Skocz do zawartości
Gorzała

Passat W8 opinie użytkowników

Rekomendowane odpowiedzi

i jak tam? W8 kupione??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem po jeździe "próbnej" . Czemu próbnej - bo tyle się naczytałam, że samochód jest ciężki, że nie byłam pewna czy dobrze będzie mi leżał w ręku.

Pierwsze spostrzeżenia

- SZACUN dla grupy VAG za stworzenie silnika o takiej kulturze pracy. W ogóle go nie czuć w samochodzie (a jechałam dryndą, która ma przebieg około 300 kkm) zero szarpnięć, pierdnięć czy innych ustrojstw, sądzę, że na obudowie spokojnie można postawić monetę. Na prawdę, nie podejrzewałam ,ze coś takiego może znaleźć się w passacie.

- praca skrzyni automatycznej też jest cudowna. Oczywiście - współczesne skrzynie 256 biegowe, mające zapięte jednocześnie 100 biegów działają szybciej, ale - samochód którym jeździłam ma swoje 14 lat. Zaryzykuję stwierdzenie, że skrzynia pracuje lepiej niż w 540iA e39, którym jeździłam przez kilka lat, a z którym musiałam się rozstać rozstając się z ex. (nie wiem co bardziej bolało ;) )

Konkludując - jeśli przegląd w ASO wyjdzie pozytywnie - dołączę do Waszego zacnego grona żegnając się bez bólu z krótkim etapem życia pod tytułem "bądź racjonalna - jeżdżenie nową, małą, ekonomiczną podróbką samochodu na pewno ma jakiś sens" (dolewając dzisiaj płynu do spryskiwaczy doszłam do radosnego wniosku - to g... nic nie pali, bo jakiś kretyn zamiast silnika wsadził rozrusznik :P)

Edytowane przez GreenEvil

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Jestem po jeździe "próbnej" . Czemu próbnej - bo tyle się naczytałam, że samochód jest ciężki, że nie byłam pewna czy dobrze będzie mi leżał w ręku.

Pierwsze spostrzeżenia

- SZACUN dla grupy VAG za stworzenie silnika o takiej kulturze pracy. W ogóle go nie czuć w samochodzie (a jechałam dryndą, która ma przebieg około 300 kkm) zero szarpnięć, pierdnięć czy innych ustrojstw, sądzę, że na obudowie spokojnie można postawić monetę. Na prawdę, nie podejrzewałam ,ze coś takiego może znaleźć się w passacie.

- praca skrzyni automatycznej też jest cudowna. Oczywiście - współczesne skrzynie 256 biegowe, mające zapięte jednocześnie 100 biegów działają szybciej, ale - samochód którym jeździłam ma swoje 14 lat. Zaryzykuję stwierdzenie, że skrzynia pracuje lepiej niż w 540iA e39, którym jeździłam przez kilka lat, a z którym musiałam się rozstać rozstając się z ex. (nie wiem co bardziej bolało ;) )

Konkludując - jeśli przegląd w ASO wyjdzie pozytywnie - dołączę do Waszego zacnego grona żegnając się bez bólu z krótkim etapem życia pod tytułem "bądź racjonalna - jeżdżenie nową, małą, ekonomiczną podróbką samochodu na pewno ma jakiś sens" (dolewając dzisiaj płynu do spryskiwaczy doszłam do radosnego wniosku - to g... nic nie pali, bo jakiś kretyn zamiast silnika wsadził rozrusznik :P)

 

 

haha i takie podejście do tematu jest jak najbardziej prawidłowe :) tak trzymać :dobrze jeśli z autkiem w ASO wszystko będzie oki to nie ma co się zastanawiać tylko brać i się cieszyć z jazdy ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Jestem po jeździe "próbnej" . Czemu próbnej - bo tyle się naczytałam, że samochód jest ciężki, że nie byłam pewna czy dobrze będzie mi leżał w ręku.

Pierwsze spostrzeżenia

- SZACUN dla grupy VAG za stworzenie silnika o takiej kulturze pracy. W ogóle go nie czuć w samochodzie (a jechałam dryndą, która ma przebieg około 300 kkm) zero szarpnięć, pierdnięć czy innych ustrojstw, sądzę, że na obudowie spokojnie można postawić monetę. Na prawdę, nie podejrzewałam ,ze coś takiego może znaleźć się w passacie.

- praca skrzyni automatycznej też jest cudowna. Oczywiście - współczesne skrzynie 256 biegowe, mające zapięte jednocześnie 100 biegów działają szybciej, ale - samochód którym jeździłam ma swoje 14 lat. Zaryzykuję stwierdzenie, że skrzynia pracuje lepiej niż w 540iA e39, którym jeździłam przez kilka lat, a z którym musiałam się rozstać rozstając się z ex. (nie wiem co bardziej bolało ;) )

Konkludując - jeśli przegląd w ASO wyjdzie pozytywnie - dołączę do Waszego zacnego grona żegnając się bez bólu z krótkim etapem życia pod tytułem "bądź racjonalna - jeżdżenie nową, małą, ekonomiczną podróbką samochodu na pewno ma jakiś sens" (dolewając dzisiaj płynu do spryskiwaczy doszłam do radosnego wniosku - to g... nic nie pali, bo jakiś kretyn zamiast silnika wsadził rozrusznik :P)

 

Brawo za wnioski, moja zona jest tego samego zdania !!!!!!

Brac i jezdzic jak my ..... naszego W8 juz mamy 9 lat :)

I dzisiaj pojechal do serwisu..... ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Jestem po jeździe "próbnej" . Czemu próbnej - bo tyle się naczytałam, że samochód jest ciężki, że nie byłam pewna czy dobrze będzie mi leżał w ręku.

Pierwsze spostrzeżenia

- SZACUN dla grupy VAG za stworzenie silnika o takiej kulturze pracy. W ogóle go nie czuć w samochodzie (a jechałam dryndą, która ma przebieg około 300 kkm) zero szarpnięć, pierdnięć czy innych ustrojstw, sądzę, że na obudowie spokojnie można postawić monetę. Na prawdę, nie podejrzewałam ,ze coś takiego może znaleźć się w passacie.

- praca skrzyni automatycznej też jest cudowna. Oczywiście - współczesne skrzynie 256 biegowe, mające zapięte jednocześnie 100 biegów działają szybciej, ale - samochód którym jeździłam ma swoje 14 lat. Zaryzykuję stwierdzenie, że skrzynia pracuje lepiej niż w 540iA e39, którym jeździłam przez kilka lat, a z którym musiałam się rozstać rozstając się z ex. (nie wiem co bardziej bolało ;) )

Konkludując - jeśli przegląd w ASO wyjdzie pozytywnie - dołączę do Waszego zacnego grona żegnając się bez bólu z krótkim etapem życia pod tytułem "bądź racjonalna - jeżdżenie nową, małą, ekonomiczną podróbką samochodu na pewno ma jakiś sens" (dolewając dzisiaj płynu do spryskiwaczy doszłam do radosnego wniosku - to g... nic nie pali, bo jakiś kretyn zamiast silnika wsadził rozrusznik :P)

 

To jest materiał na żonę :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miło słyszeć kobitę, która w taki sposób wyraża się o samochodzie :D. Szacun i trzymam kciuki za furę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nic dodać nic ując, krótko i na temat pozdrawiam przyszłą użytkowniczkę forum paska::kciuki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po przeglądzie w ASO. Samochodowi nic nie jest, oprócz drobnych pierdulek, no ale nie należy wymagać stanu salonowego od auta w tym wieku. Od strony mechanicznej wychuchany, do wymiany jedynie maszeta z przodu. Jutro go odbieram... ale mi się pysio cieszy :) jak dzisiaj podjechał pod salon, to na dźwięk silnika dostałam gesiej skórki :) taki odruch bezwarunkowy na dźwięk fauki :) dziękuję wszystkim za okazana pomoc. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich. Jakie przebiegi mają wasze W8?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ponad 270kkm

 

Tapniete z widelca

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

176 kkm

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

https://www.otomoto.pl/oferta/volkswagen-passat-4-0-w8-275-km-ze-szwajcarii-4-motion-ID6yNGgh.html

 

Chciałbym kupić w8, znalazłem coś takiego? Jestem ciekaw waszej opinii? Jeśli macie jakieś inne propozycje będę wdzięczny. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
https://www.otomoto.pl/oferta/volkswagen-passat-4-0-w8-275-km-ze-szwajcarii-4-motion-ID6yNGgh.html

 

Chciałbym kupić w8, znalazłem coś takiego? Jestem ciekaw waszej opinii? Jeśli macie jakieś inne propozycje będę wdzięczny. :)

 

Ostatnio sporo jest W8 ze Szwajcarii. Ciekawe dlaczego...

 

Poza brakiem oznaczeń na klapie bagażnika nic na tych zdjęciach nie ma. Za klamkę od schowka można za mocno złapać, ale ciekawe czego szukał za prawym nawiewem...

 

Mnie razi TAKA polerka lakieru, że aż gumy od kabli w drzwiach są białe. Podobnie z oponami... bardziej czarne niż nowe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najgorsze ze to od komisu, tez podejrzewam ze coś było kombinowane. Jest jeszcze jeden szwajcar, ale to już z Lublina , a ja ze śląska https://www.otomoto.pl/oferta/volkswagen-passat-w8-4-0-275ps-xenon-skora-full-opcja-pelny-serwis-zadbany-szwajcarr-ID6yLB2p.html#d0f82b5ace

Przynajmniej od osoby prywatnej. Jak bym miał vin to gdzie można sprawdzić? Własnie poczytałem o igłach z Szwajcarii i chyba się rozmyslilem. :)

 

- - - - - aktualizacja - - - - -

 

Dzisiaj rozmawiałem przez telefon z facetem od tego ogłoszenia: https://www.otomoto.pl/oferta/volkswagen-passat-w8-4-motion-bbs-ID6yvubh.html. Przynajmniej powiedział otwarcie co było z autem jak je sprowadzał i jakie naprawy były robione. Czekam na zdjęcia, wiec zobaczę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie ja kupiłem też szwajcara od handlarza jechałem po niego aż do Radomia i nie narzekam poza ********tami,które trzeba było wymienić jest igła.Nalotu miał193 kk a teraz mam 214kk. W Radomiu pojechałem do ASO i wszystko mi sprawdzili ,kolego barkot3024 Tobie też zalecam wizytę w ASO jak już się zdecydujesz i bedziesz wiedzieć na czym stoisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ostatnio sporo jest W8 ze Szwajcarii. Ciekawe dlaczego... .

 

Bo w Szwajcarii na ulicy jeździ od groma samochodów z najmocniejszymi(lub mocnymi) silnikami oferowanymi przez producenta :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Bo w Szwajcarii na ulicy jeździ od groma samochodów z najmocniejszymi(lub mocnymi) silnikami oferowanymi przez producenta :)

 

i zgadzam się,to jedyny powód w Szwajcarii same takie "konie"jeżdżą

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam użytkowników W8:) mam pytanie czy wiecie jak się rozstrzygnęły sprawy z W8 ze stukającym silnikiem??dowiedzieliście się coś więcej o tych stukach w silniku?jakieś opinie oprócz tych z forum?Mam stresa wczoraj wracałem z krótkiej trasy i wszystko było normalnie przy wyprzedzaniu wcisnąłem pedał zredukował i usłyszałem ,że motor brzmi inaczej ,na wysokich obrotach warczał jak traktor .W miescie pootwierałem szyby pojezdziłem na manualu na wysokich obrotach i to nie to W8 co znam ewidentnie coś sie zadziało,dodam,że wydaje mi się też ,że trochę drży na wolnych obrotach.Dzisiaj rano sprawdziłem olej, stan jest odpaliłem a ten zaczął stukać walić jak by miał się rozsypać zaraz( troszke kolana mi zagrały bo to nie żarty) pochodził z 30 sek troszke się uspokoił ale dalej stukało juz tak nie wariacko agresywnie ale tak jednostajnie i jest to ewidentny metaliczny stuk....po rozgrzaniu jakby mniej stuka ale stuka :( jestem załamany...powiedzcie coś na ten temat i jak widzicie sytuacje? i co mam robić?dzięki i pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jeśli sam nie jesteś w stanie stwierdzić "co stuka"- to jakiej rady oczekujesz????

jedź do mechanika, bo jeśli nie jesteś w stanie zdiagnozować co stuka, to tym bardziej tego nie naprawisz

 

no i niestety posiadając W8, pamiętaj że musisz mieć gruby portfel...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności