Gość crazychorsee Zgłoś #1 Napisano 31 Maja 2008 (edytowane) mam pytanko co do zdan na temat opalu czy jest potencjalne zagrozenie jazdy na tym ? mam pasia 1,9 tdi AHH 90km. , znajomy jezdzi na ople od 2 lat na kazde wlane 60 litrow leje 1 litr oleju jadalnego do dosmarowania i jeszzce nic sie nie stalo a wrecz nawet troche lepiej jezdzi bo opal ma wiecej oktanow. jestem ciekaw opinni ekspertow. pozdrawiam i dzieki za opinnie. Edytowane 20 Listopada 2011 przez Kuczi Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
marek664 Zgłoś #2 Napisano 31 Maja 2008 A czy olej jadalny czasem nie jest gęstszy i nie miesza sie (rozpuszcza )w opale czy ropie i osadza sie na dnie baku ,no nie wiem jak tam z tym smarowaniem.Co do opału kiedys jezdziłem VW golfem I 1977rok silnik 1,5 D(tak 1,5 diesel chyba jeden z pierwszych montowanych)ale tam było 50/50 i silnik chodził a nawet jeszcze dziś by zapalil bo kurzy sie w garażu ,wiec w silnikach starszej generacji chyba bez znaczenia ale w nowszych to nie mam pojęcia. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
smok Zgłoś #3 Napisano 31 Maja 2008 jeszzce nic sie nie stalo sam sobie odpowiedziałeś.. pozdro Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Ziewal Zgłoś #4 Napisano 31 Maja 2008 po pierwsze nielegalne po drugie można lać do aut max 1.9 TD do 1993 roku jeżeli chodzi o passata i do nowszych nie radze Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Danek75 Zgłoś #5 Napisano 31 Maja 2008 Kumpel B5-tką już drugi rok na "oranżadzie" jeździ i jak na razie nie zgłaszał problemów Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Doc Zgłoś #6 Napisano 31 Maja 2008 Słyszałem od kilku osób, że lepiej dolewać oliwę do dwusuwów niż jakiś z patelni. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
J@ceq Zgłoś #7 Napisano 31 Maja 2008 No to panowie jeszcze olej do frytek i fajnie macie na chacie. Powodzonka Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość hezek Zgłoś #8 Napisano 31 Maja 2008 nawet troche lepiej jezdzi bo opal ma wiecej oktanow. liczba oktanowa tyczy sie benzyny nie ON lałem do starszych samochodów bez turba i pompą mechaniczną ponad 80000 i zadnych problemów nawet wtrysków nie robiłem! W zime sie nie scina mimo wielu takich opini. samochód na opale lepiej sie zbiera z miejsca predkosc maksymalna spada spowodowane jest to spalaniem detonacyjnym ja opuzniałem delikatnie zapłon i troszke miękciej pracował. zurzycie OP jest wieksze niz ON a za dobry opał trzeba tez zapłacic ja kupowałem po 1000 do 2000L opał opałowi nie równy! na dzien dzisiejszy zrezygnowałem z opału zbyt wysoka jego cena i mało jest to opłacalne. Wybór należy do Was Słyszałem od kilku osób, że lepiej dolewać oliwę do dwusuwów niż jakiś z patelni. jak opał to tylko czysty! po mixolu robi sie nagar i zalepia świece żarowe. na opale jezdziłem jakieś 9 lat Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
J@ceq Zgłoś #9 Napisano 31 Maja 2008 jak opał to tylko czysty! po mixolu robi sie nagar i zalepia świece żarowe.na opale jezdziłem jakieś 9 lat Kolego ale opał można lać do starszych motorków nie do nowoczesnych silników. Nie wiem czy skórka warta za wyprawkę. Naprawa silnika passiorka troszku kosztuje. Ja wolę dołożyć parę groszy i spać spokojnie. A próbować na własnej skórze ? dziękuję postoję Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość hezek Zgłoś #10 Napisano 31 Maja 2008 J@ceq zgadzam sie z Tobą w 100% jak napisałem ja lałem do prostych silników ale juz i tego nie robie. tak jak mówisz nie opłaca sie! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość crazychorsee Zgłoś #11 Napisano 1 Czerwca 2008 przyznam sie tez jezdzilem jakis czas na tym ale slyszalem pare opinni o ty a teraz po tych cholernych zwyzkach ropuchy to sie kombinuje na wszystkie sposoby zeby taniej bylo, ale faktycznie jak mam zaoszczedzic pare groszy a potem wladowac pare tysi to zdiekuje za opinnie . pozdrawiam i szerokosci Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
niwdew Zgłoś #12 Napisano 1 Czerwca 2008 Ale jakie są podstawy do tego żeby twierdzić, że opał jest paliwem gorszym od tego co tankuje sie na stacji?? liczba cetanowa?? jest prawie taka sama jak ropy a niejednokrotnie wyższa, prawdą jest to że opał jest ciut bardziej "suchy" od ON co kompensuje sie dolewaniem oleju jadalnego bądz silnikowego w małych ilościach.Przez to co napisałem powyżej opał raczej nie chce współpracować z pompowtryskami, przez co nie nadaje sie do silników w nie wyposazonych , ale jak sie to ma do Tdi na przykład?? tego pojać nie potrafię. Przeczytałem tutaj ze mozna lać olej jak ma sie auto do '93, a co jak mam za stycznia '94 ?? Diesel to taka maszyna że spali prawie wszystko co uda mu sie spręzyć, wiec pytam jeszcze raz Dlaczego nie opał?? Pomijam fakt że niebiescy za jazde na czerwonym karzą płacić 5 żółtych pieniążków:rotfl: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Zgłoś #13 Napisano 1 Czerwca 2008 ...ja opuzniałem delikatnie zapłon i troszke miękciej pracował... jak sie opoznia zaplon w dieslu ? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość hezek Zgłoś #14 Napisano 1 Czerwca 2008 jak sie opoznia zaplon w dieslu ? ja jezdziłem zwykłym na mechanicznej pompie i zmieniałem kąt wtrysku na kołem pompie była tam taka regulacja coś w podobie do zapłonu w benz przestawiałem lekko pod obroty i po sprawie pytam jeszcze raz Dlaczego nie opał?? podjedz do byle którego pompiarza i niech pokarze CI pompe po opale ujrzysz piękną rdze taki delikatny nalocik spowodowane jest to wiekszą zawartością siarki w OP dlatego pompowtryski nie wytrzymują! zwykła pompa mechaniczna potrafi wiecej znieśc od nich ale na zdrowie tez jej nie idzie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Marko Zgłoś #15 Napisano 1 Czerwca 2008 w latach 90 widziałem normy PN olej opałowy lekki bo ten wchodzi w rachubę róznił się stopniem czystości, siarą wiekszy zakres wartości cetanowej. co do syfu to od tego jest filtr może konieczna będzie częstrza wymiana, co do siary to zmniejsza ona współczynnik tarcia więc jest ok ale została zakazana ze względów środowiskowych, ja nie ryzykuję tak jak pisali wyzej lepiej płacić więcej i spać spokojnie pozdrawiam ps. w strych silnikach można stosować żona jeździła golfem 1,6 TD przez 2 lata bez jakichkolwiek problemów Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
xemit Zgłoś #16 Napisano 1 Czerwca 2008 W rafineriach ON i OP schodzą z tej samej linii.Po doliczeniu akcyzy OP jest nawet droższy.Jest to paliwo niczym nie ustępujące ON ,a nawet lepsze.W pasia tego nie wleję ale gdzieś z 5 m3 mam do czynienia i doświadczenia mam jak najbardziej pozytywne.Przy ON były wieczne problemy z filtrami i wtryskami ,a OP to wyeliminowal.Nie wspominam perypetii zimowych,bo OP to wyklucza Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
niwdew Zgłoś #17 Napisano 1 Czerwca 2008 ujrzysz piękną rdze taki delikatny nalocik z tego co wiem rdza to tlenek żelaza powstaje na skutek utleniana żelaza własnie, teraz powiedz mi ile pompa musi lezeć w kontakcie z wodą żeby zardzewiała(tlen w dużym steżeniu występuje w połaczenu z atomem wodoru, jest to cząstka potocznie zwana wodą). Rzeczą nieprawdopodobną wręcz wydaje mi sie żeby pompa która pracuje w ropie bądz opale ,nieważne, zardzewiała. Jak masz coś co chcesz ustrzec przed rdzą to moczysz to w ropie albo malujesz konserwujesz jakoś. Ropa i opał pod tym względem nie różnią sie az tak jak piszesz.Prawdż jest ze w opale jest siarka ale w on równiez i nie są to wielkie róznice.Dieselem na rynku bez siarki jest na ten monent ten droższy na shellu, statoilu, BP i innych znanych koncernach. Przypuszczam że nalot o którym piszesz może wytrącać sie z barwnika jakim zanieczyszcza sie opał żeby odróżnić go od ON, domowym sposobem nieuczciwi rafinerzy usuwają kolorek alkoholem [de-naturalnum:)] Pozdrawaim Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Jarkow Zgłoś #18 Napisano 1 Czerwca 2008 Jeździłem na opale starym mercem "beczką" około 5 lat, zrobiłem nim wtedy ponad 150 tys. km i wszystko było ok. Ale tam była rzędowa pompa wtryskowa, smarowana olejem silnikowym. W fordzie mondeo TD po 2 latach i 50 tys. przebiegu na opale wytarły mi się łopatki pompy przetłaczającej i miałem problemy z odpaleniem - w pompie wtryskowej nie było ciśnienia paliwa na wejściu. Po rozebraniu pompy cała wewnątrz była pokryta rdzawym nalotem, a niektóre jej elementy zaczęły już się zacierać. Mondeo był z 93r. i nie jest to szczyt nowoczesności, ale pompy rotacyjne smarowane są wyłącznie ON i jednak opał im nie służy. A co do konserwacji kolego "niwdew" to konserwuje się naftą, nie ON. Włóż do słoika z opałem lub ON kawałki wypolerowanej stali, a po kilku miesiącach zdziwisz się jak będą wyglądały. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość hezek Zgłoś #19 Napisano 1 Czerwca 2008 W rafineriach ON i OP schodzą z tej samej linii oczywiscie ale nie do konca http://tdi.pl/content/view/24/25/ Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
xemit Zgłoś #20 Napisano 2 Czerwca 2008 Z racji wykonywanej pracy posiadam taką ksiązkę "Paliwa ,oleje,smary'.Jest ona z końca lat 70 i polskie normy w ON dopuszczaly zawartość siarki w granicach 1%.Był to czas slynnych MB 240 czy VW 1,6.Dzisiejszy Olej opałowy ma zawartość siarki poniżej 0,05% a często 0,01%.Oczywiście mowa o ekotermie +.Taką samą zawartość posiadają ON i tym bym się nie przejmował.OP ma temperaturę wytrącania parafiny na poziomie -21 st C.,gdyż przewidziany jest do urządzen grzewczych eksploatowanych zimą.A teraz najciekawszy fakt z mojego doświadczenia.Miałem wybuch pieca na OP ,gdzie zamontowany był francuski palnik.Nastąpilo to po paru godzinach pracy i po zgloszeniu do serwisu ten poinformował mnie że jeśli stwierdzą zasilanie olejem napedowym to gwarancja nie zostanie uznana ,gdyż najczęściej ma on gorsze parametry.Sytuacja była w roku 1999 i dotyczyła urządzenia suszarniczego ale wg. moich doświadczeń lepszy pewny OP jak ON z podejrzanego żrodła.Oczywiście w prostych konstrukcjach silnikow.Choć znam przypadki zasilania np.Octavi 1,9 przez dziesiątki tysięcy km bez uszczerbku dla silnika lub silnika deutza na pompowtryskach przez tysiące mtg i to za zachodnią granicą.Znajomy posiadał kiedyś handel takim sprzętam z Niemiec i w zbiornikach przeważnie byl OP a tam roznica cenowa jest jeszcze większa jak u nas. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach