Skocz do zawartości
MrWho

Jakie amortyzatory - firmy, ceny.

Rekomendowane odpowiedzi

Byłem dzisiaj na przeglądzie i się okazało, że mam padnięty lewy przedni amortyzator. Diagnosta mówił, że wystarczy wymienić tylko ten jeden, ale myślę, że jednak wymienie dwa. Przepiszę co wyszło na przeglądzie:

 

KONTROLA AMORTYZATORÓW

 

lewa prawa różnica lewa prawa różnica lewa prawa

oś przedn. 99mm 33mm 69% 0% 67% 99% 371kg 466kg

 

oś tylna 53mm 51mm 4% 59% 60% 2% 266kg 292kg

Edytowane przez Stafikus

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wymieniaj oba i się ie zastanawiaj, drugi po takim czasie ekploatacji ma już troszkę inną charakterystykę pracy:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ok, wezmę te Kayaby 341844

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dobr wybór:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Witam

Chciałbym wszystkich przestrzec przed amortyzatorami firmy Kayaba. W zeszłym roku, dokładnie 7 maja wymieniałem oba tylne amortyzatory. Przejechałem na nich 20tys. km(do dziś, przed chwilą wróciłem z warsztatu) i oba na sprawdzeniu wykazały 12% i 14%. Nie były w żaden sposób męczone, nie było głupoty na ręcznym czy czegokolwiek innego - ot normalna jazda z omijaniem dołków. Przednie amortyzatory(sachs) za to mają jeszcze sprawność na poziomie 75%, po przejechaniu 60tys km w 5 lat. Na KYB skusiłem się, ponieważ zostały one mi zachwalane przed większość użytkowników, nikt nigdy się na nie nie skarżył.

Auto wyposażone jest w zawieszenie 1BE i pod takie były kupowane amortyzatory...

 

NIE POLECAM.

 

Mineły prawie dwa lata, 45kkm, kiedy to włożyłem nowe KYB (firma uznała gwarancje i dostałem nowe, szok) i dziś z chwili na chwile doslownie poczulem jak tyl auta usiadl przy mniej wiecej 100km/h. Zatrzymalem sie, obadalem z wierzchu co moglem i zobaczylem ze oba tylne KYB sa wylane (po 45kkm - bagaznik nigdy nie widzial wiecej niz 100kg ladunku a przyczepke ciagnalem kilka razy na pusto z miejsca na miejsce kilka km). Zajechalem na najblizsza SKP i test pokazal sprawność ~ 25% w obu tylnich... Takze nigdy wiecej KYB :)

 

Powiedzcie mi natomiast, czy normalnym jest aby przednie amortyzatory wytrzymały 296 tysiecy kilometrow? Z faktur wynika ze nigdy nie byly ruszane(a faktury mam wszystkie od momentu wyjechania z salonu i poprzedni wlasciciel w ASO nawet zarowki kupowal, wiec nie wierze ze amortyzatory robilby gdzies indziej) i w sumie wygladaja jak te z pierwszego montazu - czerwony Sachs do 1BE. Na SKP maja skutecznosc ~ 70%, warto wiec je wymieniac?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie patrz na to co Ci powiedzą na stacji tylko jak się auto zachowuje. U mnie jest jakoś dziwnie bo cała lewa strona ma 60% a prawa 80%, wydawałoby się, że prawie nowe amory a autem buka jak okrętem i wszystkie są do wymiany.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

amorki po 80 tyś często to złom a co dopiero po 296 tyś. Na stacji to zmienisz ciśnienie w oponach i zaraz masz inny wynik. Wyniki ze stacji są totalnie niemiarodajne, lepiej wymienic i dopiero zobaczysz jak to powinno właściwie fruwać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
amorki po 80 tyś często to złom a co dopiero po 296 tyś. Na stacji to zmienisz ciśnienie w oponach i zaraz masz inny wynik. Wyniki ze stacji są totalnie niemiarodajne, lepiej wymienic i dopiero zobaczysz jak to powinno właściwie fruwać.

 

No właśnie rzecz w tym, że jeździłem identycznym b5 fl (też z 1BE) z kompletnie nowym przodem(nowy zawias lem, sprezyny i amortyzatory) i różnicy w porównaniu z moim nie ma ogromnej - jest odrobinę bardziej sztywny z przodu na nierównej drodze. Dlatego właśnie się zastanawiam, jak to się stało że moje mają taki przelot i dobrze chodzą ;)

 

A tymczasem na tył kupiłem i założyłem ori sachs i mam nadzieję że teraz uda mi się pojeździć dłużej niż 20kkm... ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Panowie, sprawa przedstawia się następująco:

 

Przesiadłem się właśnie z Golfa III (ciągle jednak w użyciu) na Passata b5 FL i zastanawiam się nad zmianą przednich amorków, tył był niedawno zmieniony co da się odczuć...

Podczas jazdy wydaje mi się, że przód o wiele bardziej "pływa", w porównaniu do golfa. Może wydaje mi się dlatego, że

w Pasku silnik 1.9 jest ciężki i sam samochód jest dłuższy, niedawno przycisnąłem mu do ok.120km/h i po załapaniu "fali nierówności" samochód wyrzuciło 50cm w lewo, byłem zdziwiony, nie wiem czy to wina amorków czy może zawieszenia. Byłem na stacji diagnostycznej na kontroli amorków: lewy 74% prawy 69% i diagnosta zapewnił, że mogą jeszcze śmigać.

 

edit:

Dodam jeszcze, że przednie amory mają 8 lat więc nie wiem, czy wierzyć stacji diagnostycznej.

Edytowane przez Alien123

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To nie amorki. Ich wyniki bardzo dobre. Przejrzyj zawieszenie sprawdz geometrie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
A tymczasem na tył kupiłem i założyłem ori sachs i mam nadzieję że teraz uda mi się pojeździć dłużej niż 20kkm... ;)

 

Tydzień... Od wczoraj amortyzatory stukają jak oszalałe. Teraz pytanie - uznają na to gwarancje czy mogę się pocałować w ...? Przejechałem na nich może 500km. Prawy stuka bardziej niż lewy. I to nie jest stuk w pierwszym dołku, tylko w drugim (jest droga z kilkoma nierównościami na małej odległości, to pierwszy "dołek" okay, cisza i spokój, a już drugi i kolejne stukają). Co z tym zrobić? Jest szansa na uznanie gwarancji?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jak możesz załatwić jakiś kwit na montaż w warsztacie to jest szansa na coś a jak nie to trzeba liczyć na dobrą wole firmy, puki co wróć do sprzedawcy co on na to.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
jak możesz załatwić jakiś kwit na montaż w warsztacie to jest szansa na coś a jak nie to trzeba liczyć na dobrą wole firmy, puki co wróć do sprzedawcy co on na to.

 

Kwit z warsztatu to nie problem, łącznie z pieczątką :) Oczywiście z tego samego warsztatu który mi to montował, bo przecież sam tego nie wymieniałem...

 

A może być tak że stukają odboje albo osłony? Bo to także wymiałem na nowe...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
A może być tak że stukają odboje albo osłony? Bo to także wymiałem na nowe...

Niewykluczone

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A może mocowanie amortyzatorów? W sumie nie wymiałem, ale wizualnie wyglądają na sprawne, żadnych uszkodzeń z wierzchu, ani nic...

 

Jak wyciągnę amortyzator i "w ręku" nie będzie stukał to znaczy że jest sprawny? Czy może stukać może zacząć wtedy, kiedy jest pod obciążeniem? Sorry że tak dopytuje, ale miałem nadzieję że kupując ORI amortyzatory, będę miał z nimi spokój na dłużej niż kilka dni...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poduszki amorka ciężko zajechać, ręcznie nie jesteś w stanie skontrolować pracy amorka, najpierw sprawdź odboje, może zostały źle dopasowane i teraz skaczą po amorkach, nie możliwe aby dwa amorki się tak szybko wysypały, chyba że by wylały.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W sobotę będę miał cały dzień wolny, to rozbiorę wszystko i sprawdzę, może jest coś nie tak. A powiedz mi jeszcze, jest możliwość że poduszka została źle zamontowana? Chodzi mi o tą, którą przykręca się do auta na dwie śruby. Czy tam nie ma różnicy jak się wkręci a i tak jest dobrze? W sumie też mi się nie chce wierzyć, żeby oba amorki były wadliwe, tym bardziej że to ORI (choć z jakością ori też może być różnie, już sie przekonałem ;) ). Mógłbyś rozwinąć temat o źle założonych odbojach? Przecież to tylko plastik i pianka - myślisz ze to by dawało taki stuk na całe auto? Tak jak mówiłem - podczas pierwszego dołka(bez względu na wielkość, może być nawet konkretna nierówność) nie ma żadnego dźwięku, pojawia się on w najczęściej w drugim i kolejnych :)

 

Dziękuję za okazaną pomoc :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
A powiedz mi jeszcze, jest możliwość że poduszka została źle zamontowana?

Tam nie ma możliwości złożyć czegoś źle.

 

Mógłbyś rozwinąć temat o źle założonych odbojach?

Jeżeli ten piankowy odbój nie siedzi ciasno na tłoczysku i ma pełną swobodę to potrafi skakać jak piłeczka ale hałasu raczej aż takiego nie robi.

Może wadliwy montaż samych amorków do belki, dolne mocowanie amorka ma przesunięcie na tulei i może założone odwrotnie i naciąga tłoczysko przez co je wykańcza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Żeby to jeszcze tylko jeden stukał, to zamieniłbym stronami i wszystko byłoby jasne ;) Nie mam też starych, żeby założyć i sprawdzić czy stuki pojawiłyby się też na starych(amorki ktore przejechały 20kkm i padło - ciężko powiedziec ze stare...). No nic, będę walczył w sobotę :) Dzięki za wskazówki, mam nadzieję że któraś z nich będzie trafna ;) Dam znać po wszystkim co wyszło :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Te amortyzatory Sachs wziąłeś ze sklepu stacjonarnego czy kupiłeś w internecie? Właśnie się zastanawiam nad sachsami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności