Skocz do zawartości
rzulu

powietrze w ukladzie chlodzenia

Rekomendowane odpowiedzi

Dobra teoria z nakretka sprawdzona, dzisiaj caly dzien jezdzilem po sklepach z zakrecona zakretka ( nowa ). Pierwsze odpalenie bez problemow. Kolejen nastepne juz musialem go krecic i krecic. Wystarczy, ze postal oko 10 15 minut i juz ledwo odpalal. Plynu troche ubylo ale to daletgo ze za duzo nalalem i jest mnie jwiecej w polowie miedzy min i max.

 

 

Pozdrawiam

Edytowane przez rzulu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, problem znaleziony ... nietesty uszczelka pod glowica. Wczoraj pojawilo sie maselko pod korkiem od oleju. Jeszcze pare dni tem nic takiego nie bylo ( jest zdjecie w tym watku ).

 

Wczoraj przez chwile nawet nie chcial rozrusznik zakreci, ale po paru minutach z ledowscia odpalil

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie u mnie jest taka sytuacja, że słychać tylko "przelewającą się wodę" w kabinie, nie mam objawów uszczelki pod głowicą czyli mazi pod korkiem, dymienia z rury, przegrzewania, twardych węży, ubytku płynu czy też jego "wywalania".

Wczoraj na zimnym silniku otworzyłem korek od zbiorniczka i było lekko "pssyknięcie" więc później przejechałem się samochodem dosyć ostro no i otworzyłem delikatnie korek i było większe "psyknięcie" i trochę zabulgotało i otworzyłem do końca i nic się nie działo (delikatnie podniósł się tylko poziom płynu w zbiorniku).

Aha zrobiłem jeszcze taki test, nie wiem czy można coś z niego wywnioskować ale samochód był ciepły (90C) otworzyłem korek od zbiornika, druga osoba zaczęła gazować samochód (2,5 - lekko ponad 3 obr) no i płyn w zbiorniku(był bez korka) wyrównał się z całym zbiornikiem ale go nie wyrzucało.

Dodam, że mam w tej chwili zalany odkamieniacz (a nie płyn g12), ponieważ miałem zakamieniałą nagrzewnicę i nie miałem ogrzewania (ale później byłem na przepchaniu nagrzewnicy wężem ogrodowym no i trochę syfu wyleciało, ale ogrzewanie wróciło)

Panowie macie jakiś pomysły co to może być...czy tylko i wyłącznie ta uszczelka pod głowicą?

Samochód chodzi idealnie, pali od razu, nie ma utraty mocy.

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odpowietrzyć porządnie układ :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Dziurka jest tylko na lewym. Opiszę wam co zauważyłem.

Poluzowałem wąż z krućca i zaczął się trochę lać płyn, potem przestał.

 

Z poluzowanym wężem wsiadłem do auta i dodawałem gazu. Gdzieś w okolicy 1800 obrotów słychać było bulgotanie i w w tym momencie lub zaraz po bulgotaniu wystrzelił płyn z owej dziurki. Płyn był mocno "zgazowany". Mnóstwo małych bąbelków wydobywało się razem z płynem. Chwilę się polało i znów przestało. Kolejne naciśnięcie na gaz i bulgotanie w okolicy 1800 i to samo.

 

Dźwięk słychać z nawiewów.

 

Nie leje się z pod termostatu który się wcześniej lał - był źle założony.

Myślałem ,że to było powodem - termostat.

 

Teraz już nie wiem. Na korku nie ma serka czy majonezu, po nagrzaniu silnika jest duże ciśnienie w zbiorniczku wyrównawczym.

 

Panowie co robić ? Co jeszcze mogę sprawdzić ?

Jak kolega dawno temu opisywał i pisał ze nie ma objawu uszczelki to nie jest tak do końca. Majonez pokazuje sie przeważnie kiedy bzykną pierścienie, lub silnik jest nie dogrzany, jazda na krótkich trasach. Kiedy wyrzuca płyn jak najbardziej może byc uszczelka i nie ma innych objawów oprócz tego że wyrzuca i mogą pojawić sie problemy z ogrzewaniem. Problem taki występuje kiedy uszczelka puści w strone układu chłodzenia,część ciśnienia idzie w tym kierunku i takie są objawy.Sprawdzanie płynu na obecność spalin może nie pokazać że jest ten fakt.Ja dwa razy sprawdzałem i nic nie pokazało.Po zdjęciu głowicy dopiero było widać. U mnie jeszcze jak zobaczyłem że na bloku są rysy-wżery myslałem że padne, ale ten uszczerbek zalali jakimś klejem i trzyma juz trzy lata. Jeszcze może pompa mieli i wtedy tez będzie bulgotać. Zalej płynem do stanu, rano kiedy będzie zimny odkręć korek odpal silnik i zobacz czy w zbiorniczku płyn bulgocze i sie burzy.Jeżeli tak będzie nie chce być złym prorokiem ale tak może być. Ja kupiłem z takim felerem w niemczech i teraz wiem jak sprawdzac własnie tą usterke.Jezeli jest małe przebicie to ciśnienie sie zbiera i zaraz nie wyrzuca dopiero kiedy juz nie mieści sie w zbiorniczku wywala.Zmień jeszcze korek. Po nagrzaniu w zbiorniczku zawsze jest cisnienie bo te układy działają na zasadzie pompa ciśnienie.Chce jeszcze dodac że to co opisywalem to ciśnienie idzie z układu wydechowego, bo są jeszcze inne objawy kiedy dymi na biało wtedy płyn idzie do ukł. spalania itp.

Edytowane przez zbigniewz01@

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie termostat nie powoduje zapowietrzania.Jeżeli jest otwarty ciagle to dlugo sie nagrzewa silnik,jezeli zamkniety to np. latem temperatura wzrosnie do wyższej niż normalna.Wężyk to ten cienki który jest na zbiorniczku tzw.przelewowy.Watpie żeby on sie zatkał. Każda wymiana płynu,czy uszczelki to odpowietrzenie układu,ale on sie sam odpowietrza przy otwartym zbiorniczku na wolnych obrotach.Nagrzewnica nie jest elektryczna, płyn nagrzewa sie w silniku i musi krażyć ,bo jakby nie krążył to by sie nie nagrzał i gorący by wystygł.Weże przy zbiorniczku nie będą twarde, ale sprawdz węże od chłodnicy po pełnym nagrzaniu,jeżeli będą b. twarde to nie dobrze.Czy on CI wyrzuca płyn zbiorniczkiem? Jezeli tak obst. uszczelke.Jezeli nie, może pompa mieli i nie może odpowietrzyc układu.Chyba że masz gdzieś dziure i ucieka.Sprawdz u kierowcy pod dywanikiem czy nie jest mokro. Nie wiem czy wiesz że jak płyn sie wymienia to nagrzewnica musi być otwarta i uzupełnia też.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Czy w nagrzewnicy płyn powinien krążyć cały czas ?
Tak, krąży cały czas.

Widzę, że niezłą bitwę toczysz... Moja rada, podjedź do warsztatu, który posiada urządzenie do badania zawartości CO w płynie chłodzącym. Próba ta, da Ci odpowiedź na pytanie, czy wymieniać uszczelkę pod głowicą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Tak, krąży cały czas.

Widzę, że niezłą bitwę toczysz... Moja rada, podjedź do warsztatu, który posiada urządzenie do badania zawartości CO w płynie chłodzącym. Próba ta, da Ci odpowiedź na pytanie, czy wymieniać uszczelkę pod głowicą.

Pisałem właśnie jemu że ja miałem dwie próby w dwóch warsztatach i nic nie wykazało a uszczelka była walnięta. To nie jest pewne. To zresztą wykazuje tylko kiedy jest walnieta od ukł. wydechu do chłodzenia.W tym przypadku tak może być.Twarde węże, wyrzuca plyn zbiorniczkiem i na zimnym po odkręceniu korka i odpaleniu na wolnych obrotach płyn sie burzy to na bank uszczelka.Umnie jeszcze kiksowało ogrzewanie.Działało tylko przy większych obrotach.

Edytowane przez zbigniewz01@

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wincent na razie to olej. Tylko kontroluj poziom płynów eksploatacyjnych. Poczekaj na objawy charakterystyczne dla uwalonej uszczelki. Pamiętaj zawsze zdążysz ją wymienić.

Edytowane przez Rufus110hp

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Nie wydmucha jej ?

 

Jeżeli nie masz tych objawów co pisałem to raczej bedzie inna przyczyna.Ogrzewanie działa ok.?Najlepiej zrób tak: spuść płyn całkowicie,tylko nie zapomnij otworzyć obiegu (ogrzewania) na nagrzewnice i zalewaj ponownie, jak ze zbiorniczka przestanie ubywać odpal silnik i na wolnych obrotach dolewaj aż do całkowitego odpowietrzenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ogrzewanie jest.

 

Spuszczać na kraniku i spuścić tylko ze zbiornika wyrównawczego czy odkręcić termostat i spuścić wszystko ?

 

Ja przy wymianie termostatu robiłem tak : spuszczałem z karanika, potem odkręcałem termostat, zlewałem wszystko do miski ( w misce była mała plama taka jak nie raz widzimy na jezdni gdy komuś paliwo się wyleje ). Zakręcałem kranik, zakładałem termostat i zalewałem zbiorniczek do pełna. Odpaliłem, trochę płynu pobrało, dolałem jeszcze trochę i ruszałem. Jakieś 3-4 km, postój, dolewka, znów kilka km, i dolewka.

Cały płyn spuść i przy zalewaniu nie jezdzij. Zalej płyn do zbiorniczka do tego momentu aż przestanie spadać, odpal silnik i na wolnych obrotach dolewaj zawsze do miarki nie wiecej,jak pobierze uzupełniasz.Na wolnych obrotach !nie jezdzij.Pamietaj otworzyć ogrzewanie już przy spuszczaniu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Zrobiłem ostatni test.

Przed pierwszym zapaleniem następnego dnia po nocy odkręciłem korek od zbiorniczka, nie było psss.

Następnie uzupełniłem płyn do max.

Żona odpaliła samochód a ja obserwowałem zachowanie płynu w zbiorniczku.

Był równy jak tafla, nic się z nim nie działo.

Jutro jak nie zapomne sprawdze u mnie i Ci napisze,bo wydaje mi sie że Jeżeli p-pa chodzi jakiś ruch płynu powinien być, oprócz jakiś bulgotów i burzenia sie. Jakby p-pa była bebe to też nie odpowietrzy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj. Sprawdziłem i tak jak pisałeś absolutna cisza, nic ruchu płynu.Jakby była uszczelka to po chwili ciśnienie robiłoby ruch i burzenie płynu. Ja na twoim miejscu bym spuścił cały płyn,na moment uruchomił silnik żeby resztki płynu wyrzucić, ponownie zalać i na wolnych obrotach dolewać i go odpowietrzać ale najpierw zalać bez uruchamiania.Tak długo niech chodzi az przestanie pobierac płyn. Spuszczać należy zawsze na dole, albo kranikiem albo zdjąć dolny wąż od chłodnicy.Sprawdz ile płynu wejdzie.Jeżeli Ty zaraz po zalaniu jezdziłeś mógł sie nie odpowietrzyc. Ja nie pamiętam ile do Twojego płynu wchodzi.Pamietaj o otwarciu nagrzewnicy przy spuszczaniu i napełnianiu i odpowietrzaniu.Korek cały czas zdjęty aż do pełnego odpowietrzenia. Jeżeli sie nie odpowietrzy to albo jest coś zatkane albo pompa mieli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Drogi kolego, udało się dzięki Tobie.

Co prawda nie spuszczałem płynu ale...

Ogrzewanie ustawiłem na 29 stopni albo max, już nie pamiętam, nadmuch wyłączyłem - off.

Zanim zapaliłem silnik, sprawdzałem czy płyn się będzie burzył, tak jak pisałeś.

Dolałem ok litr płynu aby było sporo ponad "min".

 

Zapaliłem, posprawdzałem i pojechałem. Od tego momentu bulgotanie zniknęło.

Chciałem się jeszcze upewnić na 100%, nagrzałem silnik do 90 stopni, pojeździłem, zgasiłem zapaliłem, pojeździłem jeszczę chwilę i cisza.

 

Nareszcie cisza :)

No to fajnie ze obyło sie bez wiekszej roboty.Ciesze sie. Jeżeli nie otworzysz nagrzewnicy przy spuszczaniu i napełnianiu znajdzie sie tam powietrze i gdy zakręcisz korek nie ma mozliwości odpowietrzenia,bo korkiem pójdzie tylko kiedy nadmiar ciśnienia. Pozdrawiam.

Edytowane przez zbigniewz01@

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Podejrzewam ,że przyczyną było właśnie to ,że nie ustawiłem temperatury na full - nie otwarłem nagrzewnicy.
Płyn układu chłodzenia krąży przez nagrzewnicę przez cały czas pracy silnika. Przed nagrzewnicą (czy za nią) nie ma zaworu ograniczającego przepływ płynu.

Regulacja temp. zadanej odbywa się klapą (nastawnik V68), "miksującą" powietrze zimne z ciepłym.

 

Nie da się zamknąć lub otworzyć obiegu płynu przez nagrzewnicę.

Edytowane przez tomnik

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Z wielką przykrością muszę stwierdzić ,że bulgotanie do mnie wróciło.

Nie będę się zastanawiał dlaczego wróciło bo już za dużo czasu nad tym straciłem.

 

Panowie gdzie szukać nieszczelnego układu chłodzenia ? Gdzieś musi być nieszczelny ponieważ trochę płynu ubyło no i musi łapać powietrze. Uszczelkę na razie wykluczmy bo nie ma objawów dla niej.

 

Z pod auta nie zauważyłem wycieków. Muszą być one dość małe bo i płynu nie wiele ubyło.

 

Od czego zacząć ? Nie ma chyba siły aby powrócił temat źle zamontowanego termostatu ? Gdyby on był powodem to by chyba kapało jak wtedy co źle go założyłem...

 

Na koniec dodam ,że przez tydzień było wszystko OK po tym jak dolałem płynu.

Wykładzine z przodu sprawdzałeś czy nie jest mokro? i czy nie kopci na biało?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności