Skocz do zawartości
norbert2205

Trzeszczące zawieszenie-Tuleje wahaczy

Rekomendowane odpowiedzi

I przy okazji mam jedno pytanko, jak sciagaliscie wachacz od strony skrzyni ??? Jedna ze srub chaczy o skrzynie wlasnie i nie da sie jej wyciagnac a co za tym idzie nie da sie zdjac wahacza. Czy trzeba opuscic sanki z jednej strony ???

 

Trzeba odkręcić tylko te śruby, które zaznaczyłem na załączniku + 3 nakrętki (nr.9) od końcówki sworznia wahacza i cały wahacz bardzo ładnie schodzi, ta sama sytuacja powtarza się z obu stron czy to przy skrzyni czy z drugiej strony...

 

zzzrc.jpg

 

Aby wyjąć starą tulejkę ja użyłem takich gadżetów, jakie są widoczne na zdjęciu, wyjęcie zajmuje ok. 3min. wszystko ładnie ustawiamy w osi i poprzez wkręcanie ściągacza powodujemy, że śruba wypycha tulejkę do metalowej rurki, która znajduje się po drugiej stronie...

 

p1060941o.jpg

 

Co do wciskania nowej tulejki... Po wyjęciu starej czyścimy wnękę w wahaczu, następnie nasmarowałem nową tulejkę płynem do naczyń (ludwik) i wciskam tuleję do wahacza na imadle, pewnymi ruchami aż poczuję lekki opór, tulejka nie weszła do końca; trzeba z jednej strony użyć odpowiedniej rurki metalowej o odpowiednich rozmiarach a po drugiej stronie np. nakrętkę wszystko ustawiamy w osi i dociskamy na imadle z wyczuciem aż się ułoży jak sobie życzymy...

 

p1060943y.jpg

Edytowane przez Michał2008

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No wiec wlasnie ja probowalem na imadle, ale peklo i tulejka mi utknela w polowie drogi wiec dalem sobie spokoj. Jutro jade na praske gdzies nabic bo to nie ma sensu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Imadlo na gwincie peklo i sie rozpadlo. hehehe wtedy stwierdzilem ze sobie odpuszcze :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich forumowiczów

 

Mam problem ze swoim Pastuchem przy przebiegu 158400 km sprowadzonego niedawno z Niemiec. Autko po leasingu regularnie serwisowane w LL. Szukałem w forum i archiwum tematu podobnego do mojego ale nie znalazłem. Gdyby jednak była odpowiedź z góry przepraszam moderatorów.

Mój problem opisuje w tym dziale bo wydaje mi się ;) że może dotyczyć wymiany tulei wahaczy przednich. Podczas jazdy przy prędkościach 50-60 km/h oraz podczas pokonywania uwaga nierówności poprzecznych ale pod kątem tzn gdy podjeżdżam np pod kątem pod niewielki krawężnik słuchać stuk mniej więcej pod nogami kierowcy i pasażera. Swego czasu wydawało mi się że dochodzi on tylko z prawej strony ale ostatnio wyczuwam pod prawą swoją nogą. Stuk jest niemetaliczny krótki i nie słyszalny na zewnątrz (sprawdzone :) ).

Dodatkowo nie wiem czy w tym problemie odgrywa rolę ale podczas kręcenia kierownicą w prawo i lewo słychać "tarcie", "naciąganie" jakby metalowy element ocierał się o drugi gumowy. Na początku myślałem że spowodowane jest to dużą 17'' felgą i niskoprofilowymi oponami, ale mechanik zapewnił mnie że to na 100 % nie to. Siedziałem w innym pastuchu i takiego efektu tarcia nie odczuwałem na kierownicy i nie słyszałem.

Co do diagnostyki którą już podjąłem to oprócz badania technicznego O-ego gdzie wytelepało mi pastucha z każdej strony (nic nie było słychać czuć i widać nawet od spodu) aż po mechanika który obejrzał samochód w obciążeniu i odciążeniu (podnośnik ;0 ) nie stwierdzili nic mimo podobnej telepki. Dodam że ten dźwięk nie słychać tak jak tu przedmówcy nadmienili podczas przejeżdżania przez policjanta albo podczas pokonywania krótko interwałowych nierównościach poprzecznych, natomiast jest słyszalne również podczas większych prędkości kiedy auto wpada kilka następujących po sobie "hopków" na prostej drodze tak jak by to było słychać w momencie kiedy koło dostaje bezwładności...

 

Drugie pytanie moje brzmi czy powinienem wymieniać komplet filtrów i olej jeżeli ostatni przegląd samochodu był w Niemczech przy 155000 km gdzie wymieniony został olej i kompletny rozrząd autko w LL i teraz nie wiem, dotychczas zawsze radzono żeby te podstawowe elementy typu filtry i olej wymieniać bezwzględnie. Pytam bo auto było w leasingu co 15 000 serwisowane regularnie i nie sądze żeby była jakaś "szopa". Co wy na to ???

Proszę o radę ponieważ planujemy wspólnie z żoną wyjazd nowych autkiem na wakacje a nie chce wybić kolejnych elementów podczas podróży.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
w odp. 1 !!!

 

sprawdż przekładnie kierowniczą, masz felgi 17" + taki przebieg - ten typ tak ma !!!

 

No takiej odpowiedzi się nie spodziewałem... :-) ale mimo wszystko dzięki ale przyzwyczaić się do tego nie mogę bo za bardzo jestem pedantyczny. Byłem dzisiaj w serwisie i wstępną diagnoza po przejażdżkę z mistrzem serwisu i stwierdził iż najprawdopodobniej wibracje przy hamowaniu dotyczą czegoś przy dwumasie bo zobaczył że wpływ na intensywność wibracje na luzie ma wpływ wciągnięte sprzeglo(brak wibracji) natomiast co do szukania i leków podczas kręcenia kierownicą które połączył że sobą powiedział że na 99% to łożyska amortyzatorów. Proszę kolegów o opinię na ten temat...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
łożyska amortyzatorów. Proszę kolegów o opinię na ten temat...

mam info z kilku B6 300 tys. km. i łożyska amortyzatorów oryginał a przekładnie padły, jeżeli masz stukanie wyczuwalne po swojej stronie w okolicy pedałów to odpowiedz znasz

nie traktuj mojej wypowiedzi jako wyroczni ale ten typ tak ma

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
mam info z kilku B6 300 tys. km. i łożyska amortyzatorów oryginał a przekładnie padły, jeżeli masz stukanie wyczuwalne po swojej stronie w okolicy pedałów to odpowiedz znasz

nie traktuj mojej wypowiedzi jako wyroczni ale ten typ tak ma

Ale jakby to była przekładnia to jeśli się nie mylę wyczuwalne by były problemy w wspomaganiu tzn kręceniu lewo i prawo a takowych nie ma. Samochód na wyłączonym wspomaganiu przy energicznych ruchach kierownicy nie ma stuków i luzów. I dodatkowo przebieg 158000 ale na Niemieckich drogach.

 

Strzał o którym mowa w moim 1 poście nie zawsze się powtarza w tym samym miejscu to raz i nie przy każdej okazji nierówności. I kolejna sprawa jak się wsadza łeb ;) pod maskę to nic nie słychać i nie czuć. Jedyne co jest odczuwane to te jęki starej sprężyny którą słuchać od wewnątrz można odczuć na kołach zarówno z jednej jak i z drugiej strony...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to i ja delikatnie odgrzeję temat. :P

 

Kilka miesięcy temu coś mi zaczęło tak pojękiwać od strony lewego przedniego koła. Taki dźwięk sprężania i rozprężania się gumy. Ale nie były to stuki tylko takie "iiii" "iiii"... :-D

 

Nie jest to głośny dźwięk i występuje prawie zawsze (choć np. wczoraj była cisza). Słychać go, gdy radio jest wyłączone lub gra dość cicho (tak na 4-5 na skali).

Generalnie jest kurewsko wręcz irytujący. Choć nie głośny, to jednak go słychać i wiem, że cały czas gdzieś tam się czai. :P

Co ciekawe pogoda nie ma na to wpływu. Potrafi jęczeć tak przy zimnym samochodzie, jak i rozgrzanym, jak jest mokro i jak jest sucho

 

Sprawdzałem zawieszenie, podobno wszystko ok, a tuleje wymienione. Czy jest możliwość, że jęczy coś od strony układu kierowniczego lub np. przegubów, czy coś w tym rodzaju?

 

A może to coś z wnętrza/drzwi? Macie jakieś pomysły? Przydarzyło się komuś coś takiego?

 

 

Dodatkowo zastanawia mnie jedna rzecz. Przy każdym takim ostrzejszym wyboju, lub np. zjeździe z krawężnika przy otwartej szybie słyszę z zawieszenia takie "csssyt".

Wiem, że to podobno normalna praca zawieszenia, ale myślałem, że powinno to być słyszalne tylko przy naprawdę dużym wyboju, a nie przy takich drobnych twardych. Jak jadę taką lekko wyboistą uliczką z otwartymi szybami to non stop słyszę: "cssyt, cssyt, cssyt". ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam Serdecznie!

 

To mój pierwszy post na forum.

 

Miałem taki sam problem ze "stękaniem" w zawieszeniu podczas skręcania. Chciałem szybko sprzedać mojego Passata B6, a kupcy po każdej jeździe testowej zgodnie twierdzili, że to uszkodzenie maglownicy i to typowy problem tych samochodów.

Pojechałem do brata, który stwierdził, że to łożysko w kolumnie McPherson. Łożysko kupiłem w serwisie za 80 zł. Wymiana w stacji serwisowej brata w dwie godziny. Tego samego dnia sprzedałem samochód.

 

Mam nadzieję, że w opisanym przypadku to ten sam problem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o mnie, to nie ma to znaczenia, czy jadę prosto, czy skręcam w którąś stronę (choć mam wrażenie, że ogólnie w lewą stronę skręca nieco głośniej). Jęczy tak samo niezależnie od kierunku jazdy i stopnia pochylenia samochodu... ;)

Edytowane przez Cronos

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Samochód po diagnostyce w ASO. Stuki słyszalne podczas przejazdu przez duże nierówności, spowodowane były uderzaniem nadkola o elementy zawieszenia było to podobno na tyle mało widoczne że dopiero po zdjęciu koła można to było zaobserwować. Zatem po stukach ciszaaaa :) Co do stanu technicznego zawieszenia oraz elementów układu kierowniczego łącznie z maglownicą przekładnią wszystko OK (mimo sugerowania przez s27 - wykluczone ;) )

Co do dalszych moich zastrzeżeń to jest jak kolega wyżej wspomniał jęków starej sprężyny naciąganej wraz ze skręcaniem serwis stawia na łożyska McPhersona na 100% nie wiem nie bardzo do tego podchodzę no ale może mają rację na razie musze uzbierać gotówkę ponieważ łożyska komplet 65 zł ale robocizna 100 zł za stronę :))

Ostatnią rzecz tj drgania przy dojeżdżaniu - dohamowywaniu do skrzyżowania z mniejszym przy wciśniętym sprzęgle ASO zasugerował diagnostykę komputerową bagatela 200 zł i postawił że któryś pompowtryskiwacz coś tam źle podaje i najprawdopodobniej tylko trzeba przestawić dawkę albo wersja gorsza coś jest nie tak z kołem dwumasowym (dziwi mnie fakt jak można diagnozować dwumasę komputerem no ale :0 )

 

Za te informację i tzw przegląd wakacyjny zapłaciłem 150 zł.

 

I podpinam się tym samym do dyskusji na temat tych "jęków" sprężynowych przy kręceniu kierownicą. A co do kolegi Cronos sprawdź odsłuch na zewnątrz przy wyłączonym silniku - zagłusza on ten dźwięk skutecznie. Dźwięk to dokładnie stara sprężyna która rozpięta jest pomiędzy końce kół i w miarę kręcenia naciąga się i odpuszcza...

 

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Problem w tym, że u mnie te jęki się objawiają tylko podczas jazdy na wybojach lub muldach. I taki odsłuch podczas jazdy może być troszkę niebezpieczny na wyłączonym silniku i obok auta... :-D;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Kolego mam pytanko czy wymiana tegoż łożyska pomogła przed sprzedażą = brak jęków czy też nie ??

Powiedz mi cz wymiana jest na tyle trudna że można za to zaśpiewać 100zł od strony ?

Edytowane przez rowekk

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wymiana pomogła przy sprzedaży. U mnie "stękanie" znikło. Nie wiem czy wymiana jest trudna. Brat twierdził, że to drobnostka. Z tego co pamiętam jego pracownicy zrobili to chyba w niecałe dwie godziny (wymiana była tylko po jednej stronie - prawej). Pewnie trzeba założyć co najmniej półtorej godziny na stornę i przemnożyć przez stawkę warsztatu.

 

Jeżeli chodzi o "stękanie" przy jeździe na prosto, to chyba nie potrafię pomóc. Chociaż jak próbuje sobie przypomnieć to miałem chyba też "stękanie" przy przejeżdżaniu przez muldy i nierówności. Niestety sprzedałem Passata w dniu wymiany łożyska i jedyne co sprawdizłem to czy jest cicho przy skręcie i tu jak pisałem wyżej testy wypadły pozytywnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, mam szybkie pytanie. Byłem na przeglądzie i powiedziano mi, że powinienem już wymienić tylne tuleje przednich wahaczy. Dziś udałem się do mechanika a ten stwierdził, że wymienia się całe wahacze. Trochę mnie to zdziwiło ale laik jestem więc wszystko można mi wmówić. Czy możecie to potwierdzić? Ewentualnie czy jest ktoś z okolic Śląska - Tychów który zna dobrego mechanika?

 

Autko to B6 z 2005r.

 

Dzięki za pomoc.

Edytowane przez Xecutioner

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba gościa pogięło, na rysunku poniżej nr 2 i 3, jak najbardziej wymienialne. Koszt mniej niż 100zł za sztukę na alledrogo za te duże i poniżej 50zł za małe. Po wymianie wypada zrobić zbieżność.

wahacz.JPG

Edytowane przez Zielas

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Witam, mam szybkie pytanie. Byłem na przeglądzie i powiedziano mi, że powinienem już wymienić tylne tuleje przednich wahaczy. Dziś udałem się do mechanika a ten stwierdził, że wymienia się całe wahacze. Trochę mnie to zdziwiło ale laik jestem więc wszystko można mi wmówić. Czy możecie to potwierdzić? Ewentualnie czy jest ktoś z okolic Śląska - Tychów który zna dobrego mechanika?

Witam

Chodzi o to,ze wymienic wachacze to jest o wiele latwiej i krucej jak tuleje.Nie znam cen tych wachaczy,czy samych tulej w polsce,ale uwazam,ze nie bedzie drozej jak u nas.Ja mialem do wymiany tylko koncowki i chyba te same tuleje co u Ciebie,ale dostalem wachacze po 34 funa za sztuke,i szczeze wyszlo taniej i szybciej.Po za tym na wachacze jako calosc mam gwarancje ze sklepu i serwisu,a jakbym chcial osobno kupowac tuleje i je nabijac to za sama robocizne bym zaplacil jak za zboze,po zatym nie wiem dlaczego jakos pewniej mi sie jezdzi.

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Tu znajdziesz sporo na ten temat: http://forum.vw-passat.pl/showthread.php?t=69278

2 tuleje na stronę czyli wymiana czterech szt. koszt około 300, geometria max 50zł. Jak masz czas i chęć zrobisz to sam.

Nie wiem czy ktoś to zrobi za 50 zł, tym bardziej że w B6 powinno się ustawiać zbieżność jednocześnie tyłu i przodu. Ja płaciłem 180 zł poza ASO, chyba że mnie naciągnęli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mi w aso(Tychy) powiedzieli 320zł za ustawienie zbieżności,a w warsztacie u znajomego zapłaciłem 90zł lekkie przebicie mają.....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tydzień temu wymieniałem tuleje zawieszenia z tyłu i robiłem zbieżność tyłu i przodu, zapłaciłem 50zł. Przodu nie trzeba było przestawiać, mała regulacja była tylko z tyłu. Dziwne tam u Was są ceny. Dodam że rok temu, po wymianie właśnie tulei ale z przodu, za zbieżność zapłaciłem 30zł. Poza tym zbieżność powinna być robiona tył i przód. A ceny nie są z jakiegoś tam warsztaciku tylko ze stacji diagnostycznej działającej od około 3 lat, wyposażonej w nowoczesny sprzęt.

Edytowane przez irek30

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności