Skocz do zawartości
norbert2205

Zgasł silnik podczas jazdy...

Rekomendowane odpowiedzi

Jechałem bardzo spokojnie i gdy wrzuciłem luz, silnik zgasł. Przyholowałem samochód do garażu i sprawdziłem filtr paliwa. Okazuję się, że jest w nim paliwo i wszystko jest OK. Komputer nie wyświetla żadnych błędów a samochód nie chce odpalić.

Czy możliwe jest, że zamarzło paliwo przy - 4 stopniach.

Proszę o pomoc.

 

No i jest przyczyna! Dzisiaj w serwisie stwierdzono uszkodzenie pompowtryskiwacza.

Edytowane przez norbert2205
  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niemozliwe, paliwa powinny byc wzbogacone zimowymi dodatkami, powinny byc dozowane bez problemu do -22 ( ostanio widzialem na BP do -30 C ).

Chyba, ze kupiles paliwo niewiadomego pochodzenia.

Piszesz ,ze filtr ok... czyli jest czysty i nie ma na nim oleju.

Rozumiem ,ze rozrusznik kreci ,ale auto nie chce zaskoczyc. Podejrzewam ,ze to pompa paliwa - tylko u ciebie padla od razu, a nie jak u innych po wczesniejszych objawach.

Najlepiej podlaczyc do VAGa, zdiagonozowac bledy i potem grzebac.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie raczej pompa szeroko opisywana w tym dziale.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Albo pompowtryskiwacz jak w 170tce kolegi mgboczna - ale wtedy błędy na bank będą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przed chwilą sprawdzałem pompę paliwową i podaje paliwo do filtra.

Podczas długiego kręcenia silnikiem na rozruszniku ,,piszczy" i zapala się kontrolka oleju.

Czy to jest normalny objaw?

Edytowane przez norbert2205

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zapala się kontrolka ciśnienia oleju (czerwona) czy poziomu oleju (żółta).

Jeśli czerwona to może być to pompa oleju.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po kręceniu rozrusznikiem około 30 sekund zapala się czerwona lampka.

Nie wiem czy ma to znaczenie, ale do wymiany oleju zostało około 400 km

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam kolegów i koleżanki.

Moje doświadczenia z pompą olejową są bardzo podobne. Wklejam tu swojego posta bo nie mogę jeszcze założyc osobnego tematu. A więc do rzeczy. Passat 2,0 tdi 2006r. 67000 km. kupiony u dilera w Polsce. 22.12:639: wskazał czerwoną kontrolkę oleju, bez żadnych wcześniejszych uprzedzeń przez kontrolkę pomarańczową. Dziwny, metaliczny dźwięk dochodzący z silnika wskazywał na problemy z pompą opisywane na forum.

Samochód zabrany lawetą, do ASO. Naprawa zakończona 29.12, koszt 2750 zł. Wymiana (zgodnie z fakturą): wałka korbowego, kółka napedowego, koła posredniego, piasty, podkładek i śrób, masy uszczelniającej, uszczelki wału, oleju, płynu chłodniczego. Nie uwzględniona prośba o pokrycie cześci kosztów uszkodzonych części przez Kulczyk Tradex!!!!!!!!.

Ogólnie katastrofa, aby samochód za 120 tys. zł po 6700 km musiał mieć wymieniany napęd pompy, gdyż poprzedni dosłownie się rozleciał. To jest jakaś kpina z klienta. Nie świadczy to najlepiej o VW, o czym mam zamiar informować potencjalnych kupców tej marki znajdujących się wśród moich znajomych.

Życząc pomyślności w nowym roku użytkownikom VW Passat pozostaję w nadziei, iż podobne usterki czekają ten samochód dopiero za 100-150 tys. km.:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

u mnie było podobnie jechałem do poznania i po 70 km drogi w mrozie 17 stopni, autko sobie zgasło, próba odpalanie nic nie dała, Pan z assistance podjchał i za pierwszym razem odpalił samochód 9sikając Plack-iem do filtra powietrza), miły Pan stwirdził, że ta cuda tak mają i pada w nich pompa paliwa ( o czym była już mowa wcześniej), auto lawetą odcholowane do ASO w poznaniu (R-M) stało tam 4 dni(oczywiście o aucie zastępczym można sobie pomarzeć). Po czterech dniach odebrałem samochód, mądrzy Panowie z ASO stwierdzili, że na VAG-u wyszła usterka (sporadycznie małe ciśnienie na pompie), ale oni nic nie zrobili, bo nie wiedzą co było tego przyczyną. CZYLI AUTO SPORADYCZNIE MOŻE SIE S.........!!! po powrocie do domu luknołem jak tam jest pod maską, i nie da sie ukryć,że magicy z ASO grzebali przy filtrze paliwa. Tak czy siak pompe mam starą, a Pan na moje zapytanie o akcje serwisową związaną z pompą paliwa- wyparł sie, że on o niczym nie wie.

Pomijam już fakt: że auto ma przejechane 23tys km, kosztowało 120 tys zł, musze tym gównem jeszcze jeżdzić przez trzy lata, a problemy szarpiącym silnikiem zgłaszałem w ASO R-M chyba 4 razy- i nic nie zrobili. Tak na zakończenie dodam, ża auto było reklamowane na tylną klape obcierającą o zderzak (Pan z ASO sprawdzał auto jak bym przyjechał po jakimś dzwonie, a ja miałem przejechane 1000 km), poszycie tylnego siedzenia było wymieniane- bo sie wytarło od rolety tylnego bagażnika.

Pozdrawiam w niwym roku i życze cierpliwości, cierpliwości.

 

---------- Post added at 23:51 ---------- Previous post was at 23:19 ----------

 

zapomniałem dodać, że turbo też już leci, a auto nie jest katowane.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
zapomniałem dodać, że turbo też już leci, a auto nie jest katowane.

 

No w to to nie uwierzę ;) Co jak co, ale odpowiednio używana turbina nie leci po 67kkm...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam.

No cóż, ja nic nie mówiłem o tym, iż turbina mi poleciała po 67 tys. km.

Skoro samochód ma 3 lata i 67 tys. km, jeździ nim "stateczny ojciec dzieciom":D to co tu mozna mówić o zarzynaniu. To poprostu wada materiałowa lub konstrukcyjna, którą producent, dla własnego dobra, winien uwzględnić w partycypacji kosztów naprawy tego defektu. Inaczej opinie że VW Passat (nasz model) to g...., będą szły w świat i nie ma co się dziwić po takich doświadczeniach.

Ake

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
67 tys. km, jeździ nim "stateczny ojciec dzieciom" to co tu mozna mówić o zarzynaniu
Z opisu wynika, ze bez problemu moze ja zarznac predzej niz ktos kto przedmuchuje ja ostro, ale z glowa, turbo musi pracowac oczywiscie pamietajac o tym zeby nie dusic jej zimnej i po ostrzejszej jezdzie poczekac z 2-3 minuty przed wylaczeniem silnika i takie turbo wytrzyma znacznie dluzej niz u kogos kto jezdzi jak kapelusznik.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze raz powtarzam turbina śmiga bez żadnych problemów.

Chyba jednak schodzimy z tematu. Mówimy tu o pompie olejowej jej zawodności i podejściu VW do tego problemu.

Ojciec dzieciom to nie tylko "kapelusznik", bo tam gdzie można, z głową i rozsądkiem to się sunie:637:, zgodnie z zasadami użycia silnika z turbodoładowaniem (temperatura, obroty, bieg, czas chłodzenia, itp.).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
No cóż, ja nic nie mówiłem o tym, iż turbina mi poleciała po 67 tys. km.

 

 

A czy to było do Ciebie, czytaj uważniej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dodam, że moje turbo nigdy nie było katowane zimne czy ciepłe, zawsze po szybszej jeżdzie jest pare kilometrów schładzania, mój B6 nie jest moim pierwszymTDI-kiem (pierwszym takim g......) i wiem jak trzeba obchodzić sie z turbinką. dodam, że mój ojciec (kapelusznik) ma w Audi A3 10 letnim przejechane 10000 i turbo jest delikatnie zapocone, a moje w B6 jest mokre i widać na nim kapiący olej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

norbert2205

Ciekaw jestem ile ci powiedzieli w serwisie za wymianę,jak chcesz to podam Ci namiary na gościa od którego ja kupiłem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli mógłbyś mi podać namiary, byłbym bardzo wdzięczny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam.Proszę bardzo : http://www.allegro.pl/item854339323_pompowtryskiwacze_siemens_2_0_tdi_03g130073d_nowy.html

 

Zamówiłem pompowtryska w poniedziałek a we wtorek ok.11 już go miałem.Za swojego zapłaciłem 930 zł z przesyłką.Był oryginalny,zakonserwowany i hermetycznie zafoliowany w oryginalnym vw opakowaniu + dodatkowe pudło z naklejkami "Nie rzucać".

Ponadto w serwisie zaproponowali mi wymianę wiązki elektrycznej pompowtryskiwaczy ponieważ taka jest procedura.Niestety jej nie kupisz na allegro a w serwisie kosztuje ok.350 zł .Do tego muszą wymienić tzw, zestaw naprawczt tj. dwie śruby mocujące pompowtrysk , dwa oringi, i śrubę regulacyjną.Ten zestaw ok. 100 .+ robocizna w moim przypadku 350 tak więc razem wyszło mi 1780 zł.Daj znać jak u Cienie.Pozdr. i życzę miliona km bezawaryjnej jazdy

 

P.s. Zwróć uwagę na symbol (nr) pompowtryskiwacza - różnią się literkami na końcu!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję Ci Mirku za podanie adresu sklepu. Dzisiaj zamówiłem pompowtrysk i mam nadzieję, że jutro rano dotrze na miejsce. Niestety cena wzrosła do 1200 zł, bo ponoć schodzą jak świeże bułeczki.

Jeszcze raz dziękuję i Pozdrawiam!

Norbert2205

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Być może wziąłeś fakturę bo ja brałem bez - bo niby w jaki sposób udowodnisz w przypadku ponownej awarii,że padł akurat ten sam pompowtrysk-zawsze się wymiksują.A tak w ogóle to na ile Cię skroili?Czy też wymieniali wiązkę elektr?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności