Skocz do zawartości
Jaro73

Zaparowane szyby / parowanie szyb

Rekomendowane odpowiedzi

Gość simo

Sa dwa kanaliki. Kolo akumulatora (tzn pod nim) a drugi kolo obudowy kompa przy zbiorniczku plynu hamulcowego

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
WPayek napisał/a:

http://www.forum.vw-passa...aka-vt9396.htm)

- link nie dziala

Link jest poprawny tylko Payek, przez przypadek na końcu wstawił )

http://www.forum.vw-passat.pl/topics16/woda-pod-maka-vt9396.htm - poprawny.

Ja stawiałbym najpierw na kanalik, a później na filtr.

Problem z parowaniem szyb nie dotyczy tylko Passat'ów . Miałem ten sam problem w Toyocie-latem jadąc drogą przez las(nad morzem) z włącz. AC niedało się prowadzić samochodu. Kierowca i pasażer musiał wystawić głowe przez boczną szybe, żeby jechać prosto. :rotfl:

Po włączeniu nawiewu na max'a tylko na przednią szybe...powoli szyby odparowywały, ale ile można się z tym użerać.

Wymieniłem filtr, odgrzybiłem klime i troche odpuściło ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
wlaczasz klime,nawiew na przednia szybe,zamykasz obieg ,30 sekund i po parze :vw:

 

 

Hehe. Ciekawe jak to zrobić?:-) Na pewno masz wszystko tak jak reszta ludu z regulatorami? :zdziwko:

U mnie nawiew na przednią szybę wyłącza obieg wewnętrzny. Nie da się ich włączyć razem :cwaniak:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie też jest ten sam problem. Otwieram samochód, wsiadam doń, odpalam i już pojawia sie mgiełka, która z każdą chwilą się powiększa. Szyby zaczynaja odparowywać (przednia szyba) jak silnik złapie swoją temperaturę... czyliż wtedy gdy trzeba wysiadać z samochodu. Umyłem szyby płynem do okien, szmataka i ręcznik papierowy...nic nie pomogło, teraz klima też odpada- bo temp. jest w okolicy "0". Na tylną i boczne tylne zastosowałem "antyfoga"-na niewiele sie zdał (oprócz zatłuszczenia szyb). Boje się przymrozków bo wówczas to co teraz jest parą i wodą będzie szronem... i co drapać szybę od wewnątrz? Poddałem się, wydaje mi sie że "tren typ tak ma".

PS. U mnie też nie da siewłaćzyć obiegu wewnetrznego i nawiewu na szybę, ponadto wydaje mi sie, ze obieg wewmętrzny pogarszyłby sytuację ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Momentalne zaparowanie szyby w niskich temperaturach to normalka. Wsiada się do samochodu gdzie jest sucho i wnosimy masę wilgoci. Zimna szyba tylko czeka żeby wyłapać całą wilgoć z powietrza i skroplić ją na sobie. Tak samo jak w domu kran w którym odkręcimy tylko zimna wodę. Dobry efekt daje w moim przypadku wstrzymanie na chwile oddechu (lub nie chuchanie na przednią szybę) nie zamykanie drzwi i odpalenie samochodu. Potem nawiew na max i na szybę. Zimny. Ciepły i tak nie może być po rozruchu a strumień powietrza mniejszy. Potem wysiadam i otrzepuje samochód ze śniegu lub czyszczę szyby z lodu. Po minucie dwóch wsiadam do samochodu i para na szybie już się nie pojawia.

Jeżeli jednak widzę że ma ochote i zaczyna się mglić to delikatnie nawiew w kierunku czerwonego pola i zmniejszam nawiew żeby nie zabierać całego ciepła z silnika na starcie.

Jakoś to działa. Albo ja jestem "zimny drań' :cwaniak::rotfl:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak mogło być dobrze - skoro taki syf był i jeszcze jakiś debil w Holandii ( zakładał tak filtr) zresztą sami popatrzcie.... Kupiłem nowe dywaniki gumowe i filtr założyłem .. a jaki to widać na fotkach (świeżutke). Uczulam was na takie "przypadłości"

 

Paweł Dzięki :padam:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Paweł Dzięki

Proszę bardzo :P

Wieczorkiem jak sprawdzisz to powiedź czy już para odpuściła i żonka się ucieszyła :cwaniak:;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość moon77

Bardzo skutecznym, sprawdzonym sposobem na zaparowane szyby jest po pierwsze dokładne odkurzenie samochodu z piasku (absorbuje wilgoć) a po drugie położenie pod dywaniki zwykłej gazety (im gorszej jakości papier tym lepiej) - gazetę (2-3 strony) składamy tak żeby nie wystawała spod dywaników (estetyka ;) i wymieniamy codziennie max co dwa dni. Gwarantuję , że przy pierwszych wymianach będzie wilgotna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dobre gazety :rotfl: byl taki film daleko od szosy on pakowal gazety pod koszule zeby nie wialo :rotfl::vw: czlowieku 21 wiek sa lepsze metody

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To wymyśl coś lepszego mądralo. Krytykować to każdy potrafi (bo to Polska właśnie) - ja tam i tak sprawdzę sposób - na pewno nioe zaszkodzi. Okazuje się , że wracamy do starych wypróbowanych metod. :ok:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie się pomysł Mona bardzo podoba, na pewno go sprawdze,pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gazety.... wystarczyło przejechać się z "Sałaciarzem" :-) Tyle gazet czytają.... :rotfl:

 

Jaro73, powiedz mi jedno.... Co zrobiłeś z tymi extra zasuszonymi holenderskimi liśćmi.... Moje niemieckie liście i pajęczyny w ogóle nie miały MOCY... :rotfl::evil:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

RAMA, ... a ci powiem ,że trzymam w samochodzie i pokazuje innym użytkownikom aut z takimi filtrami - uczulam na podobne dolegliwości..... jak już skończę pokaz to tam komuś zrobić skręta ;) niech wyprobuje :cwaniak: - mnie nigdy to tego nie ciągło :ok:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość dayv

u mnie tez paruje ale samym ogrzewaniem spokojnie to opanowywuje... tzn. przednia i boczne przednie nie paruja a tylne boczne juz niestety tak. Na 3 kreseczki ustawiam tylko na przednia szybe na temp. niezbyt wysoką (19-22) i wiadomo jak silnik i plyn chlodzacy zlapia jakas tam temp. wtedy zacznie krazyc cieplejsze pow. i jakos zawsze sie udaje widziec co jest przedemna (tzn. nie paruja szybki) :]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A sprawdzałeś, czy po wyjęciu tych zaślepek - woda się nie wlewa do środka? :przestraszony: Bo wyciągne, potem deszcz mi wje****ie i z rana w gumowcach będę musiał wsiadać. :mur:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tam nic nie wyciągam :kwasny: . Jak skonstruowali z zaślepkami to niech tak zostanie - chyba ,że faktycznie ktoś pierwszy spróbuje i dać znać o efektach. Przecież zawsze musi być ktoś pierwszy :hurra: . :vw:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O ile mnie pamięć nie myli te "zaślepki" są nacinane na krzyż. W ten sposób właśnie liście i inne zanieczyszczenia duże powinny zostać na wierzchu a woda powinna dać sobie radę i zasuwać w dół rury.

Ja swoje zostawiłem. Zauważyłem jednak pewną ciekawostkę podczas czyszczenia. Mimo że z wierzchu wyglądało stosunkowo czysto to zgniłe niemieckie liście przez ileś lat zbierane przytkały rurę poniżej wlotu. pomogła ciepła woda i szlauch ogrodowy (niezbyt gruby) który dobrze wchodzi pod kontem w te otwory. Wypchałem to wszystko na zewnątrz. Potem dużo ciepłej wody i wyszedł cały muł. Od tamtej pory w "liściaste" miesiące kontrolnie kilka litrów wody w kanał i patrzę ile wylatuje i jak szybko znika. Na razie wszystko OK :ok:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A u mnie nie ma co wyciagać :mur: Mam tylko jeden otwór w uszczelce, co wchodzą przewody od nagrzewnicy. Czy to normalne? :zdegustowany::zdziwko:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem Danek75 czy na pewno dokładnie sprawdziłeś... Zaglądałeś pod aku i za pompę wspomagania i NIC? :przestraszony:

 

Nalej wody na podszybie o zobacz jaką drogą ucieka ucieka. :hyhy:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rama - no właśnie zagladałem - i NIC! :mur: Nawet dwa razy chodziłem zobaczyc, bo tu ktoś zdjecia zamieścił tych zaślepek, no i u mnie ich NI MA :zdziwko: Nie ma nawet w tym miejscu dziury. Jak ktoś nie wierzy, to jutro moge pyknąć zdjecie. :vw:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności