Skocz do zawartości
Gość Kamil77

Wymiana Wahaczy ! Trudne czy nie ?

Rekomendowane odpowiedzi

Teraz właściwe pytanie...

Czy może mi ktoś wyjaśnić dlaczego po wstępnym skręceniu całości polecacie dokręcać śruby pod obciązeniem?... przecież śruby montowane są na sztywno.. jeśli opuścimy auto wahacz pracuje na gumie a śruba musi być i tak w osi mocowań więc jest nieruchomo i w tym samym położeniu niezaleznie przeciez czy wahacz jest pod obciążeniem czy nie..

pracuje tu i tak guma, która i tak odkształci się zawsze tak samo pod obciązeniem bo przecież sruba nie zmienia swojego polozenia... wiecej... pod obciązeniem wg mnie jest ryzyko, że nie skręcimy wahacza poprawnie gdyż śruba może niedociągnać odchylonego pod odciążeniem wahacza i wahacz pozostanie niedokrecony...

 

No nie bardzo... wahacz pracuje góra-dół. Tuleja pozostaje sztywna w miejscu osadzenia. Dlatego skręcasz tuleje na sztywno w pozycji "neutralnej", żeby przez większość czasu guma nie była poddawana naprężeniom. Guma pracuje wtedy przy ruchu wahacza góra dół (oraz lewo-prawo, ale to już bez względu na pozycje montażu).

 

Nie będziesz miał problemu ze skręceniem tulei, jak podniesiesz auto na wahaczach (nie skręcisz odpowiednio mocno jak auto będzie stało na kołach na ziemi, bo nie będziesz miał możliwości zrobienia odpowiedniej dźwigni).

 

podobnie drugi koniec wahacza... śruba czy auto podniecione czy opuszczone jest zawsze na swoim miejscu i nie pracuje i zawsze trzyma koncowke tego przegubu w takim sammym polozeniu a przeciez pracuje przegub... co innego gdyby w jakiś sposób pracowało połączenie śruba - końcówka tego przegubu ale tu pracuje sam przegub... więc może mi ktoś wyjaśnić tak lopatologicznie i z uwzglednieniem dzialania sil na dany element po co to dokręcanie pod obciążeniem?...

 

no i tu się zgadzam - nie ma żadnej pracy na mocowaniu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

stronę sworznia - możesz dokręcić na podniesionym kole,

natomiast tuleja gumowo metalowa, jeśli skręcisz ją na 'rozprężonych' sprężynach, a następnie opuścisz auto - wtedy guma w tulei będzie stale w skręconej nienaturalnej pozycji, kiedy autko najzwyczajniej stoi na kołach, bądź jedzie po prostej drodze.

nie mówiąc już o sytuacji, kiedy dobije Ci samochód na jakimś dołku guma skręci się jeszcze bardziej...

Edytowane przez Desper

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

rzeczowe odpowiedzi:)... dzieki...

 

Swoją drogą sprawdzę jutro to w praktyce w takim razie bo nie będę mógł spać spokojnie... wrzuce auto na kołek - popuszzcze śruby pod obciązeniem i dokręcę ponownie... w takim przypadku jeśli teraz guma jest skręcona - powinna odskoczyć do swojego naturalnego położenia... chyba, ze sama pomimo skręcenia bez obciążenia się odpowiednio wykłada...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Swoją drogą sprawdzę jutro to w praktyce w takim razie bo nie będę mógł spać spokojnie... wrzuce auto na kołek - popuszzcze śruby pod obciązeniem i dokręcę ponownie... w takim przypadku jeśli teraz guma jest skręcona - powinna odskoczyć do swojego naturalnego położenia... chyba, ze sama pomimo skręcenia bez obciążenia się odpowiednio wykłada...

 

jeśli podniesiesz auto podpierając wahacz, to ta operacja ma sens. Jeśli koła będą "wisieć" w powietrzu, to niebardzo...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mam taki problem,

wymianiłem w samochodzie komplet wahaczy lemforder z drążkami, stabilizatorami a także amortyzatory (kayaba), po tym zabiegu mam niesamowicie czułą i lekko działającą kierownice, bardzo reagującą na każde dziurki i jakiekolwiek nierówności (trzeba ja trzymać wręcz dwoma rękami aby samochód nie latał na boki)

minimalny ruch kierownicy i momentalnie gwałtowna reakcja samochodu - czy to normalne takie zachowanie?

Dopiero jutro wybieram się na zbieżność (nie wiem czy też mam robić geometrię?) ale czy takie rzeczy można wyregulować na zbieżności? Wahacze kupowane z pewnego źródła więc wykluczam podróbki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
mam taki problem,

wymianiłem w samochodzie komplet wahaczy lemforder z drążkami, stabilizatorami a także amortyzatory (kayaba), po tym zabiegu mam niesamowicie czułą i lekko działającą kierownice, bardzo reagującą na każde dziurki i jakiekolwiek nierówności (trzeba ja trzymać wręcz dwoma rękami aby samochód nie latał na boki)

minimalny ruch kierownicy i momentalnie gwałtowna reakcja samochodu - czy to normalne takie zachowanie?

Dopiero jutro wybieram się na zbieżność (nie wiem czy też mam robić geometrię?) ale czy takie rzeczy można wyregulować na zbieżności? Wahacze kupowane z pewnego źródła więc wykluczam podróbki.

zrób zbieżność... Geometrii się nie ustawia - geometrię się sprawdza ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kurde, ulamała się menda... (sruba trzymajaca oba gorne wahacze ze zwrotnica) godzinę się z nią męczyłem i nic :( podgrzewalem, walilem mlotkiem - wbijalem i wybijalem, probowalem obracac kluczem - ani drgnie... a potrzebuje auto... tak mocno siedzi, ze nie powinna wyleciec podczas jazdy, nie?

Edytowane przez Qmek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
tak mocno siedzi, ze nie powinna wyleciec podczas jazdy, nie?

Nie żartuj. Teraz, kiedy śruba już jest "obstukana" i urwana lepiej nie ryzykuj jazdy takim autem. Nie siej zagrożenia na drogach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

chyba bedziesz musial wyjac cala zwrotnice i sprobowac wybic na wierzchu jak nie pojdzie to zostaje wiercenie a to miekkie nie jest powodzonka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A w któym miejscu ci się ułamała ta śruba? Przy samym łbie - razem z nakrętką? Popsikaj WD-40 parę razy w ciagu kilku godzin. Ja przed wymianą zawiechy popsikałem dwa razy i w dniu demontażu, tą śrubę wyjąłem w ciągu kilku minut. Jedna strona poszła od razu bez problemu a z drugą sie trochę pomęczyłem, ale wystarczyło ją najpierw rozruszać trochę, czyli poobracać a potem już gładko ją wybiłem :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ulamala mi sie nakretka z kawalkiem sruby 2mm do wewnatrz zwrotnicy. a oplaca sie kupowac sruby i nakretki w ASO? podejrzewam ze licza sobie jak za woły...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to jak ci się w tym miejscu ułamała, to popsikaj w środek i w obie te szczeliny w uchwycie sworzni. Trzeba dobrze spryskać cały uchwyt, odczekać i znowu spryskać, potem trochę pokręcic śrubą (z drugiej strony masz za co chwycic). I jak juz zacznie się obracać, to wtedy dopiero ją wybijaj.

A śruby w ASO mogą kosztować tyle co w innym sklepie - nie zaszkodzi zapytać. A jeśli w ASO nie chcesz kupować, to sprawdź jaką mają twardość te śruby i takie kup w sklepie. Gdzieś to było na forum podane - jaką twardośc mają przy mocowaniu sworzni wahaczy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
No to jak ci się w tym miejscu ułamała, to popsikaj w środek i w obie te szczeliny w uchwycie sworzni. Trzeba dobrze spryskać cały uchwyt, odczekać i znowu spryskać, potem trochę pokręcic śrubą (z drugiej strony masz za co chwycic). I jak juz zacznie się obracać, to wtedy dopiero ją wybijaj.
poł godziny tak probowalem, za chiny nie chce pójść :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja dodatkowo pukałem przecinakiem w szczeliny w zwrotnicy obydwu końcówek aby trochę zluzować samą końcówkę a zarazem i śrubę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
poł godziny tak probowalem, za chiny nie chce pójść

 

Zawsze ta śruba;) - spróbuj wiertarką z udarem może coś puści.

Ja dodatkowo pukałem przecinakiem w szczeliny w zwrotnicy obydwu końcówek aby trochę zluzować samą końcówkę a zarazem i śrubę

Tego nie zalecają robić ponieważ można osłabić całą konstrukcję.

 

Pozdrawiam - kosiad

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
poł godziny tak probowalem, za chiny nie chce pójść :(
probowales wbijac inna w jej miejsce ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja dzisiaj też wyjmowałem w swoim tą śrubę, ale nie było z nią takich problemów bo jak kiedyś składałem to nasmarowałem smarem grafitowym. Jednakże zawsze jak mam ją odkręcać to częstuje ją najpierw "ruskim kluczem" (czytaj młotkiem) oczywiście z wyczuciem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiadomo nic na siłe ale puknięcie z wyczuciem nie zaszkodzi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

probowalem wbijac inna w jej miejsce, poszerzalem te szczeliny (z wyczuciem oczywiscie) wsadzilem kawalek grubego miekkiego katownika i bilem w niego, szczeliny sie widocznie poszerzyly, ale sruba jak sie nie ruszala tak sie nie rusza :( jutro udarem sprobuje, a jak nie to rozwierce... dzieki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pół godziny psikania, to nie wystarczy. Popsikaj, zostaw na noc, potem z rana popsikaj i spróbuj najpierw kluczem rozruszać śrubę a dopiero potem ją wybijaj.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności