Skocz do zawartości
kacza1982

Dobre uczynki na drodze

Rekomendowane odpowiedzi

Pozwolę sobie wkleić rozmowę z GG jako że nie chce mi się pisać od początku :D <wyciąłem wiadomości od rozmówcy

ormo, 2010-01-14 22:02:39: no a co mnie dziś spotkało

ormo, 22:02:43: jadę sobie do Poznania

ormo, 22:02:47: włączyłem CB pod chatą

ormo, 22:02:59: i słyszę że woła jakaś laska

ormo, 22:03:03: że chce się zabrać do Poznania

ormo, 22:03:05: i czeka na rondzie tym u mnie

ormo, 22:03:15: no to sobie myślę że ją wezmę

ormo, 22:03:22: podjeżdżam

ormo, 22:03:24: wysiada z tira

ormo, 22:03:31: pakuje się do mnie

ormo, 22:03:33: i wygląda hmmm

ormo, 22:03:35: specyficznie

ormo, 22:03:35: :D

ormo, 22:03:56: ale mówi

ormo, 22:04:00: że chce jechać do Przeźmierowa

ormo, 22:04:10: no to ok, wywalę ją po drodze

ormo, 22:04:20: po chwili pyta się czy może skorzystać z cb

ormo, 22:04:23: mówię że ok

ormo, 22:04:33: bierze gruchę i mówi czy ktoś nie chce dupy na godzinę

ormo, 22:04:33: :D

ormo, 22:04:35: nosz *****

ormo, 22:04:47: i się pytała kilka razy

ormo, 22:04:51: szybko się odezwał ktoś

ormo, 22:04:56: przeszli sobie na inny kanał

ormo, 22:05:15: i koleś się pyta

ormo, 22:05:23: jakie ma cycki

ormo, 22:05:27: i w ogóle ile chce

ormo, 22:05:42: ona mówi że ile daje

ormo, 22:05:55: koleś mówi że daje 20 zł :D

ormo, 22:06:05: no ale uważaj :D

ormo, 22:06:07: to nie koniec :D

ormo, 22:06:15: ona mówi że 20 zł to wraca na #19

ormo, 22:06:21: koleś się poprawił

ormo, 22:06:25: i zapropnował 50

ormo, 22:06:27: na co przystała :D

ormo, 22:06:36: a koleś dorzucił pytanie

ormo, 22:06:37: ile ma lat

ormo, 22:06:39: i uwaga

ormo, 22:06:42: odpowiedź: 17

ormo, 22:06:43: :P

ormo, 22:07:02: no i umówili się na tym parkingu przy ahmedzie

ormo, 22:07:26:i czekałem z nią tam, bo mnie ładnie poprosiła

ormo, 22:07:28: że jej zimno :D

ormo, 22:07:40: i podjechał ładnie *****

ormo, 22:07:53: a zgadnij co mi proponowała za podwiezienie

ormo, 22:07:54: :P

ormo, 22:08:21: ***** mać jakie to obleśne :D wysiadła przed chwilą od innego kolesia

ormo, 22:08:31: wysadziłem ją i pojechałem :D

ormo, 22:08:39: więcej nikogo nie biorę :D

ormo, 22:09:34: jak mi zaczęła wołać

ormo, 22:09:41: że **** na godzinę

ormo, 22:09:43: chętna na seks

ormo, 22:09:44: na cb

ormo, 22:09:47: no ***** mać

ormo, 22:09:47: :D

ormo, 22:09:53: chciałem wierzyć że to żart

ormo, 22:09:53: :D

ormo, 22:10:32 jeszcze na szybie mam wielką nakljekę z namiarami :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ah ta dzisiejsza młodzież hehehe

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

elo

11 stycznia zabrałem w nocy z Nidzicy do Gdańska kierowcę który zostawił żelazo z piątek na obwodnicy, i musiał się jakoś dostać do Gdańska... w taką noc (mróz, śnieg, wiatr) zabrałem chłopa..... ;)

 

 

 

 

pzdr

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
a zgadnij co mi proponowała za podwiezienie

 

Było skorzystać :D:D bo domyślam się się, że chodziło o całusa ? .. :]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja w sumie, to miałem tylko trzy godne uwagi akcje.

Pierwsza, rok temu. Godzina 2 w nocy, dzwoni mój szwagier, że się niedaleko zakopał ze znajomym...

Wsiadam w renówkę rodziców i jadę. Na miejscu się okazuje, ze mam do wyciągnięcia z piachu citroena - wana, dość sporego. Z godzinę się męczyłem, żeby renówką z silnikiem 1.3 wyciągnąć takiego klocka. Jak go wyciągnąłem, okazało się że ma regulowane zawieszenie i że tak na prawdę zakopał się dwa razy! Za pierwszym zawisł na podłodze, bo koła się zakopały. Podniósł auto na maksa i prawie wyjechał, ale tylne koła wpadły w dziury po przednich i znów się zakopał...

 

Druga akcja, w tym roku, zaraz po sylwestrze z tym samym szwagrem. Dzwoni koło północy, że wpadł do rowu. Zaspany wychodząc do auta, coś mnie tknęło, żebym do piwnicy po wiaderko piasku skoczył. Bez piasku nie dałbym rady. Był taki lud na drodze, że się chodzić nie dało...

 

Ostatnią akcję miałem, tydzień temu. Rozpadł mi się pasek wielkolinowy. Powyciągałem kawałki i zacząłem wracać do domu. Niestety 5km dalej akumulator padł całkiem. Stoję na światłach i próbuję zepchnąć Pasia na pobocze. Wszyscy mnie omijają...

Podjeżdża czarne Audi, chyba a6. W środku 3 kolesi, paski na ubraniach, łańcuchy na szyi, ogólnie lans... Jeden z nich pyta, kolego, gdzie pchasz autko? Ja mało myśląc 'przed siebie!' :) Zjechali na pobocze, i zaczęli pchać ze mną, lekko pod górkę było i pełno śniegu, a czułem się jak w bobsleju! Zepchnęli mnie na pobocze, w taki śnieg, że potem nie mogłem auta innym samochodem wyciągnąć!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj wracałem z Zamościa do Legionowa i kilkanaście km za Lublinem a dokładnie przed Rykami sarna rozbiła przód w omedze. Właściciel srebrnej omegi nie mógł odgiąć błotnika więc mu pomogłem na tyle, że błotnik się rozerwał. Oczywiście samochód mógł się powoli toczyć do celu z małą prędkością.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dzis pomoglem nieznajomemu wyjechac felicja pod gorke qrcze dal mu gaz w podlege i jechal :crazy: a ja z tylu zaparty co by do tylu dalej nie zjezdzal. ludzie taborety heh sorki za of topic ale taki dowcip mam apropo mojego zdarzenia:

 

jada dwaj chlopcy na tandemie pod gorke .... jak juz wjechali na szczyt ten kierujacy mowi ale ku### ciezko bylo wjechac a ten z tylu: no fakt dobrze ze trzymalem hamulec i nie zjechalismy w dol...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
a co mnie dziś spotkało

Same plusy ormo... hehe. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja chciałem podziękować panu z Volvo, który pomógł mi wczoraj odkopać mojego krokodyla spod niemal tygodniowej zaspy;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To Ja też się trochę pochwale: Kiedyś podholowałem rodzinę z małym dzieckiem do domku bo im autko się zepsuło ok 10 km do domu. Pomagałem nie tylko Pniom zmieniać koła w samochodach. Kiedyś przepilotowałem rodzącą kobietę do szpitala, oczywiście prowadził jej mąż który narozrabiał wcześniej na drodze- zostało mu wybaczone. Chyba starczy, troszkę jeszcze tego było. Oczywiście byli tacy którzy mi też pomogli i za to im dziękuje!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak skonczyla mi sie benzyna pod korona, to musialem zepchnac auto na bok, na miejsce parkingowe. Dziekuje za zainteresowanie, dwie osoby chcialy pomoc, milo wiedziec, ze sa jeszcze dobrzy ludzie ktorzy pomoga w razie potrzeby. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie zjechałem do domu po tym, jak pomogłem nieznajomemu z woj. zachodniopomorskiego (ZST - Stargard Szczeciński?) :)

 

Jego auto, jakiś (h)amerykański chrysler w automacie, odmówiło mu posłuszeństwa w Krasnymstawie, a do domu kawał drogi. Zatrzymałem się, zapytałem czy pomóc, bo widziałem że para leci spod maski. Chciał chwilę odczekać, że może uda mu się odpalić i dojechać na stację, to zostawiłem numer telefonu i pojechałem do domu (700m).

Po kwadransie telefon, że jeśli bym mógł go podholować... Nie ma sprawy - w passata i jedziemy :)

Zaciągnąłem go do najbliższego zakładu, a tam zonk - brak prądu od rana i został tylko jeden mechanik. Ale obiecał że zajmie się na ile da radę. Zaoferowałem dalszą pomoc (holowanie) w razie jakby nie dali rady bez prądu nic zdziałać.

 

Oczywiście za pomoc nic nie wziąłem, ale zaznaczyłem, że gdyby kiedyś zauważył auto z naszą forumową wlepką, gdzie kierowca potrzebuje pomocy, to żeby zatrzymał się i pomógł :) Jak sam wiem, z pomocą w trasie różnie bywa...

 

Życzę wszystkim jak najmniej awarii w trasie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szacunek, podziwiam że Ci się chciało, fajnie spotkać w kłopotach pomocną dłoń.

Jak zima mocno trzymała, 2-4 tyg temu, jako że woziłem szpadel w bagażniku (nie wróciłbym do domu bez niego) to pomagałem paru osobom wyjechać. Raz na CB usłyszałem wołanie o pomoc, gość zakopał się LT-kiem. Walczyliśmy z 50 min, szpadel, linka, pchanie itd. na drugi dzień miałem zakwasy :D dostałem od gościa 2,5kg kiełbasy (dostawca mięsa) :D co ciekawe niedawno mijał mnie i wywołał na CB czy smakowało :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
gość zakopał się LT-kiem. Walczyliśmy z 50 min, szpadel, linka, pchanie itd. na drugi dzień miałem zakwasy dostałem od gościa 2,5kg kiełbasy (dostawca mięsa)

 

To chyba jakiś stały cennik - dawno temu, jak miałem jeszcze Golfa I (1998-2002) wyciągnąłem z błota fiata 125 i też w ramach wdzięczności dostałem kiełbasę :rotfl:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
dostałem od gościa 2,5kg kiełbasy (dostawca mięsa)
To chyba jakiś stały cennik - dawno temu, jak miałem jeszcze Golfa I (1998-2002) wyciągnąłem z błota fiata 125 i też w ramach wdzięczności dostałem kiełbasę
Hehe, musi coś w tym być :D Kilka lat temu pomogłem odpalić (na hol go wziąłem) ukraińskiego busa, to też dostałem naszej polskiej kiełbasy :rotfl:

 

---------- Post added at 14:30 ---------- Previous post was at 14:29 ----------

 

Szacunek, podziwiam że Ci się chciało, fajnie spotkać w kłopotach pomocną dłoń.
I dla takich właśnie słów warto pomagać :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Parę dni temu pomogłem kobiecie wyjechać z parkingu na którym się zakopała. Pchaliśmy razem z żoną samochód tej pani (chyba renault scenic - w dieslu), a silnik gasł jej co chwila. Rzuciłem okiem na deskę, a tam czerwona kontrolka - no tak, kobieta zaciągnęła ręczny jak z nią rozmawialiśmy! Potem mówiłem jej w którą stronę ma skręcić kierownicą, bo próbowała wycofać tyłem w kierunku wyjazdu z parkingu - została by tam chyba do marca, gdyby nie my :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I ja mogę pochwalić pomocą drogową. Dzisiaj o 2:30 w drodze do domu zauważyłyśmy z koleżanka machającą dziewczynę:help. Jej auto siedziało w rowie. Co się okazało lapnęła pobocze i wylądowała całkowicie w rowie pod kątem 90 stopni do szosy. Po pierwszej nie udanej próbie druga okazała się skuteczna:) Trzeba było zobaczyć radość kierowniczki- bezcenne.:hurra

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jadąc za oplem (jakis van'o podobny:) zauwazylem, ze koło tylne "bije" na boki wiec jechalem za nim i go zatrzymalem... ciesze sie, ze to zrobilem poniewaz w srodku zauwazylem kilkoro dzieci... az strach pomyslec co by bylo, gdyby...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja wychodzę z założenia, że dziś ja pomogę, a jutro ja mogę pomocy potrzebować i to się sprawdza. Pomagałem ludziom wiele razy, pchać, odpalać na kable, holować, trochę się tego nazbierało przez 11lat jeżdżenia i nigdy mi też pomocy nie odmówiono. Choć sto razy wolę sam pomóc, niż pomoc otrzymywać, jakoś głupio się czuję, gdy potrzebuje pomocy, za to gdy sam pomogę, to aż lżej na duszy się robi ;)

I strasznie mnie wkurza ludzka obojętność i znieczulica, której niestety mnóstwo w naszym narodzie. Ale nie wszyscy są tacy i 6 stron tego wątku to udowadnia :)

W aucie zawsze mam linkę, pompkę, skrzynkę z narzędziami, kable zapłonowe-nigdy nie wiadomo kiedy się co przyda ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności