Skocz do zawartości
zbig2156

Ku przestrodze - korozja wózka silnika.

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, sprawdzajcie na bieżąco swoje autka sami.Gamoń jakis zmieniał gumy na przodzie u mnie i nie widział że TO ledwo siedzi.Popatrzcie sobie . Na szczęście jechałem po parkingu i czułem że coś jest nie tak. Bogu dzięki że to ja nie moja dziewczyna przy np. 70 km/h bo kicha.;)

passat sanki.JPG

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Belka ładnie zgnita, ja swoją zdążyłem wymienić.

 

EDIT: dodaję fotkę, trochę lipa bo robione telefonem ale widać jakie dziury, z drugiej strony to samo, jak nie lepiej.

02c251071e43fe64m.jpg

Edytowane przez The_Saint

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

powiedz jak tu majstrom zawierzyć przecież mówiełem mu co trzeba rób zapłacę n ie chciał zarobic czy co

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Na szczęście jechałem po parkingu i czułem że coś jest nie tak
Tak, tu naprawde miales szczescie, bo strach nawet pomyslec co moglo by sie stac przy wiekszej predkosci.
nie chciał zarobic czy co

Moze niechcialo mu sie robic?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam czy ja dobrze widzę?

Oberwany wahacz i wyrwany kielich przegubu ze skrzyni, jeśli tak jest faktycznie to dziwię się że dało się tym autem jeździć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie mechanik znalazł podobne dziwo, ale od razu zareagował i już wszystko gra. Dobrze mieć zaufanych doradzców, a czasem samemu też warto zajrzeć "co w trawie piszczy"...

PS. dobrze, że zauważyłeś bo przy większej prędkości to byłoby nieciekawie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kurcze, no mogło być nieciekawie. Kolesiowi w czwartek urwało się koło w MB124. Wyrwała się końcówka z drążka (to co w końcówce siedzi), żeby było śmieszniej to był LEMFORDER i miał koło tygodnia. Całe szczęście, że w zabudowanym przed przejazdem kolejowym (nieczynnym) - miał koło 30 km/h, chwilę wcześniej było dość szybkie wyprzedzanko...

Także nie ma reguły.

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Kurcze, no mogło być nieciekawie. Kolesiowi w czwartek urwało się koło w MB124.

W 124 to częsta przypadłość.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Kurcze, no mogło być nieciekawie. Kolesiowi w czwartek urwało się koło w MB124

Tak jak wyżej kolega napisał w W124 tak się dzieje niestety :( koledze i wujkowi stało się to samo... :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hm.... To ładnie. A tak sobie chciałem kupić.... 300TD... Chyba całe szczęście, że jednak Pasia kupiłem.

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
A tak sobie chciałem kupić.... 300TD

każdy samochód ma słabe punkty, w W124 jest ich niewiele;) Poza tą końcówką drążka i korozją blachy. Ja zamieniłem B3 1.6TD na W124 i jestem bardzo, ale to bardzo zadowolony.

Taka mała uwaga 300TD oznacza zwykłego diesla, literka "T" oznacza typ nadwozia, w tym przypadku to kombi. Jak jest turbo to silnik jest oznaczony "300D TURBO", jeżeli kombi to "300TD TURBO". sorki za OT.

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W moim starym B3 tez tak zaczeło pękać gniazdo wahacza i to nie dlatego że przegnite od rdzy. Pospawałem, śmigał i nic się nie działo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

he szkoda że nie zrobiłem fotki z mojego tipo.. wyrwało wahacz z kawaałkiem gniazda z sań... dobrze że przy małej prędkości. 6 godzin roboty z kumplem i się naprawiło ale nie nieciekawie to wyglądało, mechanik by się złapał za głowę i o ile w ogóle to parę stówek zawołał...:cool:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
he szkoda że nie zrobiłem fotki

No szkoda, niestety samochod sprzedany i nie ma możliwości, w każdym bąć razie były widoczne pękniecia. Przeciągnołem szeroki spaw pólautomatem i wytrzymało 15tyskm potem go sprzedałem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie sanki też już wymienione. Co do Merców to na własne oczy widziałem 2 razy jak koło weszło w błotnik, na szczęście przy małej prędkości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

niektórym fachowcom sie nie chce robić nawet jesłi się im dodatkowo zapłaci

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
niektórym fachowcom sie nie chce robić nawet jesłi się im dodatkowo zapłaci

Święte słowa, albo liczą że się do nich wróci i wtedy więcej kasują. Ja miałem taki przypadek, jak mi mocowanie przekładni kierowniczej pękłoi trzymało się wszytko na jednej śrubie z lewej strony i stalowo - gumowej obejmie z prawej. Objawiało się to takim dziwnym kątem gdzie kieornwica nie reagowała, coś jakby luz na kierownicy. I jeździłem po różnych magikach, jeden wymienił gumy drugi. I zawsze po wymianie było ok, ale problem powracał. W końcu sam się wziołem i blady wyszedłem z pod samochodu jak to zobaczyłem. Śruba się poprostu luzowała i ku...... ją dociągli i kasowali za wymiane czegoś tam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi gość na przeglądzie za głowe się złapał jak zauważył, że mocowanie wachacza się rozchodzi jak auto było na szarpakach. Na szczęście był w porządku i uznaliśmy, że mnie tam nie było i wróciłem jak nowe sanki już były wstawione. A dzień przed przeglądem samochód był w warsztacie na podnośniku i "majstry" tego nie widzieli. Co prawda nie były aż tak zżarte jak na fotkach ale niesmak pozostaje.

Edytowane przez Duży

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak zajechałem do znajomego blacharza żeby mi to zespawał to powiedział, że jestem młody i mam dziecko więc mam dla kogo żyć i nie spawa zawieszeń. Drugi też powiedział że się nie podejmie.Myślę, że dobrze mówili i kupiłem drugie, całe były zaolejone i bez rdzy ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"he szkoda że nie zrobiłem fotki

No szkoda, niestety samochod sprzedany i nie ma możliwości, w każdym bąć razie były widoczne pękniecia. Przeciągnołem szeroki spaw pólautomatem i wytrzymało 15tyskm potem go sprzedałem."

To ty jesteś niezły dupek albo nie masz zielonego pojęcia o spawaniu skoro sprzedałeś samochód z czymś takim.

Spawać to można płot a nie elementy nośne, jeszcze przy zawieszeniu. Blacha po spawaniu zmienia właściwości i nie znosi drgań ani tym bardziej silnych uderzeń.

Edytowane przez KiJ

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności