Skocz do zawartości
lesław

duże ciśnienie w układzie chłodzenia

Rekomendowane odpowiedzi

U mnie się nie da z odkręconym korkiem doczekać włączenia wentylatora, chyba że tak jak pisałem woda będzie wylatywać przez zbiorniczek.

 

 

No to niedobrze że sie nie da, a z płynem tak próbowałeś czy tylko z wodą?

 

W miarę odpowietrzania się układu może rosnąć stan w zbiorniczku, ale nieznacznie, nie do tego stopnia że będzie wybijać na zewnątrz.

Po całkowitym odpowietrzeniu, stan płynu powinien nieco opaść poniżej tego co wlałeś.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W miarę odpowietrzania się układu może rosnąć stan w zbiorniczku, ale nieznacznie, nie do tego stopnia że będzie wybijać na zewnątrz.

Idź i odkręć korek na gorącym silniku. Zobaczymy czy ci nie wybije.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Idź i odkręć korek na gorącym silniku. Zobaczymy czy ci nie wybije.

 

 

Wiadomo że wybije, ale przecież ja nikomu nie każe odkręcać na gorącym.

 

Pisałem żeby nie zakręcał korka po zalaniu płynem na zimnym, odpalił auto i podczas nagrzewania obserwował co sie dzieje w zbiorniczku.

 

Jak układ sprawny, to ci przy temperaturze 100 stopni nic nie wybije górą zbiornika i napewno sie nie zapowietrzy, bo przecież wypycha powietrze do góry a nie zasysa.

 

Tylko najważniejsze, Leszek powinien to zrobić z płynem a nie z wodą, bo pewnie woda mu zaczyna wrzeć i dlatego wybija zbiornikiem i szybko zakręca korek.

Edytowane przez sebam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zalałem paska płynem. zakręciłem korek, uruchomiłem silnik, chodził aż włączył się kilka razy wentylator. Teraz czekam aż ostygnie i ewentualnie uzupełnię płyn. Pojeżdżę i dam znać jak z tymi wężami. Odnośnie tego, że nie można na odkręconym korku doczekać do włączenia wentylatora, to nie tyle się woda gotowała, co podnosił się jej poziom w zbiorniczku i wypływała na zewnątrz, więc dlatego zakręcałem korek. Myślę, że działo się tak dlatego, że zaczynało wzrastać ciśnienie w układzie i chyba tak powinno być.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie wiem czy tak ma byc ale u mnie w pasku na odkręcomym korku ni cholery nie odpowietrzy się układ. wręcz odwrotnie. pamiętajcie że tam jest głupio roswiązany i zkomplikowany system otwierania termostartu a co za tym idzie i odpowietrzenie chłodnicy jest utrudnione. w tym też nagrzewnicy. po prostu u mnie jak niema ciśnienia to układ się nie odpowietrzy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Jak układ sprawny, to ci przy temperaturze 100 stopni nic nie wybije górą zbiornika

To czemu ja odkręcisz korek to wybija? Jakieś nowe prawa odnośnie rozszerzalności objętościowej cieczy na tym forum powstają :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
To czemu ja odkręcisz korek to wybija?

 

 

Pewnie temu, że dajesz nagły upust temu ciśnieniu w układzie.

 

Na zasadzie:

odkręć szybko wytelepaną butelkę coli, wybije dookoła nagle.

wytelep cole z odkręconym korkiem, spieni się ale nie wybije bo ciśnienia takiego nie ma.

 

Tu chyba nie potrzeba znać/tworzyć jakichś praw fizyki żeby to zaczaić?

 

Może koledzy odpowietrzający na otwartym korku sie wypowiedzą jak to wygląda u nich?

Ja ci moge pokazać u siebie że tak jest, jak pisałem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie jest tak, jak odkręcę korek na gorącym silniku to wybije z litra wody

Jak odpalę auto z odkręconym korkiem i będzie pracować az włączy wentylator to nic nie wybije.

Sprawdzone wielokrotnie ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie było tak, że jak korek był odkręcony cały czas to jak dochodził do temperatury wrzenia to płyn wylatywał zbiorniczkiem - nie tak mocno jak przy odkręceniu ale wylatywał.. Dzieje się tak dlatego, bo po odkręceniu korka w związku z brakiem ciśnienia punkt wrzenia płynu jest kilka stopni niżej niż gdyby był pod ciśnieniem. A paska odpowietrzałem tak: zalewałem płynu na max w zbiorniczku, zakręcałem kotek, włączałem silnik i trzymając 2tyś obr. czekałem aż załączy się wentylator. Po wystygnięciu silnika dolewałem płynu do prawidłowego poziomu. Ot wsjo ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miałem małą przerwę. Byłem paskiem na urlopie (w sumie przejechałem około 1000 km w ciągu tygodnia - trasa 250 km, potem 120km, powrót 120km, znowu 100km i tyle samo z powrotem, po okolicy około 60km i powrót do domu 250km). Węże twardniały, jak stygł, to ciśnienie malało i węże miękły i tak w kółko. Niestety prawie pod domem (jakieś 5km) pękł wężyk, który jest doprowadzony do chłodniczki oleju (on jest odgałęzieniem trochę grubszego, łączącego się z boku króćca z czujnikami temperatury). Udało mi się owinąć go kawałkiem gumy, założyć w tym miejscu cybant i dojechać do domu. Teraz nie wiem, czy pękł bo przyszła na niego pora, czy jednak przez duże ciśnienie (może to kolejny słaby punkt). Co o tym myślicie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Co o tym myślicie?

Pewnie juz ktos o tym pisał ale...

Jak masz taką możliwość to wjedź na jakiś autośrut i kup korek od zbiorniczka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Korek zmieniałem już dwa razy. Co prawda za każdym razem na zamiennik (Topran).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Co prawda za każdym razem na zamiennik (Topran)

Jak masz ten stary jeszcze to przełóż z z Toprana oring i potestuj jeszcze...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak oring pada, to się płyn gotuje i wylatuje. Jeżeli już, to niesprawny mógłby być zawór w korku, a tego nie da się przełożyć, dlatego dwa razy zmieniałem korek, żeby wyeliminować to jako przyczynę dużego ciśnienia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Topran to słaby zamiennik, najlepiej byłoby pożyczyć od kogoś sprawny korek do testów, nowy w ASO 20-30 zł jak się kiedyś pytałem, sam oring 4 zł ale jak słusznie zauważyłeś on tu nie jest przyczyną.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wymieniłem ten drugi pęknięty przewód (był w kiepskim stanie, najprawdopodobniej jeszcze od nowości siedział w passacie), pożyczyłem sprawny korek i dalej przewody twardnieją. Jak samochód postoi to miękną (i tak powinno być). Jeżdżę, nie wiem co jest, czekam, czas pokaże. Trochę tylko strach jechać gdfzieś dalej, bo nie wiadomo co padnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze jedno. Jakiś czas temu pękł mi ze starości trójnik bakielitowy (rozgałęzienie na wężu od płynu do reduktora gazowego) i wywaliło cały płyn. Wymieniłem ten trójnik i usunąłem wszystkie widoczne i dostępne resztki bakielitu. Czy jest możliwe, że jakaś drobina tych resztek dostała się gdzieś dalej do układu i trochę blokuje przepływ? Może blokować go tak, że jest obieg (czyli nic się nie gotuje) ale jest ograniczony (utrudniony) i powoduje wzrost ciśnienia? Co można w takiej sytuacji zrobić? Bo jak sobie przypominam, to problemy z dużym ciśnieniem zaczęły się od momentu wymiany tego trójnika. Proszę o pomoc, bo nie chcę wywalić niepotrzebnie kasy na wymianę uszczelki pod głowicą jak to nic nie da.

W moim byłym pasku zapchal się wąż silikonem po wymianie pompy czyli moja wina może troche przesadziłem z ilością w jakimś miejscu ale wracając do tematu wcale nie wyrzyciło go ciśnienie i musialem wszystko rozbierać od nowa i czyścić obiawy miałem podobne więc warto jeszcze dokładnie to sprawdzić pozdro

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobrze podpowiadasz. Tym bardziej, że pojechałem do znajomego, podłączyliśmy do każdego cylindra po kolei zamiast świecy wkręcany wąż połączony z kompresorem. Odkręciliśmy korek zbiorniczka wyrównawczego i włączyliśmy kompresor. Ani razu płyn w zbiorniczku się nie podniósł ani nie było żadnych pęcherzyków powietrza (jakby uszczelka dobra). Wygląda to tak, jakby się gdzieś zapowietrzał układ chłodzenia, tylko gdzie? Teraz wymienię termostat (tak na wszelki wypadek), przepłuczę układ i jeszcze raz zaleję wodą. Może jednak coś z tego trójnika bakielitowego (co się rozleciał) zostało i przeszkadza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
przepłuczę układ i jeszcze raz zaleję wodą

nie wodą a płynem chłodniczym lub koncentratem...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności