Skocz do zawartości
Domely

Dużo pali 2.0 TDI 170KM

Rekomendowane odpowiedzi

Dla mnie ważniejsza jest przyjemność z jazdy i dynamiczne przemieszczanie się z punktu A do punktu B

 

 

Jak miałem tyle lat co ty w podpisie to jeżdziłem Trabantem (albo już wtedy miałem Wartbuga, nie pamiętam). Dynamiczne to one nie były :)

 

A teraz kiedy mam dynamiczny samochód to dla mnie ważniejsze jest zdrowie i życie :dobrze :hurra

 

Uwierz mi, wyciąganie z zakleszczonych paSSeczków (lub zbieranie z asfaltu) takich młodych i dynamicznych to ciężka i nieprzyjemna robota :bry2

Edytowane przez tomery

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
88.jpg Edytowane przez mkpol

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że niektórzy jak nie zamkną budzika to źle się czują. Uważają też, że ci, którzy tego budzika nie zamykają to lamusy. Jedni lubią rybki, a inni akwarium. A co do spalania zauważyłem pewną ciekawostkę. Jadąc na wakacje(ok. 700km) przy prędkości nieco ponad 130 km/h i włączonych niemal wszystkich odbiornikach(za wyj. ogrzewanej szyby) autko spalało mi w granicach 6 l/100. Ale gdy prędkość zmniejszyłem o kilka km(129km/h) to spalanie spadło prawie o 1 l/100km. A co do tworzenia korków to chyba nie zgodzę się z kolegą guayre. Po drodze(A4 i A1) kilka razy stałem w korkach właśnie przez dynamicznie przemieszczających się, a jeden taki właśnie o mało nie skasował mnie, ale za to sam siebie skasował i kilku innych. Współczułem tym co za nim jechali gdyż załapali się na jeden korek więcej.

 

Uwierz mi, wyciąganie z zakleszczonych paSSeczków (lub zbieranie z asfaltu) takich młodych i dynamicznych to ciężka i nieprzyjemna robota
Całkowicie się zgadzam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
guayre nie wiem czy zauważyłeś ale ja mam 1.9 TDI one dużo mniej palą.

 

Zawsze się zastanawiałem dlaczego przy 180/h z taką łatwością wyprzedzam 2.0 TDI ale już wiem. Właściciele boją się że im 11l spali

 

7l/100km średnio to wynik dla busa lub jazda pod wiatr 140< a nie ekonomicznego diesla

 

A tak na koniec, przy takim spalaniu nie taniej było by kupić benzynę?

 

Żartujesz, czy Ty tak serio? Gdybym ciągle miał liczyć ile mi spali, to bym dostał pie*dolca i się przesiadł na komunikację zbiorową...

 

 

Zamieszczone przez guayre

Dla mnie ważniejsza jest przyjemność z jazdy i dynamiczne przemieszczanie się z punktu A do punktu B

 

Jak miałem tyle lat co ty w podpisie to jeżdziłem Trabantem (albo już wtedy miałem Wartbuga, nie pamiętam). Dynamiczne to one nie były

 

A teraz kiedy mam dynamiczny samochód to dla mnie ważniejsze jest zdrowie i życie

 

Uwierz mi, wyciąganie z zakleszczonych paSSeczków (lub zbieranie z asfaltu) takich młodych i dynamicznych to ciężka i nieprzyjemna robota

 

Mkpol już to dobitnie skomentował. :brawo

 

Ale dorzucę trzy grosze, bo widać że czytanie ze zrozumieniem to jednak trudne zadanie, a ja bardzo nie lubię podobnych 'zaczepek'...

 

Pewnie masz koło 50-tki, wąsa i jesteś tym typem kierowcy, który najchętniej zepchnąłby z drogi kogoś, kto go wyprzedza, przy jeździe na zamek błysk./zakładkę blokujesz drugi pas albo jedziesz na żyletki przy zderzaku poprzedzającego Cię samochodu, żeby czasem ktoś przed Ciebie nie wjechał, a na autostradzie jak widzisz w lusterku auto jadące 200km/h lewym pasem dostojnie wjeżdżasz przed niego, bo przecież nie wolno tak jeździć, a Ty chcesz akurat, nawet nie przyspieszając, wyprzedzić samochód jadący 5km/h wolniej. :poddajesie

(Jeśli jest inaczej, to świetnie i biję się w pierś!)

 

Dynamiczna jazda nie oznacza głupiej i niebezpiecznej jazdy. Nic nie zastąpi zdrowego rozsądku i wyobraźni. Niestety uważam, że prędzej ktoś mnie zabije, niż ja jego albo sam siebie, a wniosek taki się nasuwa patrząc na jazdę polskich kierowców - notoryczne wymuszanie pierwszeństwa, blokowanie na autostradach (nigdy nie zrozumiem ludzi, którzy wolą wyhamować kogoś z 200 do 130 km/h, niż zwolnić własny samochód o 10 km/h), nie stosowanie się do znaków poziomych (linii) i ogólnych zasad poruszania na drodze (zasada prawej ręki, jazda jak najbliżej prawej krawędzi, zamek błyskawiczny etc.).

 

Wierzę Ci i współczuję ciężkiej pracy, ale jeśli po paru sezonach na cbr900rr jeszcze mnie nie zeskrobywałeś, to mam nadzieję, że uda się uniknąć naszego 'spotkania'.;)

 

- - - - - aktualizacja - - - - -

 

p.s. Oczywiście nie jestem alfą i omegą, popełniam błędy na drodze, czasem świadomie, ale gorąco polecam ten program, może paru niedzielnych kierowców się zreflektuje.

 

http://krakow.tvp.pl/17670735/jedz-bezpiecznie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niestety w Polsce nieuzasadniona jazda lewym pasem po autostradzie to wciaz bardzo czesty obrazek. Czasami mam wrazenie, ze niektorzy interpretuja prawo tak: jesli jade 140 km/h, to do konca zycia moge byc na lewym pasku. Wyprzedzam juz takich prawymi pasami, z zapasem na pas awaryjny w razie "W".

 

Czesto na autostradzie bardziej zagrozony czuje sie przy takim co jedzie te 120 km/h, niz 200 km/h.

 

Wysoka predkosc nie musi byc tozsama z bezmozgowa brawura A jazda w przepisowych limitach predkosci moze byc zabojcza w wykonaniu palanta za kolkiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Niestety w Polsce nieuzasadniona jazda lewym pasem po autostradzie to wciaz bardzo czesty obrazek.
Jest uzasadniona. Na lewym pasie autostrady 2.0TDI 170KM mniej pali.......

 

Proponuję wrócić to tematu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No coz, mam TDI 177 KM, wiec mnie to na szczescie nie dotyczy :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Musiałbyś jeździć pasem awaryjnym, żeby ci mniej wziął :lol

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Nic nie zastąpi zdrowego rozsądku i wyobraźni.

 

:brawo :dobrze

 

 

uważam, że prędzej ktoś mnie zabije, niż ja jego albo sam siebie

 

Niestety, cmentarze są pełne takich pewnych siebie "dynamicznych mistrzów kierownicy"

 

 

a wniosek taki się nasuwa patrząc na jazdę polskich kierowców - notoryczne wymuszanie pierwszeństwa, blokowanie na autostradach (nigdy nie zrozumiem ludzi, którzy wolą wyhamować kogoś z 200 do 130 km/h, niż zwolnić własny samochód o 10 km/h), nie stosowanie się do znaków poziomych (linii) i ogólnych zasad poruszania na drodze (zasada prawej ręki, jazda jak najbliżej prawej krawędzi, zamek błyskawiczny etc.).

 

Biorąc to pod uwagę , żeby nie "zwiększać prawdopodobieństwa" , ograniczam swój dynamizm do niezbędnego minimum (nie jestem zawalidrogą :roll).

 

Jak "będziesz koło 50-tki i wąs już ci wyrośnie" zrozumiesz być może że w życiu są ważniejsze sprawy niż "dynamiczne przemieszczanie się" :lol

 

Wierzę Ci i współczuję ciężkiej pracy, ale jeśli po paru sezonach na cbr900rr jeszcze mnie nie zeskrobywałeś, to mam nadzieję, że uda się uniknąć naszego 'spotkania'.

 

Też mam taką nadzieję :ok

Zeskrobywał cię w razie czego będzie kto inny - ja zajmuję się czymś innym :lol

 

Tym nie mniej bezwypadkowej jazdy obu nam życzę :dobrze

Edytowane przez tomery

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A wracają do tytułu wątku mój pali tyle ile mu wleje do zbiornika, a wasze licytacje kto ile ma lat i jak jeździ nie ma nic wspólnego ze spalaniem i tym tematem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na tą chwile nie widze dalszego sensu kontynuowania tego wątka

_zamkniety

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności