slawekm65 Zgłoś #21 Napisano 13 Października 2008 Narazie wymienie gumowe przewody przy szczękach i płyn hamulcowy. Zobaczymy czy coś to da.Pozdr. A sprawdziłeś wygląd klocków przy krawędziach. Moim zdaniem jak pojawiają się problemy z hamowaniem po wymianie klocków to raczej wina leży po ich stronie i nie doszukiwałbym się innych problemów. Dokładasz sobie dodatkowych kosztów. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość krzysiek.piotrowski Zgłoś #22 Napisano 22 Października 2008 Witam, Klocki są OK, tak samo jak i ich zamontowanie. Mam pytanko - czy mogło się coś uszkodzić np. w pompie hamulcowej, że nie odbija klocków? Pozdr. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
r0mek Zgłoś #23 Napisano 22 Października 2008 Może masz dziury w tych gumkach w zaciskach, dostaje się tam woda i tłoczki zle pracują. Sprawdź, te gumki, ewentualnie wymień je i przesmaruj tłoczki - są specjalne smary do tego. Może pomoże Roboty max na 15-20 min jedna strona. Pozdrawiam! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kdjk Zgłoś #24 Napisano 22 Października 2008 Mam pytanko - czy mogło się coś uszkodzić np. w pompie hamulcowej, że nie odbija klocków? Uszczelnienia (takie gumowe pierścienie) mogą klinować tłoczki w pompie. Nie spotkałem się osobiście, ale możliwe. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość krzysiek.piotrowski Zgłoś #25 Napisano 22 Października 2008 Osłony gumowe wokłó tłoczków są w porządku. Jesli nie ma płynu w układzi to tłoczek swobodnie wchodzi do szczęki. Nie wymieniałem tych pierścienie gumowych ze szczęki. To nie drogie, więc wymienie dla pewnośći. Pozdr. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
ormowiec Zgłoś #26 Napisano 22 Października 2008 uszkodzić w pompie- nie sądzę, można natomiast przesadzić z regulacją na drążku łączącym tłok pompy z pedałem, jeśli jest za długi (bardzo mały lub zerowy jałowy skok pedała) to że tłoczek ciężko chodzi przy napełnionym układzie to normalne, powinien chodzić lżej po odkręceniu korka w zbiorniczku płynu ham. Zacisk pływa jak należy? Tą część która obejmuje zewnętrzny klocek powinno dać się bez problemu odciągnąć ręką przy wciśniętym tłoczku. Sprawdź jeszcze czy na wyłączonym silniku po kilkunastorazowym wciśnięciu hamulca do oporu koło blokuje się. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość krzysiek.piotrowski Zgłoś #27 Napisano 22 Października 2008 AD Ormowiec Kiedy zacisk powinien dać się ściągnąć ręką? Tak, właśnie tak jest, że przy wyłączonym silniku po kilkunastorazowym wciśnięciu hamulca do oporu koło blokuje się!. Co więc myślisz? Pozdrawiam, Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
ormowiec Zgłoś #28 Napisano 22 Października 2008 masz zacisk lucasa? taki jak na zdjęciu? ta część zaznaczona strzałką powinna przesuwać się - patrząc jak na zdjęciu - ciągnij od i do siebie, uprzednio wciśnij tłoczek. Oczywiście jeśli masz nowe tarcze i klocki to pewnie nie ruszy się bo nie ma miejsca, wtedy wyjmij klocki, zakręć dolną śrubę i zobacz czy przesuwa się bez problemu. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
slawekm65 Zgłoś #29 Napisano 22 Października 2008 Krzysiek.piotrowski, wrzuć fotkę klocków jak możesz. Dla mnie zawsze są dziwne usterki towarzyszące prostym czynnościom serwisowym. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość krzysiek.piotrowski Zgłoś #30 Napisano 16 Grudnia 2008 Ponad miesiąc temu znalazłem problem - Otóż zakupione nowe klocki, (TRW), miały szerszą blachę do której jest przyklejona warstwa ścierna. Zacisk po założeniu dociskał kloci do uchwytu w którym przykręca sie ten zacisk. Przyszlifowałem trochę je i jak ręką odją!! Natomiast dalej nie ma ABSu, świeci też kontrolka ABS (bo jakże inaczej). Po podpięciu do kompa jest błąd, że sterownik nie ma masy, ew. zasilania. Sterownik jest pod tylną kanapą, przeczyściłem jego masę. Rozebrałem także sterownik - nie widać zimnych lutów, ani jakichś wad. Co w takiej sytuacji proponujecie? Proszę o pomoc. Z góry dzięki. Pozdr. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
MakroX Zgłoś #31 Napisano 8 Sierpnia 2013 Odnawiam temat. Mam podobny problem ale nie ten sam. Otóż u mnie wymianie podlegało wszystko. tarcze, klocki a zaciski i jarzma przeszły renowacje. Wszystko działało oki jak sprawdzałem. Ale zrobilem 40 km i zwrocilem uwage ze całe koła sa nagrzane. Klocki raczej nie trą podczas jazdy o tarcze. Nie slychac tego. Auto hamuje wysmienicie, bylem na przegladzie technicznym tez i koła były sprawdzane na podnosniku. Wszystko si. Czy tu jest fakt tego dotarcia?? Czy tarcze powinno sie czyms nasmarowac? (Co zdaje mi sie nie logiczne, w koncu to auto ma hamowac.) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Józefoo Zgłoś #32 Napisano 8 Sierpnia 2013 Mam podobny problem ale nie ten sam. Otóż u mnie wymianie podlegało wszystko. tarcze, klocki a zaciski i jarzma przeszły renowacje. Wszystko działało oki jak sprawdzałem. Ale zrobilem 40 km i zwrocilem uwage ze całe koła sa nagrzane. Klocki raczej nie trą podczas jazdy o tarcze. Nie slychac tego. Auto hamuje wysmienicie, bylem na przegladzie technicznym tez i koła były sprawdzane na podnosniku. Wszystko si. Czy tu jest fakt tego dotarcia?? Czy tarcze powinno sie czyms nasmarowac? (Co zdaje mi sie nie logiczne, w koncu to auto ma hamowac.) Jak chcesz smarować to tylko towotem i to dokładnie a potem test :lol3 żartuję !!!!!!!!! nie smaruj niczego hamulce maja to do siebie że muszą się ułożyć klocki z tarczami a nawet jak juz będą dotarte co trwa przeważnie do 500km to i tak przy hamowaniu się nagrzeją na fizykę chyba uczęszczałeś i tarcie i te sprawy wiesz co to... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
MakroX Zgłoś #33 Napisano 8 Sierpnia 2013 Wiadomo . Ale wczoraj podczas dluzszej (całe 15km) trasy z jednego konca Gdanska na drugi, czulem zapach spalenizny, żadnej konkretnej substancji. W warsztacie (wymienialem olej) gosc powiedzial ze jak z gorki lekkiej sie turla to jest okej. Ze takie temperatury. Mam nadzieje ze to kwestia ulozenia sie tam wszystkiego i wyrobienia. Dzieki Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Józefoo Zgłoś #34 Napisano 8 Sierpnia 2013 Wiadomo . Ale wczoraj podczas dluzszej (całe 15km) trasy z jednego konca Gdanska na drugi, czulem zapach spalenizny, żadnej konkretnej substancji. W warsztacie (wymienialem olej) gosc powiedzial ze jak z gorki lekkiej sie turla to jest okej. Ze takie temperatury. Mam nadzieje ze to kwestia ulozenia sie tam wszystkiego i wyrobienia. Dzieki tak ma być tarcze sie opalają jak dostały temperatury moje po wymianie aż dymiły jeździj i hamuj wcześniej nim się dotrze wszystko. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
lebow Zgłoś #35 Napisano 8 Sierpnia 2013 czulem zapach spalenizny Na nowych tarczach przez około 200 km trzeba unikać ostrego hamowania a i tak temp. tarcz osiąga kolosalne temp. (jak niewentylowane to już jest kosmos) Zamienniki nie są już robione z tak dobrego materiału jak oryginały i nie ma co od nich za wiele wymagać. Co do "zapachu" to sie dziwię ze coś poczułeś bo ja kiedyś miałem przypadek że z klocki zapaliły się i poszedł dym z kół, aż sie wystraszyłem że coś innego sie zapaliło ale co ciekawe ż-a-d-n-e-j woni nie poczułem i pojechałem dalej. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach