Skocz do zawartości
arkadio

"Korbowód wyszedł mu bokiem" 1.9TDI 110PS

Rekomendowane odpowiedzi

Będzie musiał, to stosunkowo częsty przypadek...
kufa nie strasz ludzi.

apropo tej klapy gdzie jej szukac zebym wiedzial wrazie co?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

http://forum.vw-passat.pl/attachment.php?attachmentid=41600&d=1291495259

Na pierwszym planie czarna gruszka, która ciągnie ramię klapy-klapa siedzi wewnątrz obudowy zaworu egr. Jak palcem popchasz ramię w kierunku gruszki to zadusisz silnik.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dzieki Patryk. ale bez rwania oslony silnika sie nie obejdzie bo nie sadze zeby ktos w tym czasie sobie 10 szukal no i plaskiego srobokreta zeby zaslepki zdjac

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie nie trzeba, ale ja mam osłonę z krótkim bokiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:wmorde

 

te turbiny to tak bez ostrzeżenia padają?

 

nic nie dymi od pół roku?

 

nie ma spadku mocy?

 

nie bierze oleju?

 

:wmorde ... panowie, zdrowy rozsądek obowiązuje w każdej dziedzinie życia. Tutaj też. Zamiast wymyślać metody zabicia rozbieganego silnika klapką i szmatką (powodzenia z tym pomysłem), czy pisania poradników - może wystarczy po prostu dbać o silnik i reagować, jak coś się zaczyna dziać ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Zamiast wymyślać metody zabicia rozbieganego silnika klapką i szmatką (powodzenia z tym pomysłem), czy pisania poradników - może wystarczy po prostu dbać o silnik i reagować, jak coś się zaczyna dziać

 

Kolego, dla większości użytkowników objawy są niezauważalne. Pamiętaj, że wielu kierowców nie ma zielonego pojęcia na co patrzeć i jakie są symptomy zbliżającego się zgonu turbawki.

 

te turbiny to tak bez ostrzeżenia padają?

 

W pewnym sensie tak

 

nic nie dymi od pół roku?

 

Niekoniecznie. Poza tym nie każdy to widzi.

 

nie ma spadku mocy?

 

Nie ma, lub niezauważalnie dla przeciętnego kierowcy.

 

nie bierze oleju?

 

Każda turbina po jakimś tam przebiegu leje. Sądzisz, że łatwo jest wyznaczyć tą granicę komuś, kto nie bardzo wie jak interpretować lanie dopuszczalne i takie, które jest niebezpieczne?

 

silnika klapką i szmatką (powodzenia z tym pomysłem),

 

Jak dla mnie to nieskuteczne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

http://www.joemonster.org/art/16972/Jak_nie_naprawiac_silnika

 

Połączyłem historię naszego kolegi, który rzeczywiście wpsikał WD 40 i miał tak samo i zdjęcia z tego posta za wiedzą i zgodą autora (zresztą otrzymałem więcej zdjęć od arkadio w bardzo dobrej jakości). Zresztą diabli wiedzą, czy ci geniusze dokładnie tak samo nie zrobili z tym WD 40 - bo widzę, że to już plaga jest - WD 40 dobry na wszystko i na elektrykę i wszędzie gdzie się da. I fajnie by się stało, jakby to przeczytali i zrozumieli, że uszkodzenie słupka, to ich wina, a nie wada materiału, jak uparcie twierdzą...

 

I niech poczytają komentarze na Joe (ci, co zabili silnik) i niech in trafi do głów to, co źle zrobili...

 

arkadio trzymaj się chłopie i powodzenia w walce z mechanikami amatorami :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Na pierwszym planie czarna gruszka, która ciągnie ramię klapy-klapa siedzi wewnątrz obudowy zaworu egr. Jak palcem popchasz ramię w kierunku gruszki to zadusisz silnik.

 

Wiesz może wjaki sposób rozgrywa sie gaszenie w AFN? Tak nic takiego nie ma.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Wiesz może wjaki sposób rozgrywa sie gaszenie w AFN? Tak nic takiego nie ma.

 

Albo tniesz przewód za turbo, albo czekasz do sytuacji z pierwszego posta.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Wiesz może wjaki sposób rozgrywa sie gaszenie w AFN? Tak nic takiego nie ma.

Niestety nie kolego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cytat:

Napisał marecek Zobacz post

silnika klapką i szmatką (powodzenia z tym pomysłem),

Jak dla mnie to nieskuteczne.

 

 

OMG ... skuteczne i to jak ... szmata działa jak koc gaśniczy i to bezpośrednio w cylindrach :lol2

Sorki za OT ale już nie mogłem się powstrzymać .. kiedyś ktoś zatkał szmatką wlot, żeby się nie zakurzył ... a potem zapomniał. Zassało szmatę do silinika i dopiero był cyrk :debil

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No oczywiście, najlepiej wyśmiać wydrwić, a co ;) Nie ma to jak trochę się pośmiać-z kogoś... Tylko, że mi to lata-bo to pewnie ja się będę kiedyś śmiał, jeśli faktycznie uda mi się uratować silnik w takiej sytuacji. Nie wiem co w sposobie ze szmatą śmiesznego i nierealnego- trudne to nie jest, bo u mnie harmonijka na dolocie ściąga się błyskawicznie-przekrój w sumie jest mały, więc i zatkać nie problem. A jeśli zassie to i tak zatka dopływ powietrza, bo zatrzyma się na wejściu do obudowy filtra powietrza-no chyba, że jak twierdzisz szmata przeciśnie się przez filtr powietrza i wpadnie do silnika, no ale z tego to dopiero można by się pośmiać.....

Zassało szmatę do silinika i dopiero był cyrk

 

A jeśli żaden ze sposobów nie zadziała-to będę wiedział, że próbowałem, a nie stałem z boku skulony jak wystraszona kotka i czekałem na koniec przedstawienia. Ale co tam lepiej się pośmiać nie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Proponuję się po prostu najpierw zastanowić zamiast pisać wszystkie głupoty jakie przychodzą komuś do głowy ...

A najprostszym sposobem jest zdławienie silnika na biegu, wrzucasz trójkę na postoju zaciągasz ręczny wciskach hamulec puszczasz sprzęgło samochód gaśnie ...

 

jak słucham teorii o szmatach, scyzorykach i innych temu podobnych druciarskich pomysłach to mi ręce opadają ... sorry

równie dobrym pomysłem jest wożenie banana którego to zawsze można włożyć w rurę wydechową ... ew dwa dla dwururki.

 

Bez obrazy kolego .. pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
bo u mnie harmonijka na dolocie ściąga się błyskawicznie-przekrój w sumie jest mały, więc i zatkać nie problem. A jeśli zassie to i tak zatka dopływ powietrza, bo zatrzyma się na wejściu do obudowy filtra powietrza

 

tyle tylko że chodzi o zatkanie dopływu powietrza bezpośrednio przy kolektorze ssącym a nie przy wlocie do filtra, zresztą zatkanie przy wlocie filtra raczej przy rozkręconym dieselku do 7000 i więcej było by mało skuteczne bo sobie znajdzie gdzie indziej powietrze dostęp.

Więc tylko cięcie gumowej rury (bądź zerwanie jej) pomiędzy turbiną a kolektorem ssący ma jakiś sens (o ile ma ??). Według mnie tylko duszenie na wysokim biegu przez spalenie sprzęgła bo nagłe puszczenie sprzęgła wiązało by się ze zerwaniem paska rozrządu co byłoby raczej kosztami zbliżone do oglądanych awarii powyżej na zdjęciach.

 

A ciekaw jestem czy w silniku benzynowym biorąc pod uwagę duużo niższe sprężanie fakt rozkręcenia (samozapłonu) mógłby nastąpić ? mnie się wydaje że mało prawdopodobne ale może się mylę ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Więc tylko cięcie gumowej rury (bądź zerwanie jej) pomiędzy turbiną a kolektorem ssący ma jakiś sens (o ile ma ??).

 

Ma. Tą rurą właśnie dolatuje olej z turbiny, która puszcza i tenże olej napędza silnik. Odetniesz źródło oleju - na powietrzu chodził nie będzie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
A najprostszym sposobem jest zdławienie silnika na biegu, wrzucasz trójkę na postoju zaciągasz ręczny wciskach hamulec puszczasz sprzęgło samochód gaśnie ...

To Panie nie druciarzu zapraszam do mojego samochodu i proszę zadusić go w ten sposób...-czy myślisz, że pisałbym o kombinowaniu z czym innym, gdybym mógł skrzynią zadusić? Zastanów się Ty dwa razy za nim zaczniesz kogoś wyzywać od druciarzy...Jeszcze bez obrazy napisze-masz tupet.

 

---------- Post added at 11:59 ---------- Previous post was at 11:52 ----------

 

Jeszcze tylko napiszę bo widzę, że niektórzy są oporni-każdy ma swoje auto i zrobi z nim co się komu spodoba. Mi tam nic do tego i nigdy do niczego nikogo nie nakłaniam, ani nie zmuszam. Jeśli ktoś nie potrafi zrozumieć, że odcięcie dopływu powietrza i paliwa (w tym wypadku oleju) do silnika zatrzyma go to szkoda dyskusji. Najwidoczniej wierzy, że silnik to perpetum mobile jest...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myślę że ze sprzęgłem by się nic nie stało, ale zdjęcie rury z dolotu rzeczywiście rozwiązałoby sprawę.

 

Widzę że temat już przeniósł się na jomonster :)

 

http://www.joemonster.org/art/16972/Jak_nie_naprawiac_silnika

 

W przeciwieństwie do Ciebie kolego ja swoje rady sprawdziłem najpierw u siebie.

Gasiłem już tak passata w stanie przedagonalnym i nic mu się nie stało ...

 

Tak zdecydowanie pchanie szmat do dolotu i cięcie węży nożem uważam za druciarstwo .. a epitetów typu "druciaż" w stosunku do Ciebie nie używałem więc zluzuj poślady.

Edytowane przez rogerm

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Marcinie-ja mam automata, dlatego myślę o innych metodach. Gdybym miał manuala, nie było by tematu-5tka, sprzęgło i dusimy. Nawet gdyby sprzęgło miało umrzeć, to czym jest sprzęgło w porównaniu do całego zadbanego silnika? Odpowiedź jest prosta.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Widzę że temat już przeniósł się na jomonster

 

http://www.joemonster.org/art/16972/...rawiac_silnika

 

Napisałem wyżej, że jest temat - sam tam go dałem :)

 

Co do sprzęgła - kolego u mnie też nie da rady. Podobnie jak Patrick, mam automata. U nas tylko cięcie (duszenie).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Widzę że temat już przeniósł się na jomonster

No już kilka postów temu. ;)

http://forum.vw-passat.pl/showpost.php?p=1320779&postcount=47

 

Tak zdecydowanie pchanie szmat do dolotu i cięcie węży nożem uważam za druciarstwo .. a epitetów typu "druciaż" w stosunku do Ciebie nie używałem więc zluzuj poślady.

Dajcie na luz panowie ;) każdy i tak zrobi jak uważa, bądź nie zrobi nic w takiej sytuacji.

 

PS.

Szkoda że kolega S ma bana bo na pewno wie lepiej i zatrzymał silniki wszystkim w swojej okolicy sobie tylko znanym sposobem. :poddajesie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności