navi mfd

[Gość piter511]

navi mfd. wpisuje kod i dalej nie dziala. jak ja uruchomic:confused:

[makeć]

a wpisujesz "dobry" kod i robisz to poprawnie ??

jeśli dobrze pamiętam to trzeba odczekać, coś koło godziny by wpisać ponownie poprawny kod.

Pozdrawiam

ps.to tylko takie OT

[gbels]

jeśli dobrze pamiętam to trzeba odczekać, coś koło godziny by wpisać ponownie poprawny kod.

Pozdrawiam

ps.to tylko takie OT

 

Oczywiście musi być kluczyk w stacyjce . Przekręcasz na zapłon i wracasz do pozycji zero i nie wyciągasz go . Później wklepujesz kod i kursorem zjeżdżasz na OK i wciskasz tą gałkę.

[Duży]

Proszę o sprecyzowanie tytułu wątku. Inaczej, niestety, kosz. LINK

[kopia]

Po odlaczeniu akumulatora nie dzialala mi nawi, nie mialem numerow przy sobie

zadzwonilem do zony podala mi przez telefon wpisalem, zatwierdzilem i dziala.

[gbels]

Po odlaczeniu akumulatora nie dzialala mi nawi, nie mialem numerow przy sobie

zadzwonilem do zony podala mi przez telefon wpisalem, zatwierdzilem i dziala.

Sory kolego, ale nie rozumiem co ta Twoja wypowiedź wniosła ciekawego i pomocnego do tego wątku.

 

PS: Ja do mojej navi znam kod na pamięć i się tym nie chwale.

[kopia]

Bo jak dla mnie to pisales jak ma byc kluczyk i wogule .. Klucz musi byc w stacyjce zeby radio odpalic i wbijasz kod zadna filozofia. To nie sejf 2 razy w lewo...

[gbels]

Bo jak dla mnie to pisałeś jak ma być kluczyk i wogule .. Klucz musi byc w stacyjce zeby radio odpalic i wbijasz kod zadna filozofia. To nie sejf 2 razy w lewo...

 

Damian posłuchaj, ja odpowiadałem kolegom piter511 i jjacekkx zresztą zerknij dwa pierwsze posty,

a ty "ni to z gruszki ni pietruszki" taki tekst:

Po odłączeniu akumulatora nie działała mi nawi, nie mialem numerow przy sobie

zadzwonilem do zony podala mi przez telefon wpisalem, zatwierdzilem i dziala.

 

Dla tego nie rozumiem twojej wypowiedzi i w czym ona pomogła koledze piter511.

A po drugie my tutaj mówimy o procedurze wpisania kodu jak dwa razy wpiszesz błędny kod i wtedy musisz odczekać około godziny z kluczykiem w stacyjce. Dlatego też proponuje zamknąć temat, a kolega piter511 niech nam odpowie czy mu się udało odpalić i niech zmieni tytuł, bo naprawdę wyląduje ten temat w koszu. I z tym miłym akcentem kończę moją wypowiedź, ponieważ dalsza konwersacja nie ma sensu.