ormowiec Zgłoś #21 Napisano 17 Sierpnia 2011 Zmiana smarowidła (Zwykły stały smar) + wrzątek i tuleja siedzi. Dzięki Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
pszemek Zgłoś #22 Napisano 17 Sierpnia 2011 Płyn do mycia naczyń, idzie jak po maśle Kolega tak zrobił w focusie i po jakimś czasie skrzypiały jak cholera, zwłaszcza podczas wjeżdżania jednym kołem na krawężnik. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
lebow Zgłoś #23 Napisano 17 Sierpnia 2011 Eeee....najlepsze do montażu gum są mydliny, a samo skrzypienie...? to posądzałbym piasek i rdzę .... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
The_Saint Zgłoś #24 Napisano 18 Sierpnia 2011 Kolega tak zrobił w focusie i po jakimś czasie skrzypiały jak cholera, zwłaszcza podczas wjeżdżania jednym kołem na krawężnik. U mienia nic nie skrzypi Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
konradk2 Zgłoś #25 Napisano 10 Kwietnia 2013 Witam, odświeżę trochę kotleta, ale muszę się podłączyć pod już istniejący wątek Mam pytanie: czy jest możliwość by po opuszczeniu "wózka" i wymianie gum miało to wpływ na np. inne ułożenie na poduszkach lub coś w tym rodzaju powodujące trudności we wrzucaniu wstecznego i dwójki? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Qdlik Zgłoś #26 Napisano 10 Kwietnia 2013 weź sobie kogoś żeby machał lewarkiem a Ty patrz pod maską o co Ci węże albo wybierak haczy... Pewnie węże od wspomy się źle ułożyły... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
lukasz51195 Zgłoś #27 Napisano 12 Stycznia 2016 Witam. Z góry Przepraszam że odgrzebuje temat ale w najbliższym czasie też mnie czeka wymian tych nieszczęsnych gum i z tego co wyczytałęm to musze opóścić sanki. Łatwo powiedzeić, no ale do rzeczy czy ktoś by mógł jakoś te zdjęcia kolegi adi1289 zaktulizować czy coś takiego..?? Był bym baaardzo wdzięczny. Pozdrawiam Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
roster82 Zgłoś #28 Napisano 11 Marca 2016 Dzisiaj mechaniorzy wymieniali mi te gumy. Nie odkrecili krzyzaka od maglownicy i zapierali sie we dwojke przy uzyciu lomow, zeby sanki opadly. Masakra - po wyjechaniu od nich wyrazne stuki przy skrecaniu - twierdzili, ze jest luz, bo maglownica wyrabana i nadaje sie do regeneracji. Oczywiscie popelnili blad a ja skonczylbym na drzewie, albo kogos rozjechal, probujac skrecajac bo auto pojechaloby na wprost. UCZULAM. Jutro beda poprawiac, w reku juz mam nowy krzyzak czy przegub kolumny kierownicy jak kto woli, moge jutro pstryknac pare fociszonow. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
dawiduch31 Zgłoś #29 Napisano 11 Marca 2016 no to ja chętnie poproszę właśnie jutro się zabieram do wymiany tych gum... z tego co wyczytałem to trzeba popuścić nieco sanki, niektórzy piszą, że poradzili sobie bez tej czynności. Ogólnie to opisane po łepkach trochę- jedna osoba się postarała opisać to jak należy ale zdjęcia nie przetrwały próby czasu ;P ktoś wie gdzie można zdobyć jakieś zdjęcia albo w miarę przejrzysty opis? z góry dzięki! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
roster82 Zgłoś #30 Napisano 12 Marca 2016 Niestety, mechanicy wielce obrazeni nie ulatwili mi robienia dzisiaj zdjec. Zrypali sprawe i musialem sie wykłucać, nawet nie myślałem o zdjęciach. Na szczęście zrobili i zwrócili kase za krzyżak. Jedno jest pewne, powinieneś odkręcić przegub kolumny kierownicy od maglownicy, żeby ułatwić opadanie sanek, żeby nie mieć tego samego co ja. Mechanicy uzywali stojaka do wahaczow (kolyski, sanek czy osi - nie wiem dokladnie, nie znam sie az tak ;p) Poprzednicy w wątku poradzili sobie bez tego, ale robili to dobrych kilka lat temu, a jak wiadomo auto już stare, w dalszym ciągu rdzewieje i części się zapiekają. Nie ryzykuj. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
dawiduch31 Zgłoś #31 Napisano 12 Marca 2016 (edytowane) Hej! dzięki za odpowiedź. Zabrałem się do tego dzisiaj - mimo paskudnej pogody i braku dostępu do garażu Zajęło mi to jakieś 40 minut ! z lewej części stabilizatora łącznik udało mi się wyjąć bez jakiegoś większego siłowania a z prawej strony musiałem się trochę zaprzeć o wahacz za pomocą łomu ażeby unieść stabilizator trochę w górę Jeszcze wystarczyło odpowiednio skręcić kierownicą żeby łącznik przy wyjmowaniu nie haczył o tą gumową osłonę z przegubu. Może mam jakąś limitowaną wersję, że nie musiałem luzować sanek ! A co do samych stabilizatorów to udało mi się dostać łącznik do stabilizatora o średnicy 24 mm więc nie musiałem się jakoś siłować z 21 mm jak niektórzy. Edytowane 12 Marca 2016 przez dawiduch31 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach