Dufi Zgłoś #1 Napisano 6 Października 2010 Cieknie mi chłodnica. Jakiś czas temu jak mi zaczeła cieknąc chłodnica zalałem uszczelnieczem i było ok. Do czasu aż padła mi nagrzewnica i przez jakiś czas miałem wlaną wodę. Ale woda najprawdopodobniej wypłukała ten uszczelniacz. I cieknie znów. A nie chce jeszcze raz wlewać tego g... do układu. Gdzieś w necie wyczytałem że można niewielki ubytek załatać poxipolem i całkiem dobrze się sprawuje. Ktoś już coś takiego stosował? I jaki efekt? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
wojta Zgłoś #2 Napisano 6 Października 2010 ja juz to robilem musisz to kilka razy nalozyc nie pomoze za pierwszym razem mi sie udalo i ok 2 cm na boki od wycieku odeszlem i przed tym przejedz papierem i odtlusc Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
cycu Zgłoś #3 Napisano 6 Października 2010 są specjalne kleje do aluminium 2 składnikowe, ja kleilem rurke od klimu bo mialem dziurke i mi gaz schodził. Zakleiłem 2 lata temu i dalej jest ok:) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
pszemek Zgłoś #4 Napisano 7 Października 2010 (edytowane) Trzeba wyjąć chłodnicę, miejsce klejenia odtłuścić i wtedy próbować zaklejać dwuskładnikiem. Są specjalne do aluminium, zobacz na www.multibond.pl Zakleiłem tak kiedyś chłodnicę i trzyma już 3 lata. Ale jeśli chodzi o passata to moim zdaniem nie warto się gimnastykować bo nowa chłodnica kosztuje stówkę. Edytowane 7 Października 2010 przez pszemek Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Dufi Zgłoś #5 Napisano 7 Października 2010 (edytowane) No tak ale własnie chwilowo tej stówki nie mam i chce wziąść na przetrzymanie, żeby wytrzymała chociaż kilka miesięcy. WOJTA Co znaczy kilka razy nałozyć. Jedna warstwa, odczekac, druga warstwa. Czy poprostu grubo nawalić? Edytowane 7 Października 2010 przez Dufi Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Danek75 Zgłoś #6 Napisano 7 Października 2010 Ja kleiłem kiedyś poxipolem chłodnicę w Fordzie. Demontujesz, przecierasz "lekkim" papierem ściernym", odtłuszczasz, suszysz trochę i potem normalnie nakładasz grubą warstwę kleju. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
AQT24 Zgłoś #7 Napisano 19 Października 2010 Znajomy też niedawno stosował metodę klejenia "na poxipola" i póki co z chłodnicy nic się nie leje,ale to przez jakiś tydzień. Zobaczymy jak będzie dalej. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
capslock82 Zgłoś #8 Napisano 19 Października 2010 Ja też uważam że spokojnie można zaklejic poxipolem. Tylko wysusz miejsce i dobrze przemyj rozpuszczalnikiem i bedzie grało. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Dufi Zgłoś #9 Napisano 19 Października 2010 No moja operacja z poxipolem całkowicie sie nie powidła. Jak zacząłem dłubac przy chłodnicy to sie całkiem rozleciało wszystko. Nie wiem czy poxipol dał rade bo pod autem zrobiła sie zajeb...... kałuża. Podejrzewam że chłodnica puściła gdzie tylko mogła. Więc nie potwierdzał i nie zaprzeczam, że poxipol pomaga. P.S. Sie wkurzyłem i kupiłem nową chłodnice, firma maxius ( 143zł) czy jakoś tak. Brzmi podejrzanie, ale była tania i sklepikarz twierdził że da rade. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
indianin Zgłoś #10 Napisano 22 Października 2010 Stosowalem poxipol na krotka mete-byly to chlodnice z bokami z tworzywa sztucznego. Sprawdzalo sie to rozwiazanie na okolo 100km jazdy.Roznice temp robia swoje i w miejscu gdzie cieklo - klej sie zwyczajnie odklejal. Sposob dobry na to aby pilnie gdzies dojechac. A i jedna warstwa to za malo. trzeba nalozyc kilka warstw na duzej powierzchni uprzednio oczyscic, i przeslifowac papierem . pozdrawiam Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach