Skocz do zawartości
kris166

Monroe czy Kayaba??Amortyzatory B3 kombi :)

Rekomendowane odpowiedzi

A nie lepiej jest montować gazowe niż olejowe? Troszke lepsze - bo twardsze - chyba byłoby prowadzenie autka. Jak myślicie...

i owszem, lepsze jeśli chodzi o parametry jezdne ale mniej komfortowe, i potem na forum dramatyczne pyatnia: "plastiki mi trzeszczą co robić?"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
i owszem, lepsze jeśli chodzi o parametry jezdne ale mniej komfortowe, i potem na forum dramatyczne pyatnia: "plastiki mi trzeszczą co robić?"

 

hehe, potwierdzam. Jeździ się fajnie, sztywno ale mniej komfortowo. Plastiki tez się dozywają :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość brzesiu

Ja mam wszystkie amorki Monrowe gazowe i powiem wam ze sa nie do zjechania.

Ina sprawa ze sa holernie twarde przód fajnie rpzehodzi po nierownosciach ale tyl napie... ze głowa boli.

Jak komuś zalezy na komforcie to nieh na przod wrzuca gazowki a na tył gazowo olejowe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a mnie sie wydaje, ze TO jeden czort...obie przyzwoite firmy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli amory to na miejscu 1. Sachs na 2. KYB a potem już nic, za monroe płacimy za firmę, niekoniecznie za jakość. u mnie są 4 Sachsy i polskie sprężyny, nowe, od 3 lat bez problemu. Oczywiście olejowe, i średniej miękkość, bo diesel. I efekt jest taki że : jest miękko, komfortowo, i plastyki mi NIE TRZESZCZĄ. A po polskich drogach jeździ się dosyć przyjemnie, oczywiście nie ma to własnośći jezdnych takich jak gaziaki, ale tu chodziło o komfort, jeśli ktoś potrzebuje dobrej przyczepnośći to zdecydowanie gazówki ale też tych dwóch firm ( sachs kyb).

Pozdrawiam ;)

Aha, dodam że u mnie jest jeszcze na długich amorach i sprężynach czyli ciut wyżej pudło stoi ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1.Bilstein

2.Sachs

3.KYB

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Stosowałem w 3 autach Kayabę :super: i zdecydowanie polecam. Po 60 tysiącach nic się nie dzieje!

 

Czytałem opinie, że amortyzatory olejowe są trwalsze od gazowych. Czy ktoś potwierdza:??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wszystko zależy od użytkowania. Jeśli dużo jeździsz z obciążeniem warto zastosować gazowe, jeśli tylko na co dzień sam to spokojnie w olejowe dla komfortu.

Ja wrzuciłem na tył gazowe, dużo wożę, pełne auto, a trzyma się drogi na prostej drodze (autobahn) rewelacyjnie, lepiej także na naszych drogach. Przód jeszcze oryginał olejowy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mam oleje sachsa na przodzie i tyle, olejowe oczywiście, ponad dwa lata, ok. 70 tkm przejechane, często z pełnym obciążeniem lub więcej, czesto z przyczepką, zbiornik jak tankuję to też do pełna (100l jakby w bagażniku było) i nie narzekam, jest komfort, jest trzymanie, nie ma za to rozklekotanej budy i plastików na polskich drogach

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość GALESZ

Ja założylem 2 lata temu na tył Keaba plus nowe sprężyny i jestem zadowolony czeka mnie niebawem przód do wymiany chyba zdecyduję się na tą markę co tył. Pozdrawiam Leszek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja już kupiłem i założyłem cały komplet Monroe.....polecam....fajny kompromis między komfortem a sztywnością:)

 

Pozdrawiam Kris166:vw:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja sam nie wiem co polecić Wam jak również sobie ....rok temu zakupiłem KYB olej. na amorki.com , poszedł cały nowy zestaw na tył - sprężyny,amorki, tuleje,osłony.....zrobiłem na nich ok.10tkm i jeden ma 50% skuteczności drugi ponad 70 tak jak od nowości .....no i co o tym myśleć ? to po co kupować amorki po 100 zika i ponad skoro siadają jak te z all. po 30 zł.?

Miałem BOGE zapewne od fabryki jeszcze wówczas znalazłem je za ponad 300 zika , co teraz kupić ? BOGE których nie ma , SACHS ? a jak też padną ?

Odnoszę wrażenie, że coraz więcej produktów jest kiepskiej jakości ( czy wszędzie już CHINY maczają palce )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem nie są winne CHINY, a polscy drogowcy:) i nasze autostrady :)

 

Pozdrawiam Kris166:vw:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem nie są winne CHINY, a polscy drogowcy:) i nasze autostrady :)

 

Pozdrawiam Kris166:vw:

 

no jak nie Chiny jak Chiny ! już kilka lat temu mówiło się że Chińczyki zbudują nam drogi, i co? nie zbudowali :( i kto winny? CHINY !!! ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moje autko jeździ po polskich dróżkach już 4 lata. Tydzień temu robiłem przegląd. Amorki przód i tył zakładał dwa lata temu poprzedni własciciel. Oba oleje. Przyrząd diagnostyczny pokazał tłumienie: P lewy i P prawy po 82%, T lewy 78% a T prawy 82%. Niestety nie wiem jakiej są marki, ale zero wycieków i super komfort jazdy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no widzisz , Ty masz ponad 80 % , ja na przodzie oryginalne mam ok. 74-75 i tyle samo miały tył nowe KYB , obecnie 71 i 51% !!!!

 

nie jeżdże po dziurach bo to nie czołg ani traktor , nie zrobiłem 500tkm tylko ok. 10tkm (jeszcze nie liczyłem dokładnie ) no wiec gdzie leży przyczyna..........jestem zirytowany, bo żeby reklamować to musze zdemontować i wysłać ( no i wiadomo 2tyg. ) nie postawie go na kołki a więc pozostaje mi zakup kolejnych NOWYCH amorków a te co wróca mam nadzieje że nowe z wymiany odsprzedam.

 

Zaczne się chyba rozglądać za SACHSem , miło wspominam z poprzedniego auta (AUDI)

 

chyba że znajde używki w b.dobrym stanie z oryginałów

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
jeden ma 50% skuteczności drugi ponad 70 tak jak od nowości .....no i co o tym myśleć ?

Może trzebaby je dobierać parami, tylko w jaki sposób. Mogli by to robić producenci i sprzedawać w kompletach po 2 szt.

Ale parametry trzymają (każdy swoje)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a jak uwazacie , czy przy wymianie amorkow , jest koniecznosc wymiany sprezyn i lozyska amortyzatora.

Czy jest jakas mozliwosc sprawdzenia lozyska amortyzatora?

Czy jezeli wymieniac sprezyny na nowe , to polskie za ok 50Pln'a za sztuke czy zagramaniczne ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość wojtek1990.r

Witam. Odpowiem na moim doświadczeniu rok temu kupiłem cały nowy komplet amortyzatorów do mojego b5 SACHS po 10 tyś miały juz wszystkie 4 po 40% sprawności i po 15 tyś jeden tylny całkowicie stracił parametry...Postanowiłem wymienić na MONROE i jestem dopiero teraz zadowolony w 100%, i jak słysze opinie, że SACHS jest nr 1 to śmiać mi się chcę, a co do wykonania nawet wizualnego MONROE bije SACHSa o głowę. Jednym słowem w 100% polecam tylko MONROE, nigdy więcej SACHS !!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności