Skocz do zawartości
Krawcol82

Agresywny kierowca Passata...

Rekomendowane odpowiedzi

W cywilizowanych krajach to normalne.

Ty, niestety, byłeś w tym wypadku reprezentantem, bardzo delikatnie mówiąc - części mniej kulturalnych kierowców.

 

Tak, w cywilizowanych krajach to normalne. W Polsce też, tylko że niestety "nadgorliwość niektórych kierowców gorsza od faszyzmu"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Same Pudziany i Czaki Norisy normalnie...

 

wtedy są emocje i nie myśli się co robi, a siła przekracza wszystkie znane normy :D

 

to może pochwalcie się koledzy co ze sobą wozicie "pod siedzeniem"

 

mimo tego ze prawko mam stosunkowo od niedawna to miałem już kilka takich przygód, raz nawet jakiś "warszawiak" wyskoczył ze spluwą, ale zmiękł jak zobaczył mój asortyment :) pewnie był to pistolet na wodę hehe

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bratu zdemontowalismy instalacje LPG, zawsze na kolanach trzymam zbiornik 30 litrów podtlenku i jak ktoś cwaniakuje to mówie ze bedzie jebudu:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W cywilizowanych krajach to normalne.

Ty, niestety, byłeś w tym wypadku reprezentantem, bardzo delikatnie mówiąc - części mniej kulturalnych kierowców.

Niestety nie mogę przyznać Ci racji :)

Potrafię odróżnić uprzejmość od ku**stwa :)

Mimo mojego młodego wieku zjeździłem całą Polskę i pół Europy i wiele widziałem, ale w tym przypadku gość przeginał. Gdybyś był na miejscu potwierdziłbyś to co mówie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gdybyś był na miejscu potwierdziłbyś to co mówie

No mnie pewnie też ch*j by strzelał jakbym trafił na takiego typa, ale gość ma do takich uprzejmości pełne prawo, a śpieszący się kierowcy mogą tylko pod nosem pobluzgać. Otrąbisz takiego, to będzie jechać po złości 40 km/h do czego też oczywiście ma prawo.

 

Generalnie chodziło mi o to, że tacy wyskakujący do innych, trąbiący czy w inny sposób chcący uświadomić drugiemu kierowcy jego nieumiejętność prowadzenia, głupotę itp. sami chyba nie mają świadomości tego, że mogą zaszkodzić sobie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
sami chyba nie mają świadomości tego, że mogą zaszkodzić sobie.

Szczególnie jeżeli w drugim samochodzie jedzie dwumetrowy kafar, który może się na nas bardziej zezłościć niż my na niego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czerwony pasek na GWE...i nie mogą dojść czyje to auto...? CSI Miami w przerwie na reklame by gościa wytargało z chałupy w majtach i zaciągneło na kryminał.

Czy kierowca paska miał powód do takiego zachowania? nie wnikam, nie oceniam, pewnikiem go poniosło a dzisiaj ma problemy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bez urazy dla kierowców z rejestracjami GWE (nie chcę generalizować) ale zasadniczo i pobieżnie to kierowcy z tymi rejestracjami to zakała Trójmiasta...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Czy kierowca paska miał powód do takiego zachowania? nie wnikam, nie oceniam, pewnikiem go poniosło a dzisiaj ma problemy.

Ten też ma problemy: http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,7434992,Kierowca_rajdowy_podejrzany_o_morderstwo__Poszukiwany.html

Ale jego już za bardzo poniosło... W ogóle coraz więcej jest agresji na naszych drogach-zaczyna się niewinnie od pokazania środkowego palca, na pyskówce... A w ekstremalnych sytuacjach kończy się na mordobiciu lub tak, jak we Wrocławiu :(

Wyobrażacie sobie, co by to było, gdyby w Polsce można było bez zezwolenia posiadać pistolet :?: :?: :?:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ale jego już za bardzo poniosło...

Tu akurat nie miala znaczenia sytuacja na drodze, a byly to rodzinne porachunki, ugodzil on narzeczonego swojej corki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oj chyba "bronił" zdania narzeczonego córki, a oberwał ten co się z nim kłócił.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Moro

to był kumpel mojego wspólpracownika ,wychodzi na to ze to chodziło o jakąś babe,rozwodził się z żona a jechał wtedy z dziewczyną obecną , nie naświetlają sprawy bo dochodzenie trwa ,ale gościa poniosło chłopina 34 lata do piachu .Już nie jest tak jak kiedyś bitka i kapiszonowanie ryja, nie wystarcza widocznie :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja podobnie jak PrZeMoL w lato poprzednie wracałem z działeczki trasą przez STG do Gdańska, i miałem 2 przypadki, pierw goście w Golfie MK2 przy moim wyprzedzaniu przycisnęli, więc odpuściłem, a za jakiś czas trafiła się OMEGA B, jechałem z przyjacielem, i dwiema dziewczynami, no to co, koleś sie wlecze, więc trzeba go wyprzedzić, nagle na wysokości omegi wciska gaz, tak chyba z 2 razy zrobił... za 3-ecim razem, już mnie trzymał że z naprzeciwka jechało auto i z ledwością uciekłem z powrotem na swój pas... a za 4 razem już go pocisnąłem kombiakiem. Wyhamowałem omege prawie do zera i wyj*bałem mu w auto butle 1,5L wody mineralnej, której mi szkoda potem bylo, niech pacan ma nauczkę, że mógł komuś swoją lekkomyślnością krzywdę wyrządzić.

trzymał fason w odległości 1km. (aha z tego co pamiętam jechał z jakąś blond du*pą i chyba zaszpanować chciał).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
nagle na wysokości omegi wciska gaz, tak chyba z 2 razy zrobił... za 3-ecim razem, już mnie trzymał że z naprzeciwka jechało auto i z ledwością uciekłem z powrotem na swój pas... a za 4 razem już go pocisnąłem kombiakiem.

dzwonisz na policję i go przy wlocie do miasta czy jak jest jakiś patrol na drodze kontrolują

 

miałem tez taką sytuację że gościu przyśpieszał jak wyprzedzałem jak już go wyprzedziłem zwolnienie do 20km/h i jazda ze 3km z tą prędkością. Gość wpadł na pomysł, zadzwonił na policję (iż jakiś pijany jedzie) takim też sposobem wjechałem do miasta z eskortą na bombach :D (badanie trzeźwości itp)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

co za szma***tłastwo ale następnym razem na pewno zrobię tak że zadzwonię na niebieskie linie.

 

hyhy a coś sie pytali oprócz badania trzeźwości??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
hyhy a coś sie pytali oprócz badania trzeźwości??

dokumenty sprawdzili ....... ja zapytałem kto zgłaszał - uzyskałem odp kierowca :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość eltom

Ale wiecie Panowie, to jest zabawne, a w zasadzie ironiczne nieco... Kiedyś kierowca mercedesa zmusił mnie do wyhamowania z prędkości 100 km/h, do zera. Zaczął wyprzedzanie, mimo że z góry już było wiadomo, że ktoś będzie musiał uciekać. Jechał oczywiście z naprzeciwka. Ja zacząłem hamować już w momencie, gdy wyjechał na lewy pas. Strach jak cholera miałem. Ale jak się wkurzyłem, to zaraz zawróciłem. Inni kierowcy od razu mnie puścili, bo widzieli co się stało, i nawet pokazywali gestami rąk, żebym ich wyprzedził... zjeżdżali dosłownie na pobocze. Ale słuchajcie końca... Koleś się zorientował, że zawróciłem. Zjechał na pobocze. Wyskoczył z drugim gościem z mercedesa... To ich auto to była ta klasa E z początku lat 90-tych. Nie zdążyłem nawet pasa odpiąć... Ja do niego grzecznie zdążyłem tylko przez otwartą szybę zacząć słowami: "proszę pana..." a koleś tylko krótko do mnie czy mam jakiś problem, dając jasno do zrozumienia, że zaraz dostanę pięścią w gębę... Ja ponawiam jeszcze raz, znowu grzecznie... Chciałem gościowi tylko dać do zrozumienia, że tak się zwyczajnie nie robi. No i co? Nawet nie zdążyłem dokończyć. Zapytał tylko czy czegoś chcę. No cóż, powiedziałem tylko, że nie, bo kolega by mnie połamał. I co Wy na to? W akcie zemsty po chwili wyprzedziłem ich i dwa razy zajechałem drogę gwałtownie hamując niemalże do zera. Ale wiecie co? Gdyby nie fakt, że musiałem się napracować jak głupi osioł, żeby zarobić na moje auto, które było warte defacto marne (z aktualnego punktu widzenia oczywiście) 3000 złotych, to chętnie bym mocniej przyhamował, żeby im jednak tego mercedesa skasować. Należało się po prostu. Ot dwaj stereotypowi debile będący w posiadaniu mercedesa. A tak, cóż, zostałem sprowadzony na ziemię, że na debili nie ma rady, i wygrywa silniejszy. A gdybym tak wtedy miał gaz pieprzowy... Ehh

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
A gdybym tak wtedy miał gaz pieprzowy...

To teraz byś się włóczył po sądach...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość eltom
To teraz byś się włóczył po sądach...

Kurna, sorry, ale za co? Jak w akcie samoobrony... Bo można by to uznać za napaść, prawda?

A tak w ogóle, to najlepiej niestety byłoby idiocie wjechać w tego mercedesa. Poszłoby z mojego oc, ale problemów by miał sporo, całkiem gratis.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
problemów by miał sporo, całkiem gratis.

Wierz mi, że byś miał. Mam w rodzinie prokuratora i nie raz opowiadał za jakie pierdoły ludzie mają problemy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności