastanawiajac sie w jaki sposob mnie oleją i czego sie dowiedzialem:

- gwarancja na lakier jest 2 lata

- czasami do 3 lat udaje sie przepchac

- badanie czy przypadkiem nie jest uszkodzona powloka lakiernicza (jeden z warunkow gwarancji na perforacje) jest robione pod mikroskopem i tu najlepsze: zawsze jest bo podobno taka jest natura lakieru

- dwa razy goscie metnie tlumaczyli co to jest gwarancja na perforacje- rzekomo jak zrodlo rdzy jest 'od srodka'. W dwoch miejscach powiedzieli mi, ze w 3c i tym nastepnym jeszcze nikomu w Polsce nie udalo sie zlozyc reklamacji skutecznie na perforacje.

- podobno te tzw b6 i b7 maja cos zwalone z ocynkiem i stad te problemy

 

Wnioski:

1. Jakby sie ktos podjal jakiegos pozwu zbiorowego, to ja jestem chetny, dla zasady sie zaangazuje, tym bardziej ze auto kupowalem jako osoba prywatna.

2. U mnie VAG jest skreslony (chociaz pominawszy jego awaryjnosc wszelkiego rodzaju, jest to fajne, mocne i ekonomiczne auto) i nie poprzez tlenki-srenki (choc na mnie tutaj tez padlo- zamierzam zmusic ich do pomiarow na hamowni przed i po ewentualnej naprawie), tylko poprzez tę historię, i chociaz w rodzinie VW uzywany jest od lat 70-tych, ten jest ostatni. A dla zasady nie bedzie to tez olimpiada i inne tam kury na masce.

3. Ja zamierzam poczekac az to gowno zgnije do konca, jak bedzie dziura na wylot to najwyzej wymienie element.

3a. Co najwyzej nakleje w tych miejscach naklejke typu Das Szmelcwagen.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

po pierwsze tak jakby w innych markach było lepiej...

po drugie to ze względów ekonomicznych, ekologicznych i innych to już nie są te lakiery i zabezpieczenia co kiedyś...

o blachach nawet nie wspomnę, wystarczy tylko porównać grubości..

po kolejne to akurat definicja korozji perforacyjnej jest bardzo dokładna, a to na nią zazwyczaj są gwarancje (znam takich co nawet dają 10 lat)..

i po ostatnie to zawsze gdzieś jest w warunkach gwarancji zapisane, że utrzymanie gwarancji wymaga corocznego przeglądu w ASO z potwierdzeniem stanu powłoki lakierniczej, czego w ramach standardowego przeglądu nie robią, trzeba się przypomnieć i zazwyczaj za to dodatkowo zabulić...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cytat "Gwarancja na perforację

 

Jeszcze większe problemy dotyczą wyegzekwowania darmowej naprawy gwarancyjnej jeśli nasz pojazd rdzewieje. Trzeba bowiem dobrze zrozumieć co oznacza według producentów gwarancja na perforację nadwozia. Mówiąc najprościej, w 99% przypadków gwarancja jest uznawana jeśli dany element przerdzewiał na wylot. W praktyce rzadko się to zdarza i prawie na pewno nie przez pierwsze 3 lata, a właśnie przez taki czas przeciętny nabywca nowego auta serwisuje je w ASO. I tak przechodzimy do kluczowych warunków gwarancji."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś oglądałem auto i nic nie zauważyłem,spodu nie miałem jak przejrzeć bo nie mam kanału.Jak widać nie wszystkie auta rdzewieją ,mój jest z 09-2010r czyli ma już 5 lat.Samochód stoi pod wiatą..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Dziś oglądałem auto i nic nie zauważyłem,spodu nie miałem jak przejrzeć bo nie mam kanału.Jak widać nie wszystkie auta rdzewieją ,mój jest z 09-2010r czyli ma już 5 lat.Samochód stoi pod wiatą..

 

Mój też jest z 09.2010r. salon PL i niestety rdzewieje. Spróbuje z ASO zobaczymy w jaki sposób oleją problem rdzy w tym aucie. A może wcześniej pojechać do rzeczoznawcy a potem do ASO? Mam czas do wiosny na zastanowienie się co dalej (na razie paska nie mogę sprzedać) ale nie za bardzo uśmiecha mi się malowanie połowy auta.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam

Może przedstawie swój przypadek, kupiłem w 2010 roku Passata B6 z rynku niemieckiego rocznik końcówka 2007.Bardzo fajne i dobrze utrzymane auto z przebiegiem 220tyś. Auto miało 2,5 roku i już wtedy zauważyłem że ruda bierze ranty maski, ASO w Częstochowie zaproponowało wymianę maski na nową , a Ja miałem zapłacić za jej pomalowanie. w 2012 roku zauważyłem na tylej klapie bąbelki, na prawych i lewych drzwiach bąbelki pod listwami bocznymi. Pojechałem do ASO w Świętochłowicach, po obejrzeniu auta przyjęli reklamację bez problemu , miałem tylko u nich zrobić mały przegląd za 1200 zł. Wymienili oboje drzwi i tylną klapę i wycieniowali całe auto, powiem że efekt był super, robota dobrze zrobiona , a faktura wyniosła ponad 8tyś zł. Auto sprzedałem w 2015 roku i korozja nie wróciła. Panowie wszystko zależy od serwisu czy wam naprawią czy nie, próbujcie w innym ASO. Z resztą wypowiadałem się już w tym temacie http://forum.vw-passat.pl/threads/106790-Rdza-na-elementach-nadwozia-w-Passacie-B6/page16

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Korozji nie zlikwidujesz,najwyżej zamalujesz,a po jakimś czasie i tak wyjdzie..Rdza ma to do siebie,ze działa wgłębnie,może Ci się wydawać,że ją starłeś papierem ściernym a i tak z czasem się pojawi.Można stosować pasty cynkowe itd to trochę opóźni reakcję.Co do Alu to ten materiał się utlenia,w touaregu ozdobne listwy przy oknach tak się zmatowiły,ze niczym nie mogłem tego usunąć,auto miało 4 lata..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W sumie to zastanawiam się nad powrotem do przeglądów serwisowych np. wymiana oleju z wpisem do książki i potem zgłosić problem z rdzą. Tylko jeśli auto nie było serwisowane w ASO od ponad dwóch lat to czy nie będę chcieli robić jakiegoś dużego przeglądu? (auto ma 203 tyś. przebiegu, rozrząd wymieniony poza ASO). Potem jak odmówią to rzeczoznawca i wzajemnie straszenie się pismami i zobaczymy jak się sprawy potoczą. Z drugiej strony to są koszty serwis + rzeczoznawca (pewnie bym za to auto pomalował) ale może warto powalczyć?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zarówno Turka jak i passata serwisuję w ASO,kupuję tylko swoje filtry,oleje,części ponieważ serwis na tym najwięcej zarabia.W touaregu wymieniałem przepustnicę powietrza,która w ASO kosztuje 2 tys,kupiłem identyczną tej samej firmy za ...680zł.Koszty usługi są nieco wyższe ,ale tu można te trochę przepłacić za pieczątkę w kaiążce i kontynuację serwisu autoryzowanego.Powiem szczerze,ze mam zaufanie do tego serwisu(Krotoski-Cichy w Łodzi),usługa zawsze wykonana rzetelnie,na koniec autko umyte,na kompie wszystko sprawdzone (free).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności