slawekm65 Zgłoś #21 Napisano 20 Czerwca 2009 zbankrutował bym na płyn jak bym miął go non stop zalewać Jak już lejesz wodę to zdemineralizowaną, bo zakamienisz układ chłodzenia. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
strus251 Zgłoś #22 Napisano 20 Czerwca 2009 Aha, pojechałęm z otwartym zbiorniczkiem, węże miękkie, woda wylata przez zbiorniczek. Mocny w tym nie jestem, ale jak dla mnie to wystaczy aby powiedzieć: albo tylko uszcelka albo juz i usczelka i głowica. Tak czy inaczej kolego demontuj i jak mówia wczesniej kupuj odrazu druga głowice. Bo ta po tylu przegrzaniach to i tak nawet jeżeli jest cała to juz długo nie posłuży. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
krzysiek_VW Zgłoś #23 Napisano 20 Czerwca 2009 Dokładnie, mam to samo, z tym że u mnie wyleciał cały płyn ze zbiorniczka, i tak jechałem A2, aż silnik zgasł . Na początku załamka, silnik do kasacji, ale spokojnie odpalił, i zapasem 20 litrów wody wróciłem do Warszawy. Miałem zmieniać na TDi ale po zdjęciu głowicy okazało się że jest przedmuch (uszczerbek na głowicy) oddałem głowicę do auto szlifu, jak przestanie padać będę działał, trochę się boję bo pierwszy raz to robię, a boję się rozrządu. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
-JaszczomP- Zgłoś #24 Napisano 20 Czerwca 2009 krzysiek_VW to poproś kogoś o pomoc, może któryś z forumowiczów Ci pomoże, a jak nie to na samo ustawienie rozrządu podjedz do zakładu, na sznurku albo lawecie oczywiście bo głupio by było przy pierwszym odpaleniu po remoncie lecieć robić drugi remont Koledzy, powiem tak, z mojej strony to nie będę robił ani żadnych remontów, ani nic z tych rzeczy, wymienię silnik, tylko jest problem, musze znaleźć sponsora A z tego co wiem to auto jednak pójdzie do sprzedania, a kupi się nowsze. I tak zakończy się prawdopodobnie ta historia Dziękuje za pomoc, i pozdrawiam. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
krzych Zgłoś #25 Napisano 20 Czerwca 2009 daj mu inną głowicę i będzie po sprawie...ta może być już faktycznie pęknięta a sam tego nie sprawdzisz Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
boss_krosno Zgłoś #26 Napisano 20 Czerwca 2009 kolego a odpowietrzyles uklad po zalaniu wody?moze nie odpowietrzony i swiruje!z tego co pamietam to paska sie zalewa nie zakreca korka czeka az sie wentyl wlaczy dopiero pozniej zakreca i odpowietrzony... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
nikusss Zgłoś #27 Napisano 21 Czerwca 2009 masz chlodnice oleju? jesli tak to zdemontuj wąż chlodniczka-pompa-krociec na glowicy i zobacz czy nie jest przytkany czyms - mi w 2E popekal plastik w srodku i po odpaleniu byly cuda. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
krzysiek_VW Zgłoś #28 Napisano 21 Czerwca 2009 Dzięki za radę -JaszczomP- ale znalazłem kolegę mechanika, klucze też kupione, muszę się nauczyć moje autko to antyk 20 latek, ale kocham je za brak rudej, wygodę z jazdy, oraz 5 litr ON na 100 i krzywdy mu nie zrobie Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
-JaszczomP- Zgłoś #29 Napisano 23 Czerwca 2009 masz chlodnice oleju? tak, sprawdze to.Dzięki. antyk 20 latek, ale kocham je i dobrze, tak trzymaj, i tego sie trzymaj. Wymieniłem dziś sam korek, nie nowy, używka od sebama, i co ? I węże są twarde jak kamień ! Bez termostatu temp max 70 st C i spada, ale węże są teraz twarde. Uszczelka? To napewno jest wywalone, ale zastanawiam się nad założeniem z powrotem termostatu... Aha... ciśnienie wreszcie się zrobiło w układzie, bo jak odkręcałem korek był syk, na poprzednim korku tego nie było. Coś wam to mówi? czy to kolejny objaw rozwalonej uszczelki i głowicy ? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
ormowiec Zgłoś #30 Napisano 23 Czerwca 2009 Włóż termostat i obadaj, prostsze niż zdjęcie czapki Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
-JaszczomP- Zgłoś #31 Napisano 23 Czerwca 2009 Włóż termostat i obadaj, prostsze niż zdjęcie czapki Aczkolwiek tylko teoretycznie zrobi się thX Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
ormowiec Zgłoś #32 Napisano 23 Czerwca 2009 Wspomagania nie masz, to masz lux robotę gdybyś za każdym razem musiał ściągać pompę wspomagania miałbyś prawo marudzić a tak to płynem się ochłodzisz, czysta przyjemność Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
-JaszczomP- Zgłoś #33 Napisano 24 Czerwca 2009 Wspomagania nie masz, to masz lux robotę Teoretycznie tak. Dziś nie założyłem termostatu, a on się ugotował, a węże na nowym korku twarde, na starym miękkie Jest coraz bardziej miło Do tego woda poszła przez zbiorniczek w glebe Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
ormowiec Zgłoś #34 Napisano 24 Czerwca 2009 Aha, no to głowica out... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
buki Zgłoś #35 Napisano 24 Lipca 2009 witam może troche od tematu, ale mam pytanko, wymieniłem wentylator u siebie, i nie mam oryginalnej wtyczki, wentyl chyba mam od jakiegos opla, i mam pozkałdane wsówki i ogolnie sie to tzryma, ale mam tak wyszło ze mam jeden bieg, w czujniku temp w chłodnicy jest jeden kabel zasilający a dwa sa potem zasilane zaleznosci id wyskosci temp, i pytanie, jaki kolor kabla jest od 1 biegu wolnego i od 2 szybkiego, czerwony z białym jaki cos do czego a nie chce tam probowac ktory iw ogole, pozdro Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
ormowiec Zgłoś #36 Napisano 24 Lipca 2009 czerwony + czerwono biały bieg wolny czerwono żółty bieg chyży Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
buki Zgłoś #37 Napisano 26 Lipca 2009 no i gitara o to mi chodziło:D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
krzysiek_VW Zgłoś #38 Napisano 1 Sierpnia 2009 Witam ponownie Złożyłem ten nieszczęsny silnik, wymieniłem mu jeszcze pompę wodną, termostat, chłodnice (bo była nie drożna). Zalałem olej castrol gtx, nowiuśki płyn chłodniczy. No i po 20 minutowej jeździe z prędkością 160 km/h silnik zdechł na dobre. Najgorzej że to było 250 kilometrów od domu, znowu na autostradzie. Holowanie kosztowało majątek. Z jednego wtrysku sączy się paliwo, silnik od dołu zalany olejem, płyn znowu wywaliło. I teraz pytanie? czy silniki 1.6, 1.6 td, 1.9, 1.9 td nadają się do współczesnej jazdy czy nie? Naprawa wyniosła 2500 i mam złom który nawet nie odpala:(. Dodatkowo wyszło że przedniej szyby która była pęknięta nie chcą wymieni z powodu korozji na podszybiu. Ręce opadają A miał być taki fajny kultowy . natomiast stary zapuszczony opelek, dowiózł mnie bez problemu nad morze:D Zastanawiam się nad sprzedażą zwłok:eek: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
mcgregor88 Zgłoś #39 Napisano 1 Sierpnia 2009 to faktycznie porażka. Wychodzi na to, że poprzedni właściciel (jeśli taki był), nie dbał wcale o autko. Ja w swoim b3 też miałem silnik 1.6td, niestety nie wytrzymał. Ale to po części dlatego że autko chodziło pod taksi, a tam trzeba dużo jeździć i mało kto pilnuje podstawowych zasad użytkowania diesla. Teraz mzm b4 z silnikiem 1.9td, 250tkm na blacie i silnik jest cichutki (młodsze auta bardziej klekoczą). Tyle, że sprowadzony z Belgii Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
The_Saint Zgłoś #40 Napisano 1 Sierpnia 2009 Te auta jak najbardziej nadają się do współczesnej jazdy Może 160 km/h to było dla niego za dużo, ale samo z siebie nic nie padło. Temperaturę trzymał w normie podczas tak szybkiej jazdy? Wydałeś 2500 i po tym można by się spodziewać generalnego remontu, a robiłeś uszczelkę i parę innych pierdół, w tej Wawie kasują jak za zboże a zrobić jak widzę nie potrafią-tak czy inaczej auto na warsztat i weryfikacja problemu Ciebie czeka. Co do szyby-porządny zakład który tym się zajmuje, korozja podszybia nie stanowi problemu, wiem z autopsji. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach