truchol Zgłoś #1 Napisano 1 Stycznia 2011 Witam! Ludzie pomocy bo zamarznę. Temp silnika 90stopni, a tu mi ciągle leci zimne, w najlepszym przypadku letnie. Wogl, nie wiem co się dzieje, ale kiedyś jak dało się nawiew na szybę, to od razu dmuchawa dawała max, a teraz nie zawsze. Cały czas leci takie sobie letnie, a gdy wyłączę klime całkowicie (OFF) i ponownie ją włączę, to przez chwile leci ciepłe, i znów zimne daje, co może być? ;/ Sprawdzałem błędy tym testowaniem climatronika, i nie ma żadnych błędów. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Patryk_ Zgłoś #2 Napisano 1 Stycznia 2011 (edytowane) Witam! Ludzie pomocy bo zamarznę. Temp silnika 90stopni, a tu mi ciągle leci zimne, w najlepszym przypadku letnie. Wogl, nie wiem co się dzieje, ale kiedyś jak dało się nawiew na szybę, to od razu dmuchawa dawała max, a teraz nie zawsze. Cały czas leci takie sobie letnie, a gdy wyłączę klime całkowicie (OFF) i ponownie ją włączę, to przez chwile leci ciepłe, i znów zimne daje, co może być? ;/ Sprawdzałem błędy tym testowaniem climatronika, i nie ma żadnych błędów. A nie dało się dodać pytania TU???? Pełno tematów o tym już jest Lub TU... I Tu też masz... Edytowane 1 Stycznia 2011 przez Patryk_ Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
truchol Zgłoś #3 Napisano 1 Stycznia 2011 Dobra, dzięki, bo ja tu na forum rzadko, a w zasadzie, jak coś nie działa Closed Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Patryk_ Zgłoś #4 Napisano 1 Stycznia 2011 Dobra, dzięki, bo ja tu na forum rzadko, a w zasadzie, jak coś nie działa Closed Spoczes-naprawiaj Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
degol Zgłoś #5 Napisano 7 Lipca 2012 Witajcie. Dodam coś od siebie w rewanżu za treści, podpowiedzi, które czerpałem na tym portalu poszukując pomocy w temacie jak powyżej. Też miałem problemy z ogrzewaniem, również climatronic. U mnie ogrzewanie było tylko na chwile po bezpośrednim odpowietrzeniu wężem biegnącym do nagrzewnicy, jednak po chwili znowu zapowietrzona nagrzewnica. Do tego brak objawów oczywistych dla uszkodzonej uszczelki głowicy. Poziom płynu w zbiorniku wyrównawczym co jakiś czas inny, raz niższy od minimum, następnym razem wyższy. Poszukując przyczyny, nie mogłem jej zlokalizować Objawy : - niekiedy ubytek płynu chłodzącego odpływem w zbiorniku wyrównawczym przy stanie płynu nawet gdy był poniżej minimum ! ( ciśnienie swoje robiło ) - pękniecie jednego z węży nagrzewnicy ( myślałem, że ze starości, choć z drugiej strony to miało tez swoje znaczenie ) powyższy wąż wpierw naprawiony jak za PRL-u, nie wymieniając go na nowy. Później okazało się, że niepotrzebnie stracony czas, pieniądze, bo puścił w innym miejscu, co stare, to stare i słabe Następnie zakup dwóch oryginalnych węży i wymiana ich, choć jeden z nich ( ten odchodzący od głowicy ) musiano odciąć - nasunąć na oryginalne złącze, gdyż nie pasowało na króciec w głowicy ! Oryginalny wąż trzeba było rozcinać ( zniszczyć ) by móc go zamontować ( utrata gwarancji na zakupiony towar ), mechanik mnie o tym nie poinformował, zrobił to poza moja wiedzą ?! W dalszym ciągu problemy z zapowietrzaniem się układu nagrzewnicy ! Zima za oknem i taka sama we wnętrzu pojazdu ! Mechanicy nie dawali rady, nie wiedzieli co jest, jeden zwalał na nagrzewnicę, drugi na uszkodzona pompę - ten najwięcej zarobił za coś co nie spowodowało poprawnego działania układu ogrzewania, wymieniać chciał co i rusz coś innego, z tym, że za to wszystko a miałem płacić Tacy to Rzemieślnicy - wymieniać, wymieniać, wymie ... niać ! Po pewnym czasie w układzie chłodzenia znowu awaria, tym razem uszkodzeniu uległa chłodnica ! Znowu ten sam Mechanior i znowu jakaś astronomiczna kwota, tym razem samemu dokonałem zakupu części, czym przyczyniłem się do wyraźnego obniżenia kosztu naprawy, nawet o 50 % ! Już wydane coś około 1 tyś złoty i w dalszym ciągu zimno w samochodzie , układ cały czas zapowietrzony ! Zauważyłem, że ciśnienie w układzie chłodzenia wytwarza się ponad to naturalne dla tego układu, nie to, że bym mierzył je, ale z logiki i obserwacji! Wielu Mechaniorom opowiadam objawy, mój słowotok ich nudzi! Jakby nie słuchali co mam do powiedzenia. Nie chciałem dopuszczać do siebie myśli o awarii uszczelki głowicy, ale wszystko w tym kierunku zmierzało. Na tym forum, ktoś rzekł, wymień korek zbiornika wyrównawczego. Początkowo, chwilowo to naprawdę pomogło, bo ciepło się zrobiło w samochodzie jak ręką odjął. Nawet śmiałem się, że korek za 10 PLn naprawił wszystko. Wydany dotychczas 1 tyś PLN nic nie pomogło, a 10 PLN załatwiło całą sprawę ! Nic bardziej mylnego! Radość nie trwała długo. Po chwili zorientowałem się, że nadal coś jest nie tak. Nadal obserwowałem ubytki płynu, a to wężem z ukł. chłodzenia, a to opaska zaciskowa nie trzymała. Miałem tego już dosyć. Odwiedziłem różnych Mechaniorów. Żaden z nich nie powiedział co jest przyczyną awarii, tylko takie tam, że może być kilka przyczyn. Wspominali też o ew. uszkodzeniu uszczelki głowicy lub uszkodzeniu samej głowicy ! A no wł. wspomnę, że mam Passata B5 silnik TDI 1,9 110 KM, zupełnie zapomniałem. Tak się zdarzyło, że szukając oryginalnego korka zbiornika wyrównawczego trafiłem na kilka szrotów, później przypadkowo do warsztatu w Nasielsku i tam poczułem się jak u Czarownicy, Cyganki. Właściciel podpiął do zbiornika wyrównawczego szklane urządzenie z dwoma komorami wypełnionymi płynem w kolorze niebieskim. To miało być kulą w której pojawi się poszukiwana przyczyna awaria ! Okazało się, że kolor niebieski w jednej z cel zaczął przebarwiać się na jakby kolor zieleni, taki jakiś morski, diagnoza następująca - chora głowica lub jej uszczelnienie ! Nie chciałem wierzyć w tego typu zabobony ! Dla mnie wyglądało to wszystko jak jakaś parodia, jak jakieś czary-mary ! Ale poddałem się wynikowi postawionej diagnozy lekarskiej w dalszym ciągu czując się jak nabity w butelkę, jak rodem z komedii PRL-u ! Za powyższą diagnostykę musiałem zapłacić 30 PLN . Ok, wracając do tematu oddałem samochód do naprawy cały czas czując, że nie będzie łatwo, że chyba znowu tak jak Sprzedawca od którego zakupiłem samochód, który mnie walną po rogach i wpędził w wydatki, tak i tym razem po odbiorze samochodu z warsztatu będę lżejszy o spora kasę ! I to się powoli sprawdzało. Wpierw telefon od Mechaniora i zapytaniem dla czego do niego nie dzwonię, dla czego nie pytam co jest z samochodem ! Normalnie mnie zatkało, jak gość może do mnie dzwonić z takim zapytaniem ?! To przecież on powinien się ze mną kontaktować i mnie informować. Po wstępnym powitaniu słyszę następne nie miłe słowa. M kontynuuje, " tak jak już Pana informowałem potrzebna jest naprawa głowicy ( oczywiście w tym temacie telefonu wcześniej nie było od p.M ) Zamiast 200 PLN kwota zwiększyła sie do 700 PLN za sama głowicę ! Dla M z tych 700 PLN niby jest tylko 50 PLN ( koszty paliwa za dostarczenie do warsztatu głowicy). Po rozmowie tel. z Pracownikiem AUTOSZLIF-u na ul. Białołęckiej w W-wie okazuje się, że pełne koszty naprawy to 530 PLN, a nie 700 PLN ( znowu kopnięty zostałem po kieszeni przez uczciwego RZ ) Późniejsze dn. cisza od Mechaniora z Nasielska ! I pod długiej ciszy, po terminie w jakim miał być naprawiony smochód znowu telefon z niespotykanym dotąd powitaniem " ... dla czego Pan do mnie nie dzwoni ?! ... " Normalnie załamka mnie wzięła ! No i okazuje się, że uszczelniacze nie bardzo, że pompa nie bardzo, że paski nie bardzo, że coś tam jeszcze nie bardzo. Dobrze, że w tym wszystkim prawie wszystkie części sam załatwiałem, bo by mnie M z Nasielska z torbami puścił ! Wszystkie ceny jakie mogłem porównać były wyższe u niego o jakieś 20-30 procent, a nawet niekiedy i więcej od tych po których ja kupowałem części u innego Mechanika ! Później dowiedziałem się pocztą pantoflową, że ten Warsztat z Nasielska słynie z WYYYSOKICH cen za wszystko co się rusza ! Niestety nie znalem tego warsztatu. Ten warsztat koło mnie był zawalony robotą ! Czekając kilka tygodni na wolne miejsce zrezygnowałem i zacząłem szukć innego warsztatu, jak było - już wiecie ! Podsumowując : koszt " wymiany uszczelki głowicy " = prawie 2 tysiące, bez chyba 50 PLN ( już się pogubiłem w tych kosztach ) Wymiana uszczelki miała kosztować 1 tyś PLN ! No ale mam teraz głowicę po pełnej regeneracji ( jest cichsza ), mam nową pompę wody, nowe paski, w tym rozrządu, mam nowe uszczelniacze, nową chłodnicę, nowe niektóre węże, kilkanaście litrów nowego płynu G12, którego część rozdałem po ulicach miasta nowe uszczelki spod i nad głowicy, nowe uszczelniacze, a i nowy korek wlewu w zbiorniku wyrównawczym, nowy czujnik temperatury, nowy prowadnik, i jeszcze jakieś tam nowe gadżety ! Całość kosztowało mnie już 3 tys. PLN no nie zapominając o zimnych, mroźnych podróżach zakupionym Passatem od Pana Sławka Z Solca Kujawskiego, który Ze swoją Żoną zapewniał mnie jakim to jestem szczęśliwcem, jakie to cudo kupuję ! Ta ich baja kosztowała mnie sporo zdrowia, moją rodzinę, ale jest + tej historii, jacyś ludzie zarobili na tym Samochód, to skarbonka ! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
bobsley6 Zgłoś #6 Napisano 8 Lipca 2012 A mi sie nasuwa jedna prosta odpowiedz. ASO postawienie diagnozy naprawa w innym warsztacie ... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Losssiu Zgłoś #7 Napisano 9 Lipca 2012 Wiatrak padl , skoro niema zimnego. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Baakowiec Zgłoś #8 Napisano 10 Lipca 2012 również podpinam się pod pytanie Paździerza ; ) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gentelman Zgłoś #9 Napisano 11 Lipca 2012 Wie ktoś z Was czy skutkiem zagrzybionej klimy mogą być piekące oczy ? Jak poznać czy klima jest zagrzybiona ? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
krzysiekgt Zgłoś #10 Napisano 13 Września 2012 szukam magika od ogrzewania Passat B5FL klimatronik. Wiem że było dużo tematów tego typu, ale ja szukam kogoś kto pomoże wymienić nagrzewnice ewentualnie usterkę braku ogrzewania. Zero błędów w VAG.COM. Mam Passata od niedawna i nie znam się na nim kompletnie. Nie znam elektryków i mechaników do mojego problemu. Proszę o pomoc kogoś najlepiej z łódzkiego. jeśli nie to dojade w każde miejsce w Polsce. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
krzysiekgt Zgłoś #11 Napisano 19 Września 2012 juz jest cieplo. koniec mojego tematu i problemu Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
look4me Zgłoś #12 Napisano 19 Września 2012 Wie ktoś z Was czy skutkiem zagrzybionej klimy mogą być piekące oczy ? Jak poznać czy klima jest zagrzybiona ? Śmierdzi ? Grzyb jak najbardziej może powodować podrażnienia oczu, uczulenia itd... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
seba1988 Zgłoś #13 Napisano 9 Listopada 2012 a ja mam taki problem. ogrzewanie według mnie w miarę dobrze działa lecz jak weżmę nawiew na szybę automatycznie zimne powietrze daję. nie ma żadnych błędów na climatronicu. wczoraj jechałem b5 po lifcie i wziąłem nawiew na szybę i w całym autku po paru minutach cieplutko. u mnie żeby leciało ciepło to muszę ustawić nawiew na twarz ale wtedy szyby parują Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gentelman Zgłoś #14 Napisano 9 Listopada 2012 Może dlatego, że po włączeniu nawiewu na szybę włącza się sprężarka... wtenczas szyby wcześniej odparowują... A poza tym, pewne modele, wg mnie nawet częściej FL miały dodatkowo taką mini grzałkę, która załączała się po ustawieniu nadmuchu na szybę... nawet przy zimnym silniku po kilku sekundach leciało ciepłe powietrze. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
GURAL Zgłoś #15 Napisano 9 Listopada 2012 FL miały dodatkowo taką mini grzałkę, która załączała się po ustawieniu nadmuchu na szybę. Wcale nie trzeba załączać nawiewu na szybę, ta grzałka grzeje bez względu na kierunek nawiewu. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
seba1988 Zgłoś #16 Napisano 26 Listopada 2012 a teraz ostatnio miałem taka dziwną sytuację ale nie pierwszy raz. jechałem w sobotę do łodzi 60 km. ustawiony klimatronic na 24 stopnie , jeden stopień nadmuchu i na twarz, elegancko grzało spowrotem to samo a tuż przed końcem trasy około 3km zaczęło lecieć zimne powietrze z nawiewów. w niedziele zrobiłem około 100 km odcinkami i nadal zimne powietrze. dodam iż jakiś czas temu tez tak miałem to po tygodniu coś mu się odwidziało i znowu zaczął grzać więc czekam bo mrozy tuż tuż co to może być no i nie ma błędu na climie Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Synkangura Zgłoś #17 Napisano 4 Lutego 2018 Witam mam. Problem Pasat b5 99 Climatronik. Po ustawieniu temperatury na 28/29 np wogule nie leci ciepło dopiero po 15-20 km Leci letko ciepło. Plyn dk chłodnicy jest. Nagrzewnice spr? Czujnik temperatury w środku? Czy co? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Synkangura Zgłoś #18 Napisano 4 Lutego 2018 Jutro rano spr błędy jakie wyskocza w teście klimatyzacji Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Synkangura Zgłoś #19 Napisano 6 Lutego 2018 Kod wyskoczyl mi 444 02 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
marcin_pesel Zgłoś #20 Napisano 6 Lutego 2018 Ten kod oznacza że nie ma błędów Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach