Skocz do zawartości
John

Montaż instalacji Ksenon/Bi ksenon w Passacie B4 / by John ;)

Rekomendowane odpowiedzi

Witam szanowne grono!

 

PS: Mały felieton, wprowadzający w historię udoskonalania świateł w b4, jeśli nie chcesz czytać przejdź pod (*)

 

Słowem wstępu…

Zapewne większość posiadaczy, jak również tych co mieli styczność z passatem b4 i jego następcą b5 (gdyż i w nim ten element jest niedopracowany) wiedzą jak słabo oświetlają drogę oryginalne reflektory.

Rozpocząłem poszukiwania rozwiązań poprawiających efektywność świecenia reflektorów. Zrobiłem właściwie wszystko co można było tzn. wymieniłem kable + przekaźniki (napięcia na żarówce wzrosło o około 1,2V do około 12,9V). Następnie wymieniłem żarówki, na jakieś markowe – wybór padł na Philips Blue Vision (jak zaczynałem tą zabawę, to nie było innych wersji jak GT150, lub Xtreme Power) Rozebrałem reflektory na części pierwsze, jako, że dopiero się uczyłem chwyciłem za płyn do szyb, szmatkę i dawaj!!! Przeczyściłem odbłyśnik, efekt tego był taki, że moje „sreberko” z odbłyśnika zostało na szmacie – no cóż, człowiek uczy się całe życie. Nauczka na przyszłość, to nie używać środków na bazie alkoholu, teraz odkryłem, że dobrze w tym celu użyć wilgotnych chusteczek do mycia monitorów LCD, ale zdarzają się wyjątki: np. już kilkuletnie reflektory Hella, Valeo, Depo itp. których odbłyśniki, są tak słabo wykonane, że lekkie przetarcie szmatką skutkuje zdjęciem warstwy „chromu”.

Tak więc zostałem z oryginalnymi reflektorami Hella, które po moim czyszczeniu stały się praktycznie bezużyteczne. Na szczęście rozwiązanie tego problemy było bardzo proste. Z odbłyśników starłem cały „chrom” lekko przeszlifowałem, odtłuściłem i oddałem do zakładu, który zajmuje się metalizacją próżniową. Na drugi dzień dostałem nowe odblaski, których warstwa odbijająca trzymała się znacznie lepiej niż w oryginale. Do pełni szczęścia, brakowało tylko polerki szkieł. U znajomego szklarza zaczerpnąłem informacji na temat procederu, jak również zostałem obdarowany wystarczającą ilością „Tlenku Ceru” – jest to proszek, którym poleruje się szkło. Wypolerowawszy reflektory wedle instrukcji szklarza i poskładaniu ich do kupy wyglądały jak nowe, świeciły jak nowe – w ogóle, cud miód i orzeszki! Reflektory świeciły znacznie lepiej niż nie jedne, nowe z fabryki. Żarówki wytrzymały rok, co i tak było dość dobrym wynikiem. Następne były Tungsramy sporo zaoszczędziłem, a świeci równie dobrze. I w taki oto sposób cieszyłem się bardzo dobrym (jak na halogen) oświetleniem, ale z czasem zachwyt nad jakością świecenia – miął, do tego doszło masę nowych wynalazców z zestawami HID z Allegro, zainstalowanych w oprawie halogenowej. Pozbyłem się również passata, na którego wciąż mam oko, a jeździ nim osoba, która wiele dla mnie w życiu znaczy. Ostatnimi czasy zaczęły się z coraz większą częstotliwością palić żarówki, a każda usterka to telefon do mnie (taka, umowa by przy pasku nie grzebał nikt nieodpowiedzialny). Przypomniałem sobie co przeszedłem z tymi reflektorami i przez chwilę myślałem by cały proces powtórzyć, w końcu to już prawie 5 lat (odblaski wciąż są w świetnej formie, ale szkła można by było spolerować). Na szczęście ta myśl bardzo szybko się ulotniła, ale za to przyszła nowa: zrobić porządny krok na przód - ksenon.

 

(*)

 

 

Sposobów na posiadanie ksenonów w b4 mamy 2. Pierwszy to kupno zestawu HID na Allegro, co wiąże się z wydatkiem około 200zł. Zestaw taki montujemy jako zamiennik żarówki halogenowej H1. Praktycznie rzecz biorąc jest to najtańsza i najłatwiejsza opcja. Niektórzy z Was kojarzą moje negatywne nastawienie do takich zestawów, więc ta opcja została od razu skreślona, nikt mnie do takich zestawów nie przekona. Dlatego też, ja wybrałem opcje drugą, w modyfikacji zostaną użyte komponenty z najwyższej półki (no może nie wszystkie). Zdecydowanie moim priorytetem była jakość świecenia, a nie cena!

 

Składniki:

1. Reflektor – baza modyfikacji

2. Soczewka ksenon – element świecący (później wyjaśnię dlaczego nie jest to Bi ksenon)

3. Żarniki – element produkujący światło

4. Przetwornice – coś musi te żarniki nakarmić

5. Regulatory PWM, przekaźniki... (opcja)

6. Farba sylikonowa, wytrzymała do 700*C (opcja), klej do szyb

 

Skrupulatny opis elementów, wraz porównaniem. Skrócony opis reflektorów i soczewek. Jeśli nie chcesz czytać przejdź pod (**)

 

Ad. 1: Reflektor – Baza modyfikacji

 

Jako bazę modyfikacji możemy wybrać najtańszy reflektor (ok. 140zł), ponieważ szkło zostanie spolerowane, a odbłyśnik nie będzie brał udziału w świeceniu. Droższą opcją jest kupno tzw. ringów (ok. 600zł) zyskujemy dzięki temu lepszą jakość wykonania, gładkie szkło, znacznie ładniejsze wnętrze i ringi. Opcją najdroższą i najgłupszą jest kupno reflektorów typu Led Day Line (Devil Eyes itp.) Dlaczego najgłupszą? Ponieważ jakość tych reflektorów jest bardzo niska, a za cenę ok. 1100 zł otrzymujemy tylko (nie dla wszystkich) ciekawszy wygląd. Jest jeszcze jedna opcja (ja ją wybrałem) kupno reflektorów typu „clear” w Hong Kongu (ok. 40 dolarów). Reflektory te są bardzo liche, ale mają ładne wnętrze i gładki „szkło”. Co z tych trzech wybrać? Teoretycznie najtańsze rozwiązanie wcale nie jest takie tanie, Koszt reflektorów to około 150 zł, ale do tego trzeba doliczyć usługę polerowania szkła (około 200zł) co sumarycznie daje nam 350 zł, a wnętrze reflektora do ciekawych nie należy, tak więc czy nie lepiej dołożyć 250 zł i cieszyć się znacznie lepszym wyglądem? Na to pytanie trzeba odpowiedzieć sobie samemu. W takim razie czy reflektory z Hong Kongu są lepsze do InPro z ringami – wraz z przesyłką z HK do Polski kosztują ok. 380zł. Jeśli komuś się nie podobają „ringi” to jest to dobry wybór, ale jednak gdybym miał jeszcze raz rozpocząć instalacje ksenonów w b4, wybrał bym InPro. Jednak jakość tego produktu, na tle lamp z HK, skłania do wydania tych 200 zł więcej.

 

Kolejność wyboru reflektorów do przeróbki:

1. InPro/Depo (ringi) – 500~600 zł

2. „Clary” z HK – ok. 380 zł

3. Podstawowy reflektor + szlifowanie szkła ok. 350zł

4. Led Day Line się nie nadaje, jest brzydkie i drogie

 

Tak wyglądają reflektory „Clear” zakupione w HK. Ich cena to około 40 dolarów, przesyłka 50 dolarów, koszt zakupu to około 320 zł. Niestety nasz złodziejska służba celna stwierdziła, że wartość reflektorów to cena zakupu + przesyłka, czyli 70 zł cła! Złodzieje!

 

P7270272.jpg

 

 

Ad. 2: Soczewka ksenon

 

To najważniejszy element naszej modyfikacji, od niego zależy jak będą świecić nasze reflektory. Wielu z was pewnie od razu krzyknęła by Bi ksenon! (dzisiaj komplet soczewek kosztuje 100zł) Tak, bi ksenon jest lepszy od ksenonu, ale to się tyczy tylko niemieckich producentów oświetlenia, którzy stosują tą samą soczewkę i odbłyśnik w obu rozwiązaniach. Jest to najgłupsze rozwiązanie, ale tanie. Jako, że w dziedzinie ksenonów siedzę już dość długo niemieccy producenci oświetlenia zostali od razu odrzuceni, niestety produkcja soczewek Hella, Valeo, ZKW jest nastawiona jedynie na oszczędność. Stąd biorą się łuszczące, wypalone i matowe odbłyśniki. Skoro nie Niemcy to co? – zapytacie.

Ja odpowiem: Japonia! Ktoś kto miał odczynienia z wyrobami Koito, Denso lub Stanley wie jaka jakość i efektywność drzemie w ich produktach. Jak trzyma się soczewkę Stanley’a w ręku, to na pierwszy rzut oka widać, że zaprojektowana tak by być solidną i świetnie świecącą konstrukcją. (choć zdarzały im się wpadki – np. toyota avensis i topiący się odbłyśnik)

 

Soczewka którą użyłem do mojej modyfikacji pochodzi z Acury TSX, tą samą możemy spotkać w europejskich hondach Type-R (wykonana przez Japońską firmę produkującą elementy optyczne do samochodów, projektorów, teleskopów itd. Stanley)

 

P7270305.jpg

 

Zwróćcie uwagę, na jej budowę. Odbłyśnik nie jest prawie okrągły (jak u Niemców ;) ) tylko eliptyczny, a przesłona nie jest płaska tylko przestrzenna, mocowanie soczewki bardzo solidne. Uwaga, wszystko wykonane jest z aluminium! Przesłona pomalowana fabrycznie – po to, by przechodząc obok samochodu (gdy światła nie świecą) soczewka miała piękny błękitny kolor! To się nazywa dbanie o estetykę wyrobu :)

 

Dlaczego ksenon, a nie Bi ksenon?

Pewnie każdy z was pomyśli, że mam nierówno pod sufitem, wydaję tyle kasy, a montuje w reflektorze jedynie ksenon (mijania). Czy nie każdy zna maksymę?: „ Co jest do wszystkiego, to jest do niczego” Niestety tyczy się ona również ksenonów. Soczewkowe światła muszą mieć odpowiedni odbłyśnik, by spełniać dobrze swoją rolę i tak: światła mijania powinny mieć szeroki, eliptyczny i płytki odbłyśnik by świecić szeroko i dawać maksymalnie dużo światła przed autem, natomiast światła drogowe powinny mieć okrągły i głęboki odbłyśnik, by świecić jak najdalej. Dlatego też połączenie tych dwóch kształtów jest niemożliwe. Tutaj [FOTO] jest zdjęcie kształtu światła wydobywającego się z soczewki Stanley (u góry) i Hella (u dołu) zwrócicie uwagę, jak soczewka Hella skupia światło w środku, a soczewka Stanley rozkłada je szeroko i płasko. To sprawia, że soczewka Helli dobrze oświetla drogę tylko na wprost samochodu, oświetlenie pobocza i lewej strony jest już znacznie słabsze (efekt zaokrąglonego odbłyśnika i płaskiej przesłony)

 

Teraz tylko wystarczy sobie odpowiedzieć na pytanie. Czy sporadycznie używane światła drogowe, są warte tego by mieć słabe światła mijania, których używamy 99% jazdy samochodem? W dodatku, instalując dobrej jakości projektor ksenon, świateł drogowych używać nie będziemy (zapewniam was) Pisząc słabe światła mijania, mam na myśli porównanie efektywności świecenia soczewki Stanley, do soczewki bi ksenon Hella.

 

Oczywiście są też porządne soczewki Bi ksenon, ale niestety ciężko je dostać w Polsce, a za granicą osiągają bardzo wysokie ceny. Co prawda szerokością świecenia i ilością światła przed autem nie dorównają soczewkom ksenon (w opcji mijania), ale i tak biją na głowę soczewki Hella/Valeo/ZKW.

 

Zestawienie polecanych soczewek ksenon (jak na ironię losu, to co najlepsze u nas wciąż ciężko dostępne, a jak się trafi to cena jest adekwatna do jakości ;()

 

1. Soczewki z Lexusa LS430 [FOTO] [FOTO 2], [beam] – najszerzej świecące soczewki ksenon w historii motoryzacji [FOTO], praktycznie niedostępne w Polsce (przeważnie całe reflektory, które kosztują ok. 3000 zł) bardzo drogie za granicą. Swoje właściwości zawdzięczają budowie. Są duże, gdyż oprócz soczewki, posiadają dodatkowy odbłyśnik odpowiedzialny za doświetlanie pobocza. Jest to jednocześnie ich największa wada – są duże i mało estetyczne, kolejny minus to cena [KLIK]

2. Soczewki z Hondy S2000 [FOTO], [beam] – najmniejsze ale o dziwo świecące bardzo szeroko i równomiernie, soczewki na rynku, praktycznie niedostępne w Polsce (tylko całe reflektory [KLIK])

3. Soczewki z Acury TSX, lub Civic Type-R, Accord Type-R, HRV, CRV [GALERIA], [beam] – również ciężko dostępne w Polsce (przeważnie całe reflektory), świecą szeroko i równomiernie. Ich jakość i możliwości odzwierciedla cena [KLIK] dochodząca do 200 dolarów/para.

4. Soczewki z Lexusa RX [GALERIA], [beam]

5. Soczewki z Infinity M45 (jak je ktoś zdobędzie to gratuluję)

 

* soczewki ksenon Hella, Valeo, Bosch, ZKW są bezużyteczne :) albo inaczej: Jeśli chcecie mieć światła lepsze niż s-klasa, passat b5/b6/b7 to o tych soczewkach po prostu zapomnijcie, więc polecam rozpocząć poszukiwania wyżej wymienionych.

 

Zestawienie polecanych soczewek Bi ksenon

 

1. Ex aequo

Soczewki z Acury TL lub Hondy HRV [GALERIA], [beam]

Soczewki z Infinity FX [GALERIA], [beam]

Soczewki z tych samochodów świecą bardzo szeroko (jak na Bi ksenon) i daleko. Niestety jak zwykle ciężkie do zdobycia w Polsce. Za granicą osiągają wysokie ceny [KLIK] nawet do 400 dolarów! (tj. 1200 zł)

3. Soczewki z Nissana 350Z lub Murano [GALERIA], [beam] - bardzo dobre Bi Ksenony, Niedawno jeszcze wisiały na Allegro w cenie 120 zł, za parę.

3. Soczewki z Land Rover i Subaru Impreza

4. Soczewki Hella, Valeo, ZKW, Bosch

[GALERIA], [beam] – Na tle pozostałych są to najgorsze soczewki, bardzo popularne na naszym rynku. Dobre jeśli ktoś szuka tanich soczewek na przeróbkę. Niestety większość soczewek na Allegro (w cenach do 100zł) powinny zostać oddane na ponowne napylenie warstwy odblaskowej, co już nie czyni ich takimi tanimi. Uwaga soczewki tej konstrukcji były montowane w mercedesie w210 (popularny okularnik) co ciekawe, niewiele odbiegająca konstrukcyjnie soczewka siedzi w najnowszym modelu S-klasy! To się nazywa postęp ;)

Te soczewki, to nie jest rewelacja na tle tych wymienionych powyżej, ale jeśli szukamy taniego ksenon’a to jest to bardzo dobra propozycja, niestety większość nadaje się do regeneracji, co podnosi koszt, ale po tym zabiegu otrzymujemy całkiem dobrą soczewkę.

 

No cóż, niemieccy producenci oświetlenia lubią chwalić się swoimi osiągnięciami, mimo, że inni (np. Koito) ma znacznie lepsze rozwiązania, albo pokazało je światu wcześniej. Tak było np. z reflektorem LED, to nie Hella zamontowała taki pierwszy [[w Audi R8]], a Koito! [[w Lexusie LS600h]],

 

Ad. 3. Żarniki:

 

Do wyboru mamy 4 konstrukcje. Tańszą D2S (nowszy odpowiednik to D4S), oraz D1S (nowszy odpowiednik to D3S). Różnią się elementami całego układu przetwornica – żarnik. Żarniki starszego typu, pobierają 2 razy więcej energii, od swoich nowszych odpowiedników, wymagają też innych przetwornic. Co wybierzemy zależy od tego ile funduszy mamy na modyfikacje. 2 szt. D2S/D1S około 180 zł, 2 szt. D4S/D3S to około 260 zł. Polecam, żarniki D2S/D4S, ze względu na mniej skomplikowany i tańszy w eksploatacji układ.

 

Chińskich produktów HID z Allegro, nie polecam nikomu, gdyż większość żarników nie posiada ochronnej warstwy uv, co przyczynia się do matowienia odbłyśnika.

 

Żarnik to podstawa, tutaj nie stosujemy taniego zamiennika, gdyż jest to bardzo ważny element.

 

Ad. 4. Przetwornice

 

Każdy typ żarników ma przypisaną przetwornicę. Nie ma możliwości podpięcia żarnika D1S do przetwornicy dla żarnika D2S (to samo tyczy się D2S i D4S – mimo, że wtyczki są takie same)

To jaką przetwornice zastosujemy zależy od finansów. Najlepsze na rynku są przetwornice D2S MItsushita G3/G4/G5

[KLIK] – niestety za jakość trzeba słono zapłacić (ok. 250 szt.), dla D4S najlepsze są przetwornice Koito (ok. 100 – 250 szt.)

Najtańszym rozwiązaniem jest użycie produktów chińskich (ok. 50 zł szt.), ale to już na własną odpowiedzialność, gdyż nie da się przewidzieć jak długo będą one działać, czy nie będą zakłócać radia/CB. Montaż markowych przetwornic gwarantuje (no 99%) długi czas działania i brak zakłóceń.

 

Ad. 4. Regulator PWM (opcja), diody LED

 

Aby nasz drogi ksenon nie świecił zbędnie w dzień, przydatne jest zamontowanie świateł dziennych. Tak by używać ksenonów tylko w nocy (wydłuży to okres ich pracy).

To czy takie światła znajdą się w reflektorach, albo w jakiej technologii będą wykonane zależy od własnej koncepcji. Ja zdecydowałem się na najprostszą tj. zamontowanie dodatkowego obwodu podpiętego do świateł drogowych wyposażony w sterownik PWM. Efekt mamy taki, że żarówka świateł drogowych świeci słabiej np. na 40% mocy (ale nie na żółto). Takie rozwiązanie stosowało Audi, zanim zdecydowało się na diody LED. Koszt takiego regulatora PWM to około 40 zł.

 

Opcja z diodami LED? Pamiętać należy, że do tego celu nadają się jedynie diody mocy, które muszą być wyposażone w odpowiedni sterownik zasilający. Koszt jednej diody to około 20 zł - więc nie mały, jeśli chcemy by wyglądało to jak w nowych Audi. To Musimy kupić właśnie takie diody. Sterownik do takich diod to koszt około 50 zł.

 

Na razie, nie przetestowałem tego rozwiązania, z braku czasu. Jak już w końcu wysupłam odrobinę wolnego i poskładam do kupy zrobię osobny temat o dziennych sterowanych poprzez PWM.

 

Ad. 5. Farba sylikonowa, klej do szyb, śrubki podkładki (różne rozmiary) – tego chyba tłumaczyć nie trzeba.

 

Uwaga, do wykonania całej modyfikacji, wręcz niezbędna jest szlifierka prosta (tzw. „dremel”) i komplet końcówek, bez tego będzie ciężko, gdyż to urządzenie zastępuje naprawdę masę innych urządzeń, a jest bardzo kompaktowe. Przyda się zacisk stolarski, poziomica, śrubokręt wraz z różnymi końcówkami, gwintownik z końcówkami. lutownica, pistolet z klejem na gorąco, żaroodporny klej do plastiku, papier ścierny, benzyna ekstrakcyjna itd. Niestety, ale sprzęt jest potrzebny, bo bez niego nie idzie robota.

 

 

(**)

 

 

Przechodzimy do sedna, czyli zaczynamy zabawę!

 

Zaczynamy od rozklejenia reflektora. Ja użyłem w tym celu piekarnika (200*C na kilka minut), jak ktoś się boi polecam opalarkę. Reflektor musi być gorący, ale nie bez przesady – pamiętajmy że to plastik! Jeśli mamy reflektory nowe, to zadanie jest ułatwione, szkło odchodzi bardzo ładnie, ponieważ klej jeszcze się nie zestarzał. (uwaga by nie pobrudzić odbłyśnika „klejem”):

 

P7270279.jpg

P7270280.jpg

P7270281.jpg

 

Tak wygląda reflektor po rozklejeniu:

 

P7270282.jpg

P7270283.jpg

P7270284.jpg

 

 

 

Jakiś czas temu, ktoś wypowiadał się, że kupił takie reflektory i się mocno zawiódł. M.in. dlatego, że przyszły już z połamanymi uchwytami wewnątrz. Niestety mnie również to nie ominęło. Tak wyglądały uchwyty wewnątrz, co gorsza wszystkie były (w miejscu gdzie ma się kręcić kulka regulacji) zalane klejem na gorąco. Montaż gniazdka zasilającego jest również finezyjny. To są główne powody, dla których następnym razem wybrał bym droższe InPro:

 

P7300362.JPG

P7270292.jpg

P7270289.jpg

 

 

Środek reflektora składa się z 2 elementów. Odbłyśnika i dodatkowej chromowanej ramki, która przykręcona jest do „szkła”. Jako, że lampki chciałem mieć trochę ciemniejsze, pomalowałem ramkę na czarny mat, dodatkowo został lekko podcięty, tak by soczewka zmieściła się w środku wraz z obudową ze sporym luzem.

 

P7270284.jpg

P7270301.jpg

P7270321.jpg

 

Najwięcej pracy poświęcić trzeba odbłyśnikowi. To w nim zamontowana będzie soczewka. Wykonany jest z twardego, żaroodpornego, białego plastiku. Podczas cięcia strasznie się kurzy.

 

P7270290.jpg

P7270291.jpg

 

Odbłyśnik trzeba zabezpieczyć taśmą ochronną w miejscach gdzie nie będziemy nic robić, unikniemy w ten sposób zbędnych zarysowań i obić.

 

DSCN3570.JPG

 

Najważniejsza częśc pracy, to odpowiednie ustawienie soczewki w odbłyśniku. Ja skorzystałem z tego filmiku:

Wykonałem to w podobny sposób, mianowicie na biurku nakleiłem kartkę, na kartce przymocowałem odbłyśnik i podłączyłem zasilacz pod żarówkę. Naniosłem odpowiednie znaczki, by móc później go przymocować w ten sam sposób – pozwoli to na dokładne ustawienie soczewki.

 

P7280327.JPG

 

Na ścianie zaznaczyłem środek i wysokość na jaką świeci odbłyśnik.

 

P7280328.JPG

 

Po czym zabrałem się za wycięcie w odbłyśniku odpowiedniego otworu, tak by w środku zmieściła się soczewka.

 

P7290339.JPG

P7290340.JPG

 

Mocowanie samej soczewki w większej mierze uzależnione jest od jej budowy. Jako, że moja soczewka, należy do najłatwiejszych w montażu skorzystałem z doświadczenia kolegów z USA i podkradłem pomysł na uchwyt dla mojej soczewki. Na poniższym zdjęciu przedstawiony jest uchwyt do soczewki z Hondy S2000.

 

IMG00052-20090717-1445.jpg

 

Ja wykonałem taki uchwyt sam z kątownika 25 x 50, o grubości około 1,5 mm. Niestety wpadłem wtedy w taki pęd pracy, że zapomniałem sfotografować sam docięty kątownik. Rozkład śrub mocujących jest taki sam jak wyżej tzn. 3 śruby M5 ułożone w trójkąt (tak by mieć możliwość regulacji w 2 płaszczyznach. Jedna śrubka (tylnia) reguluje wysokość, pozostałe 2 (przednie) regulują pochylenie soczewki w poprzek samochodu (soczewka musi świecić poziomo!) Poniżej przedstawiam projekt uchwytu. Dobrze jest sobie wcześniej mając soczewkę w ręku taki uchwyt zaprojektować i wydrukować. Następnie naklejamy wydruk na kątownik, co nam ułatwi cięcie i pozwoli wyciąć bardzo zbliżone do siebie uchwyty. 3 otwory mocujące uchwyt do odbłyśnika są nagwintowane.

 

uchwyt.jpg

 

Początkowo miałem wykorzystać taką metodę mocowania:

 

P7270326.jpg

 

Ale trudności w zamontowaniu sprawiły, że zastosuje jednak opcje drugą z kątownikiem przykręconym do odbłyśnika 3 śrubami. Koncepcja ta okazała się znacznie prostsza i estetyczniejsza.

 

Gdy już mamy wycięte nasze uchwyty przykręcamy je do soczewki i robimy pierwszą przymiarkę. Należy włożyć soczewkę do odbłyśnika i tak cały reflektor wstępnie poskładać. Trzeba ustalić jak głęboko w odbłyśnik wsunięta będzie soczewka. Ja chciałem koniecznie mieć ją jak najbliżej „szkła”, tak by reflektor miał oryginalne tylnie zaślepki. Przesadzić też oczywiście nie możemy, pamiętać trzeba o tym by pozostawić pewien luz, ponieważ musi pozostać standardowa regulacja odbłyśnika poprzez silniczek i pokrętła regulacji manualnej. Być może w przyszłości ktoś zdecyduje się na instalacje silników krokowych i układ samo-poziomowania. Jeśli znajdziemy tzw. „złoty środek” zaznaczamy sobie w którym miejscu odbłyśnika wiercimy pierwszą dziurę montażową. Koniecznie zacząć trzeba od tylniej śruby, ponieważ po wywierceniu otworu przykręcamy samą soczewkę tylko tą jedną śrubą. Pozwoli nam kręcenie soczewką na boki w celu ustalenia środka świecenia. W tym celu przykręcamy nasz odbłyśnik wraz z soczewką w środku do miejsca, które zaznaczyliśmy by znaleźć środek świecenia oryginalnego odbłyśnika.

 

Zaczynamy od tej śruby:

 

P7300364.JPG

 

Uwaga: Jest to zdjęcie z końca modyfikacji, więc widać między uchwytem a odbłyśnikiem sprężynkę, która nie jest w ogóle potrzebna na tym etapie pracy

 

Teraz musimy włożyć do soczewki jakieś światło, by na ścianie (z zaznaczonym wcześniej punktem) ukazał nam się jej środek optyczny. Może być to ksenon, ale nie polecam, ze względu na temperaturę i oślepiającą ilość światła. Ja włożyłem do środka soczewki zwykłą żarówkę 20W i to w zupełności wystarczyło. Efekt na ścianie był taki:

 

P7290333.JPG

 

Najważniejsze jest ustawić ogniskową (ten schodek) dokładnie na wysokości czarnego punktu. Przypomnę, że punkt ten naznaczony został na ścianę poprzez podłączenie żarówki H7 w oryginalnym gnieździe odbłyśnika (które później wycięliśmy). Jeśli nasz „schodek” znajduje się idealnie pod lub nad czarnym punktem zaznaczamy markerem w którym miejscu znajduje się nasz uchwyt:

 

P7290334.JPG

 

Nie należy się przejmować, że nie trafiliśmy idealnie w punkt. Gdy już nawiercimy 3 śruby, będziemy mieli możliwość podnoszenia i opuszczania, jak i poziomowania soczewki. Niestety wtedy nie będzie już możliwości skręcania soczewką na boki, dlatego ten element naszej pracy jest tak istotny. Matematycznie tłumacząc musimy trafić idealnie w punkt 0 na osi x, na osi y - już nie, ponieważ będziemy mieli możliwość takiej regulacji.

 

Mając naniesione markerem znaczki możemy odkręcić soczewkę od uchwytu (ułatwi to naznaczenie i wywiercenie pozostałych 2 dziur:

 

P7300368.JPG

 

Proszę nie zwracać uwagi, na pozostałe dziury, są to pozostałości po poprzedniej koncepcji montażu i są całkowicie zbędne.

 

W związku z tym, że mamy już wszystkie potrzebne dziury – możemy przystąpić do składania wszystkiego do kupy.

 

P7300370.JPG

 

Jak widać na zdjęciu powyżej, między uchwytem a odbłyśnikiem włożone są sprężyny. Ich celem jest uproszczenie ! i usztywnienie konstrukcji. Nie próbowałem przykręcać uchwytu bez tych sprężynek, gdyż nie miałem zaufania do „prostości” tego chińskiego odbłyśnika, dlatego też dla spokoju ducha wolałem stworzyć możliwość minimalnej regulacji. Trzeba nie lada sprawnych palców by te sprężynki tam umieścić, jednakże, gdy się nam już to uda - skręcamy wszystko na oko, tak by uchwyt był w podobnej płaszczyźnie co odbłyśnik. Tak poskręcany układ świetlny montujemy na naszym stanowisku pomiarowym, pamiętając o znacznikach, tak by nasza hybryda znajdowała się dokładnie w tym samym miejscu, jak podczas szukania środka świetlnego oryginalnego odbłyśnika bez soczewki. Po czym do soczewki wkładamy jakieś źródło światła. Zobaczymy jak daleko jest nasza ogniskowa (schodek) od tej starej. Zapewniam Was, jeśli wykonaliście wszystko dokładnie, to będzie bardzo niedaleko. W takim wypadku odkręcamy, bądź popuszczamy którąś ze śrubek, aż nasze środki będą na siebie nachodzić. Jeśli wysokość mamy ustawioną skontrolować trzeba, czy soczewka świeci poziomo. Mając ustawioną soczewkę, mamy praktycznie wykonane wszystkie niezbędne prace by nowy reflektor poprawnie świecił po zamontowaniu na naszym samochodzie.

 

Całą soczewkę (z tyłu i troszkę z przodu) jak i elementy mocujące pomalowałem na czarno, ponieważ bez malowania, wszystko odbijało się w odbłyśniku, przez co wyglądało to nieestetycznie. A tak w środku jest wszystko czarne i ciężko się czegokolwiek dopatrzeć.

 

Na przednią cześć soczewki przykręcamy tzw. „shroud” taka osłonka, która zasłania nam brzydką konstrukcje – coś jak makijaż u pań. Są różne kształty i wzory takich osłonek [GALERIA], wszystko zależy od tego czy kupimy soczewki z takimi osłonkami (co jest najprostszym rozwiązaniem), czy bez (wtedy trzeba samemu kombinować, ale wszystko jest do zrobienia więc nie ma się za bardzo czym martwić).

W moim przypadku dostałem te osłonki wraz z soczewkami, takie same posiada Honda Cyvic Type-R [FOTO], troszkę je zmieniłem, by pasowały do ogólnej koncepcji reflektora tj. Pomalowałem wewnętrzny pierścień na czarno (co optycznie jeszcze powiększa soczewkę)

 

P7300367.JPG

 

Musiałem je jeszcze trochę przyciąć w górnej części, gdyż nie mieściły się w odbłyśniku.

 

Na zdjęciu poniżej pokazane jest ile musiałem podciąć tą, wcześniej srebrną, ramkę, by odbłyśnik wraz z soczewką miał możliwość ruchu w górę i w dół. Umożliwia to poprawną pracę elektrycznej regulacji wysokości, jak i możliwość ręcznego ustawienia reflektora:

 

P7300371.JPG

 

Na dzień dzisiejszy reflektory wyglądają tak:

 

P7290346.JPG

P7290349.JPG

P7290351.JPG

P7290353.JPG

 

PS: Jutro przy dobrym świetle zrobię lepsze fotki.

 

Miałem się pochwalić efektem pracy na końcu jak wszystko będzie zmontowane na aucie i dać kilka foto efektu, ale niestety nadmiar pracy aktualnie nie pozwala mi w ogóle zabrać się do jakiejkolwiek modów przy reflektorach. Więc, pochwalę się na razie tym co jest, a jest już całkiem sporo. Niestety pojawiło się kilka problemów pod koniec projektu, co jeszcze dodatkowo spowalnia jego ukończenie. Myślę, że się podoba, a na efekt końcowy będzie trzeba troszkę jeszcze poczekać.

W każdym bądź razie do zrobienia jest jeszcze:

1) regulacja wysokości elektryczna (taka zwykła z kabiny), niestety reflektory z HK mają troszkę inne mocowanie, przez co potrzebują troszkę krótszego „silnika” może od jakiejś hondy podpasi, albo od jakiegoś innego vw/audi. Standardowy z b4 jest za „długi”.

2) Zamontowanie przetwornic do reflektorów (będą pod reflektorem tak ja u kolegi Luqaswagen)

3) Zamontowanie gdzieś (nie wiem jeszcze gdzie) kontrolera PWM, by światła drogowe świeciły jako dzienne, co wydłuży żywot żarnika ksenonowego. Chciałem go mieć w reflektorze, ale niestety już miejsca na niego nie ma.

4) Zabezpieczenie lichego „szkła” reflektorów przeźroczystą folią. Może jest to zbędne, ale nie chcę sprawdzać jak długo ten plastik pozostanie przeźroczysty, a z taką folią na pewno pojeździ dłużej.

 

Pozostaje jeszcze kwestia prawa ;(

 

Niestety nasze prawo Polskie jak i Europejskie nie zezwala na własne modyfikacje oświetlenia samochodu. A wszystkie sprzedawane akcesoria powinny przejść przez jakiś urząd kontrolny, który sprawdzi, że wszystko jest ok i wyda zezwolenie na wytłoczenie homologacji. Niestety reflektory z HK nie posiadają ŻADNEJ homologacji (nie ma się co dziwić, ja bym też tej homologacji nie przydzielił). Miałem nadzieję, że swój reflektor wyposażę w odpowiednie znaki homologacyjne przy pomocy lasera co2, lecz w Krakowie, żadna z pracowni nie chciała podjąć się wykonania takiej grawerki, znalazłem jedną odważną we Wrocławiu, która zrobi to za dobrą cenę, ale aktualnie jeszcze mam kilka pomysłów w zanadrzu, które chciałbym przetestować, lecz na to potrzebny jest czas :)

 

Tak wyglądają znaki, które sobie zaprojektowałem:

 

E--Samochód-Xenon%20passat%20B4-CAD-Homologacja%20Model%20(1).jpg

 

Ciąg znaków stworzyłem bazując na oględzinach oryginalnych homologacji jak i studiowaniu pdf’ów udostępnionych przez ECE. Przyznam szczerze, że przeglądnięcie 187 około stu stronicowych rozporządzeń nie było przyjemnym zajęciem ;)

 

Budowa reflektorów i napisanie tego felietonu pochłonęło kilka dni i nocy (w nocy nie mogłem się tłuc to pisałem) mojego urlopu, a dokończyłem go już w pracy jak szef nie patrzył :). Zrobiłem to by osoby mające zamiar kupna zestawów HID z allegro, przeczytały ten wątek i uświadomiły sobie ile pracy i $$$ kosztuje budowa profesjonalnej instalacji ksenonowej. A to jest dopiero początek, Kolejnym krokiem jest montaż instalacji wysokociśnieniowego mycia (jestem na etapie kompletowania elementów), a krokiem naprzód było by zainstalowanie samo-poziomowania (lecz przy tak starym samochodzie to bardzo trudne, ale niekoniecznie niemożliwe)

 

KONIEC na dziś :)

 

PS: Wybaczcie jakieś błędy i zapraszam do komentowania. Po cichu liczę na przeniesienie do działu warsztat :)

Edytowane przez John

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Profesjonalny manual :padam::padam:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Napracowałeś się - koszt kosztem ale satysfakcja gwarantowana,jestem pełen podziwu, jeszcze tylko pytanie a jak z testem praktycznym, ładnie rozświetla egipskie ciemności?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napracowałeś się - koszt kosztem ale satysfakcja gwarantowana,jestem pełen podziwu, jeszcze tylko pytanie a jak z testem praktycznym, ładnie rozświetla egipskie ciemności?

 

Nie czytałeś ;) Nie dziwię się bo jest tego sporo... Ale projekt jeszcze nie skończony, więc testów świetlnych jeszcze nie przechodził. Może już niedługo :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myślałem że odpaliłeś na krótko , wtedy jest zawsze największa frajda....:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lol fajnie to będzie wyglądało na Passku, Profi HOME MADE

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem pełen podziwu, kawał dobrej roboty. Szkoda tylko, że ta homologacja musi być zrobiona "na lewo" - dobrze zrozumiałem? Za taką robotę powinni po sprawdzeniu świecenia wystawić homologację bez gadania. A czy kumaty policjant podczas kontroli, albo diagnosta na stacji, może zabrać dowód, gdy wyczai, że te reflektory były robione we własnym zakresie? Nie życzę tego oczywiście. To na pewno będzie świecić jak fabryczne oświetlenie. Życzę powodzenia w dalszej pracy :).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sam pomysł i wykonanie, bombeczka. Szkoda że bez regulacji wysokości niestety nie funkcjonalne.:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze nie skończone, regulacja ma być z tego co wyczytałem.

Ogólnie robota profi :ok:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Sam pomysł i wykonanie, bombeczka. Szkoda że bez regulacji wysokości niestety nie funkcjonalne.:(

 

Będzie regulacja, ale ta zwykła. Jak mi sprzedacie pomysł na samo poziomowanie i nie będzie on zbyt kosztowny to to zrobię :)

 

A to czy ktoś może rozpoznać, że samoróbka to niestety fakt. Dlatego starałem się to wykonać solidnie i estetycznie. Niestety to jest max co można wykonać w ramach passata b4 jednocześnie nie robiąc komuś krzywdy "oślepiając". Jak skończę to obiecuję fotki moich świateł kontra passat b6 z oryginalną instalacją :)

Na razie, dziękuję za pozytywne opinie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No panie rewelacja. Jak dla mnie kawal pro roboty, tym bardziej ze sam przez to przechodzilem i wiem ile pracy trzeba wlozyc, nie tyle po to aby to swiecilo, ale zeby swiecilo poprawnie. Slowa uznania:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie no to sie nazywa profesjonalne oswietlenie :) Widzialem wiele przerobek oswietlenia ale TEN mod mnie po prostu zadziwil (oczywiscie pozytywnie). Gratuluje i masz punkcik ode mnie :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

piękny kawał fekaloplastyki :( wykonanie na pięć, tylko po co... sam sobie przyznajesz, że to nie ma homologacji, że nie jest to poprawne, nielegalne itd, itp... :|

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
piękny kawał fekaloplastyki :( wykonanie na pięć, tylko po co... sam sobie przyznajesz, że to nie ma homologacji, że nie jest to poprawne, nielegalne itd, itp... :|

Po co? To chyba zrozumiałe, chciałem mieć porządne światła,

Przyznałem od razu, że jest to nielegalne, by ktoś kto to czyta miał tego świadomość. Ale jestem zdania, że lepiej odwalić taką fekaloplastykę niż iść po najbardziej idiotycznej drodze, czyli kupić zestaw Zenon z allegro i cieszyć się światłem ksenonowym w reflektorach halogenowych! (nawet fakt posiadania soczewki, nie usprawiedliwia ludzi kupujących ten szmelc).

Taki reflektor owszem nie ma homologacji, jest nielegalny itd. ale czy zwiększenie mocy w samochodzie nie jest również nielegalne? Fakt dopuszczenia takich elementów jak oświetlenie i inne pierdoły, nie powinien być obarczony niedostępną do zdobycia dla pojedynczej jednostki homologacją. Bardzo dobrze rozwiązane jest to w USA, tam homologacja jedynie reguluje kilka ważnych elementów oświetlenia (moc, wys świecenia, ilość reflektorów itp) natomiast o tym czy dany reflektor spełnia te normy i nadaje się do ruchu decyduje stacja diagnostyczna. Oczywiście u nas taki sposób sprawdzania legalności oświetlenia by nie działał, bo łapówka załatwia sprawę stacji diagnostycznej i policji (nie wszystkie, ale sporą część)...

 

Gdybym mógł kupić oryginalne homologowane reflektory Ksenon do B4 ten temat nigdy by nie powstał, ale niestety producenci takich części nie widzą w tym zysku, bo ilu znajdziesz chętnych na legalną instalacje za 3000 zł, a ilu za nielegalną za 150 zł? Wnioski nasuwają się same.

 

Dlatego zdecydowałem się na taką instalacje jak w pierwszym poście, starałem się dobrać elementy z najwyższej półki (nie chwaląc się który pasat, albo mercedes ma instalacje D4S?), kupiłem bardzo drogie i bardzo wydajne soczewki itd... Układ wysokociśnieniowego mycia już jest prawie na ukończeniu, pozostaje jedynie kwestia samo poziomowania. Układy automatycznego poziomowania stały się skuteczne dopiero od 2004 - 2005 roku, kiedy to w reflektorze zainstalowali dokładne i szybko reagujące silniki krokowe, do tego czasu montowane były zwykłe z wymyślnymi przekładniami, które swoim czasem działania nie były w stanie zapewnić skutecznej (szybkiej) reakcji na nagłą zmianę pochylenia auta. Więc tak naprawdę to wystarczały one do wypoziomowania reflektorów gdy mieliśmy większy ładunek, bądź przejeżdżaliśmy (powoli) przez "śpiącego policjanta". To była taka pozorna instalacja samo poziomowania, która była skonstruowana po to by przejść wymogi homologacyjne, a czy działa? Niestety nie zawsze.

 

Tak więc, czy potrzebuję samo poziomowania? Takie coś da się wykonać, wystarczy przerobić jakoś czujniki położenia, kupić do tego odpowiedni układ, a w reflektorach zainstalować silniki krokowe. Może kiedyś się tego podejmę, by pozostało dla potomnych, na razie kolejne koszty mnie przerażają, a czasu nie mam na to w ogóle.

 

Jako, że nie jest to jeszcze gotowe, sam jestem ciekaw jak bardzo będzie to oślepiać, przy pełnym komplecie pasażerów. Na pewno ustawię reflektory tak, by w pozycji maks. wysokości świeciły niżej niż oryginalny halogen. A gdy skończę umówię się z kimś z Krakowa, kto posiada oryginalny Ksenon z samo poziomowaniem i nagramy jakiś porównawczy filmik. Myślę, że w ten sposób znajdziemy odpowiedź na to czy taka modyfikacja reflektorów jest gorsza od oryginalnej instalacji. Niestety z braku mojego czasu musicie na to cierpliwie poczekać.

 

Pozdrawiam i dziękuje za wasze uznanie.

Edytowane przez John

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kawał dobrej roboty do tego opis mistrzowski :padam:. Co do legalności się nie wypowiadam bo to sprawa właściciela.

Przytoczę jeszcze Twoją wypowiedź o moich lampach :

Jeśli to te co kiedyś były na allegro, jako profesjonalna przeróbka pod ksenon to niestety ale nie pochwalę ich.

;)

Pozdrawiam Serdecznie Miłosz :vw:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Przytoczę jeszcze Twoją wypowiedź o moich lampach :

Twoje lampy są ok pod jednym warunkiem - gdy w środku jest żarówka halogenowa, a nie zestaw ksenon. A o ile pamiętam to gdy były na allegro w ich opisie było napisane "idealne pod ksenon" co niestety prawdą nie jest :) Całe szczęście trafiły do odpowiedniego własciciela ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kawał dobrej roboty, świetny opis i co ważne - dobre i rzeczowe zdjęcia. Ja osobiście na taką robotę się teraz nie odważę, ale może kiedyś... wtedy będę miał dobrą instrukcję do tego :) ode mnie też punkt.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

opis super szacun za znajomość tematu i cierpliwość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

John, gratuluję jakości wykonania i tyle ;)

 

Taki reflektor owszem nie ma homologacji, jest nielegalny itd. ale czy zwiększenie mocy w samochodzie nie jest również nielegalne?

 

Jeśli auto przechodzi polski przegląd techniczny (mówię o przeglądzie bez ściemy czy płacenia - jak to się u nas robi, żeby mieć pieczątkę w dowodzie...), to modyfikacje są legalne w myśl polskiego i europejskiego prawa - tyle w temacie. Dopóki norma głośności i Euro4 są spełnione, a wszystkie testy diagnosta odhacza bez zastrzeżeń, to jest legal...

 

Echh... kontrowersyjny temat, bo widać, że się napracowałeś i masz pojęcie o tym co robisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

napracowałeś się nie mało, efekt jest jaki jest-zadowalający, jakość tej lampy zapewne najlepsza nie jest i jest to samoróbka, prędzej kupiłbym już lampy ksenonowe używane lub nowe (ja kupiłem nowe devil eyes, jestem zadowolony).

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności