Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich .Jak w temacie koła pusciły przy pomocy młoteczka:637: ale teraz nie mogę zaciagnac trzyma gdzies zamarzło macie na to jakies lekarstwo? przepraszam za znaki bo pisze jedna reka druga na kolanach trzymam brzdaca 6 m-cy:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja nie zaciągam ręcznego, od kiedy zamarzły mi zeszłej zimy i musiałem bębny grzac palnikiem :) Ręczny zamarza pewnie gdzieś na linkach i raczej nic z tym nie zrobisz..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wymień linki ręcznego na nowe...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
gdzies zamarzło macie na to jakies lekarstwo?

Poczekać aż się ociepli i wymienić linki, one są w 90% przyczyną skoro gdy ciepło ręczny działa bez problemów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odwieczny problem hamulca ręcznego zimową porą. Najlepiej nie zaciągać. Ale skoro już tak się stało zdejmij koło i przetnij linkę ręcznego przy zacisku i tak do wymiany a w taki sposób najszybciej odblokujesz koła.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nowe linki + smar teflonowy i działa nawet przy - 17 tyle było i narazie nie ma żadnych problemów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ale skoro już tak się stało zdejmij koło i przetnij linkę ręcznego przy zacisku i tak do wymiany a w taki sposób najszybciej odblokujesz koła.

nic nie muszę przecinać bo jest odblokowane tylko nie da się zaciągnąć

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie zamarzł na zaciągniętym ręcznym na lewym tylnym kole.Narazie nie zaciągam ręcznego czekam na odwilż.Naprawiać raczej tego nie będę bo rzadko się zdarzają 17st. mrozy a wymienić linki hmmm....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Również mam ten sam problem. Zawsze zostawiam auto na ręcznym ale tym razem stało 2 tygodnie ponieważ mam noge w gipsie i nawet nie pomyślałem o tym że może zamarznąć.

Jak najszybciej coś z tym zrobić? Dodam że mam tylko palec złamany więc jeździć mogę ale nie mogę za dużo przy tym ręcznym grzebać. Mówię o ściąganiu kół itp.

Kumpel poradził żeby postukać młotkiem po bębnach chyba że to jakoś podgrzać?

Proszę o pomoc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Kumpel poradził żeby postukać młotkiem po bębnach chyba że to jakoś podgrzać?

to użyj tego kumpla.. postaw mu butelkę i niech działa ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja opalarką rozmrażam jak muszę jechać, a ręczny trzyma.

Obejrzeć czy osłona linki nie jest uszkodzona, jeśli jest to tam grzać

To tak na "póki co".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Mnie zamarzł na zaciągniętym ręcznym na lewym tylnym kole.Narazie nie zaciągam ręcznego czekam na odwilż.Naprawiać raczej tego nie będę bo rzadko się zdarzają 17st. mrozy a wymienić linki hmmm....

No faktycznie, linka 17 zł/szt...

Straszny wydatek.... Zmienisz zdanie jak Ci się auto stoczy gdzieś z wzniesienia....

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja za dwie linki dałem 47zl. Dwie godz. roboty + 4 szt. ŻUBR-a. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czasami jak ręczny nie odpuszcza to nie jest zamarznięty ręczny tylko czasem klocki zarówno z przodu jak i z tyłu przyklejają się do tarcz , bębnów

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mi jak ręczny zamarzł to wyciągnałem linki, do domu z nimi, aby woda wyleciała, wysuszylem i na koncu wlałem do linek oleju. problem z glowy nawet jesli ponownie dostanie sie woda do linek. a zamarzają przez zużyte gumki na koncach linek, tamtędy dostaje sie woda i zamarzają.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Młotek minimum 1KG i w felgę, puści na pewno. To nie musi być efekt mrozu tylko wody z solą, szczęki przyrastają do bębna jak napisał Jarek. Rada to ostatnie paręnaście metrów przejechać z delikatnie zaciągniętym ręcznym żeby woda szybciej odparowała.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Udało się odblokować. Troche suszarką podgrzałem a potem młoteczek i w bęben pukałem. Najpierw był głuchy dzwięk i nagle podczas stukacia bęben zaczął dzwonić, wiedziałem że puściło. Potem próbowałem rozbujać auto i drugi też puścił.

Byłem prawie pewny że linka nie zamarzła bo bez przerwy używam ręcznego i nie mogła być zasyfiona. W zeszłym roku było ponad 30 stopni mrozu i ręczny puszczał. No ale tym razem auto stało dwa tygodnie z powodu nogi w gipsie i nie pomyślałem żeby spuścić ręczny. I takie są tego skutki:)

Pozdro.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam

Odgrzewam kotleta.

Na początku zeszłej zimy zamarzały mi linki ręcznego, wymieniłem na nowe.

W tym roku znowu zamarzają, gumki przy zaciskach całe, ale widocznie woda i tak wchodzi.

Czy są jakieś firmowe linki aby wymienić i zapomnieć na lata, w sklepach same toprany i harty?

Czy można je czymś przesmarować przed założeniem aby wypierało wodę?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

17 postów w temacie, jeden z nich

 

Nowe linki + smar teflonowy i działa nawet przy - 17 tyle było i narazie nie ma żadnych problemów.

 

A tak informacyjnie zapytam, używasz ręcznego cały rok ? Czy tylko zimową porą ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
A tak informacyjnie zapytam, używasz ręcznego cały rok ? Czy tylko zimową porą ?

 

Ręcznego używam cały rok, więc bujam się teraz bo odruchowo się zaciąga.

Nowe linki i bez smaru nawet przy -30 nie zamarzną.

Pytanie brzmi czy to metoda na lata czy na jeden sezon?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności