Skocz do zawartości
DanSanders

nowy Passat B7 A.D. 2010

Rekomendowane odpowiedzi

to jest na 1.5 litrowa butelke pet a nie na 2 l

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jarex jaki to nowy model w kwestii technicznej?Ten sam dach, ta sama podłoga,szkielet nadwozia,zawieszenie,podstawowa gama silników,wnętrze po kosmetycznych zmianach itd.Na siłę "dosztukowali" przód od Polówki czy Transportera ,tył to już wogóle poplątanie z pomieszaniem (ja widzę tam coś z Superba) i mamy "cudowny" efekt końcowy...W nomenklaturze VW to B7 ale to tylko marketing.Mogę się z Tobą złożyć,że naprawdę nowy model będzie napewno większy od B6 i B7 i zostanie zbudowany na nowej płycie podłogowej.Na 100% nie będzie produkowany 6 lat tylko krócej bo nie wytrzyma konkurencji ze strony innych producentów. Zwłaszcza,że to już "odgrzewany kotlet" i jak widać nie wszystkim się podoba (delikatnie mówiąc) nawet biorąc pod uwagę fanów VW.Trochę to wszystko dziwne bo spotkałem się z opinią,że B6 też miał lifting pod koniec 2008 kiedy to weszły silniki common rail,białe zegary itd.Każdy chwyt jest dobry by napędzić sprzedaż...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Prawdziwy nowy Passek będzie na nowej platformie MQB, na której będą klepać wszystkie VW i Audi, zapewne też Skody i Seaty. B7 to dobry samochód, ale żałosne ze strony, że nazywają to nową generacją-gdyby od razu nazwali FL, to można by ich pochwalić, za dość znaczący lifting.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

He he, nie tyle odgrzewany kotlet co pasztet :).

 

Mi tez, sprzedawca dwa lata temu nawijal, ze to bedzie nowy Golf z nowa plyta podlogowa itp itd. Wyszlo co wyszlo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lukaswu ja z tym golfem też tak słyszałem jak napisałeś.A co do passata mogli dalej robić B6 a nie "rzeżbić" coś co im do końca nie wyszło. Za dwa lub trzy lata wprowadzić autentycznie nowy model zwłaszcza,że B6 bardzo dobrze się sprzedawał do końca produkcji.B6 mógł się podobać mimo,że na początku był awaryjny.A w tym liftingu coś czego ja nie mogę przeboleć to przód...B6 ma znak ropoznawczy charakterystyczny,wcięty w zderzak grill tak jak Audi (wypromowany zresztą przez grupę VW) naśladowany przez innych producentów.Wg. mnie przez to w passacie B6 było widać bliskie pokrewieństwo do Audi.Jednak po premierze B7 pomyślałem,że VW znowu promuje coś nowego,ekstra a ja się nie znam,nie mam gustu.Wtedy pomyślałem,że za chwilę pojawi się nowa Audi A6,która jest wyznacznikiem.I co?Klapa!Nowa Audica ma piękny,drapieżny,wcięty w zderzak grill (czyli zostali przy tym co dobre) a passiu ma zabrane to co miał najlepszego i wsztawiony ryjek od wołgi po tuningu...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
a passiu ma zabrane to co miał najlepszego

Chcesz powiedzieć, że ten chrom na kilogramy serwowany wraz z przednim zderzakiem w b6 by ładny? Nawet Walter deSilva stwierdził, że b6 to największe nieporozumienie stylistyczne vw.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przyznam, że nie jeżdziłem jeszcze B7, jedyną styczność miałem z nim jak wsiadłem do niego w salonie. Uczucia bardzo mieszane, stylistycznie zmiany kosmetyczne, gadanie, że zastosowano lepsze materiały też bardzo przesadzone - podotykałem tu i tam i w sumie w B6 miałem to samo. Jeżeli z tego co piszecie, komfort jazdy i "cichość" lepsze niż w B6, to myślę, że auto udane. Jak się przesiadałem z B5FL do B6 to widziałem kolosalną różnicę zarówno w wyglądzie jak i komforcie, kupujac nowe auto byłem nim zafascynowany, patrząc pod tym kątem na różnicę pomiędzy B6 a B7 dziwi mnie ta nazwa B7. Nawet pytając o zasadnicze różnice w salonie sprzedawcy się tylko dziwnie uśmiechają ;).

Edytowane przez Matsil

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

slowa waltera de silvy akurat do mnie przemawiaja tak, jak slowa tomka jacykowa i innych projektantow, znawcow itp ludzi. Jedni twierdza ze b6 mial wiecej charakteru niz b7, innym b7 moze podobac sie bardziej - gusta. ale jesli ktos ne powie, ze to face lifting, jest zwyklym ignorantem albo nie wie jak te auta sa zbudowane.

mi b7 podoba mi sie pod wzgledem stylistycznym ale nieco drazni, ze przod (co normalne) wyglada jak w kazdym innym vw a tyl jest tak plaski jak wostatniej vectrze kombi co czyni z niego takiego klocka troche - ale jak pisalem - o gustach sie nie dyskutuje.

w srodku siedzialem krotko - pierwsze co rzucilo mi sie w oczy to brak roletki zakrywajacej schowek przy dzwigni zmiany biegow. nie wiem czy to byla jakas podstawowa wersja czy co, ale akurat ten element jest wg mnie bardzo przydatny, a w b7 go nie ma.

materialy te same, silniki te same, plyta ta sama wiec... fl jak nic;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
w srodku siedzialem krotko - pierwsze co rzucilo mi sie w oczy to brak roletki zakrywajacej schowek przy dzwigni zmiany biegow. nie wiem czy to byla jakas podstawowa wersja czy co, ale akurat ten element jest wg mnie bardzo przydatny, a w b7 go nie ma.
To po prostu kwestia wyposażenia. Ja w mojej B7 w wersji Highline tą roletke mam w stantardzie. Także tego..... ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Chcesz powiedzieć, że ten chrom na kilogramy serwowany wraz z przednim zderzakiem w b6 by ładny? Nawet Walter deSilva stwierdził, że b6 to największe nieporozumienie stylistyczne vw.
Akurat pan Walter de Silva i jego chore DNA VW to jedno wielkie nieporozumienie!Stalin też był zdania,ze zunifikowany tabor w razie konfliktu zbrojnego to dobra sprawa.Wszystko miało być na bazie Pobiedy żeby części pasowały do Warszawy,Zuka itd.Takie DNA POBIEDY...Teraz nie ma Stalina i "DNA Pobiedy" ale mamy za to de Silvę i DNA VW.Ale są też pozytywne strony:za parę lat nasi rodacy laweciarze będą mieli ułatwione zadanie.Kupią passka po dzwonie,dospawają przód od Transportera i "nówka sztuka prosto z pod igły".Nie to co teraz ,że "przodek" lub "cwiara" musi być akurat od passata...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Akurat pan Walter de Silva i jego chore DNA VW to jedno wielkie nieporozumienie!Stalin też był zdania,ze zunifikowany tabor w razie konfliktu zbrojnego to dobra sprawa.Wszystko miało być na bazie Pobiedy żeby części pasowały do Warszawy,Zuka itd.Takie DNA POBIEDY...Teraz nie ma Stalina i "DNA Pobiedy" ale mamy za to de Silvę i DNA VW.Ale są też pozytywne strony:za parę lat nasi rodacy laweciarze będą mieli ułatwione zadanie.Kupią passka po dzwonie,dospawają przód od Transportera i "nówka sztuka prosto z pod igły".Nie to co teraz ,że "przodek" lub "cwiara" musi być akurat od passata...

Taka dzisiaj moda, że klepie się auta takie jak się podobają większość i nie robi tego tylko vw. A to, że coraz to nowsze auta będą miały coraz więcej wspólnych elementów to już nie zasługa projektanta, a ekonomistów w żółtych okularach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Buehehehe... :haha Usmiałem się przednio... DNA Pabiedy... Dobreee! :dobrze

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Michal1980,

Ja chetnie sie doucze w swej nieskonczonej ignroacji, jakie to rewolucyjne zmiany nastapily w b7, ze jest zwany b7. Na poczatek chociaz 3- zebys mial trudniej, bo epwnie wymienisz pas przedi i pas tylni...

 

--

luk

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
ale jesli ktos ne powie, ze to face lifting, jest zwyklym ignorantem

Michał napisał, że ignorantem jest ten, kto NIE powie, że to face lifting. ;-)

Edytowane przez Majosa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skoro Volkswagen nazwał nowego passata B7 czyli kolejną generacją to tak jest i nie ma co się spierać bo i tak to nic nie zmieni. Również uważam ,że lepsza nazwa to B6FL ale to nie od nas zależy także panowie weźcie piwko do ręki i cieszcie się dobrą pogodą :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przecież taka sama sytuacja była jak wchodziła B-czwórka, przecież zmiany były, ale niby na podzespołach tych samych co B3. Przyjęło się to wtedy, że jest to nowy model, to dlaczego mamy nie przyjąć teraz tak samo, że B7 jest nowym modelem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Michał napisał, że ignorantem jest ten, kto NIE powie, że to face lifting. ;-)

Sorry, jasne, za duzo literek na raz :)

 

--

luk

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Przecież taka sama sytuacja była jak wchodziła B-czwórka, przecież zmiany były, ale niby na podzespołach tych samych co B3. Przyjęło się to wtedy, że jest to nowy model, to dlaczego mamy nie przyjąć teraz tak samo, że B7 jest nowym modelem.

 

U nas jest B4 a w Niemczech B3 i B4 to po prostu model 35i ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
to dlaczego mamy nie przyjąć teraz tak samo, że B7 jest nowym modelem.

Przyjąć musimy, biadoląc nie zmienimy nazwy w cenniku :D Ale ponarzekać na forum na ich politykę można ;)

 

pawełvw, oczywistością, że przy takiej pogodzie wręcz trzeba napić się piwka :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
U nas jest B4 a w Niemczech B3 i B4 to po prostu model 35i ;)

Ale B4 na start dostało nowy silnik :)

 

Ciekaw jestem, jak Audi wprowadzało A4 B7 to też się tak kłócili, że to B6 z nowymi blachami :) Według waszej nomenklatury Seat powinien dzisiaj sprzedawać model A4, a nie jakieś tam Exeo.

 

diamon-shreddies-ooh-02.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności