Skocz do zawartości
jabber1981

wyciek płynu chłodniczego

Rekomendowane odpowiedzi

Laki napisz, jakie miałeś jeszcze objawy poza podanymi. jakoś trudno mi dopuścić myśl że w nie starym aucie pękła głowica. Co piszesz z tym zapowietrzeniem to dziwna sprawa, na trasie powinno przepchnąć.

Migel84, ja także miałem wyciek właśnie z tej strony, co ma świadczyć (wg. mechanika), że przy wzroście ciśnienia wywala płyn przez korek.

 

---------- Post added at 08:55 ---------- Previous post was at 08:37 ----------

 

Jabber 1981, jak dawno miałeś zdejmowaną chłodnicę i jakie trasy od tego czasu robiłeś. Ja też miałem zdejmowaną chłodnicę, ale od tego czasu stuknąłem z 5tyś dlatego jej nie podejrzewam. natomiast w servisie -gdzie chłodnica była zdejomwana -gościu z którym rozmaiwałem o ubytkach płynu pytał mnie właśnie jakie trasy robiłem. Wydaje się jednak, że przy zapowietrzeniu płyn- po przepchnięciu pęcherza wywali jednorazowo, nie zaś stałych ubytków.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No moj passat stoi dokladnie 12 dni bez ruszania bo wtedy wyjezdzam do pracy, mozliwe wiec ze te ubytki spowodowane sa dłuzszym postojem samochodu?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jaber1981 moj stal u niemca ponad miesiac i wyciekl jak zaczolem jezdzic i po dolewca razem ok 1 litra do dzs jest ok ale bylo widac wycieki na spodzie chlodnicy chyba nie od stania albo to bardzo dziwne auto :628:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jimga słuchaj trudno jest mi powiedziec ile temu była wymieniona chłodnica, bo jak go kupoilem to juz była wymieniona , ale gdzies cos okolo stycznia , na poczatku roku....ja go kupilem w czerwcu zrobilem nie duzo, moze 500 moze nie i pierwszy raz zapalila mi sie kontrolka z rana jak wsiadalem do auta i chcialem odpalic, dolalem wiec płynu i pozniej po okolo max 500km (w tym okolo 350 na trasie) zapalila mi sie ponownie i znowu dolalem, ale wtedy juz oddalem auyto najpierw do mechanika u mnie w miescie a jak on stwierdzil, ze nic nie widac, to oddalem do Serwisu VW ale tam tez powiedzieli to samo.......zobacze czy bede musial dolewac poraz trzeci, ale cos czuje ze tak, a jesli tak to juz nie wiem co jest przyczyna, uszczelka pod głowica? nie mam pojecia:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jabber1981 wrócę jeszcze do tego zapowietrzenia. Kolega który kiedyś pracował w servisie powiedział, że przy zapowietrzonym układzie nie działa ogrzewanie.

W moim przypadku nie mam co się łudzić. Najgosze jest to że nigdy nie ma 100% że "tylko" uszczelka, może być także sama głowica, a wtedy to już d... blada. W servisie powinni ci zrobić diagnostykę, jeśli daje ciśnienie na układ chłodzenia, no to niestety

Szkoda ale rozstaję się z VW...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jimba czyli co w serwisie musza mi zrobic diagnostyke, sprawdzic cisnienie w ukladzie chlodzenia tak?........A dlaczego rozstajesz sie z VW, przeciez to bardzo dobre auta, w kazdym aucie moze sie cos spier.........takie zycie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Q...., miałem i Golfa i B5, bez rewelek a B6 już mnie uniósł (4 lata, samochód tej klasy i ceny a tu wydmuchana uszczelka , albo pęknięta głowica, no daj spokój). To mi pachnie zwykłym szmelcem, przereklamowanym, niedopracownanym, drogim szmelcem.

A wracając do meritum, mechanik u którego byłem (nieautoryzowany - spcejalizacjia Grupa VW) po wyeliminowaniu widocznych wycieków, nieszczelnej chłodniczki, nieszczelniości recylkuratora, wadliwości korka w zbiorniczku, niedziałającego wentylatora, założył urządzenie do badania ciśnienia w układzie chłodzenia i ruszył na trasę (w warsztacie nawet przy dużych obrotach wskazania były ok.). Okazało się, iż wali ciśnienie do układu chłodzenia, a płyn zapewne jest stopniowo wyrzycany przez korek zbiorniczka. Zresztą jak pojedziesz do servisu to będą wiedzieć jak to zdiagnozować, tylko po co im przepłacać....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no ale wlasnie widzisz pojechalem do serwisu i guzik znalezli, powiedzieli ze nie widac zadnego wycieku, ze samochod stal cala noc pod cisnieniem i nic, wyciekpow nie widac powiedzieli tylko ze jak znowu ucieknie to bedzie trzeba zajrzec do głowicy........i badz tu madry

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

chyba niestety nie będziesz miał wyjścia.

na razie skoro tak powiedzieli to wzięli odpowiedzialność za to, że dalej jeździsz autem.

obserwuj co się dzieje i w razie daj znać jak sprawa się zakończyła.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie ma problemu jak tylko cos sie wyjasni dam znac............ale co do tej odpowiedzialnosci to nie był bym taki pewien, powiedzieli ze nie moga nic znalezc i juz, a jak wycieknie to zajrza do glowicy i sciagna ze 2000..........teraz aktualnie auto stoi na parkingu jezdze na lotnisko, wiec jak wroce zaraz zerkne ile mi ubylo po przejechaniu 170km.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i ****, myslalem, że coś się wyjaśni, miałem nadziejeże ubywanie płynu ustanie a tu nic, jak ubywało tak ubywa i chyba coraz częściej musze dolewać płynu, w ciągu 3 dni dolewałem praktycznie codziennie, i to zazwyczaj jak jade gdzies dalej, nawet 20-50km. Nie mam pojęcia co to może być, tak jak już wcześniej wspomniałem auto nie kopci, nie ma nalotów na korku od oleju, ani plynu, nie kapie nic , więc co jest grane, gdzie i jak ubywa ten cholerny płyn!!! Możliwe że jest to uszczelka pod głowicą skoro nie kopci, ani nie ma zadnych bialych nalotow na korku? Juz sam nie wiem co robić...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I co znalazłeś przyczynę?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niestety sdo tej pory nie znalazłem przyczyny......dolewam cały czas płynu i na tym sie konczy...........jak nie jezdze nigdzie daleko powyzej 100km to nie ubywa az tak duzo ,dolewam wtedy moze nawet raz na miesiac zalezy ile jezdze, ale jak wyjade gdies dalej to juz jest inaczej....:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość malin

witam wsyztskich, nir chce cie straszyc ale poczytaj to: http://vwszrot.pl/

 

pozdriawiam

 

oczywiscie nie wiem ile w tym prawdy itd. sam mam passtaa ale 1.9 TDI, zastaniwaim sie nad zmianą na nowego ale po tym co koles pisze na tym blogu sam nie wiem :/

 

pozdrawiam

malin

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kolego kup po prostu uszczelniacz do ukladu plynu chlodzacego.. ja kupilem taki firmy K2 za 5zl, wsypujsze do chlodnicy i po sprawie.. tez mialem nie widoczny wyciek.. i po 2 dniach przestal brac plyn chlodniczy ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do tej strony http://vwszrot.pl/ to mysle, ze na temat kazdego auta by sie znalazlo taka akurat strone z wadami i za bardzo mnie to nie rusza.....płynu sobie co jakis czas dolewam chociaz ostatnio chyba przez miesiac juz nie dolewałem, bo nigdzie daleko nie jechalem a to zazwyczaj na dluzszej trasie i chyba jak sie cisnie ostro, a tak to jest ok, wszystko mi gra w passacie i nie mam co narzekac, fura jak ta lala, a jak sie cos spier.....to cóz trzeba bedzie zrobic, zycie, w kazdym aucie cos sie psuje....moze w koncu odkryje co jest grane z tym wyciekiem:)

 

---------- Post added at 09:54 ---------- Previous post was at 09:53 ----------

 

A co dop tego uszczelniacza to powiem Ci szczerze, ze róznie ludzie mowia, jedni odradzaja robienie takiego czegos....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

No ja problem mam podobny- doszlo do tego, ze juz zzera cwartke plynu na 1000 km. Nie tragizowalem do tej pory bo w moim wypadku nie wygladalo to na glowice. Dzis podjechalem sobie do swoich magikow od VAGa, chlopaki stwierdzili, ze juz widzieli takie problemy- wyglada, ze chlodnica jest do wymiany. Dodatkowo sa jakies rozowe naloty na kroccach i wezach laczacych- niech sie ASO z tym buja. Jade do nich 4 stycznia i zobaczymy co wymysla.

 

pozdr.

 

--

luk

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lukaswu jesli tylko bedziesz cos wiedzial daj mi znac co i jak, co bylo u Ciebie przyczyna tych wyciekow.......u Ciebie sa chociaz jakies naloty a u mnie nic i nie wiem za bardzo o co chodzi, szczerze powiedziawszy przestalem sie tym przejmowac, ale fajnie by bylo wiedziec o co kaman hehe......albo głowica albo uszczelka albo nic tak powaznego......mozemy sie zgadac podam ci moj numer gg jak bedziesz cos wiedzial to dasz znac bo widze ze jestes z moich stron Łodz- Bełchatów...........byłbym wdzieczny

 

---------- Post added at 00:19 ---------- Previous post was at 00:18 ----------

 

a powiem Ci jeszcze ze na tych fachowców z serwisu to bym za bardzo nie liczył......moj stał w zwiazku z tym wyciekiem w Piotrkowie Trybunalskim w serwisie i nic nie stwierdzili niby wszystko ok, a plynu ubywa!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem podobne doświadczenia - Mitsubishi Outlander z silnikiem 2.0 TDI PD - ubywało płynu, pod koniec około 0,5 litra na 500-1000 km. Widocznych śladów ubytków nie było, układ chłodzenia szczelny, chłodnica EGR wymieniona bez poprawy, na koniec wymieniona głowica - przyczyna klasyczna (mikropęknięcia w okolicy zaworów).

 

Wbrew obiegowym opiniom, taka usterka nie jest do stwierdzenia bez demontażu głowicy - nie było żadnych śladów płynu chłodniczego w oleju, ani śladów spalin w płynie chłodniczym.

 

Z moich doświadczeń wynika, że serwisy bronią się przed tym jak mogą, wymyślają różne śmieszne przyczyny (zbiorniczek wyrównawczy płynu, nieszczelny korek, nieszczelności chłodnicy) - jeżeli ktoś ma jeszcze gwarancję powinien moim zdaniem nalegać (po wykluczeniu innych przyczyn) na jak najszybszy demontaż i stwierdzenie czy to nie głowica lub uszczelka.

 

pozdr, bonito

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności