Skocz do zawartości
Gość bodek

odstraszacz zwierzat tzw gwizdek

Rekomendowane odpowiedzi

Gość krzysiek-lex

nie wiem czy zdaje ale ja miałem w służbowym aucie i w nic mi nie wpadło na maske...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja miałem 'bliskie spotkanie z sarną"i z doświadczenia wiem że takie gwizdki nic nie dają

dźwięk wydawany z tych gwizdków jest słyszalny za autem a sarna czy tam inna zwierzyna zazwyczaj wyskakuje tuż przed jadącym autem

ja akurat nie miałem zamontowanych tych gwizdków ale znajomy miał a i tak sarna wyskoczyła mu prosto przed auto

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

do tych opini z "aledrogo" dorzuce i swoja. znajomy mial gwizdki na samochodzie. do czasu jak zdrzyl sie z sarną myslalem ze to dziala niezawodnie. nie chce powiedziec ze to nie dziala ale ze nie dziala w kazdych okolicznościach. mial wprawdzie inny model ale...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś to testowali w TVN Turbo chodzili po parku dmuchali w gwizdki , karmili ptaki głaskali psy i inne gady;) a one na gwizdki nie reagowały... i na koniec podsumowali że to czysta ściema.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja w swoim Passku mam od początku założone "gwizdki" pod tablicą rejestracyjną i jak na razie '' odpukać'' nie miałem problemu, a mieszkam w rejonie mocno zalesionym. Powiem tak , koszt niewielki , a może być skuteczne ; Koleś jak ''spotkał '' się z dzikiem później żałował , że gdyby miał to by mu dzik nie zdemolował ( 2 razy ) przodu Forda Escorta.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Powiem tak , koszt niewielki , a może być skuteczne

 

no niektórzy tak mówili i płyty CD wieszali jako antyradary :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
no niektórzy tak mówili i płyty CD wieszali jako antyradary :D

 

Skoro tak też i Ty uważasz Twoja wola ,nikt nikogo nie zmusza.:D;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tez bym tego nie zakladal. ogolnie caly samochod daje dosc wyrazny dzwiek i to rozne czesci w roznych tonach i jakos zwierzeta wpadaja na auta...

wg mnie nie ma opcji zeby temu zapobiec

swoja droga widzialem kiedys w lidlu sto lat temu odstraszacz kun do kempingow i samchodow ale nie pamietam na jakiej zasadzie to dzialalo:) ogolnie polewna sprawa:)

 

btw kiedys sam kupilem z ciekawosci do domu odstraszacz komarow wydajacy jakies dziwne dziwki i pierwszej nocy myslalem ze to idealne...kolejnej nocy jednak juz nie pomoglo:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale bajer. i wy sie dajecie na to nabrac! Szkoda kasy, powiem tak, jak zwierzyna sie sploszy to wskoczy na samochod, gwizdek na nia nie zadziala, i to jest stwierdzone, jak stoi na drodze w nocy i patrzy zahipnotyzowana w swiatla naszego samochodu, to nawet klakson jej nie ruszy, wiec odpuscie sobie gwizdki, nie ma na to atestow, i nie sprawdaja sie, no ale jak chcecie dac komus zarobic to juz wasza sprawa, wasza kasa -wasza sprawa! To jest cos podobnego jak ze sprayami na tablice zeby numeru nie bylo widac, tez czysta sciema, tak zachwalali wszycy ze cudo, nic nie widac, a sam widzialem jak znajomy policjant w niemczech to rozpracowuje, morzesz pstrykac, ale jest metoda na odczytanie twojego numeru, jaka?-poprostu technika, foto radar po obrubce fotki wszystko widzi, no ale ludzie sie nabieraja, a ktos nabija kase. Najprostszy sposob to....ale co wam bede pisal, i tak wiecie ze spray, jak i gwizdki jest najlepszy! Albo dobra napisze, wkoncu jestesmy wspolnota passatowa, wiec najlepszy sposob na zaslonienie tablicy to poprostu delikatnie nakleic wiekszego liscia na literke czy dwie, tylko delikatnie, woda plus odrobina kleju np do tapet, ze jak nas policja zatrzyma i powie ze mamy naklejonego liscia, to odrywamy i mowimy w zartach: ale fajnie, nie bylo by widac na fotkach:) tylko mowie delikatnie przykleic bo jak bedzie za mocno, to widac ze to nasza robota, a tak to nie my, tak sie nakleil w czasie jazdy, i to jest sposob, nie ma na to paragrafu, a foto tego nie przebije, jeszcze mozna jak autko jest bardzo brudne przykleic troche blota na numer, a resztka blota delikatnie chlapnac po zderzaku, i w razie kontroli widac ze nas ktos ochlapal, a radary fotki moga sobie robic. A najlepsza metoda, to poprostu jezdzic tak jak trzeba!! Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Napisał blezor

Ale bajer. i wy sie dajecie na to nabrac! Szkoda kasy, powiem tak, jak zwierzyna sie sploszy to wskoczy na samochod, gwizdek na nia nie zadziala, i to jest stwierdzone, jak stoi na drodze w nocy i patrzy zahipnotyzowana w swiatla naszego samochodu, to nawet klakson jej nie ruszy, wiec odpuscie sobie gwizdki, nie ma na to atestow, i nie sprawdaja sie, no ale jak chcecie dac komus zarobic to juz wasza sprawa, wasza kasa -wasza sprawa!
Gwizdki kosztują kilkanaście złotych za kpl , z pewnością nie ma ją atestu jak piszesz, ale jak piszesz o atestach, to zestawy HID również ich nie mają , a jednak sporo pojazdów z założonymi HID-ami jeździ (" i mają się dobrze" ) w przypadku wypadku lub "zdarzenia drogowego" w momencie stwierdzenia poszkodowanego , że został oślepiony przez pojazd wyposażony w HID-y w/g policji wina leży po stronie pojazdu z HID-ami .Jak w tym przypadku wygląda sprawa atestu ? Tak samo jak "gwizdków" ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja powiem tyle moim poprzednim autem służbowym trafiłem 2 sarny na raz. Straty małe bo to był T3 orurowany. Sarenki były do zjedzenia. Swoim prywatnym golfem 1 zabiłem też sarnę, skutek rozbity grill i lampa - koszty niewielkie, lampa podróbka 25 zł, grill ok 50 zł. Nie chcę nikogo namawiać ale teraz w służbowym T4 mam taki bajer nie miałem żadnego spotkania ze zwierzyną (przypadek?) a jeżdżę ok 10 tys. miesięcznie. Moje auto prywatne to passiak koszty wymiany nawet tylko tych samych części co w golfie nieporównywalnie większy ( a co by było po zderzeniu z dzikiem?). Suma sumarum wydanie na remont choćby małych pieniędzy to w porównaniu z 9 zł z aukcji to nic. Dlatego wolę na zimne dmuchać bo mieszkam w centrum puszczy Goleniowskiej a moje auto nie lubi jeździć bardzo wolno.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość krzysiek-lex

blezor (napisałeś że nawet klakson je nie ruszy), nie trąbi się na zwierzyne bo tym bardziej ją sprowokujesz, a tobie przecież nikt tych gwizdów nie każe kupować, a innych wolna wola. pomóc może nie pomogą ale napewno nie zaszkodzą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nie pisze ze zaszkodza, poprostu jak kazdy pisze co mysle i tyle. Zawsze mnie bawily pomysly kierowcow, a szczegolnie w naszej ojczyznie, czego to ludzie nie wymysla, ja tez duzo jezdze okolo 40 tys rocznie, tylko raz przelecial mi przed maska duzy zwierz, co to bylo do dzis nie wiem, czy gwizdek by mnie uratowal? -mysle ze nie, poprostu szczescie plus nie za szybka jazda po terenie lesnym, bo to jest teren taki sam jak zabudowany, tu moze w kazdej chwili wyskoczyc dziecko na rowerku, a tam moze w kazdej chwili dzik, jelen, sarna czy cos innego, to tez teren....no wlasnie nie zabudowany, ale takze zamieszkaly!!! Poltora miesiaca temu znajomy, nowy-roczny passat, ponad 130km/h wyskoczyl jelen, jelen w niebie samochod skasowany z przodu, kolega na szczescie zyje, ale bylo niewesolo, czy by go jakis tam gwizdek uchronil przed tym, nie wiadomo, ja mysle ze gdyby po lesie jechal normalnie to dalej by sie cieszyl passatem. Bo napewno zwierzyne pedzacy samochod sploszyl, i nie zwarala by uwagi na jakis tam gwizdek, poprostu, glosnosc pedzacej maszyny stwarza ze zwierzeta sie plosza!!! Tak wiec jak pisalem wasza kasa wasza sprawa, ale nie jest to jakis tam niezbednik w samochodzie, a wedlog mnie tania tandeta! Pytanko co to jest to "HID" bo pierwszy raz o tym slysze, jakis nowy wynalazek, na co i po co? Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Napisał blezor:

Pytanko co to jest to "HID" bo pierwszy raz o tym slysze, jakis nowy wynalazek, na co i po co? Pozdrawiam.

Ksenony, inne niż ORI;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobra jeszcze jedno slowo, zeby sie nie klucic i przekomarzac kto ma racje, bo widze ze pisza niektorzy ze maja gwizdki i nic, mieli spotkania ze zwierzyna jakby nigdy nic, inni pisza ze w tv robili test i nic, inni pisza ze maja gwizdki i odpukac, a moze poprostu szczescie, zobaczymy co bedzie po spotkaniu. No ale o co chodzi, moze ktos kto mieszka w zalesionym terenie, moze J@CEQ ty smigasz po puszczach, zrob kiedys eksperyment, jak bedziesz mial chwile i zobaczysz zwierza zatrzymaj, wylacz motor, i pogwizdaj w te gwizdki, i napisz czy zwierzyna zmykala w podskokach czy tez nie, i bedziemy mieli rozwiazanie zagadki, albo jak ktos posiada owe gwizdki, niech pogwizda przy psie albo w zoo, i niech napisze jak bylo! Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość krzysiek-lex

zdaje się, że w przypadku "gwizdków" to niechodzi o to żeby zwierzyna zmykała w podskokach tylko o to żeby nie podchodziła zbyt blisko tego dżwięku jaki powoduje gwizdek,dla nas niby niesłyszalny:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Dobra jeszcze jedno slowo, zeby sie nie klucic i przekomarzac kto ma racje, bo widze ze pisza niektorzy ze maja gwizdki i nic, mieli spotkania ze zwierzyna jakby nigdy nic, inni pisza ze w tv robili test i nic, inni pisza ze maja gwizdki i odpukac, a moze poprostu szczescie, zobaczymy co bedzie po spotkaniu. No ale o co chodzi, moze ktos kto mieszka w zalesionym terenie, moze J@CEQ ty smigasz po puszczach, zrob kiedys eksperyment, jak bedziesz mial chwile i zobaczysz zwierza zatrzymaj, wylacz motor, i pogwizdaj w te gwizdki, i napisz czy zwierzyna zmykala w podskokach czy tez nie, i bedziemy mieli rozwiazanie zagadki, albo jak ktos posiada owe gwizdki, niech pogwizda przy psie albo w zoo, i niech napisze jak bylo! Pozdrawiam.

 

Mysle, ze to nie przejdzie. Kolega mysliwy mowi, ze samochodami podjezdzaja blisko do zwierzat (zwykle to sa dziki) i dziczyzna sie wcale nie boi. Dopiero jak zgasza silnik zwierzyna panikuje i zaczyna uciekac. Nie mam pojecia dlaczego tak reaguja a z tymi gwizdkami to pewnie jak z magnetyzerami... ;)

 

pozdr.

 

luk

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hid ma atest na zarnik ale nei ma prawa tego montowac do auta bo musisz miec sprysk i samopoziomowanie temat stary jak moja opona z zapasu. a gwizdki sobie bedzie wozil ten co chce i wierzy w ich skuteznosc a jak sie w cos wierzy to na pewno pomaga:) powodzenia

temat bez sensu ciagnac dalej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

indi napisał

Temat bez sensu ciagnac dalej

Popieram;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności