Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

A wykluczasz zapchany katalizator? Bo obstawiałem że może to być też przez to..
Te słowa :

 

zauwazyłem, że auto przy około 3000 obrotów traci moc i nie może się bujnąć powyżej tych obrotów, staje się takim mułem jakby ciągnął za sobą naczepę. Dopiero odpalenie ponownie auta pomaga ale znowu 3000 obrotów i muł.

Świadczą o tym, że niedrożny katalizator nie jest powodem wyraźnego spadku mocy.

 

 

Byłem na diagnostyce i gościu powiedział mi...
Dominik, zakup interfejs diagnostyczny (do Vag-com lub VCDS), czytając odpowiednie tematy na Forum dowiedz się jak obsługiwać program, co to są logi, jak i co logować.

Polecam dział "Diagnostyka" - http://forum.vw-passat.pl/forums/27-Diagnostyka-VAG

Unikniesz wydatków na ciekawe diagnozy Panów mechaników.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Problem rozwiązany, po remoncie głowicy i rozrządu miałem źle podpięte węże do intercooler'a. :doh:sciana

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

może i mi poradzicie co i jak

 

mianowicie od pewnego czasu mam problem

 

auto traci moc jak się przekroczy 100-120 km\h czasem po przejechaniu paru kilometrów potem spada coś koło 100 i trzyma ale pedał do końca i nic jak zatrzymam się na światłach 1-2-3--- strasznie wolno jedzie obroty rosną a on nadal muli , jak się zatrzymam wyjmę kluczyk ( w tedy się restartuje komp)

i wszystko w porząsiu ma moc na kompie żadnych błędów nie pokazuje czy to może turbina ??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, wczoraj odebrałem turbine po czyszczeniu i gdy przełączam z 4 na 5 przy 4500 obr. odcina turbinę, brak mocy. Mam odłączony przewód od odmy przy filtrze powietrza przed turbo, nie wiem czy to może mieć jakiś związek. Co prawda nie kręcę go do takich obrotów, ale skoro jest po czyszczeniu to nie powinno odcinać. Czy coś nie tak było zrobione przy czyszczeniu?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam. Mam paska z silnikim AEB w tiptronicu. Od kilku dni zauważyłem spadek mocy. Spadek jest i na gazie i na benzynie. Błędów nie wywala, nie słychać by gdzieś była nieszczelność, a auto jakby z 20-30 koni straciło. Auto diagnozowane uniwersalnym testere,, gdyż VAG na 64-bitowym systemie niby nie chodzi. Gdzieś czytałem o pękającej stronie gorącej turbosprężarki. Gdzie szukać tego peknięcia?? Być może to jest przyczyna skoro wszystko jest sprawne.

 

PZDR>

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość bidzu21

Witam kupiłem Passat w poniedziałek B5 FL 2003 r 1.9 TDI 130 km, przed zakupem sprawdziłem go na stacji diagnostycznej podpiąłem go pod komputer sprawdziłem Vin wszystko.Dzisiaj wracając z pracy stracił moc podczas wyprzedzania pod górkę ledwo wyjechałem, po zgaszeniu i odpaleniu problem znikł przegoniłem go na wysokich obrotach i nic takiego się nie powtórzyło . Dodam ze to już 2 taki przypadek utraty mocy. Do 100km na godzinę idzie jak szatan, traci moc podczas podjazdu po górę na wysokich obrotach ale na równym niema takiego problemu,co to może być proszę o pomoc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej.

 

W moim przypadku zawór DV. Po szukaniu kombinowaniu, przeczytaniu 20 for, zasad działania zaworu wszysło ze to musi być to. 140 NÓWKA W ASO i moc jest ze mną hihihi

 

PZDR>

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie :) potrzebuje waszej pomocy i dobrych złotych rad....

Jako kobieta znam się trochę na mechanice pojazdowej, ale nie na tyle żeby sobie poradzić z tym problemem.

Chodzi właśnie o spadek mocy - w sumie nawet nie nazwałabym tego, bo auto jak chce to i do 130 ładnie się rozbuja.

Mam passka 1.9 tdi na pompowtryskach 1999r AJM 115KM w czasie jazdy, mniej więcej od 3 biegu samochód przy wciskaniu w pedał zaczyna się dławić. Chcesz wyprzedzić i nagle zaczynasz machać wyprzedzanemu a auto nie idzie.. Dopiero ponowna zmiana biegu i szybka na 5ke powoduje że auto trochę przyśpiesza, ale i też urozmaicając jazdę przerywaniem... Także, lipa na maxa. W obecnej chwili można mieć duży problem przy wyprzedzaniu....... Dodam, że gdy auto dojdzie do 105-110km/h problem znika.. Zaczyna się mniej więcej od 60km/h. Wiele czytałam, dużo się mówi, że przyczyną może być przepływomierz. No to powiem Wam, że męża brat ma również takiego samego passka i ten sam problem. Przy czym on wymienił przepływomierz, wywalił kasę w błoto, bo problem nadal jest ten sam.

Teraz się zastanawiam co może być prawdziwą tego przyczyną. Bo, jeśli u niego by to znikło, to bym wiedziała co dalej robioć. Ale wciąż ma ten problem.

Podsunę Wam kilka faktów z życia naszego tdi... Turbina 2,5 roku temu była całkowicie regenerowana, więc ją wykluczam z kręgu podejrzeń. 2 lata temu mąż miał przygodę z sarną. Zdążył wyjechać do roboty i 500m od domu rypnął sarnę. Został trafiony intercooler. Raz na jakiś czas, delikatnie podcieka. Nie jest to duży wyciek ale..... Samochód na pewno nie bierze oleju, nie kopci. Komputer po podłączeniu nic nie wykazał. Pomóżcie rozwiązać tą tajemniczą zagadkę.. Mam swoje zdanie co może być nie tak, ale.. chciałabym poznać wasze opinie. Pomóżcie :) Czekam na wieści. Pozdrawiam!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj.

Skoro intercooler przecieka, lub jak to nazywalaś, podcieka to znaczy że jest nieszczelny. nieszczelność, nawet ta drobna to spadek ciśnienia doładowania. Spadek ciśnienia pociąga za sobą spadek mocy. Najpier zacząłbym od sprawdzenia szczelności ukladu. 115KM w dieslu i pastuchu powinno byjać się ładnie do 150 :D

 

PZDR>

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak myślałam, że to powiesz :) Ale za razem się dziwie, bo gdy ta sarna została trafiona, wiadomo wycieki się pojawiały minimalne ale takie jak do tej pory. A dwa, nic takiego się nie działo. Auto jeździło dobrze, nie dławiło się. A to się dzieje gdzieś od 4 miesięcy. Ale dam ci kolejną część zagadki, która może mieć również znaczenie. Od dłuższego czasu coś się dzieje z alarmem. Samochód potrafi się zamknąć sam. A dwa, że półka w samochodzie nie podświetla się, raz jest, raz jej nie ma. Czasem w czasie jazdy potrafi się włączyć. Gdy półka się świeci, światła są. Jak półka zgaśnie, nie ma świateł pozycji ani mijania. Jak się włączy to światła są. Bezpieczniki sprawdzone, wszystko gra. Jak wyjmiesz bezpiecznik całkowicie prawej wiązki, to zegary świecą. Przewody sprawdzane, tapicera cała zdejmowana i wszystko niby gra. Czy to, że gdzieś ucieka masa (bądź dzieje się coś innego) może mieć również wpływ na błędne przekazywanie informacji do komputera i stąd się dławi? Powiem ci jeszcze coś lepszego, ktoś kiedyś zbyt mocno cofnął siedzenie i na desce zaczęła się świecić kontrola poduszki. Skasowaliśmy ten błąd w komputerze, następnego dnia mąż cofnął siedzenie i znowu kontrolka się pojawiła. Może tu coś jest nie tak? Dodam, że poduchy nie były nigdy odpalane.

 

Ba, jeśli chodzi o wgniatanie w fotel, to jeszcze 4 lata temu tak się działo :) Burzył jak złoto, aż było czuć że dociska w fotel. Pozdrawiam

Edytowane przez Honey

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Profilaktycznie można wszystkie masy gdzieś rozkręcić i poczyścić konektroki, popryskać jakimś ISOLEM, odłączyć na 20 minut akuś. Nie zaszkodzi jechać do kogoś by porobił logi, zrobić screne i wrzuć na formu, może ktoś z kolegów coś na z tego wyczyta i Ci doradzi. Ja tam w pastuchać średnio radzę sobie. Dopiero się uczę tego auta, chodz wydaje mi się że nie będę się zaglębiał za bardzo i w niedługim czasie wrócę do porządnego tylnonapędowca. :D

 

PZDR>

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

powiem ci, że tak każdy mówi, że to trudne auto do naprawy itd. Pół roku temu poszła nam chłodnica :smutek alledrogo i szukaj pl. znaleźliśmy nową. Ja wiem? Każdy pisał że to 10 - 12 godz na to trzeba, bo pas przedni trzeba cały zdjąć itd.. Samochód rozebraliśmy w 30 min :cool drugie tyle zajęło włożenie nowej chłodnicy i znów kolejne 30 na poskładanie :D po dwóch godzinach siedzieliśmy z piwkiem, dumni koło auta ze tak szybko naprawiliśmy ;) Lepszą rzeczą za jaką się zabraliśmy była wymiana klocków tylnych. Tam jak czytaliśmy i z tego co nam mówił taki zaprzyjaźniony mechanik, że trzeba do tego specjalistycznych kluczy, ściągaczy itd. że trzeba uważać żeby tłoka nie wypchnęło. To były dopiero heca. Męczyliśmy się pół dnia i nie mogliśmy wkręcić tłoka. Nagłe olśnienie! Pompowanie hamulca do oporu, tłoczek sam wypluło. Wyczyściliśmy z całego brudu, włożyliśmy w otwór, klucz od szlifierki i tłok po delikatnym wkręcaniu sam się cofał. Inni pisali, ile trzeba to siły i strachu.. Gdyby człowiek wiedział o tym wcześniej, wymiana klocków trwała by max 2 godz. na całe auto. Faktycznie czasami warto samemu coś pokombinować, nie bać się. Ja od dziecka lubiłam "dłubać" moi rodzice mieli warsztat mechaniczno-ślusarski, więc siłą rzeczy mnie tam również ciągnęło. Maszyny takie jak tokarka czy frezarka były dla mnie wielką frajdą. Bo zawsze z niczego powstawało "coś" i chyba mi tak już zostało ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja wszystko robiłem i w poprzednich autach, i w tym też sam wszystko robię, ale jakoś mi po prostu ten samochód nie lezy. Poprzednie zrobiłem i wiedzialem że musi zapierniczać. A tu co chwię coś. Jak nie DV, to sonda, Jak nie sonda to n75, a to jeszcze coś innego. W żadnym aucie nie poświęciłem tyle czasu na uzyskanie fabrycznej mocy. Co wolnossąca jednosstka to wolnossąca. Fakt. Warto poszukać i pobawaciś się samemu, bo mechaniczy często naciągają. Mówią turbo do robienia a się okazuje że peknięty wężyk podciśnienia...

Odnośnie Twojego icka. Z poczatku może to byla dorbna nieszczelnośći i nie powodowało spadku mocy, tez może jest ot większe nieszczelność.... Demontaż trwa 3 minuty, stara dętka se srpawnym wentylem i można samemu w 10 minut sprawdzić szczelność. Przynajmniej masz pewność :D :D

 

PZDR>

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, to że jest nie szczelny, to mamy pewność na 100% bo raz na jakiś czas odrobina z niego leci. Akurat sarna uderzyła z tej strony gdzie jest IC. Ale patrzyłam już czym uszczelnić, ponieważ nowy jest dość drogi, można dostać płynny metal. Wyczyścić porządnie pod ciśnieniem, odtłuścić i spróbować załatać. Niestety ostatnie naprawy w pasku były dość kosztowne dla nas... Rozrząd, oleje filtry itd.. Opisywałam sytuacje z warsztatem w temacie wymiana rozrządu.. Mechanicy uwalili nam rurkę od bagnetu... Z auto olej sobie podciekał prawie 2 tyg. A oni tylko odsyłali z kwitkiem. Zadzwonić jutro, za dwa dni, w przyszłym tygodniu. Dopiero jak się olej polał większym strumieniem to od razu bez dzwonienia do niego wyruszyliśmy. Jak się okazało rurka od bagnetu była urwana.. Co lepsze? Żeby załatać wyciek założyli kawałek zleżałej gumy! Tylko żeby nie ciekło.. i wyjechać z warsztatu. Okazało się że na bagnecie jest piach i syf..... Jeszcze misę olejową uwalili na gwincie. Ale oczywiście to nie ich wina.. Właściciel zwalił winę na bóg wie kogo, odpowiedzialnych za to nie ma. Stwierdził że guma nałożona na plastik ma 5 lat.. Jeszcze próbował mi wmówić że taka odrobina piachu nie uszkodzi silnika.... Myślał, że trafił na kolejną głupią blondynę... a tu zoonk.. Może i blond ale nie głupia... Bo to akurat nawet małe dziecko wie. Więc nowe oleje, filtry, misa 500zł Naprawy podjęliśmy się sami. Zdjęliśmy misę bez ruszania sanek (czyli dodatkowych kosztów w postaci zbieżności). Ciężko bo ciężko ale dało radę. Po spuszczeniu na całe szczęście nie było syfu w oleju. Załatwiliśmy taki specjalistyczny środek do czyszczenia, wyczyścił nim i dopiero nowe filtry olej itd..... Gnojom z tego warsztatu przydała by się solidna nauczka. Taka rurka od bagnetu kosztuje od 5 do 10zł Tylko po co bawić się w dodatkowe koszty, skoro można podnieść z podłogi kawałek gumy i nim załatać nieszczelność. Nauczka jak złoto. Dobra rada. Chcecie wymieniać rozrząd? To wymieńcie sam rozrząd a pod domem wymieńcie sami filtry i olej. To 1,5 godz. roboty, a macie pewność, że jest to dobrze zrobione i nikt wam gwintu nie uwali. Bo zawsze jest tak, że gdzieś się zawadzi misą (nawet jeśli nie ma śladów pęknięcia) Są wtedy przetarcia. Warsztat od razu zwali winę na was, że uderzyliście w coś i przy gwincie puściło..

Ale z tą półką i brakiem świateł jak by ktoś coś wiedział to piszcie. Ciebie kolego również Pozdrawiam :) Jak byś chciał coś kiedy się dowiedzieć, co i jak się wymienia ;) to pisz, mamy duuuże doświadczenie ;) PZDR :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Przeczytałem powyższe posty i mam prośbę czy mógłby ktoś dodać jakieś foto spod maski z opisem klamotów i osprzętu turbiny? Jestem fanem paska jak i marki ale w sprawach technicznych i naprawach zawsze byłem zielony. Czytając o zaworkach itd nie bardzo wiem z czym to zjeść.

 

Auto jak u wielu osób powyżej chodziło git przez półtorej roku, codziennie krótka trasa miejska i 2-3 razy w tygodniu trasa (100-120km) 2X po 50-60 km gdzie bujam auto, żeby rozruszać go po tej jeździe miejskiej, średnio raz,dwa razy w miesiącu dłuższa trasa. W sobotę w nocy wróciłem z trasy 500km auto spisywało się super, nie jestem wariatem ale też nie zamulam samochodu gdzie można to się leci... Do rzeczy, wróciłem z trasy autko pochodziło jeszcze chwile żeby schłodzić turbo (zawsze tak robię). Na drugi dzień rano odpaliłem samochód ruszyłem i po wyjechaniu z miasta na trasę zaważyłem kompletny brak mocy na 3 biegu wcisnąłem pedał do podłogi auto ledwo się rozbujało do 70 czwórka to samo na piątym 110 więcej nic. Zatrzymałem się zgasiłem auto ponowna próba i nic. Spróbowałem go przeciągnąć na biegach i zauważyłem, że zachowuje się jak benzyniak dopiero od 3500 zaczyna jechać ale i tak nie tak jak powinien. Samochód nie kopci na czarno wcale, przy rozruchu (tylko gdy zimno) pierdnie trochę na biało, silnik pracuje równo, nie wskakuje w system awaryjny, komputer nie wyświetla żadnych błędów, wszystko pracuje ok tylko mocy brak no i zauważyłem spadek spalania ale to może normalne jak turbo nie chodzi.

 

Wie ktoś co to może być ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Usterka usunięta, mechanik wymienił filtr paliwa, filtr powietrza, jeden cienki wąż/kabel (nie wiem od czego), i wyczyścił zawór podcisniena egr (ponoć cały zawalony sadzą) czy cuś tam takiego - koszt 250zł. Samochód chodzi przepięknie jakby ciszej a turbo śmiga aż miło. To tyle

pzdr

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, ja mam następujący problem w swoim pasku:

Na samym początku zapalał się błąd ( kontrolka ABS i taki pomarańczowy trójkąt). Stwierdziliśmy ze mogą siadać pompowtryski więc wlałem uszlachetniacz do paliwa z odrobiną oleju. Po tym zabiegu auto straciło moc (ciężko wchodzi na obroty, predkość maks 120-130km/h), z tym że nie zawsze tej mocy nie ma. Czasami jest ok i nie pojawia sie błąd ( moc jest i w ogóle), czasami jest błąd i auto nie ma mocy, nieraz jest błąd na wyśiwetlaczu ale auto ma moc. I jeszcze jedno, jak zapali sie błąd to auto dostaje takie delikatne drgawki. Ogólnie silnik odpala od strzała, zwiększonego kopcenia nie zauważyłem. Bywa tez tak, że jade np na 6, mam ok 1800 obr/min i po dociśnieciu gazu czuć ze auto idzie ale po odjęciu gazu i ponownym dodaniu pasek juz nie jedzie. Nie wiem czy to ma związek ale zauważyłem że wszystko jest ok jak jade rano do pracy temperatura jest w okolicach 0. Dodam jeszcze ze było nieraz tak, że auto nie miało mocy, wrzuciłem na luz przygazowałem do ok 4000 tys obrotów i moc powracała na jakiś czas. Prosze o pomoc. Dodam, że jest to passat 1.9tdi 130ps 6b.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pojadę klasykiem - zamiast do wróżki zadawać pytania proponowałbym podjechać do kogoś, kto ma VAG'a lub samemu zainwestować w jakiś tani kabel.

Kumaty człowiek szybko z jego pomocą powie co i jak, a tak możliwości jest wiele, mogą być wtryski, może turbo, a może jeszcze co innego. VAG, logi dynamiczne i statyczne i wtedy wszystko będzie jasne. Jak masz kabel, a nie wiesz co i jak to zrób te logi i podeślij, daj też znać co masz w grupach 013 i 023.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności