Gość nurek Zgłoś #1 Napisano 1 Lipca 2009 Wpadlem na szalenczy plan zabrania na wakacje na poludniu europy mojego staruszka B3. Do przejechania bedzie pewnie ze 3000km po górskich drogach byłej Jugosławii W zwiazku z tym chciałbym przed wyjazdem zrobic mu przeglad aby jakas duperela nie popsula urlopu. Na co zwrócilibyście uwagę? Poza std rzeczami - oleje paski, klocki, szczeki... Co zabralibyscie w taka podróż. Moze niech to bedzie taki wakacyjny poradnik dla innych? M. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
oslo Zgłoś #2 Napisano 1 Lipca 2009 witam . poza paskami , płynami ( chłodzący , do spryskiwaczy itd itd ) , sprawdził bym czy zapasowe koło jest ok , czy są bezpieczniki , zapasowe żarówki , stan akumulatora, stan hmulcy , ( może to głupie , ale czy koła są dopbrZE dokręcone ) czy mamy gaśnice , apteczke , kamizelke, pare śrubokrętów i kilka kluczy , narazie nic więcej mi nie przychodzi do głowy Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
cysiokysio Zgłoś #3 Napisano 1 Lipca 2009 i kilka kluczy ja w dalszą trasę zabieram cały komplet, bo przeważnie potrzebny jest ten którego nie ma. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
herbu Zgłoś #4 Napisano 1 Lipca 2009 poza paskami , płynami ( chłodzący , do spryskiwaczy itd itd ) , sprawdził bym czy zapasowe koło jest ok , czy są bezpieczniki , zapasowe żarówki , stan akumulatora, stan hmulcy , ( może to głupie , ale czy koła są dopbrZE dokręcone ) czy mamy gaśnice , apteczke , kamizelke, pare śrubokrętów i kilka kluczy , narazie nic więcej mi nie przychodzi do głowy Dodam do tego linkę holowniczą (ale raczej dla psychicznego komfortu), i najlepiej jakieś dobre ubezpieczenie, o ile dla tak wieloletniego auta można je zawrzeć. Jeśli można i znajdziesz odpowiednie, to w zasadzie nic nie musisz ze sobą zabierać Generalnie jednak bym się nie przejmował. 3000 km po trasie to powinno być nic dla Passata. No ale szczerzonego Pan Bóg szczerze... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
woys Zgłoś #5 Napisano 1 Lipca 2009 Hehehe... ja bym dodał kawałek drutu i taśmę izolacyjną Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
pszczolek Zgłoś #6 Napisano 1 Lipca 2009 Od siebie dodam tyle, że akurat tam gdzie się wybierasz passatów nie brakuje (serbia, czarnogóra) także z ewentualną naprawą i częściami nie ma większego problemu , kiedyś na wyjeździe nawet wymiane uszczelki pod głowicą z planowaniem głowicy w b2 udało się zrobić u mechaniora na podwórku za pieniądze mniejsze niż w polsce . Osobiście od conajmnie 5 lat nie spotkałem się tam z większymi problemami samochodowymi jak również z awariami ( zepsuty immobilajzer w T4, urwana miska olejowa, rozwalona skrzynia w Partnerze, uszczelka pod głowicą w B2 ) choć znajomi straszyli mnie, że wybieranie się tam passatem to ryzyko, że kradną na każdym kroku. Także blokada na kierownice lub inne zabezpieczeni może się przydać po co kusić los , choć ja osobiście z niczym takim sie nie spotkałem. Powodzenia Ja bym zwrócił uwagę na stan wentylatora i ogólnie stanu chłodzenia, bo tam naprawdę bywa gorąco i górek nie brakuje. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Corvin Zgłoś #7 Napisano 1 Lipca 2009 Ja bym zwrocil uwage na jakosc czujnikow plynu chlodzacego temperatury i oleju, a takze sprawnosc wentylatora. Jesli wczesniej nie miales z tym klopotu to nie ma oczym mowic. Jednak gdy byly jakies problemy, to warto to naprawic i przetestowac jak sie zachowuje zeby nie bylo niespodzianek. Wszak Balkany to teran gorzysty i temperatura silnika moze byc relatywnie zbyt wysoka. Ponadto oczywiscie wzialbym kanisterek plynu chlodzacego oraz oleju. No i skoro tam sa gory/gorki to warto przejrzec hamolce. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
ormowiec Zgłoś #8 Napisano 1 Lipca 2009 To powinno załatwić sprawę: A na poważnie, to do tego co wypisali koledzy, radzę sprawdzić jak w tych krajach wygląda obowiązkowe wyposażenie pojazdu typu kamizelka odblaskowa itp. Nadygać koło zapasowe, sprawdzić płyny, ew. wycieki, wymienić filtry i można jechać Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Thorunczyk Zgłoś #9 Napisano 1 Lipca 2009 najlepiej jakieś dobre ubezpieczenie, o ile dla tak wieloletniego auta można je zawrzeć. Jeśli można i znajdziesz odpowiednie, to w zasadzie nic nie musisz ze sobą zabierać Można za ludzkie pieniądze zakupić dobre assistance i ja wybierając się na dłuższą wycieczkę zagraniczną moim B3 - chociaż to żyleta z pewnością w takie ubezpieczenie bym się zaopatrzył - holowanie, hotel, naprawa i takie tam - mnóstwo opcji jest do wyboru. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
nikusss Zgłoś #10 Napisano 1 Lipca 2009 ja bym ew. zrzucił pasek klinowy i zbadał stan lozysk pompy wody i alternatora jesli do nich nie zagladales od dawna, obejrzał czy niema wyciekow, piskow itd. sprawdzenie plynow, napompowanie kol, pare kluczy do bagaznika (choc w b2 ostatnio nic nie woze...) i mozna jechac wszystko zalezy w jakim stanie utrzymujesz samochod, ja jakis specjalnych obaw nie mam zeby 22 letnim passatem pojechac "na wariata" na drugi koniec polski jedyne co robie to sprawdzam olej i plyn w spryskiwaczach przed wyjazdem Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
buki Zgłoś #11 Napisano 1 Lipca 2009 no ewentualnie kable zeby drugie aku pociągnąć, czasami jak by zdechło:)) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość RIS Zgłoś #12 Napisano 7 Lipca 2009 Ja Ci powiem tak, wszystkiego nie przewidzisz. W zeszłym roku w maju Lizbona w lipcu Monte Carlo, wszystko paskiem, żadnej awarii, zrobione hamulce, zawieszenie,silnik zyleta,nie było się do czego przyczepić. We wrześniu wymyśliliśmy sobie tydzień w Wenecji i pasior dojechał pod Wiedeń i zaczał walić na autostradzie kierownicą n aboki. Okazało się że przegub miał już dość. Wcześniej żadnych objawów,grama luzu ani nic... cóż W PZU jest assistance zagraniczne które kosztowało w zeszłym roku coś 3,80Euro za 2 tygodnie.darmowe holowanie i jakieś tam inne drobiazgi zawsze mogą się przydać a to nie majątek. Ale sprawdzić należy przede wszystkim rzeczy ,które odpowiadają za bezpieczeństwo w podróży.Hamulce,zawieszenie,stan ogumienia,dobrze sprawdzić zbieżność ( jechać 1500 km autem które ściąga na boki ni ejest za miłe ) oczywiście w silniku olej ,pasek rozrządu ( sprawdzić/wymienić ) pasek klinowy wrzucić do bagaznika na wymianę na wszelki wypadek zmienić filtr powietrza. Do tego komplet żarówek na wymianę podnośnik, trójkąt,gaśnicę i koło zapasowe i w drogę Ja we wrześniu teraz jadę do BArcelony też paskiem i myślę nad wzięciem zapasowej pompy paliwa tylko bo moja czasami się odzywa ostatnio za głośno Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach