Gość zajec Zgłoś #41 Napisano 27 Lutego 2009 ...przekonasz się wkrótce na swojej skórze .. człowiek uczy się na błędach , szkoda że na swoich a nie na cudzych ... było poszukać na ich temat przed kupnem .. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
passekb5 Zgłoś #42 Napisano 27 Lutego 2009 jak dzwoniłem do watsztatu czy juz passek jest gotowy to mi powiedzieli ze jeszcze czekaja na półoś ,a ja z ciekawosici zapytałem ile ta półoś bedzie kosztować a oni mi powiedzieli 1.500 zł ,wieżycie w to?? bo mi aż się słabo zrobiło ,chbya bede auto holował do innego warsztatu i sam kupie półoś o wiele tanszą.. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
JurekW Zgłoś #43 Napisano 27 Lutego 2009 (edytowane) ...przekonasz się wkrótce na swojej skórze .. człowiek uczy się na błędach , szkoda że na swoich a nie na cudzych ... było poszukać na ich temat przed kupnem .. Dokładnie tak.Padają też oryginały; po mniejszym lub większym przebiegu- wiadomo jaki mamy stan naszych dróg.Ale najbardziej mnie dziwi pogoń za ceną; jak najmniejszą- marka nieznana egzotyczna wręcz,słowem kupowanie na "sztukę".Przecież od tego zależy nasze (i innych)bezpieczeństwo.Ciągle te pytania ''czy ten komplet ....cena kpl 400-500zł, wczoraj wyczytałem na Forum cenę kpl rozrządu poniżej 300zł.- ludzie ,przecież to nawet nie leżało obok dobrego zamiennika.:633:Zwyczajne "druciarstwo" Edytowane 27 Lutego 2009 przez JurekW Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Łysy Zgłoś #44 Napisano 27 Lutego 2009 Ale widzisz Jurku są ludzie którzy mają klapki na oczach i co takim zrobisz. Oni zjeździli kawał świata i czy komplet kosztuje 400 zł czy 1600zł to co to za różnica skoro płacisz za logo a materiał użyty do produkcji jest taki sam... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
eNcoM Zgłoś #45 Napisano 27 Lutego 2009 No ale chyba za coś płacimy te większe pieniążki prawda?? Właśnie za ten stop żeby był mocniejszy i żeby wytrzymał więcej niż stop z zestawu tańszego... Różnie to bywa pracowałem w branży metalowo obróbczej i byłem w wielu firmach które robiły coś dla firm z zachodu oraz sprzedawały to samo pod swoją marką w polsce ale w tym przypadku mogło by inaczej sam przejechałem się już na tanich czesciach Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
marecek Zgłoś #46 Napisano 27 Lutego 2009 dziewczyny, OT się robi, a kolega ma problem konkretny: ta półoś bedzie kosztować a oni mi powiedzieli 1.500 zł ,wieżycie w to?? tak - tyle kosztuje kompletna NOWA półoś w salonie (z przegubami). Używka (bo co w niej się może zepsuć - przeguby kosztują ok 120zł / szt i są dwa) to wydatek około 300zł... - można i taniej - na allegro jest tego SPORO, tylko trzeba odpowiednią dobrać, a to też nie jest trywialne Osobiście bym nie brał nówki, bo to bez sensu - kawał metalu i tyle... byle była prosta i wielowpusty nie były ukręcone Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Ziewal Zgłoś #47 Napisano 27 Lutego 2009 jak dzwoniłem do watsztatu czy juz passek jest gotowy to mi powiedzieli ze jeszcze czekaja na półoś ,a ja z ciekawosici zapytałem ile ta półoś bedzie kosztować a oni mi powiedzieli 1.500 zł ,wieżycie w to?? bo mi aż się słabo zrobiło ,chbya bede auto holował do innego warsztatu i sam kupie półoś o wiele tanszą.. post numer 34 a nie mówiłem ) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
passekb5 Zgłoś #48 Napisano 27 Lutego 2009 Oglądnijcie wszystkie częsci a się przekonacie , a w szczególności 2 ostatnie : w 3 części jest fajnie powiedziane o zawieszeniu.. http://www.youtube.com/watch?v=Pz_J5z2owBk http://www.youtube.com/watch?v=PkuZE3oNlKY http://www.youtube.com/watch?v=UPP-EPbM-rE Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
VW Krzych Zgłoś #49 Napisano 27 Lutego 2009 Co wpłynęło na Twoją decyzje, by zlecić taką naprawę w ASO? W T.G. są chyba dobrzy fachowcy od VW np. p. Kuna ? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
passekb5 Zgłoś #50 Napisano 27 Lutego 2009 narazie nie odpowiem na to pytanie ( postaram sie jutro odpowiedziec)...Zainteresowaly mnie na Pana stronie systemy zabezpieczajace , prosze mi powiedziec ktory system zabezbieczajacy jest dobry i jak cenowo sie ma do kazdego systemu zabezbieczajacego... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
maniek Zgłoś #51 Napisano 1 Marca 2009 Czy zostalo wreszcie ustalone, jakiej firmy miał zainstalowane wahacze autor wątku? Ciekawi mnie to bardzo. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
autosan Zgłoś #52 Napisano 3 Marca 2009 panowie, to nie są sporadyczne przypadki. ja właśnie miałem to samo w niedzielę. jechałem z sanoka do wrocławia, ale wiozłem znajomego do bytomia. Tak mnie wytrzęsło na śląsku, że na środku skrzyżowania strzelił mi ten duży dolny wahacz. urwało mi go przy śrubie. tu bym nie zwalał na jakość wahacza. Panowie, to ,co sie dzieje na drogach woła o pomstę do nieba. dzisiaj jest wtorek, a auto stoi w katowicach i czeka na swojąkolejkę do mechanika.ps. całe szczęście, że jechałem właściwie 10-15 km/h. ważne! jak Wam w czasie jazdy ustawienie kierownicy zmieni pozycję i jazdą na wprost bedzie wygladac jak skręcone, to znaczy, że zaraz się urwie. ja to przed rozerwaniem zauważyłem, ale miałem 500m do celu i nie wiedziałem, że to moze sie stac pozdr. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość zuli Zgłoś #53 Napisano 3 Marca 2009 Niestety ale mi też się złamał wahacz jakiś 2 miesiące temu:/ Na całe szczeście stało się to na miejscu i przy wjezdzie na rondo. Dobrze, że przy rondzie był parking to się na niego "ześlizgnąłem". Wahacz pekł tuż przy samym stożku. Jak zacznie wam coś pukać z przodu to nie bagatelizujcie sprawy. Pęknięty wahacz to oczywiście seria. Pozdrawiam Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
trafyc Zgłoś #54 Napisano 4 Marca 2009 tak sie zastanawiam : 1.to ze wahacz sie wypnie to moze byc wina niechlujnego montazu, wyrobionej sruby, swoznia, lub zwrotnicy, czy nie??? 2. a mozna prosic o komentarz ludzi, ktorym pekl wahacz czy maja dobre amortyzatory??? Wydaje mi sie, ze jesli amorek jest niesprawny to cala sila po wjezdzie w dziure zostanie przeniesiona na wahacz, przez amortyzator bez zadnego wytlumienia, a ten z kolei zadziala jak gilotyna na wahacz na ktorym sie opiera...., tak czy nie??? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
161BD391 Zgłoś #55 Napisano 4 Marca 2009 tak sie zastanawiam : 1.to ze wahacz sie wypnie to moze byc wina niechlujnego montazu, wyrobionej sruby, swoznia, lub zwrotnicy, czy nie??? 2. a mozna prosic o komentarz ludzi, ktorym pekl wahacz czy maja dobre amortyzatory??? Wydaje mi sie, ze jesli amorek jest niesprawny to cala sila po wjezdzie w dziure zostanie przeniesiona na wahacz, przez amortyzator bez zadnego wytlumienia, a ten z kolei zadziala jak gilotyna na wahacz na ktorym sie opiera...., tak czy nie??? a zgadzam się to właśnie może tak być.A czy żeby wymienić wszystkie wahacze są potrzebne jakieś specjalistyczne narzędzia? bo ja będe wymieniał samemu.(bo wszystkie warsztaty są tak zawalone samochodami ,że czekałbym sporo czasu zanim by zrobili mój) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
marecek Zgłoś #56 Napisano 4 Marca 2009 Wydaje mi sie, ze jesli amorek jest niesprawny to cala sila po wjezdzie w dziure zostanie przeniesiona na wahacz, przez amortyzator bez zadnego wytlumienia, a ten z kolei zadziala jak gilotyna na wahacz na ktorym sie opiera...., tak czy nie??? ja się nie zgodzę... wahacz nie jest spięty z amortyzatorem tylko ze zwrotnicą... jak wjedziesz w dziurę głęboką na tyle, że amortyzator się "skończy" to wybijasz górnymi wahaczami błotnik po stronie komory silnika (podszybia). Jeśli chcesz zobaczyć jak to wygląda to zapraszam na spota do wwa... pokażę Wahacze to bardzo lekka konstrukcja, której zadaniem jest przeniesienie bardzo dużej masy - jak ktoś miał w ręku wahacz to wie o czym mówię - komplet obu stron nie waży nawet 5kg ! Jakiekolwiek siły działające w płaszczyźnie ich normalnej pracy są im niegroźne, bo działają w punkcie mocowania, a nie na ich środku. Jeśli by gdzieś miało coś pęknąć to byłaby to główka wahacza... Twierdzę, że problem powstały u autora tego tematu to ewidentnie wada konstrukcyjna tandetnej jakości wahacza i koniec. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
trafyc Zgłoś #57 Napisano 4 Marca 2009 ja sie nie zgodze z kolega marecek..., to co piszesz to konstrukcja Mc Person, w B5 dol amortyzatora jest dokrecony do dolnego prostego wahacza, a gora amortyzatora wchodzi w kielich razem ze stalowym trojkatem mocujacym gorna wahacze.....wiec jak sie dobrze p...nie w dziure to zuzyty amortyzator nie tlumiacy wyjdzie kielichem (widzialem taki przypadek), albo przetnie sie dolny wahacz w B5 bo kielich jest dosc solidny...dzieki za zaproszenie na spot kolego 161BD391, ze standardowych kluczy do wymiany wahaczy polecam: mlotek, piwo, klucze nie pamietam roamiarow, chyba 18, 16, 13, plaskie i oczkowe, jeszczze raz piwo, a wczesniej polej sruby Coca Cola , no i wypij przy okazji jeszcze jedno piwo.. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
javwor Zgłoś #58 Napisano 4 Marca 2009 A wahacz dolny banan trzeba dokręcać jak auto jest już opuszczone z podnośnika. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
andrzej14 Zgłoś #59 Napisano 5 Marca 2009 A czy wartość ET felgi nie ma przypadkiem wpływu na pęknięcie - dłuższe krótsze ramię, a to już inne naprężenia. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
robert1407 Zgłoś #60 Napisano 5 Marca 2009 Witam Podobno od któregoś rocznika była modyfikacja tych wahaczy na bardziej wzmocnioną konstrukcję?? Czy mogę się dowiedzieć od którego rocznika i czy te wzmocnione "nie pękają" jak to opisują koledzy??? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach