Skocz do zawartości
kacza1982

Dobre uczynki na drodze

Rekomendowane odpowiedzi

dzisiaj jakoś tak się złożyło, że swojemu niedoszłemu "teściowi" pomogłem B3 z kabli odpalić, bo nie chciało zagadać... jego mina jak mnie poznał gdy się pożegnaliśmy była bezcenna :lol

 

potem byłem kumpla odkopać i wytargać z zaspy, bo tak Młody szalał po placu, że się wbił do połowy auta w śnieg :lol także nieco pracy fizycznej i wytargałem go ;)

 

pozdr0 :>

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
I co zrobiliście dalej skoro nie było nikogo dookoła, a ona była zmarznięta...

No właśnie nie była zmarznięta, bo siedziała w aucie, po drugie ludzi było pełno, wręcz korek się zrobił, ale nikt nie ruszył d..., by pomóc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

w niedzielę zapukał sąsiad z dołu z prośbą o pomoc... pod blokiem robią mi drogę, a że firma to robiąca chyba nie zna się na rzeczy to wykopali doły wzdłuż drogi i wsadzili krawężniki nie obsypując ich. Sąsiad hondą civic wpadł do tego dołku oba kołami, auto niskie powiesił się na "brzuchu", objechałem osiedle, linka za jego d...pę, tłumaczę żeby mi lekko pomagał i ciągnę go do tylca, lekko poszło, ale że sąsiad młody dał za dużo gazu i rozwalił oponę o nowy krawężnik, jednak był strasznie wdzięczny, bo na drugi dzień do pracy nie miałby jak jechać... dziś identyczna sytuacja, ale pod blokiem obok, kumpel zadzwonił by pomóc brata wyciągnąć, wyjaśniłem to samo, ale tym razem nie szło tak lekko, bo więcej lodu pod kołami:/ ale dwa mocne szarpnięcia pomogły i kolejny kierowca uratowany w drodze na imprezkę sylwestrową... mówią, że jaki sylwester taki cały rok;) hehehe

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

może nie dobry uczynek ale pewna pani została wczoraj napomniana w Katowicach

 

Jadę sobie do Katowic jak się jedzie DTŚką obok Silesia City Center,za starą hutą bainldon jedziesz do centrum katowic masz pierwsze światła,stoję na prawym pasie i czekam na zielone obok mnie jakaś blondynka w astrze starej,rejestracje EWI.Ruszamy z tych świateł....blondynka troche przedemną bo ja prawie płyte w radiu zmieniałem...jedziemy na nastepnych świateł jest jakieś 700m hmmm dwa pasy ona jedzie lewym ja prawym ale ze miałem dopiero 40kmh na wskazówce to mysle jednak minimalnie przycisne...byłem mniej wiecej na wysokości wlewu do baku w jej samochodzie a nagle ta furiatka kierunek w prawo heja bez patrzenia na prawy pas...jakby nie to że akurat patrzyłem na jej auto to by kurde krucho było.No nic dałem po hamplach i wariatka wlazła jakoś przedemnie a za mną już sto klaksonów sie w momencie odezwało.... Dojeżdzamy do świateł patrze dopiero sie czerwone to se myśle zobaczymy jak pani zareaguje na małą reprymendę.Wychodze puknołem w szybke pani otwiera i z rozbrajającym uśmiechem pyta co zrobiła...(ale coż się spodziewać max 21l,blondzik i łupanie z głośnika).Żeby nie było....było 1zdaniowe wytłumaczenie co zrobiła i spowrotem w droge.Na szczęście bynajmniej przepraszam usłyszałem...

 

Mimo że pewnie tego nie czyta to życzę szerokości (przyda jej się) i więcej pokory na drodze oraz patrzenia jak zmienia pas czy ktoś już nim nie tnie

 

 

 

PS. Jeśli za kierą byłby facet też bym wylazł,także niektorzy niech się wstrzymają z tekstem że napomniałem bo kobieta itp...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobrze , że na szczękę nie dostała :rotfl:

Normalnie miejscowi nie potrafią ogarnąć tego zamieszania pod CH Silesia , a co dopiero zamiejscowi. Dobrze , że czujny byłeś bo z tym martwym punktem w lusterkach to już kilka ciekawych akcji widziałem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zamieszania na drodze 0 , a skręt tej pani to była tak szybka akcja że podejrzewam że nie łypneła w lusterko zza grzywki swym wielkim czarnym oczęciem :D

 

co do szczęki...kobiet i dzieci bez kasku nie bije:P

 

ale karną kutangę za ch**owe zachowanie mogłaby dostać :bleble

 

(brzydka nie była :bleble)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Normalnie miejscowi nie potrafią ogarnąć tego zamieszania pod CH Silesia , a co dopiero zamiejscowi. Dobrze , że czujny byłeś bo z tym martwym punktem w lusterkach to już kilka ciekawych akcji widziałem.

 

 

Też się z tym borykam za dnia, ponadto w tamtym miechu miałem podobną sytuację co Dawid. Normalnie trzeba się mieć na baczności jak się widzi blondi za kółeczkiem. Bez obrazy drogie panie :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Bez obrazy drogie panie

co nie zmienia faktu że niektóre(nawet te młode po 20l,211lat) są czasem lepszymi kierowcami niż facet ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odpaliłem złotówie passka na kable, bardzo długo walczyłem wewnętrznie, gdyż nie cierpię serdecznie tej mafii :D Usłyszałem jednak dziękuję, dostałem uścisk ręki-to mi styka, chociaż zdaję sobie sprawę że ja w tej sytuacji wyskoczyłbym ze 20 ziko :P

Żeby nie było, pomagałem wiele razy na drodze i nigdy mi nie przyszło do głowy brać pieniędzy-pomogłeś komuś, może i tobie ktoś pomoże.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
A złotówa to kto...?

Taksówkarz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzieliwór, taryfiarz, złotówa...;)

Tak w sytuacji odwrotnej, pan dzieliwór kasuje ze 20:D Ale jeśli specjalnie przyjeżdża, to w sumie jego praca:p

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też specjalnie podjechałem, nie parkuję na bazie WPT :lol2

Ale nie ważne, ważne że pojechał :ok:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Taksiarzy to nie lubię od zawsze.

Jak tylko jest okazja to robię im pod górkę.

Ostatnio taksa na letnich gumach nie mogła wyjechać ze śniegu.

Staliśmy we 3 i oglądaliśmy. Koleś zapytał czy popchniemy...

Powiedzieliśmy, że jak się wozi ludzi to zimą na zimówkach trzeba jeździć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też mnie spotkał dzisiaj dobry uczynek ze strony uroczej pani w jeszcze bardziej uroczym twingo:D

 

Otóz stałem pod hotelem Polonez w Poznaniu, w zasadzie cały dzien. Tam jest parking ze auta jedno za drugim stoi w ciągu.

 

Kończe zajęcia ide do dziadunia a tam akurat wczesniej wspomniana urocza pani zaparkowała mi pod kątem gdzies 75 stopni przed przodem i jakies 10cm od przedniego zderzaka, za dziaduniem stoi sobie Astra ok 20cm za zderzakiem:D ale to takie na oko przyblizone odległosci...

 

Babka wysiada, a że ładna była nie ukrywam..

 

To powiedziałem głosem Barego Łajta "Ładnie zaparkowałaś bejb.." oczywiscie bez tego bejb, ale ładnie by pasowało:D

 

i tym oto sposobem przechodzę do sedna, pani sie uśmiechneła zamknęła cipenwagena i poszła. A że dziadunio wspomagania nie ma, sniegi juz stopniały, wiec stał na czystym asfalcie...

 

Także Dobry Uczynek tej Pani polegał na tym, że musiałem popracowac nad swoimi wątłej jakości muskułami kręcąć w jedną i drugą strone w miejscu aby wyjechac z miejsca parkingowego... zajęło to troche czasu zanim na 150 000 sposobów, 5cm w jedną i 5 cm w drugą stronę udało się wyjchać:D

 

normalnie +10 do kulturyzmu:hyhy:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio we wrocku, godziny ranne, duży ruch dwa pasy idą ale lewy nagle staje, wszyscy zaczynają się pchać na prawy, korek się robi- wiadomo. Podjeżdżam do miejsca zatoru a tam dwie kobity próbują wepchać zepsutego Matiza na pobocze (pod duży krawężnik, do tego zaśnieżony). A że ja jechałem z 3 ziomami do szkoły to od razu awaryjne i mówię im wysiadać i pchać :D Poszło jak z zabawką, Panie zadowolone i my też bo to zawsze lżej na duszy jak się komuś pomoże.

 

Druga historia z ostatnich dni, droga polna (na budowę), odśnieżona ale na jedno auto, był lekki oblodzony łuk, koleś w B5 chyba delikatnie dla zabawy podciągnął ręczny ale nie spodziewał się że go tak pociągnie. W każdym razie stanął idealnie w poprzek drogi, przodem w zaspie a tyłem z 10 cm od zaspy :) Jak podjechaliśmy z ojcem to szczerze powiem nie miałem pomysłu jak go nastawić na właściwy tor, no ale koleś dostał od nas łopatę, odkopał się trochę, trochę my pchnęliśmy no i powoli przód, tył, przód tył wyjechał. Na tym się nie skończyło bo w między czasie z przeciwka zajechało sobie A8, jak już uwolniliśmy passka koleś z audi zjechał delikatnie na pobocze, żeby nas przepuścić. Zawiesił się progiem na śniegu, quattro już mu nie pomogło :) ale nasza łopata i owszem :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
bardzo długo walczyłem wewnętrznie

 

Leżę i nie mogę wstać :lol2 :brawo :haha

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pora odświeżyć mój stary wątek, bo widzę, że chyba pomocą służymy tylko zimą ;) otóż dziś się przysłużyłem, jechałem po swoją kobietę i pomimo, że bardzo mi się spieszyło, zatrzymałem się na pomoc. Biedne B4 na blaszkach SCI stał przy stacji w Radlinie, kabelki założone na aku, zawróciłem na stacji i pod prąd by użyczyć właśnie prądu ;) autko odpalone, zaprosiłem do klubu i w drogę, a na pożegnanie celowo wcisnąłem się przed niego na pobliskich światłach by wyeksponować wlepkę ;) hihi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
celowo wcisnąłem się przed niego na pobliskich światłach by wyeksponować wlepkę hihi
:kciuki Trzeba się reklamować :dobrze A co :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie wiem czy to dobry uczynek ale do rzeczy:

 

otoz okolo 23 godziny jechalismy z moja kobita odwiezc auto do mechanika zeby na rano juz bylo gotowe do roboty. jechalismy dwoma autami.

droga okolo 1km dlugosci, bez latarni, pomiedzy sadami + wysokimi drzewami (droga z radzionkowa na tarn. gory - jak ktos zna te droge to wie ze ciemno jak w dupie) - ogolnie h.. widac w nocy. moja kobita jedzie przede mna jakies 200m i niedaleko wjazdu do mechanika zatrzymuje sie (mysle czeka na mnie zebym pierwszy wjechal). wiec dojezdzam do niej i chce ja wyprzedzic. w trakcie wyprzedzania okazuje sie ze ktos idzie srodkiem drogi, dlatego wystraszona zatrzymala sie. juz myslalem ze bede musial komus obic morde. szybko okazuje sie jednak ze to (nie)zwykly napruty pijaczek. no wiec zmuszam go zeby zszedl na pobocze podjezdzajac do niego. pijaczek szedl tak jakby nie widzial auta, jakby byl slepy omijal samochod -obijal sie o zderzak itp. mysle sobie - pojdzie poboczem do domu i bedzie ok, nie bede dzwonil na paly bo na izbe go wezma, wiec pojechalismy 100m dalej odwiezc auto. wracajac po 2 minutach jadac powoli (wszyscy tam pruja 70-100km/h) szukam goscia. auta mrugaja mi zebym szybciej jechal, trabia itd. o dziwo goscia nie ma!! opcje byly dwie - albo poszedl sie wylac albo obalil sie do rowu i spi w krzakach. objechalem droge jeszcze raz i gosc znalazl sie w polowie tego zadupia. szedl w druga strone!! zablakany na max. w miedzy czasie zadzwonilem na milicje zeby przyjechali jednak po niego, okazalo sie ze juz radiowoz jedzie po kolesia bo bylo zgloszenie. postalem autem chwile przy nim zeby go ktos nie rozwalil bo szanse mial spore ze ktos go rozjedzie na tej drodze. przyjechal radiowoz i zwineli go

 

pozniej kobita mowila ze jak go pierwszy raz zauwazyla to stal na drodze z rozkraczonymi nogami i rozlozonymi rekami. cholera wie co pil czy bral, duzo pijaczkow i cpunow widzialem ale takiego cyrku jeszcze nie. moze to jakis samobojca czy cos ..

podsumowujac - szczescie ze go nikt nie rozjechal

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności