zbig2156 Zgłoś #1 Napisano 15 Sierpnia 2009 Witam, sprawdzajcie na bieżąco swoje autka sami.Gamoń jakis zmieniał gumy na przodzie u mnie i nie widział że TO ledwo siedzi.Popatrzcie sobie . Na szczęście jechałem po parkingu i czułem że coś jest nie tak. Bogu dzięki że to ja nie moja dziewczyna przy np. 70 km/h bo kicha. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
The_Saint Zgłoś #2 Napisano 15 Sierpnia 2009 (edytowane) Belka ładnie zgnita, ja swoją zdążyłem wymienić. EDIT: dodaję fotkę, trochę lipa bo robione telefonem ale widać jakie dziury, z drugiej strony to samo, jak nie lepiej. Edytowane 15 Sierpnia 2009 przez The_Saint Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
zbig2156 Zgłoś #3 Napisano 15 Sierpnia 2009 powiedz jak tu majstrom zawierzyć przecież mówiełem mu co trzeba rób zapłacę n ie chciał zarobic czy co Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Hudzior Zgłoś #4 Napisano 15 Sierpnia 2009 Na szczęście jechałem po parkingu i czułem że coś jest nie takTak, tu naprawde miales szczescie, bo strach nawet pomyslec co moglo by sie stac przy wiekszej predkosci.nie chciał zarobic czy co Moze niechcialo mu sie robic? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
lebow Zgłoś #5 Napisano 15 Sierpnia 2009 Przepraszam czy ja dobrze widzę? Oberwany wahacz i wyrwany kielich przegubu ze skrzyni, jeśli tak jest faktycznie to dziwię się że dało się tym autem jeździć. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
severyn.g Zgłoś #6 Napisano 15 Sierpnia 2009 U mnie mechanik znalazł podobne dziwo, ale od razu zareagował i już wszystko gra. Dobrze mieć zaufanych doradzców, a czasem samemu też warto zajrzeć "co w trawie piszczy"... PS. dobrze, że zauważyłeś bo przy większej prędkości to byłoby nieciekawie... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
wroobelek Zgłoś #7 Napisano 16 Sierpnia 2009 Kurcze, no mogło być nieciekawie. Kolesiowi w czwartek urwało się koło w MB124. Wyrwała się końcówka z drążka (to co w końcówce siedzi), żeby było śmieszniej to był LEMFORDER i miał koło tygodnia. Całe szczęście, że w zabudowanym przed przejazdem kolejowym (nieczynnym) - miał koło 30 km/h, chwilę wcześniej było dość szybkie wyprzedzanko... Także nie ma reguły. Pozdrawiam. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
The_Saint Zgłoś #8 Napisano 16 Sierpnia 2009 Kurcze, no mogło być nieciekawie. Kolesiowi w czwartek urwało się koło w MB124. W 124 to częsta przypadłość. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
MAGNUM-DXi12 Zgłoś #9 Napisano 17 Sierpnia 2009 Kurcze, no mogło być nieciekawie. Kolesiowi w czwartek urwało się koło w MB124 Tak jak wyżej kolega napisał w W124 tak się dzieje niestety koledze i wujkowi stało się to samo... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
wroobelek Zgłoś #10 Napisano 17 Sierpnia 2009 Hm.... To ładnie. A tak sobie chciałem kupić.... 300TD... Chyba całe szczęście, że jednak Pasia kupiłem. Pozdrawiam. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
MAGNUM-DXi12 Zgłoś #11 Napisano 17 Sierpnia 2009 A tak sobie chciałem kupić.... 300TD każdy samochód ma słabe punkty, w W124 jest ich niewiele;) Poza tą końcówką drążka i korozją blachy. Ja zamieniłem B3 1.6TD na W124 i jestem bardzo, ale to bardzo zadowolony. Taka mała uwaga 300TD oznacza zwykłego diesla, literka "T" oznacza typ nadwozia, w tym przypadku to kombi. Jak jest turbo to silnik jest oznaczony "300D TURBO", jeżeli kombi to "300TD TURBO". sorki za OT. Pozdrawiam Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
traba Zgłoś #12 Napisano 17 Listopada 2009 W moim starym B3 tez tak zaczeło pękać gniazdo wahacza i to nie dlatego że przegnite od rdzy. Pospawałem, śmigał i nic się nie działo. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
ichas Zgłoś #13 Napisano 17 Listopada 2009 he szkoda że nie zrobiłem fotki z mojego tipo.. wyrwało wahacz z kawaałkiem gniazda z sań... dobrze że przy małej prędkości. 6 godzin roboty z kumplem i się naprawiło ale nie nieciekawie to wyglądało, mechanik by się złapał za głowę i o ile w ogóle to parę stówek zawołał... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
traba Zgłoś #14 Napisano 17 Listopada 2009 he szkoda że nie zrobiłem fotki No szkoda, niestety samochod sprzedany i nie ma możliwości, w każdym bąć razie były widoczne pękniecia. Przeciągnołem szeroki spaw pólautomatem i wytrzymało 15tyskm potem go sprzedałem. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
misio557 Zgłoś #15 Napisano 18 Listopada 2009 U mnie sanki też już wymienione. Co do Merców to na własne oczy widziałem 2 razy jak koło weszło w błotnik, na szczęście przy małej prędkości. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
lukas906 Zgłoś #16 Napisano 18 Listopada 2009 niektórym fachowcom sie nie chce robić nawet jesłi się im dodatkowo zapłaci Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
traba Zgłoś #17 Napisano 18 Listopada 2009 niektórym fachowcom sie nie chce robić nawet jesłi się im dodatkowo zapłaci Święte słowa, albo liczą że się do nich wróci i wtedy więcej kasują. Ja miałem taki przypadek, jak mi mocowanie przekładni kierowniczej pękłoi trzymało się wszytko na jednej śrubie z lewej strony i stalowo - gumowej obejmie z prawej. Objawiało się to takim dziwnym kątem gdzie kieornwica nie reagowała, coś jakby luz na kierownicy. I jeździłem po różnych magikach, jeden wymienił gumy drugi. I zawsze po wymianie było ok, ale problem powracał. W końcu sam się wziołem i blady wyszedłem z pod samochodu jak to zobaczyłem. Śruba się poprostu luzowała i ku...... ją dociągli i kasowali za wymiane czegoś tam. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Czarny_passek Zgłoś #18 Napisano 19 Listopada 2009 (edytowane) Mi gość na przeglądzie za głowe się złapał jak zauważył, że mocowanie wachacza się rozchodzi jak auto było na szarpakach. Na szczęście był w porządku i uznaliśmy, że mnie tam nie było i wróciłem jak nowe sanki już były wstawione. A dzień przed przeglądem samochód był w warsztacie na podnośniku i "majstry" tego nie widzieli. Co prawda nie były aż tak zżarte jak na fotkach ale niesmak pozostaje. Edytowane 20 Listopada 2009 przez Duży Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
misio557 Zgłoś #19 Napisano 19 Listopada 2009 Jak zajechałem do znajomego blacharza żeby mi to zespawał to powiedział, że jestem młody i mam dziecko więc mam dla kogo żyć i nie spawa zawieszeń. Drugi też powiedział że się nie podejmie.Myślę, że dobrze mówili i kupiłem drugie, całe były zaolejone i bez rdzy Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
KiJ Zgłoś #20 Napisano 19 Listopada 2009 (edytowane) "he szkoda że nie zrobiłem fotki No szkoda, niestety samochod sprzedany i nie ma możliwości, w każdym bąć razie były widoczne pękniecia. Przeciągnołem szeroki spaw pólautomatem i wytrzymało 15tyskm potem go sprzedałem." To ty jesteś niezły dupek albo nie masz zielonego pojęcia o spawaniu skoro sprzedałeś samochód z czymś takim. Spawać to można płot a nie elementy nośne, jeszcze przy zawieszeniu. Blacha po spawaniu zmienia właściwości i nie znosi drgań ani tym bardziej silnych uderzeń. Edytowane 19 Listopada 2009 przez KiJ Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach