Skocz do zawartości
-JaszczomP-

Smród z nawiewów i gotuje się w trakcie jazdy.

Rekomendowane odpowiedzi

zbankrutował bym na płyn jak bym miął go non stop zalewać

Jak już lejesz wodę to zdemineralizowaną, bo zakamienisz układ chłodzenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Aha, pojechałęm z otwartym zbiorniczkiem, węże miękkie, woda wylata przez zbiorniczek.

 

Mocny w tym nie jestem, ale jak dla mnie to wystaczy aby powiedzieć: albo tylko uszcelka albo juz i usczelka i głowica. Tak czy inaczej kolego demontuj i jak mówia wczesniej kupuj odrazu druga głowice. Bo ta po tylu przegrzaniach to i tak nawet jeżeli jest cała to juz długo nie posłuży.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie, mam to samo, z tym że u mnie wyleciał cały płyn ze zbiorniczka, i tak jechałem A2, aż silnik zgasł :). Na początku załamka, silnik do kasacji, ale spokojnie odpalił, i zapasem 20 litrów wody wróciłem do Warszawy. Miałem zmieniać na TDi ale po zdjęciu głowicy okazało się że jest przedmuch (uszczerbek na głowicy) oddałem głowicę do auto szlifu, jak przestanie padać będę działał, trochę się boję bo pierwszy raz to robię, a boję się rozrządu. :confused:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

krzysiek_VW to poproś kogoś o pomoc, może któryś z forumowiczów Ci pomoże, a jak nie to na samo ustawienie rozrządu podjedz do zakładu, na sznurku albo lawecie oczywiście :D bo głupio by było przy pierwszym odpaleniu po remoncie lecieć robić drugi remont ;)

Koledzy, powiem tak, z mojej strony to nie będę robił ani żadnych remontów, ani nic z tych rzeczy, wymienię silnik, tylko jest problem, musze znaleźć sponsora :D

A z tego co wiem to auto jednak pójdzie do sprzedania, a kupi się nowsze.

I tak zakończy się prawdopodobnie ta historia :]

Dziękuje za pomoc, i pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

daj mu inną głowicę i będzie po sprawie...ta może być już faktycznie pęknięta a sam tego nie sprawdzisz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kolego a odpowietrzyles uklad po zalaniu wody?moze nie odpowietrzony i swiruje!z tego co pamietam to paska sie zalewa nie zakreca korka czeka az sie wentyl wlaczy dopiero pozniej zakreca i odpowietrzony...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

masz chlodnice oleju?

jesli tak to zdemontuj wąż chlodniczka-pompa-krociec na glowicy i zobacz czy nie jest przytkany czyms - mi w 2E popekal plastik w srodku i po odpaleniu byly cuda.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za radę -JaszczomP- ale znalazłem kolegę mechanika, klucze też kupione, muszę się nauczyć ;) moje autko to antyk 20 latek, ale kocham je za brak rudej, wygodę z jazdy, oraz 5 litr ON na 100 :D i krzywdy mu nie zrobie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
masz chlodnice oleju?

tak, sprawdze to.Dzięki.

antyk 20 latek, ale kocham je

i dobrze, tak trzymaj, i tego sie trzymaj.

 

Wymieniłem dziś sam korek, nie nowy, używka od sebama, i co ?

I węże są twarde jak kamień ! Bez termostatu temp max 70 st C i spada, ale węże są teraz twarde.

Uszczelka? To napewno jest wywalone, ale zastanawiam się nad założeniem z powrotem termostatu... Aha... ciśnienie wreszcie się zrobiło w układzie, bo jak odkręcałem korek był syk, na poprzednim korku tego nie było.

Coś wam to mówi? czy to kolejny objaw rozwalonej uszczelki i głowicy ?:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Włóż termostat i obadaj, prostsze niż zdjęcie czapki ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Włóż termostat i obadaj, prostsze niż zdjęcie czapki

Aczkolwiek tylko teoretycznie :D:P

zrobi się ;)

thX :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wspomagania nie masz, to masz lux robotę :) gdybyś za każdym razem musiał ściągać pompę wspomagania miałbyś prawo marudzić :D a tak to płynem się ochłodzisz, czysta przyjemność ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Wspomagania nie masz, to masz lux robotę

Teoretycznie tak.

Dziś nie założyłem termostatu, a on się ugotował, a węże na nowym korku twarde, na starym miękkie :D

Jest coraz bardziej miło :D

Do tego woda poszła przez zbiorniczek w glebe :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aha, no to głowica out...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam może troche od tematu, ale mam pytanko, wymieniłem wentylator u siebie, i nie mam oryginalnej wtyczki, wentyl chyba mam od jakiegos opla, i mam pozkałdane wsówki i ogolnie sie to tzryma, ale mam tak wyszło ze mam jeden bieg, w czujniku temp w chłodnicy jest jeden kabel zasilający a dwa sa potem zasilane zaleznosci id wyskosci temp, i pytanie, jaki kolor kabla jest od 1 biegu wolnego i od 2 szybkiego, czerwony z białym jaki cos do czego a nie chce tam probowac ktory iw ogole, pozdro

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czerwony +

czerwono biały bieg wolny

czerwono żółty bieg chyży :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no i gitara o to mi chodziło:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie

Złożyłem ten nieszczęsny silnik, wymieniłem mu jeszcze pompę wodną, termostat, chłodnice (bo była nie drożna). Zalałem olej castrol gtx, nowiuśki płyn chłodniczy. No i po 20 minutowej jeździe z prędkością 160 km/h silnik zdechł na dobre. Najgorzej że to było 250 kilometrów od domu, znowu na autostradzie. Holowanie kosztowało majątek. Z jednego wtrysku sączy się paliwo, silnik od dołu zalany olejem, płyn znowu wywaliło. I teraz pytanie? czy silniki 1.6, 1.6 td, 1.9, 1.9 td nadają się do współczesnej jazdy czy nie? Naprawa wyniosła 2500 i mam złom który nawet nie odpala:(. Dodatkowo wyszło że przedniej szyby która była pęknięta nie chcą wymieni z powodu korozji na podszybiu. Ręce opadają:confused: A miał być taki fajny kultowy :mad:. natomiast stary zapuszczony opelek, dowiózł mnie bez problemu nad morze:D

Zastanawiam się nad sprzedażą zwłok:eek:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to faktycznie porażka. Wychodzi na to, że poprzedni właściciel (jeśli taki był), nie dbał wcale o autko. Ja w swoim b3 też miałem silnik 1.6td, niestety nie wytrzymał. Ale to po części dlatego że autko chodziło pod taksi, a tam trzeba dużo jeździć i mało kto pilnuje podstawowych zasad użytkowania diesla. Teraz mzm b4 z silnikiem 1.9td, 250tkm na blacie i silnik jest cichutki (młodsze auta bardziej klekoczą). Tyle, że sprowadzony z Belgii

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Te auta jak najbardziej nadają się do współczesnej jazdy ;)

Może 160 km/h to było dla niego za dużo, ale samo z siebie nic nie padło. Temperaturę trzymał w normie podczas tak szybkiej jazdy? Wydałeś 2500 i po tym można by się spodziewać generalnego remontu, a robiłeś uszczelkę i parę innych pierdół, w tej Wawie kasują jak za zboże a zrobić jak widzę nie potrafią-tak czy inaczej auto na warsztat i weryfikacja problemu Ciebie czeka.

Co do szyby-porządny zakład który tym się zajmuje, korozja podszybia nie stanowi problemu, wiem z autopsji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności