Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

To wyjasnij mi jeszcze gdzie widzisz problem z dorobieniem:

Nowej naklejki

Nowego S/N

 

I wpisania tego na Fvat czy inny papier ?

przeciez w SN to sobie imie możesz nawet wpisać, naklejka z Zebrapriterów , z kodem kreskowy 2D , cokolwiek chcesz, bedzie lepsza niż org ;)

jeszcze napiszą ze SW 4120 to juz każdy bedzie w skowronkach jak zobacz ze kupił z fabrycznym takim softem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przypuszczam, że vw ma bazę s/n navi jakie wypuściła. Jeżeli numer nie będzie mieścił się w tym zakresie, lub nie będzie pasował to urządzenia np nr będzie z wersji a sprzedawca oferuje nam wersję H z takim numerem, to mamy wszystko jasne. Czytałem gdzieś, że w nowych navi s/n wytłaczany jest na obudowie navi - jeżeli tak rzeczywiście jest, to nieuczciwi sprzedawcy mają kolejne utrudnienie...

Tego do końca nie wiem, ale pewnie w jakimś module elektronicznym jest wpisany s/n (tylko pytanie czy można go zmieniać, czy nie) - tu nie jestem pewien.

Ale generalnie chodzi również o to, czy przy zakupie dokonano wszystkich czynności sprawdzających/czy też dołożono należytej staranności w celu sprawdzenia czy navi pochodzi z legalnego źródła. Jeżeli to zrobimy i mimo tego jakimś cudem by wszyło, że jednak navi jest lewa, to my jesteśmy w tym momencie zabezpieczeni.

Edytowane przez przemyslawch

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie mam pytanie. Może trochę naiwne, ale jednak. U mnie na osiedlu kolejny passat b6 skrojony z navi, tym razem kombii. Więc cały środek splądrowali. I teraz czy mają jakiś patent na fabryczny alarm, czy wiedzą że syrena prawie wogóle nie wyje? Bo to kolejne auto w przeciągu 1.5 msc. Dzięki za odpowiedź, może być na PW, jeśli ktoś nie chce mówic do publicznej wiadomości

Edytowane przez korexus

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja osobiście mam "nieseryjny" alarm - jednak co do seryjnego - nie wiem jak to jest w praktyce, ale każdy chyba wie gdzie jest jego wyłącznik, więc potencjalny złodziej też (a jak ktoś jest wprawiony to pewnie nawet alarm mu nie przeszkadza - wkońcu to tylko 4 śróbki), poza tym w naszym społeczeństwie jest przyjętą ogólną zasadą żeby olewać wszystko i wszystkich więc nie ma się co dziwić, że obrabiają samochody, jak nie krępują się okradać/bić czy nawet i zabić człowieka na oczach innych ludzi, a ci nawet nie zareagują

Edytowane przez przemyslawch

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość AutoPort

w swojej wypowiedzi ośmielę odnieść się do czterech kwestii, w których to mam wiedzę a nie przypuszczenia gdyż miałem wiele samochodów i równie wiele przygód z nimi

 

 

1.

dla sądu sprawa jest banalnie prosta:

kupiłeś rzecz o znacznie zaniżonej wartości więc zachodziło podejrzenie i mogłeś się tego spodziewać, że pochodzi ona z przestępstwa

przyklepią nieświadomą paserkę ale jednak to przestępstwo i wyrok w zawieszeniu gotowy,

jedynym prawnym zabezpieczeniem od poniesienia odpowiedzialności jest faktura ale o tym też poniżej

 

 

2.

co do pochodzenia nawek to zastanów się dobrze kolego przemyslawch, takie rarytasy jak nawki i to z najwyższej półki są za granicą (DE, UK) dużo droższe i bardziej rozchwytywane (bogatsze społeczeństwo i więcej samochodów) więc w praktyce nie trafiają one do polski a gdyby nawet już na siłę trzymać się tej teorii to jaka byłaby ich podaż w stosunku do sporego popytu również w naszym pięknym kraju ???

nowe nawki można kupić tylko w serwisie, nie ma innej drogi dystrybucji !!! co prawda zdarzają się wyprzedaże magazynowe w VW hurtowo ale dotyczą one raczej rzeczy im zalegających a nie rarytasów, które idą na pniu

a używanych nikt się nie pozbywa skoro są to najlepsze fabryczne urządzenia nawigujące,

w znacznym stopniu jest podobnie z innymi częściami samochodowymi typu blacharka (często nawet pod kolor szczególnie VW i AUDI), kłamstwa handlarzy typu "z powypadkowych aut", "z exportu" lub "z samego Volksburga" powtarzane wielokrotnie w końcu zaczynają brzmieć wiarygodnie...

i tu muszę zaznaczyć, że oczywiście nie wszyscy handlarze częściami to paserzy ale akurat w polsce przypuszczam, że to conajmniej połowa a handlarze nawigacjami to raczej większość,

numery w środku nawigacji zapisane elektronicznie można łatwo zmienić tak samo jak te na metalowej obudowie i na naklejkach więc dlaczego by nie założyć firmy i uczynić sobie stałego i sporego źródła dochodu z takiego procederu skoro wszystkie ślady są zatarte ???

hallow, żyjemy w polsce przecież, zapomnieliście?

 

ktoś kto ma jeszcze wątpliwości i będzie bronił tezy, że niekoniecznie jest aż tak źle to jest bardzo naiwny lub ma konkretny interes w utrwalaniu wymówek...

 

 

3.

jeśli chodzi o wypłaty ubezpieczycieli z AC - uzależnione one są od ogólnych warunków ubezpieczeń w danym towarzystwie jak też od indywidualnej umowy ubezpieczenia (np pakiet standard z udziałem własnym w szkodzie 20% lub premium 0% jak było w warcie), generalnie wypłata odszkodowania liczona jest zawsze od bieżących cen w serwisie a więc 14 tyś zł a nie 7800zł (jak cena nawki z pakietu przy zakupie auta) lecz ubezpieczyciele, choć to niezgodne z prawem, praktykują często odliczanie vatu lub amortyzację lecz można o to walczyć i to z powodzeniem

tak więc dochodowość kradzieży jest wysoka również dla właściciela ubezpieczonego auta oczywiście o ole wybierze naprawę szkody na kosztorys i kupi kolejną nawkę na allegro za 1400-3800zł

 

 

4.

natomiast kwestia pokrywki zabezpieczającej - szkoda kasy na to, odpada po mocniejszym kopniaku a nawki giną nadal, dodatkowo są większe zniszczenia bo obrywa ramka dookoła nawki i uchwyty śrub

Edytowane przez AutoPort

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

przepraszam że pytam, ale czy jesteś prawnikiem (sędzią, prokuratorem, adwokatem lub radcą prawnym, a może policjantem)? trzeba mieć podstawy jakieś żeby tak twierdzić, że sprawa jest "taka prosta"

 

 

tak czytając Twój wpis - starasz się polemizować z moim wpisem, jednak tak do końca to nie zauważam różnic - sam stwierdzasz potwierdzając mój wpis że można uchronić się od odpowiedzialności np. posiadając fakturę zakupu.... czytając z uwagą mój wpis zauważyłbyś, że o tym pisałem, oraz wielu innych "minimalnych" zasad ostrożności, należytej staranności itp.....

 

również nigdzie nie twierdziłem, że nawigację sprzedają wyłącznie uczciwi sprzedawcy - Ty nie wykluczasz, że zdarzają się uczciwi ;)

 

nad czym mam się zastanawiać - moje twierdzenie nie jest jakieś dwuznaczne - napisałem że czasami zdarzają się nawigacje od uczciwych sprzedawcą pochodzące z legalnego źródła, a cena nie musi być odzwierciedleniem serwisowej ceny - na cenę wpływa podaż i popyt - jeżeli podaż jest duża (niezależnie od tego czy nawigacji pochodzą z legalnego czy nie źródła) to nawet uczciwy sprzedawca nie będzie wystawiał przedmiotu na sprzedaż za cenę odbiegającą znacznie od ogółu, gdyż nie sprzeda przedmiotu - musi się dostosować. O przykładowych źródłach pochodzenia legalnych nawigacji już chyba pisałem...

 

Tak naprawdę wszystko zależy od kupującego czy dokona należytej staranności przy zakupie - chyba się z tym zgodzisz...

 

Na szczęście w naszym kraju puki co nadal jedną z naczelnych zasad prawa karnego jest zasada domniemania niewinności - oskarżyciel musi udowodnić dokonanie czynu zabronionego...

 

na marginesie nie jestem handlarzem, nie mam żadnego interesu w tym, aby utrwalać jakie "wymówki", nie mam nic wspólnego z branżą motoryzacyjną poza tym, że jestem użytkownikiem czy też właścicielem kilku samochodów, w jednym b6 mam fabryczne rns510, a w drugim fabryczne MFD2, za naiwnego też się nie uważam - więc i tu te insynuacje są nietrafne - po prostu w zakresie tego co napisałem powyżej - tak jest, a myślę że mam podstawy, żeby móc wypowiedzieć się w tej kwestii i nie robić ludziom wody z mózgu.

 

Pozdrawiam Kolegę ;)

Edytowane przez przemyslawch

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość AutoPort
przepraszam że pytam, ale czy jesteś prawnikiem (sędzią, prokuratorem, adwokatem lub radcą prawnym, a może policjantem)? trzeba mieć podstawy jakieś żeby tak twierdzić, że sprawa jest "taka prosta"

 

blisko a nawet jeszcze bliżej

 

tak czytając Twój wpis - starasz się polemizować ...

czytając z uwagą mój wpis zauważyłbyś, że o tym pisałem, oraz wielu innych "minimalnych" zasad ostrożności, należytej staranności itp.....

 

nie staram się polemizować lecz wiem i coraz więcej osób wie a zasady ostrożności w tym przypadku to navi w pakiecie z salonu lub mała nawka na szybę za 500zł

 

również nigdzie nie twierdziłem, że nawigację sprzedają wyłącznie uczciwi sprzedawcy - Ty nie wykluczasz, że zdarzają się uczciwi ;)

 

jasne, czasem ktoś sprzeda wersje japońską, amerykańską lub niepełnosprawną ;)

poza tym pisząc że czasem zdarzają się uczciwi tak na prawdę może jedynie zachowuje się pozory aby wszystkich nie oskarżać o paserkę...

niektórzy z nich nawet mogą być przekonani o tym, że sprzedają legalne choć większa część z nich zapewne wie co sprzedają

nawet gdyby na 100 nawigacji zdarzało się faktycznie 5-15 sztuk legalnych (choć nie wiem skąd) to skala zjawiska jest przerażająca

 

Tak naprawdę wszystko zależy od kupującego czy dokona należytej staranności przy zakupie - chyba się z tym zgodzisz...

 

nie, w najlepszym razie jest to strzał na chybił-trafił nawet z fakturą, sama faktura nie powoduje, że nawka staje się legalna, ona jedynie chroni od konsekwencji prawnych

 

Na szczęście w naszym kraju puki co nadal jedną z naczelnych zasad prawa karnego jest zasada domniemania niewinności - oskarżyciel musi udowodnić dokonanie czynu zabronionego...

 

jak pisałem dla oskarżyciela wystarczy rażąco niska cena, samo to jest dla niego dowodem

 

...a myślę że mam podstawy, żeby móc wypowiedzieć się w tej kwestii i nie robić ludziom wody z mózgu.

 

nie robię ludziom wody z mózgu

to już nie jest tajemnica, że większość nawigacji ginie w niemczech a największą ich część kradną polacy i zaraz po nich bułgarzy, od kilku lat wyjeżdżają oni całymi ekipami na łowy a mają urodzaj bo u helmuta jest bardzo dużo drogich, nowych i dobrze wyposażonych samochodów a parkują na ulicach,

jedna ekipa 2-4 osób może przez noc "złowić" od kilku do kilkudziesięciu sztuk nawet a z towarem wracają do kraju,

nie trzeba wiele wysiłku aby dzwoniąc po handlarzach dostać cenę 1100-1200zł za nawki rns 510 gdy zadeklarujesz że kupisz 10-20szt co miesiąc, jak masz odpowiedni nr tel to dostaniesz je nawet za 1000zł od sztuki,

od kilku lat kupisz normalnie w necie urządzenia do zmiany kodu w nawce, zmiany numeru części a także do zmiany numeru seryjnego i daty produkcji co przecież jest karalne

niemcy mają już swoje powiedzenie: nie każdy polak to złodziej ale każdy złodziej to polak :/

skala tego zjawiska jest myślę porównywalna do kręcenia liczników przebiegu - całkowicie powszechne

a trzyma się to wszystko "kupy" bo ludki chcą mieć tanio i nikt tego nie kontroluje w polsce

 

również pozdrawiam kolegę ;)

Edytowane przez AutoPort

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z Tobą w wielu aspektach, ale wydaje mi się, że za bardzo uogólniasz :)

 

Wyobraź sobie sytuację, że powiedzmy jakiś Niemiec, Francuz czy nawet Polak rozbije swój samochód, dostanie odszkodowanie, a rozbite auto zostanie rozebrane na części - w tym również nawigacja - jeżeli było to nowe auto - to może nawet w najnowszej wersji - przyznasz, że jest to możliwe ;)

 

nigdzie nie pisałem, że faktura zalegalizuje komuś nawigację - pisałem, że gdyby nawet zdarzyło się tak, że ktoś kupi kradzioną nawigację, ale zachowa należytą staranność, w tym będzie miał np. fakturę zakupu to go uchroni przed konsekwencjami prawnymi. Ponadto nabywcę działającego w dobrej wierze mogą uchronić również inne instytucje prawne, ale nie o tym jest temat...

 

Dla oskarżyciela może i wystarczy, ale naszczęście oskarżyciel nie wydaje wyroków - a obrona też ma coś do powiedzenia ;)

 

Przypuszczam, że Kolega ma więcej wspólnego z oskarżeniem niż z obroną ;)

 

co do skali zjawiska - to niestety muszę się zgodzić, ale tak jest ze wszystkim... nasze społeczeństwo ubożeje, a to pociąga za sobą falę różnych niepożądanych zjawisk...

 

w każdym bądź razie życzę trafiać tylko na tych uczciwych sprzedawców, nawet gdyby stanowili jedynie 10% ogółu

Edytowane przez przemyslawch

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość AutoPort
Wyobraź sobie sytuację, że powiedzmy jakiś Niemiec, Francuz czy nawet Polak rozbije swój samochód, dostanie odszkodowanie, a rozbite auto zostanie rozebrane na części - w tym również nawigacja - jeżeli było to nowe auto - to może nawet w najnowszej wersji - przyznasz, że jest to możliwe ;)

 

jasne ale jak myślisz ile dziennie przyjeżdża VW na części z wypasionymi nawkami (weź pod uwagę, że może co piąty lub dziesiąty VW ma rns 510) w stosunku do myślę przyjeżdżających co najmniej kilkudziesięciu kradzionych nawigacji dziennie

mocno też są okradane pociągi transportujące samochody z fabryki, kradną nawki i poduszki powietrzne głównie

 

weź jeszcze pod uwagę, że tych samochodów na części jest zapewne dużo dużo mniej niż twierdzą nasi handlarze częściami, nie jest też tajemnicą, że na potęgę w niemczech giną samochody i przyjeżdżają one do polski a w obecnych czasach nie robi się już szczepów itp tylko rozbiera się na części

 

polacy kradną tam wszystko, nawet maszyny rolnicze, niemiec już nie zostawia ich na polu na noc tylko chowa do stodoły a w niektórych rejonach (przy polskiej granicy) maszyny rolnicze giną tak często i nagminnie nawet ze stodół, że rolnicy zbierają się w wspólnoty i na zmianę dozorują swoje skarby nocą a za dnia dzielą się pozostałym sprzętem...

 

polacy również we wielu innych dziedzinach dosłownie wynoszą niemców z butami,

nie żeby było mi jakoś szczególnie żal narodu niemieckiego ;) bo niespecjalnie za nimi przepadam (może tak właśnie wygląda odwet za II wojnę - mały żarcik) jednak skala grabienia jest znacznie większa niż się ludziom wydaje

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Masz jak najbardziej rację :) jednak mi chodzi o to, że przedmioty pochodzące z wtórnego rynku, nie tylko nawigacje - nie pochodzą wyłącznie z kradzieży - jest pewien odsetek choćby nawet niewielki przedmiotów pochodzących z legalnych źródeł, chociażby wskazany przeze mnie powyżej tytułem przykładu, choć wcześniej wskazywałem również na inne...

 

Poza tym należy tu patrzeć z pozycji przeciętnego "Kowalskiego" (nie obrażając kowalskich :) ) - moim zdaniem nie można straszyć wszystkich, tym że kupując cokolwiek niepochodzącego z serwisu są od razu przestępcami, bo na pewno ten przedmiot jest kradziony - jeżeli każdy potencjalny kupujący dokona podstawowych czynności, o których pisałem wcześniej i jeżeli będzie po takich czynnościach przekonany, że przedmiot nie jest kradziony, to taka osoba - choćby nawet nabyła przedmiot kradzony będąc w dobrej wierze - uchroni się od odpowiedzialności karnej, no chyba że będzie miała podejrzenia że jednak przedmiot pochodzi z nielegalnego źródła a mimo to go kupi....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
jasne ale jak myślisz ile dziennie przyjeżdża VW na części z wypasionymi nawkami (weź pod uwagę, że może co piąty lub dziesiąty VW ma rns 510) w stosunku do myślę przyjeżdżających co najmniej kilkudziesięciu kradzionych nawigacji dziennie

mocno też są okradane pociągi transportujące samochody z fabryki, kradną nawki i poduszki powietrzne głównie

 

weź jeszcze pod uwagę, że tych samochodów na części jest zapewne dużo dużo mniej niż twierdzą nasi handlarze częściami, nie jest też tajemnicą, że na potęgę w niemczech giną samochody i przyjeżdżają one do polski a w obecnych czasach nie robi się już szczepów itp tylko rozbiera się na części

 

polacy kradną tam wszystko, nawet maszyny rolnicze, niemiec już nie zostawia ich na polu na noc tylko chowa do stodoły a w niektórych rejonach (przy polskiej granicy) maszyny rolnicze giną tak często i nagminnie nawet ze stodół, że rolnicy zbierają się w wspólnoty i na zmianę dozorują swoje skarby nocą a za dnia dzielą się pozostałym sprzętem...

 

polacy również we wielu innych dziedzinach dosłownie wynoszą niemców z butami,

 

generalizujesz kolego i to sporo ;)

przykład nr1.

http://allegro.pl/uzywane-auto-czesci-vw-audi-niemcy-hurt-i3200098561.html

dzwoń-prawie każdy golf,passat będzie miał rns510 lub możesz takiego zamówić bez problemów

(znam przynajmniej kilka osób które WPEŁNI LEGALNIE tym się zajmują,płacą podatki itp. i nie jest to 10-15szt rocznie ;) )

przykład2

legalna firma w PL współpracująca z serwisem rns,mmi itp. w niemczech--kupują (na firmę oczywiście) wszystko to czego oni,nie chcą lub nie opłaca im się naprawiać :) (kosztów robocizny itp. nie musimy chyba porównywać) najlepsze jest to iż 90% sprzętu po naprawie,wraca za odrę.

 

Wschodnie landy ,,opanowali nasi krajanie'' -zgoda,ale popytaj w środkowych i zachodnich landach o

turasa,bułgara,jugola czy mieszkańca północnej afryki ;)

Możesz nawet się ździwić,jak co raz częściej,dzięki ciężkiej uczciwej pracy,asymilacji z miejscowym środowiskiem,znajomości języków,wiedzy powszechnej itp.-jesteśmy postrzegani ,,na zachodzie'' .

Czasy że Polak to złodziej-już dawno minęły i zadziwia mnie to,iż stereotyp ten najczęściej występuje......w naszym ojczystym kraju :wmorde

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość AutoPort

jasne, pewnie, wszystko ok itd...

jednak generalizuję aby uświadomić ludziom że skala zjawiska jest dużo większa niż się im wydaje

a fakt że niektórzy współpracują z serwisami o niczym nie świadczy skoro sami handlarze dobrze nauczyli się "legalizować" nawigacje

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pytanie z innej beczki:

- mam w momencie ubezpieczenia auta np RCD300(choć nie wiem czy ubezpieczyciel w ogóle zdaje sobie z tego sprawę bo ja tego nigdzie nie zgłaszam a on nie ma nawet zdjęć środka auta).

Zmieniam w międzyczasie na RNS510 które później ginie.

 

Jak uzyskać odszkodowanie z tego tytułu? Bo jakoś nie mogę sobie tego wyobrazić...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
mam w momencie ubezpieczenia auta np RCD300(choć nie wiem czy ubezpieczyciel w ogóle zdaje sobie z tego sprawę bo ja tego nigdzie nie zgłaszam a on nie ma nawet zdjęć środka auta).

 

nr. vin + książka serwisowa (gdzie masz kartę z kodem pin do rcd300) i wsio wiadomo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Zmieniam w międzyczasie na RNS510 które później ginie.
Powiadamiasz ubezpieczyciela i ewentualnie robisz aneks do polisy. Oczywiście zaraz po zamontowaniu. Edytowane przez Duży

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość AutoPort

Jak uzyskać odszkodowanie z tego tytułu? Bo jakoś nie mogę sobie tego wyobrazić...

 

musisz do-ubezpieczycz auto bo włożyłeś w nie cuś więcej wartego więc i jego wartość podniosła się,

jak nie wyciągniesz za fraki agenta do auta żeby zrobił fotki to możesz mieś problemy z otrzymaniem odszkodowania po kradzieży, nie raz było też tak że frajer-agent w dokumentacji wpisał nie tą navi lub nie to radio i też były problemy ale zdjęcia rozwiązują wątpliwości...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie ciekawe, tylko oryginalne VW. Kosztuje ok 250 euro. Docelowo przeznaczone na rynek holenderski.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Wiem że trochę temat stary ale może się podniesie,bo szkoda żeby ktoś się naszym kosztem bawił.

 

Jestem zrozpaczony tępotą tych inżynierów z VW.Jak można tak drogie urządzenie zapakować do pudełka,którego wymontowanie zabiera podobno mniej niż minutę???

 

Ostatnie kilka lat jeżdziłem BWM 530d z pełnym wyposażeniem.Zmieniłem bo już daleko nie jeżdżę a to spalanie w mieście..no cóż,tankowanie boli :) Wierzcie mi,nie martwiłem się o radio.Nigdy nikt nie słyszał żeby z BMW zginęła navi.Powód? Bardzo prosty.Otóż na desce był tylko panel sterujący z uchylnym ekranem,a za nim odtwarzacz cd. Panel był przymocowany 6 śrubkami m2 albo m3,ale dostęp do nich był dopiero po sciągnięciu ramki i uchyleniu ekranu.Ekran po 10 sekundach wracał w normalne położenie więc naprawdę trzeba było z 10 minut zanim te małe śrubki odkręcisz.A to był tylko ekran. Komp od navi był bagażniku za sciąganym boczkiem,tak samo jak zmieniarka cd,Radio było pod podłogą bagażnika,tuner TV również ale w innej części bagażnika. Ale nawet jakby złodziej miał te dobre pół godziny żeby wszystko wymontować to i tak miał w ręku tylko sprzęt,bo do działania potrzebna był jeszcze odpowiednia wiązka kabli a jej wymontowanie to już dobre pół dnia roboty.

 

Do czego zmierzam:wymyśliłem następujące zabezpieczenie domowej roboty.

1. Alarm,ale nie firmowy,tzn.nie VW,Tylko jakaś Piranha czy coś w tym stylu,Najlepiej zakładany u jakiegoś magika w obcym mieście.

2.Spróbuję rozebrać to pudło,na ile się da i każdy element upchać w innym miejscu.Wiem że to robota dla głupiego ale mam teraz urlop,a lutownicy się nie boję.

3.Naklejki informujące o alarmie innym niż VW oraz naklejka pokazująca że radio jest rozebrane,czyli nie w jednym kawałku.

Będę musiał poszukać jakiegoś grafika który wymyśli jakiś mądry obrazek na zobrazowanie tego rozebranego radia,bo nie chce naklejki A4 na szybie :)

 

Pytanie:czy ktoś już rozbierał rns 510? Jak wygląda sprawa połączeń,taśm,kabli itp.Będzie duża rzeźba żeby to przystosować?

 

Pozdro

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności