Skutki jazdy ze zużytym łożyskiem amortyzatora?

[pszemek]

jak podniosłem auto na podnośniku i ruszałem całą kolumną góra dół to było słychać wyraźne stukanie dość głośne, jak by tam nie było żadnej gumy czy co.

Jak samochód jest podniesiony to ten luz zawsze tam będzie nawet na nowej poduszce. Na Twoim miejscu pojechał bym najpierw na szarpaki. Do tego sprawdź tuleje i łączniki stabilizatora.

 

P.S. Górne poduszki da się wymienić bez odkręcania zwrotnicy ani od kolumny ani od wahacza.

Edytowane 20 Marca 2010 przez pszemek

[The_Saint]

Nie wiem czy będzie to doatrzegalne, ale lepszej fotki nie udalo mi sie zrobić.

Co do kielichów od góry wygladają na zdrowe...

Tak to mam mniej więcej wyglądać, też mnie to niepokoiło i pojechałem do b. dobrego specjalisty od geometrii, który robi nastawy również dla sportu, passat ma ujemne pochylenia i jedyne auto które ma jeszcze większy negatyw to omega B.

[Siwy_155]

Jak samochód jest podniesiony to ten luz zawsze tam będzie nawet na nowej poduszce. Na Twoim miejscu pojechał bym najpierw na szarpaki. Do tego sprawdź tuleje i łączniki stabilizatora.

 

P.S. Górne poduszki da się wymienić bez odkręcania zwrotnicy ani od kolumny ani od wahacza

 

Nie nie, luz góra dół ma być to wiem, ale u mnie ruszając góra dół waliło i dotego luz był też na boki i jednak była to wina łożysk.

 

A apropo wymiany tych gum i łożysk to da się to wymienić bez ściągania mcpersona i bez ściągacza do sprężyn, ja to zrobiłem tak:

 

Odkręciłem nakrętke amortyzatora (ta od góry pod maską na kielichu)

Następnie podniosłem samochód, zdjąłem koło, podłożyłem pod wahacz kołek drewniany i opuściłem samochód aby sprężyna się ścinęła(dodatkowo jedna osoba siadła mi na przodzie auta by był większy docisk, i wziąłem dwa pasy (takie do zapinania towaru na przyczepce) i chwyciłem sprężyny z dwóch stron, potem podniosłem auto na podnośniku, wyjąłem tego klocka z pod wahacza i odkręciłem tą nakrętkę rowkową(do okręcenia tego wziąłem bosha i bardzo twardą rurę i chwilka zabawy i klucz jest) po odkręceniu tej rowkowej nakrętki, amor na tyle idzie w dół na wahaczu że da się normalnie to łożysko wymienić. I potem montaż w odwrotnej kolejności. I tyle zabawy.

 

Niestety ktoś kto miał mojego paska z drugiej strony próbował tą rowkową nakrętkę odkręcił poprzez śrubokręt i młotek i zniszczył mi gwint na śrubie od amorka;/ z trudem to odkręciliśmy wajchą pół metra ale niestety gwint z*****y i dosyć mocno, jutro kupie amorka i wymienie. TAKŻE nie odkręcajcie tej nakrętki przy pomocy śrubokręta i młotka !! i ważne klucz do tej rowkowej nakrętki musi mieć dobrze oszlifowane do pionu te dwa bolce bo inaczej będzie wyskakiwał.

[wojta]

Nie nie, luz góra dół ma być to wiem, ale u mnie ruszając góra dół waliło i dotego luz był też na boki i jednak była to wina łożysk.

 

A apropo wymiany tych gum i łożysk to da się to wymienić bez ściągania mcpersona i bez ściągacza do sprężyn, ja to zrobiłem tak:

 

Odkręciłem nakrętke amortyzatora (ta od góry pod maską na kielichu)

Następnie podniosłem samochód, zdjąłem koło, podłożyłem pod wahacz kołek drewniany i opuściłem samochód aby sprężyna się ścinęła(dodatkowo jedna osoba siadła mi na przodzie auta by był większy docisk, i wziąłem dwa pasy (takie do zapinania towaru na przyczepce) i chwyciłem sprężyny z dwóch stron, potem podniosłem auto na podnośniku, wyjąłem tego klocka z pod wahacza i odkręciłem tą nakrętkę rowkową(do okręcenia tego wziąłem bosha i bardzo twardą rurę i chwilka zabawy i klucz jest) po odkręceniu tej rowkowej nakrętki, amor na tyle idzie w dół na wahaczu że da się normalnie to łożysko wymienić. I potem montaż w odwrotnej kolejności. I tyle zabawy.

 

Niestety ktoś kto miał mojego paska z drugiej strony próbował tą rowkową nakrętkę odkręcił poprzez śrubokręt i młotek i zniszczył mi gwint na śrubie od amorka;/ z trudem to odkręciliśmy wajchą pół metra ale niestety gwint z*****y i dosyć mocno, jutro kupie amorka i wymienie. TAKŻE nie odkręcajcie tej nakrętki przy pomocy śrubokręta i młotka !! i ważne klucz do tej rowkowej nakrętki musi mieć dobrze oszlifowane do pionu te dwa bolce bo inaczej będzie wyskakiwał.

Niestety ktoś kto miał mojego paska z drugiej strony próbował tą rowkową nakrętkę odkręcił poprzez śrubokręt i młotek i zniszczył mi gwint na śrubie od amorka;/ z trudem to odkręciliśmy wajchą pół metra ale niestety gwint z*****y i dosyć mocno, jutro kupie amorka i wymienie. TAKŻE nie odkręcajcie tej nakrętki przy pomocy śrubokręta i młotka !! i ważne klucz do tej rowkowej nakrętki musi mieć dobrze oszlifowane do pionu te dwa bolce bo inaczej będzie wyskakiwał.

kup 2 amorki wymieniamy tylko kpl ! taka dobra

[Siwy_155]

Zaznacz tekst, który chcesz zacytować i naciśnij ten przycisk. Cytat zostanie umieszczony w oknie szybkiej odpowiedzi.

 

Dzięki za radę ale wypadło to wsumie nagle, wypłata dopiero pierwszego więc wtedy kupie drugiego i zamontuje i na geometrie pojadę a dziś kupie jednego i przejeżdżę te 10 dni bez geometrii

[pszemek]

Jutro sprawdzę, bo nie mam książki pod ręką i z pamięci podawałem dane

Więc moja pamięć jest taka sobie

Podaję dane do ustawienia geometrii w passatach B3.

 

Oś przednia:

Zbieżność: 0 +- 10'

Pochylenie koła: -1st 20' +- 20'

Wyprzedzenie sworznia zwrotnicy: 1st 40' +- 30'

 

Oś tylna:

Zbieżność: +25' +- 15'

Pochylenie koła: -1st 40' +- 20'

[jerzy86]

Podepnę się pod temat.

 

Wyjąłem całe kolumny zawieszenia zmieniłem łożyska złożyłem wszystko tak jak było, no i szok. Żeby jechać prosto muszę przekręcić kierownicę o jakieś 70 stopni w prawo. Nic nie ściąga, jak puszcze kierownice jedzie prościutko ale kierownica jest skręcona.

 

Jakim to się mogło przestawić?

[pszemek]

Wyjąłem całe kolumny zawieszenia

Czy odkręcałeś ją razem ze zwrotnicą i piastą?

[ormowiec]

Przestawiłeś pochylenia - kierunek geometria

[jerzy86]

Ta odkręciłem amortyzator od piasty, kąty na pewno do ustawienia.

Rozumiem, że nic innego np. maglownica, nie mogłem zepsuć /przestawić?

[pszemek]

Ta odkręciłem amortyzator od piasty, kąty na pewno do ustawienia.

Więc masz odpowiedź. Jak zmienisz pochylenie to automatem zbieżność bierze w łeb. Nic innego nie popsułeś

[baliosia]

Witam!

 

Też dzisiaj wymieniałem łożyska amortyzatorów + przy okazji osłony i odboje. Przy rozbieraniu okazało się że jeszcze końcówka drążka jest padnięta że hej. Zmieniłem z 2 stron od razu... najlepsze jest to że miesiąc temu byłem na geometrii (wymiana tulei) i się pytam faceta czy na pewno nie trzeba drążków wymieniać, on że nie... no i weź z takimi fachowcami...

 

Mam takie pytanie czy ktoś z was ma jakiś domowy sposób na ustawienie zbieżności, bo przez jeżdżenie za każdym razem do "specjalistów" to zbańczyć można

 

pozdrawiam

[lebow]

Mam takie pytanie czy ktoś z was ma jakiś domowy sposób na ustawienie zbieżności, bo przez jeżdżenie za każdym razem do "specjalistów" to zbańczyć można

Po pierwsze poziomica równy grunt i sprawdzasz pochylenie kół.

Przyrząd do zbieżności to cienka rurka w niej dwa pręty wygięte po 90 stopni w przeciwnych kierunkach,jeden pręt na stałe w rurce drugi przesuwny w rurce, potem albo kanał albo jakis najazd , szarpiesz kierą lewo prawo, stawiasz kierę na wprost sprawdzasz jak pokrywają się przednie koła z tylnymi,tzn, ich równoległość-najlepiej jak po obu stronach jest jednakowa, włazisz pod auto patentem z rurki mierzysz odstępy na felgach na połowie wysokości felgi z tyłu i z przodu i już wiesz czy masz zbieżność czy rozbieżność, regulujemy na zero (szarpanie kiera przd pomiarem wskazane) próbna jazda-czyli ustalenie czy kiera przy jeździe na wprost nie jest skręcona, jeśli tak to korekta na drążkach, po około 300 km kontrolujemy czy zbieżność sie nie zmieniła.

Efekt taki że 150 zł w kieszeni ,kiera prosto i sam wiesz ile milimetrów masz na zbieżności lub rozbieżności.

 

p.s.

Świry z laserami jeszcze mi nigdy kiery na wprost nie ustawili,a tłumaczenia że mam kzywe auto albo marudzę do mnie nie przemawiają, na krzywe auto to tylko mierzenie odległości miedzy przednimi kołami a tylnymi i po przekątnej.

Edytowane 7 Września 2010 przez lebow

[baliosia]

Masz może zdjęcie tej rurki...?

[lebow]

Masz może zdjęcie tej rurki...?

No nie...

Po prostu wykorzystałem co miałem(rurka fi10 ścianka 1.5 mm czyli prety muszą być z drutu około 6 mm i wsio),ważne aby było lekkie i sztywne, chodzi o to że podłoga i zawiecha uniemożliwia pomiar na środku felgi i trzeba ominąć te bebechy aby pomiar by miarodajny no i auto musi stać na kołach.

[pszemek]

Pojedź do dobrego fachowca który ustawi to raz a dobrze. Domowym sposobem tego się nie ustawi jak należy. Zbyt mała precyzja przyrządów a tu w grę wchodzą milimetry. Zbieżność może jeszcze jakoś tym patentem się ustawi, ale ustawianie pochylenia na poziomnicę jest delikatnie mówiąc dyskusyjne.

Edytowane 8 Września 2010 przez pszemek

[lebow]

ale ustawianie pochylenia na poziomnicę jest delikatnie mówiąc dyskusyjne.

Nie pisałem o ustawianiu pochylenia koła tylko o sprawdzeniu czy jest duża różnica między kołami, to że nasze passaty mają możliwość ingerowania w pochylenie koła to rewelacja ale aby to idealnie ustawić to jest istna masakra...a jeśli sworzeń zwrotnicy wybity , tłoczysko amora luźne i jeszcze poducha amora wyparsknięta to zapomnij aby regulacja pochylenia miała sens...

[pszemek]

to że nasze passaty mają możliwość ingerowania w pochylenie koła to rewelacja ale aby to idealnie ustawić to jest istna masakra...

Ale jest taki fajny przyrządzik, jeśli ktoś jest pewien dobrego ustawienia przed rozbieraniem zawieszenia (np. gdy w grę wchodzi tylko sama wymiana amortyzatorów lub sprężyn czy łożysk MPSa) http://allegro.pl/miernik-ustawienia-kata-pochylenia-kola-autona-i1212471276.html Fakt, że nie ma sensu kopować to do jednokrotnego użytku, ale sam pomysł mi się podoba.

[baliosia]

Witam!

 

Fajny przyrządzik, szkoda że to taki drogi... byłem dzisiaj na geometrii... 80zł poszło ale przynajmniej dobrze zrobili...

 

pozdro

[karolandrzej]

no dobrze panowie... kolega Siwy_155 podał patent na narzędzie żeby dobrać się do łożysk w kolumnie. dużo w Was tu wymieniało to coś. macie jakieś inne sposoby na to? już wiem że młotek i śrubokręt to najgłupszy pomysł... czeka mnie wymiana tego a przynajmniej tak myśle że to to. padł mi prawy amor i z powodu braku funduszy musiałem kupić używkę razem ze sprężyną i tymi klamotami na górze. strasznie się to nabija teraz. nawet podczas bardzo powolnej jazdy słychać stuki. po podniesieniu jest ten prawidłowy luz, ale większy niż przedtem. poczytałem cały wątek i myślę że to te łożyska. są stuki, są trzaski podczas skręcenia max kół, o dość ciężkim kręceniu (nie mam wspomagania) nie wspomnę.