Skocz do zawartości
Gość Mario777

[B6] Hamulec ręczny - Błąd

Rekomendowane odpowiedzi

a da sie zrobic cos takiego zeby przy predkosci powyzej 20km nie blokowalo wszystkich 4 kol awaryjnie?

tylko jedziesz ze 40 przytrzymujesz przycisk i tak jakbys recznym hamowal

VCDS jakis pomysl?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam. Właśnie przeanalizowałem cały wątek dotyczący problemów z hamulcem elektrycznym, bo i mnie dopadło (czerwony wykrzyknik, pomarańczowa kontrolka z pedałem i okropny dźwięk z brzęczka, hamulec zaciąga i odpuszcza tylko na jednym kole)- a informacji było sporo na 28 stronach. Moim zdaniem nasuwa się w związku z tą literaturą kilka wniosków bo jutro biorę się za to :

1. Jeśli masz choć trochę umiejętności technicznych i lubisz coś zrobić sam przy swoim samochodzie a przy okazji zaoszczędzić trochę pieniędzy (w tym przypadku to może nie trochę) spróbuj usunąć usterkę sam. Do ASO czy mechanika zawsze zdążysz pojechać.

2. Przejrzyj internet i zapoznaj się z tematem aby przy okazji czegoś nie zchrzanić.

3. Najczęstsze przyczyny awarii - jeśli nie jedyne to :

a) uszkodzony przycisk (zakup nowego-119 zł w ASO i jego wymiana, naprawa-delikatnie rozebrać i podkleić elementy naciskające mikrowłączniki- opis w wątku) - bardzo prosta wymiana,

b) pęknięta obudowa przekładni przy silniczku zacisku a tym samym jego blokada (rozebrać, wyczyścić, przemyć benzyna, naftą lub ropą, ewentualnie wymienić malutkie łożyska nr 61802.EFG15 i 626.ZZC3 , skleić-błędy same się wykasują po kilkukrotnym wciśnięciu przycisku - oczywiście po zamontowaniu - opis wraz ze zdjęciami w wątku),

c) zanieczyszczona wtyczka z gniazdem przy silniczku,

d) rzadziej spalony silniczek zacisku, uszkodzony moduł lub podobno za niski poziom płynu hamulcowego.

Mam nadzieję, że informacje zebrane do kupy komuś pomogą a jak wynika z ilości postów usterka jest dosyć częsta. Powodzenia i pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hamulec odmówił posłuszeństwa :-/ Łapał tylko z lewej strony, krzyczał, że ma awarię, a żeby było wesoło zrobił to jakieś 800km od domu... Wróciłem (nawet się po paru godzinach przyzwyczaiłem do dźwięku ;-) ), poczytałem forum, zdjąłem silniczek (silnik daje głos po podłączeniu do akumulatora) i jestem na etapie jego reanimacji. Mam natomiast pytanie do doświadczonych w tej sferze kolegów. Oczyściłem przekładnię, wymoczyłem ją w środku rozpuszczającym rdzę (nie moczyłem całą noc, bo płyn się robił szybko niebieski i bałem się, że do rana zeżre mi połowę tej miedzianej ośki wychodzącej z przekładni do zacisku), naoliwiłem porządnie i zostawiłem na noc. Niestety dzisiaj rano przekładnia dalej stoi, a boję się przyłożyć do niej większą siłę (w końcu to jednak plastik). Moglibyście powiedzieć jakich środków używaliście do czyszczenia, odrdzewiania i smarowania przekładni i opisać jakich metod użyliście, żeby je rozruszać? Dodam jeszcze, że zgodnie z prawami Murphy'ego auto stoi bez hamulca, a jutro mija mi termin badania technicznego, więc będę ogromnie wdzięczny za szybką pomoc. :-)

Edytowane przez Spirit_Crusher

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i w końcu mnie dopadł ten nieszczęsny hamulec...

BYłem na zakupach, podjechałem pod dom, "zaciągnąłem" hamulec, aż tu potrójny gong, miga lampka na przycisku hamulca, miga przekreślone P i czerwony wykrzyknik na szybkościomierzu... Niestety hamulec się "zaciągnął"-teraz po próbie puszczenia z hamulca zwalnia lewe koło, ale prawe jest zablokowane-nie mogę spod domu odjechać... Kilka dni temu pojawił się jednorazowo jakiś błąd hamulca, ale byłem przekonany, że to ten nieszczęśliwy przycisk-bo nie chciał hamulca zaciągnąć (przycisk wymieniałem 1,5 roku temu)...

Czekam, aż się komputer naładuję i odczytam błędy, mam nadzieję, że hamulce w końcu puści, bo autko będę musiał zaprowadzić do mechanika-podejrzewam w chwili obecnej, że do wymiany będzie prawy zacisk-znalazłem na allegro regenerowane za 400zł. Zobaczymy:(

Heh-przy tym wszystkim dobrze, że nie wyjechałem dziś dalej od domu (planowałem wyjazd do Berlina na ten weekend), bo gdyby gdzieś za granicą by mnie spotkał ten hamulec, to nie wiem, co bym zrobił.

 

Edit//

W końcu udało się autko z miejsca ruszyć-po wielokrotnym wciskaniu przycisku, dwukrotnym uruchomieniu auta-wcześniej skanowałem VCDS'em-wyskoczyły mi dwa błędy, których nie udało się skasować-ale kiedy w końcu puścił zacisk i ruszyłem autko kontrolki na zegarach zgasły-na wszelki wypadek nie zaciągałem już hamulca postojowego.

Teraz moje pytanie-błędy 02431 i 02433 wskazują na usterkę w obwodzie elektrycznym przy zacisku i sterowniku-czyli chyba wystarczy na początek przeczyścić styki przy zacisku oraz sterowniku, ew. potraktować je dodatkowo sprayem typu Connect-czy mam rację :?:

Edytowane przez Krawcol82

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak się nie uda rozruszać przekładni to trzeba ją rozebrać i prawdopodobnie wymienić łożyska (2szt o wymiarach fi24/fi15/5). Demontaż jest kłopotliwy bo trzeba zniszczyć tulejkę zaciskową od strony zębatki i zbić zapieczone łożyska. Problem pojawi się przy montażu bo trzeba ponownie zabezpieczyć zębatkę (dotoczyć nową tulejkę i zagnieść ją w miejscu rowka na wałku). Silikonem zabezpiecz pękniętą obudowę. A i jak będziesz miał problem ze zdobyciem tej tulejki to pomogę. Powodzenia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podobny problem. Kontrolka, sygnał dzwiękowy. Zacisk lewy reaguje na przycisk a prawy nie reaguje. Jak odepnę wtyczkę z zacisku i podłaczę do niej zarowkę to nie zapala się ona po właczaniu przycisku. Czy to oznacza, że padł sterownik skoro na kablu nie pojawia się napięcie?

 

I czy przy wymianie przycisku właczania hamulca musze zachowac taqki sam numer częsci? Ja mam numer 3c0 927 225 A i trudno to dostac więc czy inne numery będą pasowaly?

Edytowane przez agniazd

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam kolege Krawcol82

mialem takie same obiawy zeszlej zimy, powodem calego zamieszania byla peknieta wtyczka do silniczka zacisku ,dostawala sie tam woda i powodowala spadek napiecia co powodowalo blad i brak reakcji ,po wymianie wtyczki wszystko ok

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do Spirit_Crusher - pamiętaj, że w przekładni, którą rozebrałeś elementem obracającym się na ośce jest łożysko i to łożysko musisz rozruszać. Te dwa plastikowe elementy z ząbkami, które na siebie zachodzą wykonują ruch TYLKO POOSIOWY, tzn. gdy obracasz łożskiem ząbki za siebie zachodzą wokół osi. Jeśli nie jesteś w stanie rozruszać łożyska to pozostaje tylko jego wymiana.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki jaro-m, udało się rozruszać przekładnię po kąpieli w beznzynie ekstrakcyjnej, a następnie WD40 :-) Pęknięcie obudowy sklejone super glue, po złożeniu i sklejeniu całości jeszcze z zewnątrz szczodrze nasmaruję wszystkie miejsca łączenia silikonem.

 

agniazd Dopóki nie podłączę wszystkiego i nie zadziała to nie dam sobie ręki uciąć, ale serwis VW powiedział mi, że nie zdarzyło im się, żeby przy awarii sterownika jedna strona działała, a druga nie. U siebie przed odkręceniem silniczka od zacisku sprawdzałem multimetrem czy jakiś sygnał się pojawia i na kablu nie było żadnego napięcia przy wciśniętym klawiszu hamulca, ale sprawdzenie oporu wykazało, że obwód jest zamknięty. Sprawdziłem z lewej, gdzie hamulec działał i było tak samo, a po powrotnym podłączeniu lewego silniczka dalej działa. Wnioskuję z tego, że kontroler w jakiś sposób sprawdza czy ma na końcu kabla sprawny silniczek zanim poda napięcie do kręcenia. U mnie wyszła zatarta przekładnia i mam nadzieję, że na tym się skończy. Przycisku też nie masz powodu wymieniać jeśli wcześniej wszystko działało bez problemów - jeśli tam są dwa switche, jeden na zaciągnięty, a drugi na puszczony hamulec, to przycisk nie może spowodować, że hamulec działa tylko z jednej strony - to tak na chłopski rozum...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

agniazd - żarówka się nie będzie paliła i nie oznacza to,że padł sterownik - napięcia nie ma gdyż komputer nie widzi wtedy silniczka sterującego. U mnie było tak samo. Dodam też, że reanimowałem już dwie przekładnie, padły dwie w odstępie jednego tygodnia i ta sama przyczyna - pęknięta obudowa (nawet w tym samym miejscu). Dobrze, że wszystko zdarzyło się koło domu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zauważyłem że zanim zacisk od ręcznego padnie to pojawia się pęknięcie na obudowie tego zacisku, części elektrycznej. Przez to pęknięcie dostaje się woda i inne zanieczyszczenia z ulicy. Wtedy dochodzi do zatarcia łożysk w zacisku, i zacisk nadaje się do wymiany. Chodź są magicy co i to potrafią zreanimować, są filmiki na YouTube. Część metalowa zacisku jest aluminiowa, silnik elektryczny jest w obudowie z tworzywa sztucznego. Połączone razem dwoma śrubkami, w części metalowej jest rowek w którym jest uszczelniacz. Niestety aluminium się utlenia, w miejscu łączenia z silnikiem pojawia się biały proszek który narasta. Dochodzi do naprężeń i w pewnym momencie obudowa silnika pęka. Pęknięcie na początku jest mało widoczne ale ciągle się powiększa, odżywką jest chemia z ulicy. Dostaje się woda i awaria jest nieunikniona. Są to moje spostrzeżenia, właśnie wymieniałem niedawno zacisk. Postanowiłem poznać przyczynę więc rozebrałem ten uszkodzony.

Lekarstwem na pękającą obudowę według mnie, jest odkręcenie silnika od zacisku, wyjęcie uszczelniacza, dokładne oczyszczenia z białego proszku. Musiałem do tego użyć noża i wcale nie było tak łatwo. Po oczyszczeniu zakładamy z powrotem uszczelniacz, dodatkowo można użyć silikonu. Delikatnie składamy zacisk i skręcamy, cieszymy się uniknięciem pęknięcia obudowy i kosztowną awarią. camel456:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość CyberVampir

Witam Szanownych rozmówców.

Postanowiłem przyłączyć się do wątku bo i mnie jako użytkownika b6 dopadł problem hamulca. Niedawno, po kilkudniowym postoju passata pod chmurką na mrozie i próbą odpalenia, zakomunikował mi, że ma problem z ręcznym. W ASO Skody ( jedyne dostępne w promieniu 70 km ) panowie stwierdzili, że uszkodzone są jakieś wtyczki koło zacisków, podłubali tam troszkę i problem, wydawałoby się, został rozwiązany. Ręczny zaczął działać jak wcześniej, AutoHod też ( używam często ). Jednak wczoraj znowu zrobiła się temperatura minusowa i passat przy próbie porannego ruszenia znowu zakomunikował mi błąd hamulca z całą serią kontrolek. Jak się okazało, trzymał prawy zacisk ( lewy odpuszczał ). Po odczekaniu kilku godzin i ponownej próbie ruszenia z miejsca, hamulec odpuścił, nie ma sygnału dźwiękowego, nie ma czerwonej kontrolki ręcznego ani komunikatu na wyświetlaczu. Pali się tylko kontrolka "P". Szczerze mówiąc dziwne to trochę, bo zaczynam podejrzewać, że mój samochód jak kobieta zaczął reagować na pogodę :)))) Dodam tylko, że mechanicy nie sygnalizowali mi uszkodzenia obudowy, o którym tyle tu napisano, ani też przycisku więc będę zmuszony udać się w poniedziałek z rańca z wizytą celem ponownego zdiagnozowania usterki. Ale cóż to może być, skoro hamulec puścił, pali się P a wykrzyknik ani brzęczyk nie dają o sobie znać?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam

Mój samochód również dopadł problem niedziałającego siłownika hamulca ręcznego lewej strony.

jak się okazało przyczyną było popularne pękniecie i dostanie się do środka wody oraz innych nieczystości !

Efektem czego była ciężka praca całej przekładni oraz skorodowanie wszystkich czterech łożysk co powodowało sypanie się komunikatów o błędach w pracy hamulca ręcznego !

 

Jaka jest przyczyna pękania obudowy siłownika ?

Tak jak bardzo słusznie zauważył kolega camel456 zgadzam się w 100% powodem jest tworzenie się czegoś jak biały proszek. To powoduje że zmniejsza sie średnica podtoczenia w którym osadzony jest oring powoduje to przyrastanie średnicy oringu i pęknięcie obudowy !!!

Tak jak napisał kolega camel456 aby uniknąć kolejnego pęknięcia jest oczyszczenie tego rowka. Ja to zrobiłem za pomocą bardzo wąskiego (3-4mm) paska papieru ściernego idzie to dość sprawnie.

Ja swojego siłownika jeszcze nie złożyłem ponieważ czekam na łożyska które muszę wymienić.

 

Mam pytanie czy ktoś ma jakąś skuteczną metodę sklejenia plastikowej obudowy siłownika ? Nadmienię że wykonana jest ona z tworzywa o nazwie PPS-G40 czyli polisiarczku fenylenu o 40% zawartości włókna szklanego. Czy macie koledzy jakieś sprawdzone lepiszcze ?

 

---------- Dodano o 17:29 ---------- Poprzednia wiadomość o 17:12 ----------

 

Witam ja miałem identyczna sytuację jak ty wykasowałem błędy i przez tydzień było OK . Ale skończyło się tym że nie mogłem spuścić ręcznego na parkingu pod sklepem ! Uratowało mnie zdjęcie klemy z akumulatora i próba zluzowania ręcznego się udała uff W moim przypadku również świeciło się przekreślone P I brak brzęczków !

Jedyne wyjście jakie masz to wjazd na kanał albo pod lewarowanie auta do góry i wykręcenie siłownika.

Na 90 % pęknięta obudowa musisz albo kupić nowy 1400zł albo kupić nowy z całym zaciskiem hamulcowym 550-600zł (dziwne ale z zaciskiem taniej ? ) Ewentualnie spróbować zregenerować tak jak jest to szeroko opisane w tym temacie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sukces! Wszystko poskładane, posklejane i zamontowane. Działa troszkę głośniej niż przed awarią, ale nie dużo głośniej. Dla osób próbujących wykonać naprawę: nie przejmujcie się jak po samym moczeniu przekładnia nie zacznie działać - trzeba ją po prostu rozruszać. Ja to robiłem mocząc w WD-40, ale pewnie jak ktoś ma więcej czasu (mnie gonił termin badania technicznego) to znajdzie jakiś lepszy środek do tego celu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i mnie dopadło, jak auto postoi na zimnym i zapalam silnik, to wtedy słychać gong i pojawia się kontrolka ręcznego hamulca. Odczytałem błąd 02845 function display in instrument cluster. Spotkał się ktoś z tam błedem?

Hamulec normalnie mogę zwolnić i zaciagnąć. Podejrzewam że pada akumulator, dobrze myśle?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Za drugim razem, czyli przy awarii z drugiej strony były takie same objawy jak opisałeś CyberVampir. Reanimowałem już obie strony i moim zdaniem w 100% są to pierwsze objawy pękniętej już obudowy przekładni z silniczkiem. Jeśli masz jakieś klucze (torx 30, dobry klej-Plastic Welder-18 zł, silikon) warto naprawić samemu ,a na pewno zaoszczędzisz kilkaset złotych, nie wspomnę już o satysfakcji. Jak to zrobić znajdziesz w wątku powyżej w wielu postach. Przyczynę pęknięcia bardzo dobrze opisał camel456. Pozdrawiam. PS. Do pęknięcia najczęściej dochodzi na płaskiej części obudowy.

Edytowane przez szef40sg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Podejrzewam że pada akumulator, dobrze myśle?

 

A faktycznie pada? Bo ja miałem błąd hamulca ręcznego (gong i żółta kontrolka) i po zczytaniu błędów wyszło, że błąd (sporadyczny) wystąpił z powodu... zbyt niskiego napięcia. A wiem, że mój aku następnej zimy nie przeżyje. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A tak wyglądają łożyska wyciągnięte z ciężko pracującego siłownika hamulca ręcznego. Zdjąłem dekielki z łożysk żeby lepiej było widać co zalega w tych łożyskach. Zapewne popsikanie WD40 lub innym specyfikiem pomogło by na jakiś czas ? Lepszym wyjściem wydaje się wymiana czterech łożysk z których dwa większe kosztowały mnie po 1,95szt a pozostałe dwa po 1zł czyli koszt całej wymiany to około 6zł + ewentualna przesyłka pocztowa jeśli ktoś kupuje w internecie. To łożysko średnie lewe u góry było bardziej zawalone syfem ale je troszkę przemyłem benzyna ekstrakcyjną, ale generalnie wszystkie łożyska to złom !

 

q3V_ycrhAJoipAzk1EL-PXBx_vmICXGlxp5HUt04-l8?feat=directlinkŁożysko.jpg

Edytowane przez DoktorPio

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

[

A faktycznie pada? Bo ja miałem błąd hamulca ręcznego (gong i żółta kontrolka) i po zczytaniu błędów wyszło, że błąd (sporadyczny) wystąpił z powodu... zbyt niskiego napięcia. A wiem, że mój aku następnej zimy nie przeżyje.

Podejrzewam akumulator bo,gorzej pali jak zimny, złapie i zaraz gaśnie i do tego ten błąd 02845. Jak sprawdzam akumulator rano to ma 12,3 V napięcie, chyba trochę za mało. Jak jest na zewnątrz ciepło, to nigdy nie ma problemu. (Świece żarowe wymieniłem).

Na temat tego błedu znalazłem ciekawy materiał na Passatworld.

http://www.passatworld.com/forums/74-volkswagen-passat-b6-discussion/278836-electronic-parking-brake-problem.html

Gość ponoć znalazł rozwiazanie, próbował ktoś tak zrobić?

 

i had this problem... twice !!

look

i called the dealer and they told me how to fix it..

unplug the battery for 10 minutes then plug it again then press the breaks for 35 seconds

after that, while pressing the breaks press the e-breaks for 10 seconds..

(( i think these are the right times ))

then the cars computer will restart and the problem will be fixed !!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności