Skocz do zawartości
dzidek1988xx

Powstałe uszkodzenia a kosztorys szkody w Passacie B5 FL

Rekomendowane odpowiedzi

Chyba sie zdecyduje w aso,

3000 zł w plecy bo za 2 drzwi i przekładkę u "fachowca" wyjdzie cię niecały 1000

Przy sprzedaży auta powód do zbijania ceny - w aso nie pomalują jak w fabryce - poza drzwiami prysną pewnie błotniki... - pół auta w nowej farbie

 

bo to jeszcze nie wiadomo czy innych uszkodzen z tego nie bedzie

niby jakich?

 

jak oddam do nieznanego mi warsztatu to cholera wie jak to moga zrobic i jeszcze moze byc tak, ze nie zarobie a bede musial doplacac.

po to jest forum żeby pytać o - "znany" i doby

 

czy jesli oddam do aso i tam np. Robote i czesci wycenia mi na 8 tys a upezpieczyciel powie ze on wyplaci tylko to co mi proponuje w kosztorysie to reszte sam bede doplacac czy to po prostu jest tak, ze to co zazada aso od ubezpieczyciela to jest niepodwazale i musi zygac kasa firma sprawcy?

Nawet jak zapłaca co do grosza to i tak jesteś w plecy na takiej operacji

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

PiotrGdańsk dzięki za rzeczową odpowiedź.

Krokodyl w aso nie będą się pierxxlić czy to tak czy to inaczej zrobić albo może na tym zaoszczędzić i wsadzić sobie więcej w kieszeń a tak pewnie byłoby w przypadku pewnie niejednego blacharza-lakiernika. W aso wszystko co trzeba idzie nówka i tyle.

 

Jeżeli chodzi o inne uszkodzenia to jak wspomniałem wcześniej uszkodzeniu mógła ulec belka środkowa drzwi, szyb również nie mogę opuszczać więc też mogę podejrzewać, że coś mogło ulec uszkodzeniu.

 

Jeżeli chodzi o zdjęcie i przełożenie wszystkiego to byłem w 3 warsztatach blacharsko-lakierniczych za samą robociznę zazwyczaj krzyczeli ok 2tyś z lakierowaniem

 

Po oddaniu do aso czemu niby będę w plecy?

 

Poniżej w załączeniu są rozliczenie szkody i protokół.

rozliczenie.jpg

protokol.jpg

Edytowane przez dzidek1988xx

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Twoja kieszeń - Twoja decyzja...

Jak gardzisz 3 tysiami - no to cóż CI poradzimy...

Krokodyl w aso nie będą się pierxxlić czy to tak czy to inaczej zrobić albo może na tym zaoszczędzić i wsadzić sobie więcej w kieszeń a tak pewnie byłoby w przypadku pewnie niejednego blacharza-lakiernika. W aso wszystko co trzeba idzie nówka i tyle.

A co CI za różnica czy nówka czy odkręcone z Anglika?

 

Jeżeli chodzi o inne uszkodzenia to jak wspomniałem wcześniej uszkodzeniu mógła ulec belka środkowa drzwi, szyb również nie mogę opuszczać więc też mogę podejrzewać, że coś mogło ulec uszkodzeniu.

Nie przesadzaj...

 

Jeżeli chodzi o zdjęcie i przełożenie wszystkiego to byłem w 3 warsztatach blacharsko-lakierniczych za samą robociznę zazwyczaj krzyczeli ok 2tyś z lakierowaniem

Przy założeniu że kupisz drzwi w kolorze - takich bym szukał - malować nie trzeba...

ASO pomaluje również elementy sąsiadujące - wcale to nie jest in +.

 

Po oddaniu do aso czemu niby będę w plecy?

Bo z interesu zostanie Ci posiadanie powypadkowego auta, z nieoryginalnym lakierem.

 

Nie lepiej odłożyć te 3000 do następnego auta...

Bo obecny po naprawie w ASO nie zyska na wartości

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Opcja naprawy w ASO to "wygoda" dla Ciebie - oddajesz auto i nic Cię nie obchodzi, z jakością roboty bywa różnie, jak wszędzie - czesem się można zdziwić. Biorąc kasę na ręke idzie zrobić to wcale nie gorzej (jak nie lepiej) i jeszcze zarobić, ale niestety trzeba też poświęcić trochę, a nawet całkiem sporo czasu. Osobiście, bez zastanowienia wybrałbym drugą opcję - zresztą mam juz za sobą 2 małe kolizje, których zupełnie nie żałuje ;). Ja miałem troche mniejsze uszkodzenia i autem spokojnie mogłem jeździc zanim wszystko dograłem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Krokodyl ale ja tego auta nie zamierzam sprzedawac. Po ostatniej wymianie pompy wtryskowej na nowa to w tym aucie poza sprzeglem jest praktycznie wszystko na gwarancji. Poczawszy od klockow hamulcowych, tarcz i innych ******* eksploatacyjnych skonczywszych na pelnej hydraulice wraz z nowymi walkami i obecnie pompa wtryskowa. Sporo w auto wlozylem i musialbym byc idiota zeby teraz je sprzedac za 20tys bo tyle jest warte na rynku a nikogo nie obchodzi czy ma nowe walki czy nie. Jezeli znajde w uzywce drzwi to watpie by byly identyczne pod kolor a wystarczy mi, ze z lewej strony drzwi sie wyrozniaja od reszty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
latino, a do jakiego warsztatu oddales? Aso czy jakis przydrozny blacharz-lakiernik?

 

Furę oddałem do Grudziądza do E.M. KAWAŁKOWSCY Grudziądz 4 Pieńki Królewskie 2E tel. 56 46 51 997 . Jest to autoryzowany zakład SKODY. Jestem z ich roboty zadowolony.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam,dodam swoje trzy grosze gdyż z wielu rzeczy które mnie wnerwiają to złodziejstwo w imię prawa(dotyczy to T.U)oraz spolegliwość.

Ja również miałem kolizję kwartał temu wstecz i firma która wzięła odemnie kasę za ubezpieczenie oc i ac przedstawiła mi kosztorys wraz ze wskazaniem dostawców części potrzebnych do wymiany w moim przypadku.Otóż ani w jednym przypadku nie okazało się aby podana część kosztowała w rzeczywistości tyle ile wskazano w kosztorysie,podkreślam -ani jedna część!Dodatkowo,jako iż auto miałem wtedy jaszcze w kredycie tobank musiał wypowiedzieć się czy można mi wypłacić kasę.

Bank jako taki,kwestię tą załatwił szybko tyle że pani"likwidator merytoryczny"p.......a się z papierami trzy tygodnie,w międzyczasie doszło do drugiej wyceny gdyż podczas demontażu uszkodzonych elementów ukazały się kolejne do wymiany a nie ujęte pierwotnym,pani "merytoryczna likwidator"nie wiedziała o istnieniu drugiego kosztorysu,nie wiedział też o tym bank,znowu powstał problem trzytygodniowego czekania na kolejną decyzję..........ostatecznie kilkuminutowa rozmowa z panią od merytorycznej likwidacji spowodowała iż pieniądze(całe)znalazły się w ciagu coś 3-4 godzin na moim koncie:dobrze.

Moja rada do konkretnego przypadku;dowiedzieć się od likwidatora szkody gdzie i za ile części kupić,następnie sprawdzić to w praktyce-dzwoniąc i pytając,sadzę po swoim przypadku ze różnica będzie i to spora.

Z tą wiedzą-najlepiej na papierze,z powrotem do likwidatora aby skorygował kosztorys-również i elementy które nie zostały ujęte a ujawniły się podczas np.rozkręcenia drzwi-mój likwidator techniczny powiedział że jak coć się ujawni to sfotografować i na jego e-maila przysłać;po prostu.

I co najważniejsze-nie dawać za wygraną firmie ubezpieczeniowej-oni zawsze,ale to zawsze zaniżeją kosztorysy!!!Zazwyczaj dlatego bo im na to pozwalamy.

A to czy i ile "pozostanie man w kielni czy nie"nie ma znaczenia w sytuacji gdy godzimy się na kosztorysową likwidację szkody,możemy wcale jej nie likwidować;nie zmienia to faktu że T.U ma nam za nią zapłacić-zgodnie z zawartą umowa,"ich"również obowiązujacą!

Powodzenia!

 

---------- Post added at 10:16 ---------- Previous post was at 10:12 ----------

 

I jeszcze jedno,sorry ale się nie doszukałem-likwidacja jest z tytułu polisy ac czy oc?

Bo w drugim przypadku różnica spora ze wskazaniem na +

Edytowane przez bogcab
ps

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jest to polica oc sprawcy. Jak duze korzysci na plus? Mozesz rozwinac mysl?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Z tego co piszesz to naprawa pojazdu pokrywana będzie z polisy OC sprawcy. W tym wypadku przysługuje Ci naprawa na częściach oryginalnych i w dowolnym serwisie naprawczym wybranym przez Ciebie. Z naprawą w ASO uważaj bo mają na ogół podpisane umowy z kiepskimi zakładami naprawczymi i potem jest sporo kłopotu. Lepiej wybrać sprawdzony warsztat - na pewno zrobią to lepiej. Co do rozliczenia to w ASO się nie patyczkują i jeśli będzie różnica pomiędzy kosztami naprawy a wyceną firmy ubezpieczeniowej (a tak na ogół jest) to po różnicę zgłoszą się do Ciebie (klauzula w umowie którą z ASO podpisujesz). Dotyczy to również napraw bezgotówkowych. Moja rada jest taka: dobry warsztat naprawczy, naprawa kosztorysowa, oglądasz samochód przed malowaniem w celu sprawdzenia części użytych do naprawy. Nie warto się łakomić na parę zł i naprawiać pojazd na częściach używanych jeśli masz w planach trochę nim pojeździć. Przygotować się na troszkę przepychanek z firmą ubezpieczeniową (zrobią wszystko aby Cię wyrolować) jednak dobre warsztaty naprawcze wiedzą jak z nimi walczyć i Ci pomogą.

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szkoda likwidowana z polisy oc sprawcy,plusy:

po pierwsze mają Tobie wypłacić kwotę z Vat-em;zarówno za części jak i robociznę;czy auto naprawisz czy nie i na jakich częściach,nie ma to wpływu na fakt ze kasa należy się z podatkiem.

Po drugie-utrata wartości rynkowej pojazdu w wyniku kolizji.

Auto nie jest już bezwypadkowe i kiedyś sprzedajac je poinformujesz(???)kupujacego ze auto bite było?

I zastosujesz z tego powodu obniżkę ceny?

T.U sprawcy szkody już teraz ma Tobie likwidujac szkodę ,wziąść pod uwagę ten fakt.

Z tym że na pewno będą wmawiać iż pierwsze słysza o tym,cóz ich punkt widzenia...aby poprawić im "optykę"warto poznać i uświadomić im stanowisko Rzecznika Ubezpieczonych w tym zakresie oraz niemałe orzecznictwo dot.tych obu kwestii.Paradoksalnie "oni"znają to stanowisko bardzo dobrze a im częściej będzie się o tym przypominać tym bardziej w pamięci "im"to zapadnie.

I na koniec-pamiętaj ze nawet wzięcie przez Ciebie"kasy w kielnię"i nienaprawienie auta czy naprawienie/nieważne-nie zamyka to Tobie drogi do dalszego dochodzenia swoich roszczeń;przez bodajże trzy lata.

Pozdrawiam

Edytowane przez bogcab

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panie Bogdanie czyli jeżeli w rozliczeniu nie ma czegoś takiego o czym Pan wspomniał tj. Utrata wartości auta w wyniku kolizji to śmiało mogę chociażby jutro dzwonić do kogoś to prowadzi moją sprawę i zapytać o to dlaczego w moim rozliczeniu nie ma nic na temat pieniędzy związanej z utratą wartości auta w wyniku kolizji, a jak się będzie wypierała, że nic takiego nie ma to po prostu powołać się na rzecznika ubezpieczonych? Kolejne pytanie:

ciotka rozmawiała dzisiaj ze znajomym rzeczoznawca niezrzeszonym, powiedział jej, że w moim przypadku auto jest 9letnie i nie mam co liczyć na to, że dostane kasę na nowe drzwi z salonu itp. w takim razie jestem zmuszony do kupna używanych?

 

Ps. Dziękuję wszystkim za dotychczasowe zainteresowanie tematem - tutaj na forum znalazłem więcej informacji i pomocy niż na dwóch forach prawnych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przy likwidacji szkody z polisy OC sprawcy wiek pojazdu nie ma znaczenia. Zawsze przysługuje część oryginalna i ubezpieczyciel nie ma prawa liczyć żadnej amortyzacji. Rzecznik Ubezpieczonych już to wyjaśniał. Ubezpieczyciel ma obowiązek doprowadzić pojazd do stanu sprzed kolizji a tylko zastosowanie nowej oryginalnej części może w sposób najbardziej przybliżony doprowadzić go do stanu przed wypadkiem. Co do utraty wartości na skutek wypadku to odpuściłbym sobie gdyż praktyka na rynku jest taka że firmy ubezpieczeniowe honorują tylko pojazdy w wieku do trzech lat i to po sądowych bojach w przypadku pojazdu starszego nie ma szans na uzyskanie odszkodowania.

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Andrzej a widziałeś ten mój kosztorys? Części zamienne + materiały drobne to kwota zaledwie 2393,85 zł jak się domyślam jest to kwota na "nowe drzwi" a owe materiały drobne to chromowane listwy ozdobne które nowe też tanie nie są a obok tego jest - MONEX. Co to ten monex, na necie niewiele o tym znajduję. Z tego co wiem to drzwi i listew nie dostanę nigdzie nowych poza ASO, nawet na stronie intercarsu. Co mam zrobić w owej sytuacji? Dzwonić i ich opiexxolic za ta wycene i pytać skąd wzieli te drzwi czy jak?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Z tego co wiem to drzwi i listew nie dostanę nigdzie nowych poza ASO, nawet na stronie intercarsu. Co mam zrobić w owej sytuacji? Dzwonić i ich opiexxolic za ta wycene i pytać skąd wzieli te drzwi czy jak?

 

Nie ma - bo nikomu by do głowy nie przyszło żeby kupować nowe drzwi...

To nie S klasa z 2011 roku.

 

Elementów blacharskich nie kupuje się w zamienniku bo potem są często problemy ze spasowaniem...

 

Po kiego się napinasz na nowe?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Krokodyl nie napinam się na nowe, ale kasa za takie mi się należy czyż nie? Dlatego się spinam, jak wspomnieli koledzy wcześniej - z oc sprawcy części muszą być nowe a skoro nowych nie dostane poza ASO gdzie liczą sobie za komplet ponad 3tyś bez listew ozdobnych a ja mam dostać niecałe 2,4tyś niby że już z listwami to chyba jakaś różnica jest? Czyż nie? Zawsze zadowalasz się tym co ci życie daje? Nie chcesz czasami od życia więcej? To taka metafora oczywiście ale właśnie na ludziach którzy maja gdzieś i biorą pierwszą wycenę to właśnie na nich TU zarabiają grube miliony

 

Ps. Nie twierdzę, ze wyciągnę od nich drugie tyle ale nawet te głupie 500zł to zawsze pieniądz - mi się przyda chociażby na nowe sprzęgiełko :)

Edytowane przez dzidek1988xx

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Krokodyl nie napinam się na nowe, ale kasa za takie mi się należy czyż nie? Dlatego się spinam, jak wspomnieli koledzy wcześniej - z oc sprawcy części muszą być nowe a skoro nowych nie dostane poza ASO gdzie liczą sobie za komplet ponad 3tyś bez listew ozdobnych a ja mam dostać niecałe 2,4tyś niby że już z listwami to chyba jakaś różnica jest? Czyż nie? Zawsze zadowalasz się tym co ci życie daje? Nie chcesz czasami od życia więcej? To taka metafora oczywiście ale właśnie na ludziach którzy maja gdzieś i biorą pierwszą wycenę to właśnie na nich TU zarabiają grube miliony

 

Ps. Nie twierdzę, ze wyciągnę od nich drugie tyle ale nawet te głupie 500zł to zawsze pieniądz - mi się przyda chociażby na nowe sprzęgiełko :)

Oddaj do serwisu i masz problem z glowy..a jak cos im nie wyjdzie to masz czas na reklamacje i tak wiecej od zlodziejskich firm ubezpieczeniowych nie wyludzisz...to naszym obowiazkiem jest placenie,a serwis ich wydoii na cacy,to bedzi Twoja satysfakcja,jak nie masz kasy na sady odpusc sobie ,serwis wie co robic zeby inni mieli wysoki stawki:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Monex to nic innego jak zamiennik. Oznacza to że do wyceny użyta została podróbka. Co do kwoty (4tyś zł) którą zaproponował Ci ubezpieczyciel to jest to tzw. kwota bezsporna. Oni to robią po to że trafią w "jelenia", który się na nią połakomi lub jest nieświadomy i godzi się na taką likwidację szkody. Twój ruch powinien być następujący: piszesz do firmy ubezpieczeniowej pismo iż kwota którą zaproponowano Ci do likwidacji szkody jest niewystarczająca i traktujesz ją jako zaliczkę. W załączeniu przesyłasz kosztorys naprawy sporządzony przez zakład który będzie naprawiał pojazd. Jednocześnie informujesz firmę ubezpieczeniową że podczas naprawy samochodu będziesz korzystał z pojazdu zastępczego ze względu gdyż jest Ci potrzebny np. na codzienne dojazdy do pracy lub uczelni albo na dowóz żony lub dzieci do szkoły lub pracy itp. List wysyłasz listem poleconym za potwierdzeniem odbioru. Zdziwisz się jaka kwota wyjdzie za naprawę. To nie tylko zamontowanie drzwi ale kupę innych czynności jak demontaż starych drzwi, pomalowanie nowych drzwi, uzbrojenie ich, sprawdzenie czy nie została zachwiana geometria nadwozia, cieniowanie sąsiednich elementów, montaż lusterka bocznego, szyby wewnętrznej i kupę innych elementów które wyjdą podczas naprawy.

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W zasadzie koledzy już odpowiedzieli na nurtujace Ciebie kwestie.

Warto powtórzyć jedynie-walczyć walczyć i jeszcze raz walczyć!Warto zauwaŻyć że warunki umowy obowiazują obie strony przy czym kwestie odpowiedzialności z tytułu oc regulują nie "ichnie"jakieś tam OWU ale Ustawa o ubezpieczeniach obowiązkowch.

Mea culpa,słyszałem ze dzwonią tylko nie wiem w którym kościele...zatem co do utraty wartosci pojazdu wskutek zdarzenia to dotyczy to ac;watpliwości moje rozwiała żona-agent ubezpieczeniowy.

Ale i tak jesteś na pozycji wygranej.

Co do likwidacji w ASO to bym się zastanowił,przez lat kilka sprowadzałem auta z Niemiec i często te drozsze,gdybym nie widział to nie uwierzyłbym w to co się tam dzieje,a co dopiero u nas.Np.w autohausie Toyota Leksus sam szef dokonał "korekty przebiegu"w kupowanej przezemnie Toyocie Landcruiser(4letniej)a w czasie gdy to robił zostawił na biurku przy którym siedziałem pijąc kawę-czysta ksiazkę serwisowa i pieczatkę firmy!

Z tym ze wiedział o tym ze fura leci do Rosji-jednak obrazuje to realia,inne przypadki też nie mniej ciekawe ,ksiązkę o tym mógłbym napisać ale to odbiega od meritum.

Dasz do ASO a oni wstawią drzwi bez robienia wtrysków na sasiednie elementy,róznica będzie kolosalna,sam mam passata srebrnego więc to przechodziłem.

Spisz sobie kod lakieru z wklejki i spróbuj dobrać w mieszalni-powodzenia!Bo mi do numeru dali cztery wzorniki-zaden nie pasował.

Panowie z ASO zrobią swoje i powiedza że tak ma być bo to oni się znają a nie Ty.

A panu Czesiowi czy innemu Antkowi z zwykłego warsztatu po pierwsze mozesz nie zapłacić a po drugie mordę obić-ok.trochę przesadziłem ale myśl załapałeś na pewno i wierz mi ze ten pan Czesio lub Antek często zaplecze warsztatowe i wiedzę i umiejętności mają na poziomie ASO i coraz częściej jeszcze lepsze.

Aha,no i zależy im bo zarówno dobra reklama szeptana jak i czarny PR błyskawicznie na kasę się przekłada.

Poszukasz dobrego warsztatu w okolicy a na pewno znajdziesz.

Pozdrawiam

Edytowane przez bogcab

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teraz mam już tyle informacji, że powinno udać mi się od nich nieco więcej wyciągnąć :) choć zakładając ten temat nie miałem zbyt wielkich nadziei. Wyślę do nich pisemko jak zalecił kolega Andrzej. Poczekam na ich odzew... Tylko ta jazda z wiatrem w środku... :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności