tomceli Zgłoś #261 Napisano 25 Marca 2013 Bardzo dziekuje lebow, no i przepraszam Qdlik, to dobry chłopak tylko brak mu ogłady :brawo:brawo Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
tomceli Zgłoś #262 Napisano 26 Marca 2013 Witam ponownie, a teraz mam pytanie moze ktos uzna, ze glupie, ale sam juz nie wiem jakie te kable WN do passata maja byc bo w kazdym sklepie mi doradzaja inaczej. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Qdlik Zgłoś #263 Napisano 26 Marca 2013 Witam ponownie, a teraz mam pytanie moze ktos uzna, ze glupie, ale sam juz nie wiem jakie te kable WN do passata maja byc bo w kazdym sklepie mi doradzaja inaczej. a co Ci mówią? Masz tam gaz? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
wojtix099 Zgłoś #264 Napisano 26 Marca 2013 Witam ponownie, a teraz mam pytanie moze ktos uzna, ze glupie, ale sam juz nie wiem jakie te kable WN do passata maja byc bo w kazdym sklepie mi doradzaja inaczej. Jeśli chodzi o firmę to ja mogę polecić SENTECH. Dobry jakościowo i tani zarazem produkt. Używam już jakiś czas i są ok, silnik ładnie pracuje. Zapłaciłem chyba 75zł, albo 65zł (dokładnie nie pamiętam, bo już minęło trochę czasu) W dwóch innych takie same były za 85zł i 100zł Więc jeśli masz kilka sklepów, zapytaj w każdym, bo jak widzisz różnica w cenie może wynosić nawet 30zł. W sklepie raczej już jaki rodzaj kabli powinien być do Twojego silniczka powinni wiedzieć (ale bywają niestety takie, że tego nie wiedzą). Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
lebow Zgłoś #265 Napisano 26 Marca 2013 to ja mogę polecić SENTECH Zajrzałem co mają w intercarsie i poza Beru, Bosch, NGK mają też Sentecha, z tym ze ceny mają po ciulu nawet jeśli ten ostatni jest najtańszy (119 zł) ale w mniejszych sklepach cena powinna być mniejsza o dobre 25%. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kapitan82 Zgłoś #266 Napisano 27 Marca 2013 czesc.kup beru kable kopulke i palec i bedzuesz mial spokoj na pare lat Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
AdekPassat Zgłoś #267 Napisano 12 Kwietnia 2013 (edytowane) Tak jak w temacie auto puki jest używane codziennie nie ma problemu ale kiedy w sobotę zgaszę to w poniedziałek mogę zapomnieć że odpali , pomaga holowanie i rozgrzewanie silnika na biegu (czasami moment i chodzi czasami 20km :wsciekly:wsciekly) Auto nie chodzi na benzynie - pompka podaje paliwo ale wycieka gdzieś z przodu , odpala na gazie . Parownik nie zamarza - objawy dzieją się i przy +30 i przy - 30 , jeżeli zgaszę wieczorem to następnego wieczora odpali od strzała nawet jak jest -25 a jeśli nie mam jak odpalić wieczorem to rano nie ma szans . Auto jest na blosie , nie strzela , pali dużo - 15 w górę (90% trasa) Wymienione przewody , świece , palec , kopułka na wolnych po rozgrzaniu pracuje równo , póki zimno trochę skacze Gazownik poleca mi wymienić parownik , mój ma już 10 lat więc tak czy tak to zrobię (jaki polecacie ?) Ale głównie chodzi mi o motyw z tym że on tak ciężko pali po postoju . Jak jest ciepły to rozrusznik nawet sekundy nie musi kręcić tylko od razu łapie Silnik zdrowy - płynu chłodniczego ubywa około litr na 4000km - jest delikatny wyciek , którego z doświadczenia nie ruszam gdyż po uszczelnieniu podobnego wycieku wymieniałem 2 przewody , chłodnice , nagrzewnice i króciec . Oleju od wymiany do wymiany nie spadnie nawet na minimum Jak odpali to oprócz spalania nie ma żadnego problemu codziennie robi po 120KM i nigdy jeszcze nie staną Ogólnie to auto lux , gdyby tylko odpalał zawsze normalnie nie mam się do czego przyczepić . Moje pytania : 1.Jaki parownik do 2E 115km - instalacja na blosie 2.Jakie jest dopuszczalne spalanie w w/w silniku (trasa - miasto mnie nie interesuje) 3.Czy wymiana parownika może pomóc w trudnym rozruchu po postoju Edytowane 13 Kwietnia 2013 przez rainman777 Przeniesiony Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Niegrzeczek Zgłoś #268 Napisano 12 Kwietnia 2013 Sprawdziłeś moduł zapłonowy - cewkę? Tak kiedyś mi świrował silnik, ale na benzynie. Gazu nie mam... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
lebow Zgłoś #269 Napisano 13 Kwietnia 2013 (edytowane) Auto nie chodzi na benzynie Po pierwsze ogarnij ten wyciek, bankowo masz do wymiany regulator ciśnienia paliwa na listwie wtryskowej, świadczy o tym wyciek o którym wspomniałeś, ten wyciek powoduje utrudniony rozruch i zasysanie benzyny przez podciśnienia podczas pracy na LPG. Żaden parownik nie zagwarantuje odpalania na gazie, ale z doświadczenia wiem ze Lovato ma w nosie zimny silnik. Czyli ad 3=W tej kwesti radzę ogarnąć układ paliwowy, wspomniany regulator i względnie filtr paliwa..wyjdzie taniej niż nowy parownik. ad 2=U mnie na starym parowniku palił niacałą dychę, plus odpalanie na benzynie czyli w sumie 11 litrów, po wymianie na nowy parownik nie mogę zejść poniżej 10 litrów, z benzyną liczę około 12 litrów, są to wyniki 75% trasa 25 $miasto. ad 1= Nie chcę nic sugerować ale ten Lovato byłby najlepszy, ja mam teraz Elpigas bo była promocja na nowe. 2E ma specyficzne zasilanie LPG (daleko od przepustnicy) i w momencie zalania świec zimnym LPG jesli nie odpalisz na benzynie( też trzeba czasem pokręcić rozrusznikiem kilka dobrych sec) to tylko pozostaje Ci holowanie, odczekanie długi czas lub lanie na wąż zasilania gazem wrzątkiem.... ....powtórzę się po raz kolejny, ogarnij benzynę bo za jakiś czas od tych manewrów stopisz rozrusznik a wyciek z regulatora ciśnienia spowoduje że spalisz w końcu pompkę paliwową. Edytowane 13 Kwietnia 2013 przez lebow Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
mattii85 Zgłoś #270 Napisano 15 Kwietnia 2013 (edytowane) Witam!! mam identyczny problem z odpaleniem!! 1.8 bez gazu, 90 KM. wymieniłem całe paliwo (wcześniej omyłkowo dolano trochę ropy) filtr paliwa, czyściłem całą przepustnicę. Co do iskry to jest ok. świece tez dobre. Na plaku tak jak diesla próbowałem i chodzi bez zająknięcia. Pompa paliwa pompuje bez zarzutu. Możliwe że wtrysk wysiadł? sprawdzałem membramę z regulatora-ok. Patrząc na wasze opisy nie próbowałem jeszcze z czujnikiem temp. Myślę jeszcze o odpięciu sondy ale nie wiem czy to coś pomoże. Dodam tylko że po nalaniu ropy jekieś 3 km jechał. Zgasł nagle na drodze. Edytowane 15 Kwietnia 2013 przez mattii85 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
lebow Zgłoś #271 Napisano 15 Kwietnia 2013 Możliwe że wtrysk wysiadł? Przecież możesz zaobserwować czy paliwo wypływa z wtrysku. Przewentyluj kilkakrotnie pompą paliwa (kluczyk na zapłon i z powrotem) przewody paliwowe , bo być może trochę w nich ropy zostało. Zawsze można na chwilę zacisnąć przewód powrotu aby wyeliminować regulator. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
mattii85 Zgłoś #272 Napisano 17 Kwietnia 2013 Hmm... Rzecz w tym żę pompą spuściłem juz jakieś 30 litrów paliwa i zatankowałem nowe. Przewody będą raczej bez ropy.. Obok filtra powietrza jest mały zaworek!!?? do czego on służy?? ---------- Dodano o 17:52 ---------- Poprzednia wiadomość o 17:49 ---------- Ogólnie co do symbolu silnika ADZ wskoczyło z automatu:P nie wiem jaki dokładniemam. ogolnie 94 rocznik Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
lebow Zgłoś #273 Napisano 17 Kwietnia 2013 Obok filtra powietrza jest mały zaworek!!?? do czego on służy?? Daj fotę. Sprawdź iskrę na odkręconych świecach. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
DeepHeet Zgłoś #274 Napisano 20 Kwietnia 2013 Panowie poratujcie jakimś pomysłem! Od stycznia auto stoi "w krzakach" po małym bum i powoli składam je do kupy, od momentu spotkania ze słupem auto przestało odpalać - pierwsza diagnoza, walnięty sensor poduszek. Po wymianie na sprawny auto odpaliłem bez problemu na sekundę (rozpięty immo, brak chłodnic, płynów itp) i to był ostatni raz...(połowa lutego) Na drugi dzień kiedy poskładałem sporą część elementów łącznie z immo postanowiłem go odpalić i nic, po przekręceniu kluczyka nic się nie działo cisza kompletna. Okazało się że wtyczka + przy elektromagnesie? się obluzowała, po jej poprawieniu pojawiło się światełko w tunelu, po przekręceniu kluczyka w pozycje start było słychać jedno głośne pyknięcie z rozrusznika i dalej nic, obstawiałem na rozładowany akumulator. Teraz po długich tygodniach przerwy załatwiłem sobie porządny akumulator, podłączyłem wszystko jak w podręczniku i dalej to samo! Słychać tylko jedno głośne pyknięcie z rozrusznika i tyle. Wymontowałem rozrusznik, oddałem go do regeneracji, montaż, kolejna próba i...nic! Po przekręceniu kluczyka w pozycje start rozrusznik głośno i szybko pyka jak automat, ale dalej nie kręci, zapalają się wszystkie kontrolki, zegary się resetują i tak w kółko. Panowie łapy mi przy tym opadają pomóżcie proszę?! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
lebow Zgłoś #275 Napisano 20 Kwietnia 2013 Po przekręceniu kluczyka w pozycje start rozrusznik głośno i szybko pyka jak automat Czasem na elektromagnesie nie masz więcej pinów niż potrzeba? Skoro był regenerowany to prawdopodobnie był testowany i działał....możesz reklamować skoro robił to jakiś fachowiec. Zmierz napięcie na akumulatorze podczas kręcenia luz zaraz po. Oczyść klemy i zmierz też napięcie na aku w spoczynku, musi być ponad 12 volt. Możesz też zakręcić na krótko czyli zmostować śrubę z kablem z aku z pinem ze stacyjki. Problem jaki opisujesz jest chyba najbardziej błahy w odniesieniu do całej sytuacji. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
DeepHeet Zgłoś #276 Napisano 20 Kwietnia 2013 (edytowane) Elektromagnes jest nowy, wymieniony. Aku pokazuje 12,1V jak kręcę to spada, nawet poniżej 10V i więcej zależy ile trzymam kluczyk w pozycji STRAT potem wraca na 12V. Przy podłączeniu na krótko (plus z aku do wtyczki na elektromagnesie) efekt jest taki sam jak przy próbie odpalenia przez stacyjkę, chodzi jak automat, ale nie kręci Edytowane 20 Kwietnia 2013 przez DeepHeet Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
lebow Zgłoś #277 Napisano 20 Kwietnia 2013 W takim razie możesz mieć słabą masę na silniku, poszukaj podłączenia w okolicach tylnej łapy na skrzyni. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
DeepHeet Zgłoś #278 Napisano 20 Kwietnia 2013 (edytowane) Jutro sprawdzę, a możliwe jest że auto długo stało w bezruchu i trzeba je teraz "przełamać" - szarpnąć na lince? _________________________________________________________________________________________ Sprawdzone! Wyczyściłem klemy i wszystkie końcówki na błysk i... dalej to samo Po wielu próbach i obadaniu wszystkiego postanowiłem wymontować rozrusznik i go obejrzeć. Po podłączeniu go bezpośrednio z aku okazało się że że to całe pykanie to bendiks który działa poprawnie natomiast dalej było tylko buczenie i rozrusznik nie kręcił.... Edytowane 21 Kwietnia 2013 przez DeepHeet Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Makary Zgłoś #279 Napisano 22 Kwietnia 2013 Witam. Passat 2.0 AGG b/g Mam dziwny problem a z jakiejś przyczyny nie mogę założyć nowego tematu. Probmem jest taki, że auto po nocy coraz gorzej odpalało, po dłuższym kręceniu, a obecnie nie odala w ogóle. Sprawdziłem po odpięciu przewodów z regulatora ciśnienia paliwa, że pompa nie podaje paliwa, zupelnie suchy przewód. Ale sama pompa działa bez problemu, tzn. słychać ją na pewo. Dmuchanie w przewód nie powoduje "bulgotania" w zbiormiku paliw, a także nic nie dają próby zassania przez przewod przy regulatorze ciśnienia, bo wtedy zasysa się tylko powietrze. O co tutaj chodzi? Dziwna sprawa, przeszukałem forum a podobnego problemu nie znalazłem. Niby wszystko działa a objawy takie jakby spadł przewód paliwa z pompy w zbiorniku. Jak tu się zakłada nowy temat? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
lebow Zgłoś #280 Napisano 22 Kwietnia 2013 Ale sama pompa działa bez problemu, tzn. słychać ją na pewo Pierwsze co pomyślałem to kiedy ostatnio tankowałeś? Drugie to skoro "słychać" pompę to coś się zatkało lub urwało. Zbyt głośna praca pompy nie wróży nic dobrego. Odkręć dekiel nad pompą i będziesz wszystko wiedział. ---------- Dodano o 12:53 ---------- Poprzednia wiadomość o 12:52 ---------- Jak tu się zakłada nowy temat? Taka "smart" aplikacja, temat poruszany to po co nowy. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach