Skocz do zawartości
Gość vander

Montaż katalizatora BOSAL

Rekomendowane odpowiedzi

Gość vander

Witam. mam kilka spraw, które chciałbym w Wami przedyskutować.

 

1. Męczy mnie to cholerne "gulgotanie" z okolic katalizatora. Po kupnie wozu pojechałem do "znajomego" mechanika i ten doradził mi dedykowany katalizator. Hmm no dobra choć sam byłem zwolennikiem wstawienia rury itd .... Wstawił. Ale jak gulgaczyło MASAKRYCZNIE po kupnie to po założeniu tego kata "gulgaczenie" tylko trochę się ściszyło. Mam tego dosyć. Mylą mój wóz już z dieslem ( bez obrazy dla posiadaczy takich silników) :)

To jest ikład wydechowy mojego paska 1.8 PF

09020320.gif

A tak "zamontowany" jest poprzez mechanika katalizator: ( sorrki za jokośc ale to co trzeba widać

072808211237.jpg

072808211254.jpg

Wydaje mi się to trochę dziwne. Takie nie montowanie ( jakieś klamry lub podobnie) ale spawanie. Niby na tej blaszce na kacie pisze BOSAL ale....ta rura co idzie do katalizatora od "portek" wygląda tak samo jak sam katalizator. Ta blaszka czy osłona katalizatora to jest też jakoś dospawana do samego katalizatora. Czy tak wygląda montaż katalizatora? Sam katalizatpr też chyba powinien lepiej wyglądać niż rura z kolanka (portek) co do niego idzie. Zgadza się?

 

Jeżeli jednak katalizator ( niech będzie nowy itd) to zkąd dochodzi gulgaczenie? Gdy odbierałem wóż i zapaliłem spytałem dlaczego wciąż słychać ten nieprzyjemny odgłos. Usłyszałem, że tak już jest, czy coś podobnego. Co do sondy to jest 3 przewodowa i jest wkręcona w kata.

 

2. Czy zmiast katalizatora ( jeżeli jest on imitacją kata lub coś podobnego) mogę wstrawić np to:

http://moto.allegro.pl/item402749007_tlumik_katalizator_vw_golf_passat_2_0_2_8_hit_.html

Czy może lepiej dać rurę i zrobić wycięcie na sondę. W tym tłumiku ( zastępującym katalizator) jest już otwór na sondę. Oraz czy taka sonda się nada :

http://www.allegro.pl/item394514050_uniwersalna_sonda_lambda_3_przewodowa_ngk_ntk.html

Proszę o opinie na ten temat. Dzięki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość vander

Sorrki za o0dgrzany kotlet ale pokazałem to zdjęcie innemu mechanikowi i tylko się uśmiał ( co do montażu jak i "oryginalności" katalizatora. . To tak ku przestrodze. Druga sprawa aby nie tworzyć nowych tematów to sonda lambda.

Odłączyłem ją podczas pracy silnika i....żadnego efektu. NIC. Zero jakby w ogóle nie była potrzebna. Co to może oznaczać

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie nie chodzi tu o katalizator ale to co jest przed nim. Ja u siebie pomiędzy rurą od kolektora wydechowego a katalizatorem (tak przed nim) mam łącznik elastyczny tzw. plecionkę. Odpowiada ona za wytłumianie drgań układu wydechowego. Czy nie powinno jej być u Ciebie. Jeśli to gruchotanie ma metaliczny podźwięk to może układ się obija o auto bo jest za sztywny?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość vander

Wedle schematu jaki umieściłem na samym początku postu, nie mam tam żadnego łącznika elastycznego. Powinno być NIE SPAWANIE ale ŁĄCZENIE razem ze specjalną uszczelką.

To takie gulgaczenie jakie....w wielu postach było opisywane dotyczące pustych katalizatorów. Układ u mnie jest szczelny i stabilny ale założenie katalizatora w sposób jaki przedstawiłem jest ...jakimś lekko mówiąc- nieporozumieniem. Spaliny wpadają do kata i się rozprężają. Widziałem na włąsne oczy katalogowy kat i wyglądał ładnie i błyszczał nawet po ilus tam miesiącach. Mi mechanik przyspawał tylko tą blaszką z spodu kata z napisem BOSAL i położył parę spawów i to wszystko.......i skasował 380zł.

Drgań nie ma. Sprawdzałem nawet podczas jazdy. Wszystko sztywno siedzi. Jedynie ten mój "NOWY" katalizator. Ech :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To złącze które jest na rysunku pomiedzy kolektorem a katalizatorem, to jest amortyzator drgań a u kolegi jest nowsze wykonanie czyli plecionka. Bez tego amortyzatora to twoj wydech nie jest rozdzielony mechanicznie od silnika i przeniosi drgania silnika, co morze byc przyczyną gulgotania. Poza tym nie wiem jak długo ci wytrzymaja spawy w tłumiku bez amortyzatora ale mysle ze to kwestia kilku tys km.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość vander

Tak właśnie podobnie mi powiedział inny mechanik-kolega. MI jednak chodziło, o ten katalizator. O jego wygląd i montaż. Oryginalny Bosala to on na pewno nie był. Co do plecionki to nie widać jej na tym (też) schemacie:

beztytuu.jpg

Mniejsza z tym ...... ech :( Teraz muszę odciąć kata i wstawić plecionkę. Czynność dosyć prosta, więc poradzę sobie samemu. Tylko jak ktoś może niech zapoda jakiś przykład z aukcji czy coś podobnego abym wiedział co kupić (złącze elastyczne-plecionka)

Dzięki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do plecionki to musisz ją dobrać do srednicy wydechu, wystarczy zmierzyc srednice rury. Drugim parametrem jest długość ale tu nie potrafie ci pomóc. U mnie w B4, jesli dobrze pamietam ma ona jakies 10 cm długosci ale nie mam teraz morzliwosci zmierzyć.Morze poszukaj cos w necie. Albo zobacz to: http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=404306675

Jesli chodzi o sonde to nie był bym przekonany do tej ktorą podałeś. Ja nie dawno zmieniałem i znajomy mechanik radził tylko bosch lub NTG/NGK.Słyszałem też ze na allegro jest masa podróbek kture działają kilka kilometrów wiec nie warto oszczedzać bo i tak stracisz kase na paliwo którego ci spali wiecej. Ja kupiłem orginalną boscha wsumie tez na aukji ale ebuy i kosztowała jakies 45 funtów czyli ok 200zł ale była w opakowniu z hologramem i mysle że dużo taniej dobrej nie kupisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość vander

Rozumiem. Co do sondy masz rację. Kiedyś miałem tak z pompa paliwa dałem 60zł i pochodziła 10km potem zapłaciłem 200 i chodzi elegancko.

Co do plecionki. Nie orientujesz się jak takie plecionki się montuje? Końce tej plecionki ( złącza elastycznego) się spawa czy zakłada jakieś opaski czy można zastosować jakiś klej montażowy 1000 stopni C?

 

Odciąć kata i odłączyć ten pseudo amortyzujący odcinek to pestka ale....jeśli trzeba spawać to już sobie sam nie poradzę.

 

Szczerze powiedziawszy to zrobił mnie tren mój mechanik w bambuko. Jak miałem stary kat tak mam nadal. Przypuszczam, że jest już wytłuczony w środku jak nic.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czy przypadkiem na rysunku nr2 element nr1 nie ma czegoś w rodzaju kompensatora (tłumika drgań zamiast siatki)?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość vander

Sam się zastanawiałem. Czy spełnia to swoją funkcję to nie wiem. To tzw. portki.

Dziwi mnie to wszystko. Czy po założeniu "nowego" katalizatora powinno tak "gulgaczyć" (jak sportowy wóz) :) Co jest nie tak. Na pewno montaż tego "kata" nie jest prawidłowy. Na rampie w uruchomionym wozie podszedłem z pod spodu i słuchałem...długooooo. Ten dzwięk powstaje gdy spaliny wpadają do katalizatora. Gdy zimny silnik jest to na prawdę jest głośne. Potem troszeczkę mniej słychać.

 

Wedle oryginału powinno być tak:

 

Te portki z uszczelką ( kompensator drgań) -Rura wydechowa -pierścień uszczelniający -katalizator.

Na pewno nie powinien być kat od tak OD RAZY z rury wydechowej przyspawany do kata. Powinien być przykręcony wraz z pierścieniem uszczelniającym.

Teraz co zrobić?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności