Skocz do zawartości
VWTEDE

potrzebna fachowa opinia na temat "kolizyjności" silnika bkp

Rekomendowane odpowiedzi

witajcie

mój znajomy cieszył sie do niedawna ślicznym Passatem 3c z 2006r z silnikiem 2.0 bkp najpierw padł wtrysk siemensa ale to nic bo tydzień po naprawie wtrysku urwała sie szpilka od napinacza paska rozrządu i pasek przeskoczył przy prędkości ok 90km/h

i teraz pytanie a w zasadzie nie pytanie bo ja to wiem ale potrzebuje opinii na piśmie dla mojego kolegi którego ewidentnie nie do końca uczciwy "polski mechanik " w uk próbuje zrobić w ch...a.

czy silnik bkp jest silnikiem bez kolizyjnym?

oraz co najczęściej ulga uszkodzeniu podczas takiego zajścia jak u mojego kolegi

wiec koledzy poproszę kompetentnych kolegów o rzeczową opinie jeśli można

z góry dziękuje

Edytowane przez VWTEDE

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

_tytul1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście 2.0 BKP jest KOLIZYJNY. Prędkość przy jakiej przeskoczył pasek nie ma większego znaczenia, ważne przy jakich obrotach silnika to się wydarzyło. Należy się spodziewać zniszczonych tłoków, zaworów, prowadnic zaworów, pewnie i samej głowicy też się dostało, może i gładzie cylindrów oberwały itd. Bez rozbierania nikt nie powie co jest zniszczone, nie wiem tylko czy naprawa takiego silnika jest w ogóle opłacalna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

fachowa opinia : prosze bardzo nic sie nie dowiesz dopuki gory nie sciagniesz i nie zobaczysz dokladnie bo takie gadki to wrozenie z fusow ale spodziewaj sie najgorszego i niech kolega szuka drogiego silnika bo bo raczej nie ma szans na male uszkodzenia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość marewel

Male uszkodzenia to sama glowica,duze to tloki.

 

Widze felerna szpilka to zmora 1.9 jak i tez 2.0tdi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

i wlasnie o to mi chodziło dzieki wielkie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moja wypowiedź może mało konkretnie o 2.0 BKP ale jeżeli każdy silnik sam zgaśnie a właściciel nie próbuje na siłę ponownie odpalić to uszkodzenia bywają małe, zawsze dobija się gwoźdżia do trumny próbując ponownie uruchomić obojętne np. rozrusznikiem a już finalnie na zaciąg :dobrze

 

BKP to 16V :niekumam zawory raczej załatwione.

Ostatnio pękł paseczek w Mazdzie 2.0 D jakiś 99r. i mimo uporczywej walki właściciela z odpaleniem auta zostało uszkodzonych kilka dżwigienek zaworowych

 

Zdjęcie pokrywy zaworów i próba pokręcenia wałem ( kluczem - nie rozrusznikiem ) 30 min i wszystko jasne

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wiec powiem tak ponoć sa tylko uwalone popychacze zaworów ( wypowiedz tegoż mechanika) czy to aby mozliwe? jadac z predkoscia powyzej 100km/h gdzie pasek przeskakuje w momecie gdy kolega zredukowal bo wjeżdzal w rondo hmmm

dla mnie bajka jak nic ale co wy sadzicie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
sa tylko uwalone popychacze zaworów

 

Właśnie tak się zdarza najczęściej. Jeden ssania drugi wydech.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
czy to aby mozliwe? jadac z predkoscia powyzej 100km/h gdzie pasek przeskakuje w momecie gdy kolega zredukowal bo wjeżdzal w rondo hmmm
dla mnie bajka jak nic ale co wy sadzicie?

Dla mnie też :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Cytat:

Napisał VWTEDE Zobacz post

czy to aby mozliwe? jadac z predkoscia powyzej 100km/h gdzie pasek przeskakuje w momecie gdy kolega zredukowal bo wjeżdzal w rondo hmmm

Cytat:

Napisał VWTEDE Zobacz post

dla mnie bajka jak nic ale co wy sadzicie?

Dla mnie też

 

Nie wiem co jest bajką jak nic, ale liczy sie tylko moment pęknięcia paska i pierwsza kolizja.

Po tym zatrzymuje się wałek rozrządu mimo że tłoki jeszcze chwile chodzą to wałek stoi z pogiętymi zaworami.

To ile się pognie to loteria ale jak napisałem wyżej często tylko 2.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
To ile się pognie to loteria ale jak napisałem wyżej często tylko 2.

Zwłaszcza, że w tym przypadku pasek nie pękł, a przeskoczył - czyli wałek kręcił się do końca, a w zasadzie powinien się kręcić. Jak tak, to mogło więcej zaworów dostać.

Generalnie totalna zgadywanka, i fachowej odpowiedzi, o co prosi autor, na odległość nie da się udzielić.

Nie bardzo tylko rozumiem, na co niby ten mechanik ma naciągać? Ze tylko 2 szklanki, czy że nie powinno się nic stać?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

na co ?

na kase bo wziol samochod rozbierze niby tylko szklanki to juz raz bedzie rachunek do placenia potem auto i tak pewnie nie odpali a jak juz to bedzie chodził jak ursus wiec bedzie go trzeba znow rozbierac i znowu koszty bo bo tamto a robota podwójna albo potrójna dla mechanika bo jak znam ludzi to na bank nie bedzie mu sie chcialo zabierac samochodu i wiesc do nastepnego mechanika, zresztą kto go wezmie chyba nikt nie lubi poprawiac po kims

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności