Skocz do zawartości
Gość slowik1981

jazda "na tempomacie"

Rekomendowane odpowiedzi

Gość arteq

Tak, tak Castor, człowiek też może - zgodnie z parametrami fizycznymi - biec z prędkością 15km/h - spróbuj przebiec tak kilka kilometrów...

Dlatego parametry parametrami a żyłowanie silnika na maksa nie jest "standardową" pracą silnika.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam

Osobiści tempomat używałem tylko kilka razy aby sprawdzić jak działa (pierwszy temp. w aucie). Nie jeżdżę autostradami bo nie ma ich po drodze:689:. Sprawdzałem go na drogahc krajowych i w moim przypadku zawsze spala więcej (często zatłoczone na potęgę). Na autostradzie przy większej prędkości może i rzeczywiście spalanie spadnie. Natomiast dla tych którzy szukają oszczędności mogę zaproponować temat Ecodrivingu. Zaoszczędzić można jeszcze więcej (przynajmniej mi na benzynie się udaje). Najwięcej oszczędności to zawsze miasto nawet 3l. - zależy od korków i dystansu (5-6km-śr.10/100km), a można i więcej. W zeszłym tygodniu 6,7/100km - na dyst.30km.(Średnia prędkość 48km/h miasto) Na trasie to za zwyczaj 1-2l. na 100km. Nie wiem jak to wypada w przypadku TDI ale warto wypróbować, a na początek trochę poczytać.:607:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jezeli mowisz o tym ekodrajwingu o ktorym kiedys czytalem(gaszenie sam na swiatlach i tym podobne) to zycze powodzenia, a zaoszczedzona kase nalezy wplacac regularnie na konto twojego mechanika (lub warsztatu) na naprawe i nowe turbo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

moj ekodriving polegał na kupnie diesla :D

 

wczesniej jak mialem benzyne to tez zastosowalem ekodriving poprzez instalacje lpg :)

 

w calym tym watku lysy i ja nie jestesmy raczej osobami ktore bija sie o zaoszczedzenei kazdego 0,1 l paliwa, chodzilo tylko o ogolna informacje czy taka jazda zwieksza czy zmniejsza zuzycie, w kazdym razie ja to tak odbieram :)

 

i wychodzi ze w zaleznosci od techniki jazdy i gdzie sie uzywa sa rozne efekty ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
jezeli mowisz o tym ekodrajwingu o ktorym kiedys czytalem(gaszenie sam na swiatlach i tym podobne) to zycze powodzenia, a zaoszczedzona kase nalezy wplacac regularnie na konto twojego mechanika (lub warsztatu) na naprawe i nowe turbo.

 

To chyba dawno czytałeś(bez urazy) piszesz o systemie STOP AND GO którego nie stosuję bo silnik i tym bardziej rozrusznik nie jest do tego przystosowany i nie mam turbo. Stosuję tylko zasadę dynamicznego przyspieszani i jak najwyższego biegu. Przy 60km/h na 5lub 6 biegu na prostym odcinku chwilowe spalanie waha się 4-4,5l/100km. I tak w mieście zazwyczaj średnie spalanie mieści się w danych producenta.

Z tego co wiem to Citroen i BMW wyposaża nie które samochody w specjalny rozrusznik i tam wciskasz gaz i w zasadzie od razu jedziesz. I wtedy się opłaca wyłączać silnik.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

w calym tym watku lysy i ja nie jestesmy raczej osobami ktore bija sie o zaoszczedzenei kazdego 0,1 l paliwa, chodzilo tylko o ogolna informacje czy taka jazda zwieksza czy zmniejsza zuzycie, w kazdym razie ja to tak odbieram :)

hehe zgadzam sie z Toba zupelnie.

 

marik

sposobow na zaoszczedzenie zupy jest tyle ilu ludzi na swiecie. kazdy sam wybiera jak chce jezdzic i jezdzi:

- jak umi

- jak lubi

- jak musi

i jak go stac.

ja zawsze wale tyle

-ile umiem( juz raz sie przeliczylem)

-tyle ile lubie( bo zawsze mnie to kreci)

-jak musze (zeby zobaczyc jak moja corka dorasta- teraz takze druga pociecha sie cisnie na ten zwiariowany swiat)

- jak mnie stac( jezdze jak swinia i traktuje samochod jakgdybym byl milionerem, ale cale 'szczescie' nie jestem zadnym z nich):)

pozdro

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak se czytam o tym tempomacie i czytam i każdemu mozna pomarzyć, żeby na nim jeździć, ale nie ma gdzie w naszym ukachanym kraju !!!! Kiedyś miałem i po Polsce użyłem ze dwa razy bo miałem. Jezeli ktoś nie jeździ za granicą to jest to dla mnie zbędny gadżet bo Polska mówi nie tempomatom.:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Tak se czytam o tym tempomacie i czytam i każdemu mozna pomarzyć, żeby na nim jeździć, ale nie ma gdzie w naszym ukachanym kraju !!!! Kiedyś miałem i po Polsce użyłem ze dwa razy bo miałem. Jezeli ktoś nie jeździ za granicą to jest to dla mnie zbędny gadżet bo Polska mówi nie tempomatom.:D

 

no malo tych miejsc ale bez przesady, jak jade z wroclawia do warszawy przez czestochowe to na A4 do opola a potem od czestochowy do w-wy mozna smialo pomykac, troche fotoradary i ich atrapy przeszkadzaja ale i tak jedzie sie wygodniej :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po prawej stronie Wisły nie ma takich miejsc a ruch jest taki że nie pojedziesz przez 10 minut ze stałą prędkością.:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no to tobie rzeczywiscie niewiele po tempomacie no chyba ze w miescie aby nie kusilo i nie przekraczac predkosci, to tez dobry patent nieraz jak dluga prosta i wiem ze chlopcy radarowcy moga sie czaic to wrzucam tempomat na przepisowej predkosci i nie kusi wtedy do deptania troche szybciej :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czasami śmigam na nim i tez odniosłem wrażenie że pobiera więcej zupy. Sam fakt jak pokonuje górki... Człowiek zrobi to inaczej.. nabierze rozpędu przed wzniesieniem a nie daje po zaworach jak już na niej jest.

Koledzy ja to dopiero mam przesrane bo na wyspie same zakręty i włączam go bardzo rzadko ale w tym roku będę jechał do Polski (na zimę) to sobie poużywam.

PZDR

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nastepny z gór :)

wy chyba w Alpach mieszkacie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zrobilem maly test. wracaelm z pracy do domu siakies 672 km. spalanie wyszlo 7,2 ltr/100 km. jest to srednia z calej trasy.weszlo do baku 46,70 ltr. glownie autostrady, ale jakies 200 km po drogachi troche przez miasta. zrobilem pare fotek, wrzuce jak wroce do pracy.aha srednia predkosc wyszla z kompa 110 km/h. na autostr mialem ustawione 140( pogoda byla dupowata-lalo caly czas i to byla predkosc na granicy przyczepnosci), poza 120 i w miastach 50. temp wlaczalem tak czesto jak tylko sie dalo.

po swietach bede jechal w odwrotnym kierunku i bede jechal sam( bez tempomatu). tez porobie zdjecia i wtedy zobaczymy co wyjdzie.

pozdr

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość arteq
na autostr mialem ustawione 140( pogoda byla dupowata-lalo caly czas i to byla predkosc na granicy przyczepnosci),
czyli powyżej bezpiecznej i rozsądnej, niestety...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
czyli powyżej bezpiecznej i rozsądnej, niestety...

 

nie byles, nie widziales, nie jechales - nie wiesz i nie Tobie to oceniac.

pozdro.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Castor1495
Tak, tak Castor, człowiek też może - zgodnie z parametrami fizycznymi - biec z prędkością 15km/h - spróbuj przebiec tak kilka kilometrów...

Dlatego parametry parametrami a żyłowanie silnika na maksa nie jest "standardową" pracą silnika.

Myślę, że nie do końca masz pojęcie o czym piszesz. Nominalna prędkość maksymalna paska, którym jeżdżę to 235 km/h. Normalna, tolerowana prez samochód prędkość podróżna to 80% prędkości maksymalnej. W moim przypadku to 188 km/h. Nie oznacza to, że nie można poruszać się takim samochodem z prędkością maksymalną - byle nie w sposób ciągły. Tyle tytułem wykładu dla niezorientowanych :P. Tak na marginesie, to wypadałoby, przed puszczeniem krytycznego posta, poświęcić przynajmniej chwilkę na sprawdzenie tematu, w którym się zabiera głos. Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
na autostr mialem ustawione 140( pogoda byla dupowata-lalo caly czas i to byla predkosc na granicy przyczepnosci)

pozdr

 

to jest moje maksimum jak lece po suchej "czworce" (czsami zdaza sie 160 ale tylko na chwile) jak ulewa to 100-120

 

:D:D:D

 

 

z ciekawości ile masz punktów :D (pytanie nie jest zlosliwe)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wlasnie wrocilem. przygotujcie sie na wielki szok. jutro( tzn dzis po poludniu) wrzuce fotki ile spalil bez tempomatu.

co do punktow chevy. to moje konto jest jak dziewica. jeszcze nikt mi nie zapakowal.

prawko mam 13 lat i dostalem jeden mandat za 50 zeta(bez punktow).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

co do punktow chevy. to moje konto jest jak dziewica. jeszcze nikt mi nie zapakowal.

prawko mam 13 lat i dostalem jeden mandat za 50 zeta(bez punktow).

 

hehe no to elegancko, jak narazie 2 lata bez punktow :)

 

ale zeby nie bylo OT czekam na dane z temp jazdy :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

imga0460mc0.th.jpg

stan konta przy wyjezdzie

imga0463xf5.th.jpg

juz w domku

za dlugo to trwa. reszte napisze. jezeli komus do czegos beda potrzebne zdjecia licznika to wysle.

czas przejazdu 6h21min

srednia predkosc 107 km/h

dystans 676 km

zostalo w baku na 200 km

no i najwazniejsze srednie zuzycie 7.2 ltr/100 km

juz pisalem,ze po zatankowaniu po korek srednie spalanie (wyliczone) nie roznilo sie od wskazanego przez komp.

teraz powrot

 

stan licznika 167341 godzina 21:26 (byla 22:26 nie zmienilem czasu). zalany po korek i gotowy do drogi

na miejscu stan licznika 168025 godzina 03:20

dystans 683,8 km (roznica wynikla z tego, ze musialem pojechac jeszcze w jedno miejsce zanim wyruszylem). to byla jazda po miescie.

czas 5h 57 min.

srednia predkosc 115km/h

w baku zostalo na 280 km

srednie zuzycie 6,3 ltr/100 km

 

wiec jadac 'dziwnym' stylem, nie depczac bez sensu, na siedzeniu pasazera i ze zdretwiala noga i jeszcze kilka okreslen jakie tu padly moge teraz udowodnic, ze TEMPOMAT PALI WIECEJ!!!! koniec kropka.

predkosci jakie zauwazylem podczas jazdy wachaly sie w granicach od 110 km pod gore do 165 przy zjezdzaniu z niej.

natezenie ruchu, bylo mniej wiecej takie same.

temp roznila sie na korzysc temp. bylo zimniej, w okolicach 1,5st. przy powrocie okolo 10 st.

pogoda. przy powrocie padalo przez 250 km, do domu przez 500km. ale to niema wiekszego znaczenia.

stan padlucha i cala reszta bez zmian.

 

ps. no to teraz ktos bedzie musial duzo odszczekac ;)

pozdro

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności