Skocz do zawartości
druidionin

Wymiana górnego mocowania przedneigo amortyzatora

Rekomendowane odpowiedzi

A to przesunięte koło to wahacz czy sanki? Może kupię gdzieś używany wahacz, powymieniam w nim gumy i założę?

 

Oglądaliśmy co prawda ten wahacz i uszkodzony nie był...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
A to przesunięte koło to wahacz czy sanki?

Może ta tylna pozioma tuleja wahacza jest wybita. Sprawdź też sanki w okolicy mocowania przedniej tulei bo bardzo często tam gniją.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Może ta tylna pozioma tuleja wahacza jest wybita. Sprawdź też sanki w okolicy mocowania przedniej tulei bo bardzo często tam gniją.

 

Wszystko było sprawdzane przed przeglądem i do wymiany poszły po jednej tulei z każdej strony oraz ten dolny sworzeń z prawej strony. Reszta była ok

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No dobrze, rozumiem ale w takim razie dlaczego:

na przeglądzie diagnosta wskazał tą gruchę metalowo, gumową łączącą wahacz z piastą jakoby była do wymiany bo ma luz a dopiero co ją wymieniliśmy.

Chyba mu się to nie przyśniło.

Wejdź pod auto bo tak to można w nieskończoność.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czesc wam.Apropo odkrecania srob amortyzatora od zwrotnicy.Ilekroć odkrecam te sruby zawsze

 

wracam do stanu takiego jak mialem wczesniej i nie jezdze na jakies ustawianie katow,geometrii.Otoz

 

przykrecajac je z powrotem lapie dwoma rekoma za tarcze(gora i dul) odchylam gorną czesc

 

tarczy do oporu na zewnatrz samochodu a dolna do wewnatrz(sruby jeszcze nie skrecone),pomagam sobie

 

kolanem na dolnej czesci,reka odpycha gorną a prawą reką dokrecam sruby(dobrze miec kogos

 

obok aby dokrecil je chociasz troche.Mniej meczenia).Jezeli przy kazdym dokrecaniu bedziecie stosowac taka technike zawsze geometria kul bedzie taka sama.Jezeli

 

gora kola bedzie za bardzo odstawala na zewnatrz(po opuszczeniu auta) lub opony zacznie wam

 

scierac to powturzccie czynnosc i trzymajac za gure tarczy pchnijcie nieco do wewnatrz

 

auta.opuszczajac auto kąty sie wyruwnuja.Pamietajcie z drugim kolem zrubcie tak

 

samo.Powodzenia.

Edytowane przez bartek0

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
lub opony zacznie wam

 

scierac

Najpierw zauważysz, że auto ściąga w którąś stronę i kierownica ciężko chodzi... W zimie może też zatańczyć...

 

Czesc wam.Apropo odkrecania srob amortyzatora od zwrotnicy.Ilekroć odkrecam te sruby zawsze

 

wracam do stanu takiego jak mialem wczesniej i nie jezdze na jakies ustawianie katow,geometrii.Otoz

 

przykrecajac je z powrotem lapie dwoma rekoma za tarcze(gora i dul) odchylam gorną czesc

 

tarczy do oporu na zewnatrz samochodu a dolna do wewnatrz(sruby jeszcze nie skrecone),pomagam sobie

 

kolanem na dolnej czesci,reka odpycha gorną a prawą reką dokrecam sruby(dobrze miec kogos

 

obok aby dokrecil je chociasz troche.Mniej meczenia).Jezeli przy kazdym dokrecaniu bedziecie stosowac taka technike zawsze geometria kul bedzie taka sama.Jezeli

 

gora kola bedzie za bardzo odstawala na zewnatrz(po opuszczeniu auta) lub opony zacznie wam

 

scierac to powturzccie czynnosc i trzymajac za gure tarczy pchnijcie nieco do wewnatrz

 

auta.opuszczajac auto kąty sie wyruwnuja.Pamietajcie z drugim kolem zrubcie tak

 

samo.Powodzenia.

 

Z całym szacunkiem ale ja jednak pozostanę przy precyzyjnym ustawieniu kątów i zbieżności na wiązkę laserową niż na "patent" ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Jezeli przy kazdym dokrecaniu bedziecie stosowac taka technike zawsze geometria kul bedzie taka sama.

Co nie znaczy że prawidłowa....

Sorry kolego, ale to co opisałeś to zwykłe druciarstwo, inaczej tego nazwać nie można.

Ciekawe czy wiesz o tym, że każda zmiana pochylenia wymusza zmianę zbieżności, no chyba że na to też masz patent...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
pozostanę przy precyzyjnym ustawieniu kątów i zbieżności na wiązkę laserową

Kwestia tylko czy ten co ustawia na "laserki" wie co robi, fachurze- to jak jak juz kiedys pisałem -wystarczą warsztatowe narzędzia, ja zawsze musiałem po "laserach" poprawiać...

na takich szpeców akurat trafiłem...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Kwestia tylko czy ten co ustawia na "laserki" wie co robi, fachurze- to jak jak juz kiedys pisałem -wystarczą warsztatowe narzędzia, ja zawsze musiałem po "laserach" poprawiać...

na takich szpeców akurat trafiłem...

 

Tu i owszem... Wszystko też zależy od tego kiedy dajesz na ustawianie. Jak dałem po wymianie amorków to jak już się ułożyły i tak ściągało. Teraz jak ustawiłem przy zmianie opon i felg auto jedzie jak po sznurku...

 

Też to nie jest regułą :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Tu i owszem... Wszystko też zależy od tego kiedy dajesz na ustawianie. Jak dałem po wymianie amorków to jak już się ułożyły i tak ściągało. Teraz jak ustawiłem przy zmianie opon i felg auto jedzie jak po sznurku...

 

Też to nie jest regułą :)

Ja wymieniam amortyzatory sam i z katami nie mam problemow.Zawsze zloze tak jak mialem wczesniej i auto jedzie prosto.Jak bym ci pokazal o co w tym chodzi to napewno przyznal bys mi racje.

 

---------- Post added at 21:40 ---------- Previous post was at 21:34 ----------

 

Co nie znaczy że prawidłowa....

Sorry kolego, ale to co opisałeś to zwykłe druciarstwo, inaczej tego nazwać nie można.

Ciekawe czy wiesz o tym, że każda zmiana pochylenia wymusza zmianę zbieżności, no chyba że na to też masz patent...

Ale ja nie zmieniam pochylenia wracam do stanu jaki byl przed wymiana.A jesli chodzi o zbierznosc to pochylenie kola nie ma duzego wplywu,sadze ze nie ma wplywu wogule.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
A jesli chodzi o zbierznosc to pochylenie kola nie ma duzego wplywu,sadze ze nie ma wplywu wogule.

Źle sądzisz... Zastanów się jeszcze raz jak zbudowane jest zawieszenie i co się dzieje ze zbieżnością podczas zmiany pochylenia koła.

Mechanik podczas regulacji zawieszenia ZAWSZE najpierw sprawdza/ustawia pochylenie koła a dopiero potem ustawia zbieżność - nie bez powodu.

Ale ja nie zmieniam pochylenia wracam do stanu jaki byl przed wymiana.

Przecież napisałeś że ciągniesz tarczę górą do siebie do oporu i skręcasz śruby. Tym samym ustawiasz pochylenie na plus w SKRAJNE położenie regulacyjne i gwarantuje ci że nie jest ono prawidłowe. Przy kolejnych rozbiórkach owszem, nie zmieniasz pochylenia, co nie zmienia faktu że po prostu powielasz swój własny błąd.

Edytowane przez pszemek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Ale ja nie zmieniam pochylenia wracam do stanu jaki byl przed wymiana.A jesli chodzi o zbierznosc to pochylenie kola nie ma duzego wplywu,sadze ze nie ma wplywu wogule.

Znasz się na tym jak na pisowni języka polskiego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ja wymieniam amortyzatory sam i z katami nie mam problemow.Zawsze zloze tak jak mialem wczesniej i auto jedzie prosto.Jak bym ci pokazal o co w tym chodzi to napewno przyznal bys mi racje.

 

Specjalistą nie jestem ale tu się w zupełności ni zgodzę. Amortyzatory nawet najlepszej firmy zawsze muszą się "ułożyć" w aucie co trwa nawet kilkaset km po których może nie być ani zbieżności ani geometrii. Na własnym przykładzie gdy mając golfika wymieniłem amorki też sam i to oryginalne KYB a nie jakieś barachło, specjaliści ustawili mi kąty i zbieżność... ale po miesiącu już auto zgubiło swoje nastawy bo dopiero wtedy amorki się ułożyły... Może i złożysz tak samo, ale za miesiąc już nie będzie tak samo...

 

Swoją drogą Twoje stwierdzenie, że poprawić ustawienie gdy opony zaczną się nierówno zdzierać to po prostu żal dla mnie. Jestem ciekaw po jakim czasie to dostrzeżesz i stwierdzisz...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Źle sądzisz... Zastanów się jeszcze raz jak zbudowane jest zawieszenie i co się dzieje ze zbieżnością podczas zmiany pochylenia koła.

Mechanik podczas regulacji zawieszenia ZAWSZE najpierw sprawdza/ustawia pochylenie koła a dopiero potem ustawia zbieżność - nie bez powodu.

 

Przecież napisałeś że ciągniesz tarczę górą do siebie do oporu i skręcasz śruby. Tym samym ustawiasz pochylenie na plus w SKRAJNE położenie regulacyjne i gwarantuje ci że nie jest ono prawidłowe. Przy kolejnych rozbiórkach owszem, nie zmieniasz pochylenia, co nie zmienia faktu że po prostu powielasz swój własny błąd.

Tym samym ustawiasz pochylenie na plus w SKRAJNE położenie regulacyjne i gwarantuje ci że nie jest ono prawidłowe.
Ale nic mi sie nie dzieje i auto jezdzi prosto i nie trace pieniedzy na pochylenia kol.A jesli chodzi o pochylenie kol na plus to jak opuszczasz auto w dol to kat kola sie wyrownuje do zera(ciezar). Edytowane przez bartek0

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ale nic mi sie nie dzieje i auto jezdzi prosto i nie trace pieniedzy na pochylenia kul.A jesli chodzi o pochylenie kul na plus to jak opuszczasz auto w dul to kat kola sie wyrownuje do zera(ciezar).

A rób se jak chcesz... Tylko nie wprowadzaj innych w błąd i nie pisz bredni na forum - zachowaj je dla siebie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
auto jezdzi prosto i nie trace pieniedzy na pochylenia kul

Za to nadrabiasz częstszym zmienianiem opon, amortyzatorów, końcówek i gum wachaczy;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wystarczy tych docinek i zgryźliwości....wiadomo ze auto musi sie ułożyć po wymianie elementów gumowych jak poduszka na amortyzatorze, czy sworzeń w wahaczu...faktem też jest iż niektóre opony potrafią sie zedrzeć nawet jak geometria jest dobrze ustawiona...miałem przypadek że z nówek "kormoranów" po 2 tys. km. tylko jedna ostała się z całym bieżnikiem... auto sprawdzałem czy nie krzywe czy czterech śladów nie robi i inne takie i wszystko było okey...założyłem używane Micheliny i tłukłem na nich tysiące aż głupio i jakoś sie nie wycierały......

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odgrzewam kotleta. Michał, doszedłeś co pukało u Ciebie?

Bo mam podobnie, cichy stuk czasem przy hamowaniu i czasem przy ruszaniu. Gałki, tuleje i hamulce nowe, luzów brak, jedyne co mi śmierdzi to łożyska amortyzatorów z poduszkami. Poduszki silnika jak nowe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To i ja się podłaczę pod temat. Czy do B3 są wzmacniane poduchy amorków??? Bo mi z prawej strony często się zrywa poducha. Niedawno wymieniałem amorki z przodu i zauważyłem, że z lewej strony mam trochę inną poduchę tak jakby była wzmacniana. Szukałem w sklepach ale pokazywali mi tylko takie poduchy co mam z prawej strony co mi wciąż zrywa tą poduchę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
To i ja się podłaczę pod temat. Czy do B3 są wzmacniane poduchy amorków??? Bo mi z prawej strony często się zrywa poducha. Niedawno wymieniałem amorki z przodu i zauważyłem, że z lewej strony mam trochę inną poduchę tak jakby była wzmacniana. Szukałem w sklepach ale pokazywali mi tylko takie poduchy co mam z prawej strony co mi wciąż zrywa tą poduchę.
zerknij

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności