Skocz do zawartości
Gość Arek

Objawy padniętej uszczeliki pod głowicą

Rekomendowane odpowiedzi

Jeszcze dziś pojechałem do mechanika zapytać mechaników o dokręcanie i powiedziali że metalowej uszczelki się nie dokręca!!!

Czyli to już kolejni, potwierdzający zdanie "moich" mechaników. Dokręca się ją kluczem dynamometrycznym z odpowiednią siłą i to wszystko.

Przy innych rodzjach uszczelek, owszem - gdy jeździłem passatem z silnikiem AAZ (1,9 TD, 91 r.) to tam uszczelkę trzeba było dokręcać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Siem!!!

ak na razie 2 głosy forumowiczów przeciw 2 mechanikom. Ciekawy jestem innych opinii...
Po co dokrecac???W poprzednim aucie dokrecilem jak fabryka zalecila...na koniec 1/4 obrotu,zrobilem 90tys. i jak by nie ruda to audik smigal by dalej!!!

Ps:znajomy mechanik poinformowal mnie zebym sie w dokrecanie nie bawil bo???...bo nie ma takiej potrzeby i mial racje!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tutaj http://www.tdi-tuning.pl/artykuly/4_awarie.htm, przeczytałem, że przyczyną padnięcia uszczelki pod głowicą może być przegrzanie silnika.

I tu pytanie - czy przegrzanie silnika zawsze jest związane ze wskazaniami temperatury?

Pytam, bo nie wiem czy już kupiłem auto z padniętą czy sam załatwiłem uszczelkę. Podczas jazdy temperatura nigdy nie przekroczyła 90 st.

Czy przegrzanie może też wystąpić podczas długiej jazdy z dużymi prędkościami, a wskaźnik będzie pokazywać 90 st.?

Od czego jeszcze może zniszczyć się uszczelka pod głowicą?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Arek

Ja w mojej uszczelce miałem wrzery!Mechanik mówił że to też ze starości się dzieje!A poza tym kilometry przejechane robia swoje ja mam 220 tyś km

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Sopel

Dobrze ze trafilem na ten temacik :D:D Ja mam tez problem z plynem :/:/:/ byla walnieta uszczelka pod glowica ale juz jest zrobiona i zostal wymieniony taki trojnik od rozgalezenia wezy z plynem i dupa :/ dalej mi plyn ucieka ale jzu niewiadomo gdzie nigdzie nci niewiedac zeby uciakl z pompy tez niecieknie az oslone z podspodu silnika sciagnelem i jezdzilem pare dni zeby zobaczyc co to jest!ale zadnych wyciekow niema :/:/ Wiec moze ktos by mogl mi podpowiedziec co sie dzieje jeszce troche i na plyn niwewyrobie albo dostane jakis rabat na stacji ;p;p Ubytek plynu to tak co 3-4 ry dni wlewam 1,5 litra :/ wiec jakies 400 km robie przez ten okres!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Dobrze ze trafilem na ten temacik :D:D Ja mam tez problem z plynem :/:/:/ byla walnieta uszczelka pod glowica ale juz jest zrobiona i zostal wymieniony taki trojnik od rozgalezenia wezy z plynem i dupa :/ dalej mi plyn ucieka ale jzu niewiadomo gdzie nigdzie nci niewiedac zeby uciakl z pompy tez niecieknie az oslone z podspodu silnika sciagnelem i jezdzilem pare dni zeby zobaczyc co to jest!ale zadnych wyciekow niema :/:/ Wiec moze ktos by mogl mi podpowiedziec co sie dzieje jeszce troche i na plyn niwewyrobie albo dostane jakis rabat na stacji ;p;p Ubytek plynu to tak co 3-4 ry dni wlewam 1,5 litra :/ wiec jakies 400 km robie przez ten okres!

Sorry, ale oczopląsu można dostać. Zedytuj to jakoś... :[

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość lulacz

Na pytanie czy trzeba dokręcać po jakimś czasie uszczelkę oczywiście zamontowaną zgodnie z zaleceniami producenta no i montowaną czysto to odpowiedż jest jedna - nie trzeba. Ale nie zapominajmy że żyjemy w naszym cudownym kraju i te nasze uszczeleczki nigdy nie sa montowane tak jak trzeba( no chyba, że jesteśmy mechanikami i zakładamy sobie).

Jak macie okazję to weście do ręki opis montazu uszczelki do reki . I co zobaczycie:

oprucz kolejności dokręcania śrób jest jeszcze kilka faz dokręcania a między nimi nierzadko przerwa czasowa miedzy dokręcaniem . Sądzicie,że mechanik zostawi auto na godzinę żeby się uszcz. ułożyła i dokręci ją o podany właściwy kąt - raczej na to bym nie stawiał! W polskim zwykłym warsztacie jak się robi benzynę to dokręca się na 8kg a diesla na 10kg. W trakcie kładzenia głowicy na bloku często kapie na uszczelkę żrący płyn chłodniczy i lecą papruchy.

We fabryce jest inaczej i dlatego na pierwszym serwisowym przeglądzie nikt nam nie dokręca głowicy- to był by absurd!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokręcało się głowice jakieś 15 lat temu jak był dodawany do jej produkcji azbest. Teraz żadna, POWTARZAM żadna uszczelka nie wymaga dokręcania.

Procedura dokręcania nieraz jest skomplikowana i wymaga czasu jak opisał mój szanowny przedmówca i mechanikom się niechce lub im się spieszy i dlatego płacimy parę razy za to samo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam na forum.moj problem wystapil dzisiaj o 4 rano na niemieckiej autostradzie,600 km od Polski.najpierw wzrosla temperatura,pozniej komputer pokazal duze STOP,i ubytek plynu chlodzacego.po otwarciu maski okazalo sie ze nie ma wogole plynu,wyrzucilo go przez termostat(czujnik po prawej stronie,na dole,przy IC.po dluugiej naprawie-brak dostepu,pojechalem dalej,niestety po 10 km znowu to samo.udalo sie podstawic auto do mechanika,i stwierdzono wyciek w okolicach rozrzadu.moze pompa wody,moze uszczelka?zaczal tez jakby glosniej klekotac.jutro bedziemy rozbierac..czy ktos moze podpowiedzec co to moze byc-nie mam pojecia co robic dalej..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zalac, odpalic bez oslony rozrzadu i patrzec z kad leje...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wyglada na pompe wody.Ale czy to mozliwe za wywaliloby termostat,na wskutek awarii pompy wody?A dlaczego tak klekocze? Ufff......

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie wszystkich forumowiczów. Chciałem podpiąć się pod ten wątek ponieważ mam podobny problem. Mianowicie ucieka mi płyn z układu chłodzenia i mam wrażenie jakby wzrastał poziom oleju w silniku.Oleju w zbiorniczku nie ma, na korku oleju nie tworzy się żadna maź czy coć podobnego, pracuje równo, nie dymi na biało, nie grzeje się ( ale nie wiem czy prawidłowo działają wentylatory ponieważ cały czas działają zaraz po uruchomieniu auta nie zważając na temepraturę silnika) więc nie wiem gdzie tkwi problem, Wymyłem dokładnie silnik i jedyna zdiagnozowana usterka - wyciek oleju poprzez pęknięty przewód odmy i dziś go wymieniam. Nigdzie nie widać wycieku płynu a go ubywa. W weekend robię dłuższą trasę i wtedy będę mógł realnie ocenic jak dużo mi płynu ubędzie. Nie wiem czy to jest uszczelka pod głowicą czy co, bo obajwy na uszczęlkę bym wykluczył. Chociaż poprzednio miałem Passat b3 1,6 tdi i nie kopcił mi, uciekał płyn i to była uszczelkaplanowanie głowicy itp czynności pochłonęły moje oszczędności.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zrobiłem 100 km i trochę płynu (wody) uleciało.Mechanik mi mówił żebym wlał porządny płyn i wtedy zobaczyć trzeba czy nie ma gdzieś tłustych plam po płynie. oleju w silniku nie przybyło.Jakbys mógł rozwinąć problem z tym filtrem oleju to byłbym wdzięczny. Znajomi maja Audi A4 w TDI i też mówią że muszą dolewać płynu a układ jest szczelny bo sparwdzali więc juz nie wiem co robić?jak można sprawdzić czy uszczelka jest uszkodzona żeby nie rozkręcać całego silnika???zna ktoś jakies sposoby. z góry bardzo dziękuję za porady

 

może zaryzykować wlanie uszczelniacza?tyylko mnie wiem czy to nie zaszkodzi jednostce napędowej

 

//używaj opcji edytuj. artmin

Edytowane przez artmin
scalone

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość jasiek_1972

Witam wszystkich.Właśnie jestem po wymianie głowicy i uszczelki :633:.U mnie prócz ubytku płynu (ok.1L na 500 km) innych objawów nie było.Pierwszy mechanik zrobił próbę ciśnieniową ukł.chłodzenia;nic nie pokazało(tzn żadnych wycieków):confused: diagnoza :albo uszczelka albo chłodnica recyrkulacji spalin,druga opcja tańsza więc wymienił.450 km i komp woła płyn :651: 1000 pln w plecy.Drugi mechanik zrobił próbę na obecność CO2 ;przebarwiło płyn w butelkach i diagnoza:uszczelka albo głowica :mur:.No i właśnie jestem po wymianie.Mechanik twierdzi,że głowicę się dokręca raz przy montażu i tyle. Oby się nigdy nie powtórzyło.:padam:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość benX

witam mam pytanko mam passata 2.5 tdi v6 z 99roku . Wymieniłem w nim wałki rozrzadu popychacze i dwigienki standard.i w tym momęcie zaczeły sie jaja mianowicie auto zaczeło kopcic na niebiesko . Jak go odpalam zimnego to praktycznie niedymi jak sie troszke zagrzeje przy rdeukcji biegów i nietylko leci zman niebieski dym i strasznie smierdzi spalanym olejem.Olej znka mi z auta po 200km ale auto niema spadków mocy niema zadnych stuków itp .Wczesniej przed wymiana rozrzadu nic niedymił i niebrał oleju .Autko niegrzeje sie na trasie.Co to może byc byłem na komputerze sprawdził wtryski itp i mówi ze od strony elektronicznej nic niewidac pomocy???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Pawulon1973

Podepnę się pod temat.

Z tyłu silnika zauwżyłem wycieki oleju.Przy użyciu lusterka chciałem zobaczyć czy nie cieknie czasami z vacum pompy ale nie.Z pod pokrywy zaworów też raczej nie.Wygląda mi na to,że jest to wyciek z pod uszczelki głowicy chyba, bo od niej w górę wygląda że jest sucho,a poniżej niej mokro.

 

Czy jest to możliwe,żeby siedziała uszczelka pod głowicą???Silnik się nie grzeje,płyn chłodniczy nie ubywa.Oleju w silniku nie przybywa.Na 10000tys dolewam około 0.5litra oleju.

 

Co o tym sądzicie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Chciałbym się podpiąć do tematu bo nie mogę jeszcze założyć swojego.

Mój pojazd:

VW Passat 1.8T 150KM AWT 2001r + LPG

Autko mam od prawie roku i nie miałem z nim żadnych problemów aż do pewnego dnia w grudniu zeszłego roku. Jadąc do pracy w pewnym momencie zauważyłem, że za moim autem pojawiła się potężna chmura siwo-niebieskiego dymu. Oczywiście niezwłocznie się zatrzymałem i zgasiłem silnik. Wyciągnąłem bagnet, który wskazywał zerowy poziom oleju, ponadto były widoczne na nim ślady żółtawej mazi. Auto do warsztatu pojechało na holu. Mechanik od razu stwierdził, iż padła turbina, więc została wymontowana i wysłana do regeneracji. Następnie montaż turbiny, nowy olej itp. i autko znowu chodziło. Gościu, który regenerował turbo stwierdził, że zatarła się jakaś tuleja, którą wymienił, dodał też że w sprężarce było dużo wody co mogło być powodem zatarcia i żebym się spytał mechanika skąd ta woda czy może odkręcał przewody w kolejności najpierw olej później woda czy czasami nie ma wody w układzie smarowanie silnika. Użytkując auto po pierwszej naprawie kontrolowałem stan oleju i płynu chłodzącego i zauważyłem że na bagnecie pojawia się co jakiś czas żółty nalot, pokazałem to mechanikowi, który stwierdził, że jest to mała ilość i może to być z gazu i żebym kontrolował to. Zasugerowałem czy czasami nie jest to uszkodzona uszczelka pod głowicą na co odpowiedział, że nie widać oleju w zbiorniczku płynu chłodzącego a jakby poszła uszczelka to by był a nie chciałby rozbierać całego silnika i narażać mnie na koszty skoro to wcale nie musi być uszczelka. Ponadto przejeżdżając autem jakieś powiedzmy 30km zatrzymałem się nie gasząc silnika wyczuwałem w środku pojazdu charakterystyczny zapach oleju tłumaczyłem to sobie, że olej który został wypluty w tłumik nie do końca się wypalił. Przejechałem ok 3 tys km i sytuacja się powtórzyła w identyczny sposób (jadąc do pracy kupa dymu) . Za każdym razem auto nie straciło mocy ale też długo nie jechałem tak dymiąc tylko od razu się zatrzymałem. Tym razem zauważalnie ubyło płynu ze zbiorniczka. Mechanik stwierdził, że turbina została źle zregenerowana. W tym momencie auto jest rozebrane a turbo poszło do regeneracji na gwarancję. Proszę o pomoc w zlokalizowaniu usterki czy nie są to objawy właśnie uszkodzonej uszczelki pod głowicą bo nie chciałbym ponownie wydać 800zl na regeneracje i znowu zrobić tylko 3 tys km.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Witam.

Chciałbym się podpiąć do tematu bo nie mogę jeszcze założyć swojego.

Mój pojazd:

VW Passat 1.8T 150KM AWT 2001r + LPG

Autko mam od prawie roku i nie miałem z nim żadnych problemów aż do pewnego dnia w grudniu zeszłego roku. Jadąc do pracy w pewnym momencie zauważyłem, że za moim autem pojawiła się potężna chmura siwo-niebieskiego dymu. Oczywiście niezwłocznie się zatrzymałem i zgasiłem silnik. Wyciągnąłem bagnet, który wskazywał zerowy poziom oleju, ponadto były widoczne na nim ślady żółtawej mazi. Auto do warsztatu pojechało na holu. Mechanik od razu stwierdził, iż padła turbina, więc została wymontowana i wysłana do regeneracji. Następnie montaż turbiny, nowy olej itp. i autko znowu chodziło. Gościu, który regenerował turbo stwierdził, że zatarła się jakaś tuleja, którą wymienił, dodał też że w sprężarce było dużo wody co mogło być powodem zatarcia i żebym się spytał mechanika skąd ta woda czy może odkręcał przewody w kolejności najpierw olej później woda czy czasami nie ma wody w układzie smarowanie silnika. Użytkując auto po pierwszej naprawie kontrolowałem stan oleju i płynu chłodzącego i zauważyłem że na bagnecie pojawia się co jakiś czas żółty nalot, pokazałem to mechanikowi, który stwierdził, że jest to mała ilość i może to być z gazu i żebym kontrolował to. Zasugerowałem czy czasami nie jest to uszkodzona uszczelka pod głowicą na co odpowiedział, że nie widać oleju w zbiorniczku płynu chłodzącego a jakby poszła uszczelka to by był a nie chciałby rozbierać całego silnika i narażać mnie na koszty skoro to wcale nie musi być uszczelka. Ponadto przejeżdżając autem jakieś powiedzmy 30km zatrzymałem się nie gasząc silnika wyczuwałem w środku pojazdu charakterystyczny zapach oleju tłumaczyłem to sobie, że olej który został wypluty w tłumik nie do końca się wypalił. Przejechałem ok 3 tys km i sytuacja się powtórzyła w identyczny sposób (jadąc do pracy kupa dymu) . Za każdym razem auto nie straciło mocy ale też długo nie jechałem tak dymiąc tylko od razu się zatrzymałem. Tym razem zauważalnie ubyło płynu ze zbiorniczka. Mechanik stwierdził, że turbina została źle zregenerowana. W tym momencie auto jest rozebrane a turbo poszło do regeneracji na gwarancję. Proszę o pomoc w zlokalizowaniu usterki czy nie są to objawy właśnie uszkodzonej uszczelki pod głowicą bo nie chciałbym ponownie wydać 800zl na regeneracje i znowu zrobić tylko 3 tys km.

czy ta maź na bagnecie nie przypominała kawy z mlekiem ?? Jeśli tak to niestety uszczelka pod głowicą

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
żółtawej mazi.

czyli odbiegająca kolorystycznie od właściwej toni żółtego, idąc tym tropem morza przypuszczać, że w rzeczywistości ma barwę kawy z mlekiem(żółtawy-jeśli za dużo mleka/śmietanki wlejemy)

czy ta maź na bagnecie nie przypominała kawy z mlekiem ?? J

wiec po co się pytasz jak, jak napisał w jakim jest kolorze bagnet...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no dobra rzeczywiście wlałem za dużo śmietanki/mleka ale tak na poważnie to ten kolor. Czy nie ma innej opcji że to uszczelka pod głowicą? I czy dobrze rozumuję, że to właśnie ta woda w oleju zatarła turbinę?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności