Skocz do zawartości
Gość pawel5000

Zerwanie paska rozrzadu 2.0 (2E) i skutki uboczne?

Rekomendowane odpowiedzi

Gość plz

dzięki MONTER, ale do każdego z otworów kołek pasuje, otwory raczej są jednej średnicy i są dużo większe od średnicy kołka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Silnik PF jest w 100 procentach bezkolizyjny bo we własnym mi pękł podczas odpalania na hol i nic się nie stało.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość popej69
Witam

Mam pytanje bo slyszalem ze silniki 2.0 8 zaworowe 2E (115KM) sa silnikami bezkolizyjnymi to znaczy ze podczas zerwania paska rozrzadu silnik nie zostanje uszkodzony.

Czy jest to prawda czy zeczywiscie tak jest?

witam ja sprawdziłem na swoim passacie b4 odkręciło mi się kołopasowe wraz z napędem rozrządu od wału podczas jazdy i nic się nie stało

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miałem ten sam silnik i walnął mi pasek na trasie, auto zaholowałem do pierwszego lepszego mechanika i po godzinie odjechałem dalej :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam 2e po obcięciu klina na wale poszły 4 zawory, Inna sprawa gdy pasek pęknie wtedy zawory się domykają i może nic im nie być

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
witam 2e po obcięciu klina na wale poszły 4 zawory, Inna sprawa gdy pasek pęknie wtedy zawory się domykają i może nic im nie być

CO? W jaki sposób one się domykają? Czyżby wałek rozrządu wiedział, że pękł pasek i natychmiast wszystkie krzywki ustwaił "do góry"? Tylko w jaki sposób? Rozwiń proszę swój wpis, bo jestem strasznie zaintrygowany Twoją wypowiedzią.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiesław napisał: "gdy pasek pęknie wtedy zawory się domykają". Prawda czy fałsz? Prawda!!!

Kiedys po regeneracji głowicy a przed zamontowaniem do silnika, kluczem pneumatycznym przez śrubę mocującą koło zębate uruchomiłem wałek rozrządu i odsunąłem klucz. Wałek zatrzymał się stosunkowo szybko. Ale na co najmniej dziesięć prób ani razu nie zatrzymał się w pozycji max. otwarcia któregoś z zaworów. Wałek ustawiał się tak że zawory były uchylone ale nie otwarte.

Wał korbowy (z kołem zamachowym) ma większą bezwładność i jak pęknie pasek kręci się na pewno dłużej. I ten krótki czas kiedy wałek rozrządu jest zwalnia do "zera" a korbowy jeszcze się kręci, jest niebezpieczny dla silnika. Chyba że silnik jest zaprojektowany tak że zawory przy max. otwarciu nie dotykają tłoków.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ludzie!!! Myślcie troche, a nie bzdury piszecie. Kręć tym kluczem dalej. Może nawet uda Ci się wałek zatrzeć, a zawory się będą cudownie domykać. A gdzie w tym czasie były tłoki? MYŚLEĆ!!! Od prowadnicy do grzybka zaworu też jest kawałek trzonka, który się wygina.

Ps: wypowiedziałem się pod tematem "za duże ciśnienie w układzie chłodzenia".

Jeżeli ktoś na jakiś temat się wypowiada to niech będzie pewny tego co pisze, a nie: "myślę, wydaje mi się, chyba" itd. Albo wiesz, albo nie. Nie doradzaj jak nie wiesz. Co najwyżej podzielcie się swoimi spostrzeżeniami.

Może orłem nie jestem, ale jakbym miał coś robić ze swoim Paszczakiem podpierając się wiedzą co niektórych z tego forum to ...Boże dopomóż.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

toku74, pijesz do mnie. Na zdrowie.

Radzę z trybu "Czytanie emocjonalne" przejść w tryb "Czytanie ze zrozumieniem tekstu". Wszak na początku posta napisałem: "....Kiedys po regeneracji głowicy a przed zamontowaniem do silnika". Czyli głowica była na stole warsztatowym.

Życzę pogodnych Świąt.

Edytowane przez zyga0440

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
toku74, pijesz do mnie. Na zdrowie.

Radzę z trybu "Czytanie emocjonalne" przejść w tryb "Czytanie ze zrozumieniem tekstu". Wszak na początku posta napisałem: "....Kiedys po regeneracji głowicy a przed zamontowaniem do silnika". Czyli głowica była na stole warsztatowym.

Życzę pogodnych Świąt.

Do nikogo nie piję, bo to Wasza sprawa co robicie ze swoimi autami. Ale jestem ciekawy Twoich spostrzeżeń z obracania wałkiem przy zdjętej głowicy. Czy dalej będziesz twierdził, że ten silnik jest bezkolizyjny? Ja przedstwaiłem soje spostrzeżenia na temat kolizyjności tego silnika. Czekam na potwierdzenie Twojej teorii.

Wesołych Świąt.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I się narobiło problemów... Pojechałem na długo oczekiwany urlop i 120km od domu, podczas jazdy oblodzoną drogą (drugi bieg, około 1000 obrotów i minimalna prędkość) naglę auto zgasło.Zakręciłem jeden raz rozrusznikiem, a potem po otwarciu maski zorientowałem się że pasek rozrządu jest luźno i został tylko ślad po rolce napinającej... dodam że rolka i pasek (firma INA) miały jakieś 42tyśkm od wymiany. Pasek jest cały, uszkodzeniu uległa rolka.

 

Znajomy scholował mnie do warsztatu, na szybko kupiłem zestaw rolka + pasek i niestety nie jest dobrze: albo ten "spec" źle ustawił rozrząd, albo jest coś nie tak z głowicą. Auto pracuje na wolnych obrotach jak traktor. Wolne obroty utrzymuje, ale gdy się wkręca trzęsie silnikiem i dopiero powyżej 3000tys obrotów pracuje normalniej. Da się jechać, na wyższych obrotach zachowuje sie normalnie ale poniżej 2000tyś tragedia..

 

Pytanie do kogoś kto się orientuje:

1. Zauważyłem, że "spec" nie ustawiał zapłonu aparatem. Jak odebrałem auto aparat był w identycznej pozycji. Dopiero sam poluzowałem śrubę, zresetowałem komputer i skorygowałem trochę ustawienie. Jest lepiej ale nie tak jak przed usterką

 

Czy możliwe że źle to wszystko ustawił, czy raczej zawory dostały?

Mam 100km do domu, muszę jakoś nim wrócić i dopiero wtedy oddam do swojego mechanika.

 

Pamiątka z urlopu:

IMG_20150208_134628_1CS.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przy gwałtownym zerwaniu nic nie powinno się stać, wałek zatrzymuje się w neutralnym punkcie, z tą niekolizyjnością nie do końca jest tak jak by sie wydawało.

Jeśli wał i wałek są na znakach to bankowo przestawiony jest wałek pośredni który w 2E nagminnie ustawia się źle.

Zdejmij osłonę górną, kluczem kręcąc w prawo ustaw wałek na OT i kuknij na dół czy kreska na wale pokrywa sie z kreską na plastiku, teraz zdejmij kopułkę i przekręć aparat tal aby palec był na wprost naciecia na rancie aparatu, w plastikowym dekielku pod palcem jest w tym miejscu wybranie, palec pokaże jednocześnie miejsce do wpięcia w kopułkę kabla pierwszego cylindra, zapłon 1-3-4-2 w prawo po obwodzie aparatu patrząć z góry, kable też łatwo pomylić i będzie trzepać silnikiem.

Jak silnik będzie chodził w miarę równo to winny jest tylko zapłon.

Przy bardzo wczesnym zapłonie silnik klekocze i szarpie przy późnym jest tak mułowaty że czasem problem jest z miejsca ruszyć.

Jex i tak do mechanika i niech kompresje zmierzy.

Edytowane przez lebow

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za szybką odpowiedz. Dziś już nie mam jak spojrzeć bo auto stoi na dworze w miejscu gdzie nie mam oświetlenia. Kable na pewno mam w odpowiedniej kolejności (1-3-4-2),ale nie wiem czy od odpowiedniego miejsca zaczynając. Charakterystyczny objaw jeszcze zauważyłem: auto nim zapali przekręca kilka razy tak jakby "kichając" i nie łapiąc zapłonu na wszystkie cylindry.

 

Zdejmij osłonę górną, kluczem kręcąc w prawo ustaw wałek na OT i kuknij na dół czy kreska na wale pokrywa sie z kreską na plastiku, teraz zdejmij kopułkę i przekręć aparat tal aby palec był na wprost naciecia na rancie aparatu, w plastikowym dekielku pod palcem jest w tym miejscu wybranie, palec pokaże jednocześnie miejsce do wpięcia w kopułkę kabla pierwszego cylindra, zapłon 1-3-4-2 w prawo po obwodzie aparatu patrząć z góry, kable też łatwo pomylić i będzie trzepać silnikiem.

Rozumiem że znak który jest po zdjęciu zatyczki w skrzyni mnie nie interesuje? Tylko znaki podane przez Ciebie oraz ustawienie palca rozdzielacza. Pamiętam że był na forum rysunek wszystkich znaków w poprawnym ustawieniu ale nie mogę teraz znaleźć. Ktoś pamięta w jakim to temacie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja Ci podałem opis sprawdzenia który można zrobić latarką po blokiem lub w trasie na przerwie na papierosa.

Znak w skrzyni jest ledwo widoczny ale jak ustawisz wałek i wał jest dobrze to zamiast szukac na dolnej osłonie możesz zajrzeć do skrzyni trzymając lewą reką klucz na wałku i delikatnie obracając nim do przodu lub tyłu odnajdziesz kreskę na kole zamachowym.

Aparat jak wcześniej.

Rozumiem że przejechałeś już te 100 km bez niespodzianek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ja Ci podałem opis sprawdzenia który można zrobić latarką po blokiem lub w trasie na przerwie na papierosa.

Znak w skrzyni jest ledwo widoczny ale jak ustawisz wałek i wał jest dobrze to zamiast szukac na dolnej osłonie możesz zajrzeć do skrzyni trzymając lewą reką klucz na wałku i delikatnie obracając nim do przodu lub tyłu odnajdziesz kreskę na kole zamachowym.

Aparat jak wcześniej.

Rozumiem że przejechałeś już te 100 km bez niespodzianek.

 

Zrobiłem dziś około 30km, a do domu będę wracał we wtorek.Na razie jestem w miejscu gdzie nie ma mechanika który by chciał się podjąć. Marudzą, że lampy nie mają i że za stary samochód...Jakbym co najmniej miał jakiś nietypowy model. Dobrze, że ten jeden założył mi pasek, ale też więcej powiedział ze nic nie zrobi. Jutro z rana rozbiorę i sprawdzę co ze znakami. Podejrzewam, że zrobił to źle skoro nawet nie próbował korygować zapłonu aparatem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skoro tak to nie na wiele Ci się zda opis wszystkich znaków bo ten na wałku pośrednim jest widoczny po zdjęciu dolnej osłony.

Ustaw aparat jak opisałem i jak będzie okey to po gwałtownym otwarciu przepustnicy silnik bez zająknięvia wkręci się na obroty, jak sie zająknie to aparatem w lewo jak zastukają zawory to aparat w prawo, czyli na słuch i powinno być dobrze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Zdejmij osłonę górną, kluczem kręcąc w prawo ustaw wałek na OT i kuknij na dół czy kreska na wale pokrywa się z kreską na plastiku"

 

O którym plastiku piszesz? Bo dziś jak zdjąłem górną osłonę to na widoku mam górne koło głowicy, rolkę napinacza, a cały dól, pozostałe dwa koła pod kolejną osłoną i nie i wiem jak zlokalizować ten znak.

 

Dziś wykręciłem świecę i jedna z nich była wgięta, zerowa przerwa. Ustawiłem, szczelinę podobną do tej w pozostałych i auto wchodzi na obroty płynniej choć nadal szarpie przy dodawaniu gazu i podczas odpalania jakby nie paliło na wszystkie cylindry...Jakim cudem świeca była spłaszczona? I nawet nie chcę pytać czego tego nie zauważył mechanik wymieniając rozrząd.

 

Kręciłem aparatem po odłączeniu czujnika temp. ale stabilnej pracy nie uzyskałem w żadnym położeniu. Nadal szarpie gdy ma poniżej 2000tys, na wyższych w miarę ok. Wolne obroty w granicach 900 obr, stabilnie się utrzymują

 

Martwi mnie też szum dochodzący z pod pokrywy zaworów w okolicach drugiego cylindra.

Jutro wracam do domu i już w garażu będę szukał dalej. Dziś pada obficie śnieg i nawet nie mam jak.

 

Aparat mam taki sam jak ze zdjęcia. Czy w pin widoczny na obudowie aparatu powinien być wpięty jakiś konektor? U mnie z tego co widzę nie mam nic wolnego by tam podpiąć.

115892801_1_1000x700_aparat-zaplonowy-bosch-vw-20-benz-starogard-gdanski.jpg

Edytowane przez viper1986

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dojechałem szczęśliwie do domu. Rozebrałem w garażu obudowy rozrządu, ustawiłem koło głowicy na znak znajdujący się na pokrywie zaworów. Poniżej zdjęcie drugiego koło i miejsca gdzie znajduje się znak O.T (położyłem tam zapałkę), a także zdjęcie położenia aparatu (na czerwono zaznaczyłem nacięcie na obudowie aparatu). Nie mogłem namierzyć znaku na zębatce wału, oraz znaku w skrzyni. Jutro przyjdzie do mnie kolega który więcej niż ja orientuje się. Czy koło pasowe powinno mieć jakiś klin w środku? U mnie było przykręcone na cztery śruby i pasuje w każdej pozycji jaką go zakładam. Poniżej też zdjęcie koła i wałka na którym było.

 

115.jpg

11.jpg

113.jpg

114.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
O którym plastiku piszesz?

Pisałem o dolnej osłonie ale może faktycznie nie ma na niej kresek...chyba to było w innej marce.

Choć w z linku na dole postu wynika że jednak jakieś "karby-kreski" na osłonie są...

Trzeba szukać kreski na zamachu.

 

Jakim cudem świeca była spłaszczona

W coś nią uderzyło... czarno to widzę.

 

powinien być wpięty jakiś konektor?

Nie.

Nie mogłem namierzyć znaku na zębatce wału

Bo go tam nie ma.

 

TUTAJ masz jak powinien być ustawiony rozrząd w 2E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rozrząd ustawiony poprawnie i już jestem prawie pewien, że nie jest on bezkolizyjny... Więcej napiszę jak zdejmę głowicę i zobaczę co tam się stało.:smutek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności